Jak debil debilowi świat tłumaczył

avatar użytkownika geralt9

Jeśli Szanowny Czytelnik uznał po przeczytaniu tytułu, że wpis dotyczy Szkła kontaktowego i jego widzów to się pomylił. Ale niewiele. Bo chodzi o agorową mutacje tego programu, czyli potworka nazwanego: "Kampania wyborcza na żywo" w portalu Gazeta. To ostatni hit sezonu. Wyglada na profesjonalnie przygotowaną relację "na żywo" z wydarzeń w kampanii wyborczej, a w rzeczywistości jest prymitywną agitką jakiegoś nieuka. Stad tytuł.

Serwis wyborczy Gazety podszywajacy się pod obiektywną relację już budzi conajmniej kontrowersję. Jeszcze większą kontrowersję budzi fakt, że nie dopisano do tytułu czyja to kampania wyborcza obserwowana jest na żywo. Ale wpisy już nie dają złudzeń. Bo teksty w stylu:

9.20 Posumowanie z dzisiejszej rozmowy z Bronisławem Komorowskim w TOK FM - polecamy (nie każdy kandydat załuguje na waszą uwagę matoły, ale tego polecamy!)

8.02 Nawet jeśli - merytorycznie dobry - pomysł Komorowskiego na funkcjonowanie RNB zda egzamin, to pilniejszym problemem, którego marszałek wciąż nie rozwiązał, powołanie szefa NBP. (pamietajcie, Komorowski merytorycznie bije wszystkich)

albo taki kwiatek:

09.12 Dobra wiadomość dla Bronisława Komorowskiego. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" , gdyby w drugiej turze spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, to większość wyborców pozostałych kandydatów głosowałaby na niego. Oprócz wyborców... PSL. Partie mogą się dogadać, ale elektoraty niekoniecznie. (A czemu nie dobra wiadomość dla Kaczyńskiego, że PSL zagłosuje na niego?)

Ale nie tylko o Bronisławie Komorowskim przeczytamy w serwisie. Oczywiście mamy tu wiele ciekawostek o Jarosławie Kaczyńskim (pozostałych kandydatów serwis traktuje marginalnie). Ale ton już jakby inny, zobaczmy:

9.45 Kontynuujemy rundę po gazetach i sieci. Dzisiejsze wydania obfitują w ciekawostki- Jarosławie, bądź naszym Markiem Aureliuszem - apeluje do prezesa PiS członek jego społęcznego komitetu w Gdańsku. Tylko kto ma być Kommodusem ? Lepiej nie myśleć.

I tu mamy przyklad obiektywnego ukazywania kandydatów, oraz przykład ignorancji dający się zamknąć w tytule powyższej notki. Bo jeśli dziennikarz piszący w serwisie Agory uczy się historii z hollywoodzkich superprodukcji to faktycznie musi wspierać kandydata uczącego się konstytucji z Wikipedii.

PS.

I jeszcze jeden tłumaczacy świat debilom, no może baranom, bo tak ich sam nazywa


1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. na tym bym skończyła ;)

"Serwis wyborczy Gazety podszywajacy się pod obiektywną relację " dalej to już traktowanie powaznie tego oszustwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl