Danie dnia - dzisiaj polecamy mrzonki o jedności obficie przyprawione ignorancją
Jest to potrawa jarska i niskokaloryczna; pewną jałowość w smaku należy zrekompensować słodkimi dodatkami; najlepiej udaje się, gdy pod kuchnią napalimy słomą.
*
Od dawna zastanawiałem się, czy komuchy, czy teraz poskomunistyczne lewactwo, to Polacy, jak i ja, czy jacyś nie-Polacy mówiący po polsku; bo chyba nie są Polakami, skoro oprócz języka, nic nas nie łączy?
Ale okazuje się, że te dziwne stwory, małpują mnie i papugują moje słowa: oni też uważają się za tych prawdziwych Polaków, a mnie za uzurpatora. I praktycznie tylko to nas łączy: język i przekonanie, że własna prawda jest prawdziwsza.
Z Żydami czy Niemcami czy Ruskami mieszkającymi w Polsce i mówiącymi po polsku nie ma przynajmniej dylematów. Oni ani nie chcą Polakami być, ani się za Polaków nie podają; no chyba, że któryś się poda, ale to wtedy wiadomo, że to musi być Żyd.
Denerwują mnie też protestanci i moderniści. No ale można tutaj powiedzieć, że jednak dialog ekumeniczny przyniósł konkretne efekty – dowiedziałem się, że ja też ich denerwuję.
Z drugiej strony, bez chwili zastanowienia, przyjąłbym Murzynów, czy Azjatów prześladowanych w swoich ojczystych krajach tylko dlatego, że są katolikami. Nawet, jeśli by nie znali polskiego.
*
Jednomyślność nie polega na tym, żeby wszyscy myśleli o jednomyślności, tylko na tym, że wszyscy podobnie myślą (w czym myślenie o jednomyślności się zawiera, ale się do tego nie sprowadza).
Podobnie jak katolicyzm nie polega na tym, żeby wszyscy myśleli tak samo, tylko na tym, żeby myśleli po katolicku. I podobnie, jak bycie Polakiem nie polega na tym, żeby myśleć o sobie, że się jest Polakiem, i że coś budujemy, skoro wszyscy myślimy to samo (że jesteśmy Polakami).
*
Aha – niestety, ale nasza nowa potrawa spożywana bez umiaru może wywoływać halucynacje.
- Jaacek2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. samo się namnaża
2. I wywoluje
3. Jaacek2
Witaj troszkę znam się na gotowaniu "papki" ale ja trza tyz potrafię wysmażyć "torta","bezę - tą już nas jeść nauczyła jedna taka tam.Jednak w każdym żarciu o którym wspomniałeś,teraz jeszcze coś "popieprzyć" :p,inaczej można tego nie da strawić.Czyli wszyscy zgodnie (PO to żeby uzyskać certyfikat UE) pieprzymy.Czasem spieprzymy (ale jak mawiał Wojtek Młynarski swojej piosence),mości panowie "tyle jest jeszcze do spieprzenia". I choć pieprzymy stadnie i zgrabnie! coś jak zwykle i z wyboru spieprzyć nam wypadnie :p ps wyluzuj ci "ukryci wieczni Oni!!!" w net się ujawnią,a wtedy dostaną fest kopa! wciąż pieprzyć czy spieprzyć
4. To ja też graficznie,danie specjalne :)
http://patrz.pl/zdjecia/dziadek-tuska-to-nie-fikcja
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
5. Adam
6. > Piotrze,
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
7. Adam :)
8. > Piotrze,
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
9. to ten który brał ode mnie to MP3 mógłby chociaż podziękować :)
10. :)
11. niech pan
Odpowiadając niech pan kliknie opcję- Switch to plain text editor i wpisze np. TUTAJ, potem klikamy na ikonkę takiej kotwicy z globem czy bardziej ogniwa z łańcucha ;) links of london watches