to wiemy od lat, a na UW rządzi lobby wolności wszelakich.

Lobby interesów rosyjskich za polskie pieniądze z 30 letniej umowy.

SKANDAL.

Niemcy od lat, od czasu btatania się Kohla z Mazowieckim w Krzyżowej (podobne obrazki jak Tuska z Putinem w Smoleńsku), mogą w Breslau oder Oppeln robić co chcą. Promują i wspierają tamtejsze uniwersytety. Zakładają fundacje, pompują pieniądze.
Grzebią we wspólnej pamięci historycznej, chcą pisać wspólne podręczniki, chcą zamieszkać razem z nami nad Odrą i Nysą, pragną wrócić do Heimatu.

Finasują specjalne badania nad wspólną pamięcią, nawet Polakowi dali szefostwo tej istytucji.

Ostatnio glosno o muzeum w niemieckim Budziszynie. Neimcy sie wzruszają, Budziszyn to dla nich ostatni prawdziwy skrawek niemieckeigo Śląska...

A Miedwiediew? Rosjanie zostali w tyle. Muszą nadrobić. Zaczęli ostrożnie, na fali pojednania ogłoszonego przez namiestnika w dniu narodowej katastrofy.

Doktoranci też ludzie. Porobią doktoraty za kremlowskie ruble, a przecież już od czasów starożytnych wiadomo, że pecunia non olet. A że przy okazji pokochaja kraj nad Wołgą? A cóż w tym złego, a?