Polska A i Polska B, czyli kto w Polsce buduje podziały? (Polanin)

Polska jest po I turze wyborów prezydenckich, zostało dwóch kandydatów "zachodni" Komorowski i "wschodni" Kaczyński. Podział wyborców na te dwie grupy jest dla mnie torchę nie zrozumiały. Komorowski i PO nie zrobili nic przez 3 lata swoich rządów, a nadal cieszą się poparciem na poziomie ok. 40%. Seria wpadek Komorowskiego, nieudolność po katastrofie w Smoleńsku i po powodzi nie spowodowała jakiegoś spadku poparcia dla tego kandydata. Może frekwencja powinna dać dużo do myślenia. Niektórzy członkowie mojej rodziny znali wyniki wyborów przed ich ogłoszeniem, pewnie 45% wyborców też znało te wyniki i nie poszło zagłosować. Istnieje w Polsce stereotyp, który mówi głosujesz na PO jesteś mądry, inteligentny, wykształcony, nowoczesny, bogaty, kiedy jednak głosujesz na PiS jesteś na pewno awanturnikiem, wieśniakiem i demono-patriotom, to też działa na frekwencję i na taki podział Polski.

Niestety całe PO wbrew temu co mówi, jest nieudolne, ale co z tego jak są takie gazet i media jak TVN, GW, Polityka. Przypomnę sondaż Gazety Wyborczej z piątku (18 czerwiec): 51% Komorowski, 33% Kaczyński. To pokazuje jak media i ludzie z "autorytetami" (pan Bartoszewski, Wajda itd.) są niechętni polityce dla ludzi jaką prezentuje PiS.

PO to "europolacy", a PiS to patrioci. Czyżby na zachodzie Polski byli sami zwolennicy miękkiego rządu PO – no chyba nie. To mnie właśnie martwi – brak aktywności obywatelii. Wschód Polski potrzebuje naprawdę wiele pieniędzy na rozwój, widać to na każdym kroku. Niedawno byłem w Szczawnicy (woj. małopolskie), tam ludzie bez turystyki umarliby z głodu, a flisak, z którym płyneliśmy mówił, że zakładów pracy nie ma i nic nie zapowiada, że powstaną. Powiedział jeszcze o moście wyboudowanym za pieniądze z UE,  który łączy (niekontrolowane) przejście graniczne między Polską a Słowacją.

Podsumuwując, jeśli nastapi złamanie stereotpów, ludzie pójdą do wyborów, Kaczyński wygra bezapelacyjnie. Jeśli jednak będzie tak, że Polacy spojrzą w sondaże, posłuchają Tuska i zagłosują na Komorowskiego to będziemy mieli monopol nie do zmienienia przez rok, różnica pomiędzy zachodem, a wschodem Polski się powiększy, będzie refundacja in vitro, niedługo pewnie legalizacja narkotyków, prawo legalizujące aborcję, polityka ustępstw wobec Rosji i UE. Idźmy na wybory i przerwijmy ten kabaret – zaglosujmy na Kaczyńskiego.