Doradca Tuska zainkasował gigantyczną odprawę

avatar użytkownika Maryla

Najbardziej zaufany współpracownik premiera Igor Ostachowicz otrzymał prawie 280 tys. zł od firmy Polskie Sieci Elektronergetyczn - ustalił tygodnik "Newsweek". W spółce tej — która dziś nosi nazwę Polska Grupa Energetyczna — Ostachowicz pracował do lata 2007 r., tuż przed związaniem się z ekipą Donalda Tuska.

Ta historia bardzo przypomina skandal z udziałem szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, który pracując dla rządu rówocześnie otrzymywał setki tysięcy od swego poprzedniego pracodawcy — sieci Era GSM.
 

Ostachowicz jest postacią tajemniczą, czy wręcz tajemną. Cała, dość płytka zresztą, wiedza o nim nosi zastrzeżenie „podobno”. Podobno to on jest owym głównym, mitycznym specem, który kształtuje wizerunek premiera. Podobno to ona ma największy wpływ na Tuska i jego decyzje. Podobno to on wymyślił masę politycznych i retorycznych sztuczek, dzięki którym premier jest wciąż na topie.

Przy tym wszystkim jest Ostachowicz postacią obsesyjnie skrytą. Nie wypowiada się publicznie, a gdy widzi kamerę, odwraca się plecami.

http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,12321912,wiadomosc.html

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika benenota

1. Warchol art

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika basket

2. To jest chyba

sprawa z jesieni 2009! W tym Newsweek`u to mają dziwne zagrywki? Dlaczego teraz?
Dostał forsę za "niepodejmowanie pracy w konkurencji". Z PGE należącej do Skarbu Państwa,
przeszedł do państwowego, choć osobistego rządu Tuska. Wszystko gra.
"Dziennikarze „Newsweeka” postanowili sprawdzić, kim jest pierwszy dworzanin Tuska. I w tej masie wątpliwości znaleźliśmy jeden pewnik: dziś premier jest od Igora Ostachowicza uzależniony."
No to może jakiś oficer prowadzący, albo co..?

basket

avatar użytkownika benenota

3. Tusk

przeznaczony do odstrzalu.

Nie wroze mu dlugiego,politycznego zywota.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.