Życińskiego zestawianie ofiar z oprawcami
- Byłoby pięknym znakiem szacunku wobec Rosjan , gdyby na rocznicę zakończenia II wojny światowej młodzież w porozumieniu zatroszczyła się o te groby żołnierzy rosyjskich , które znajdują się na naszych terenach jako pozostałości walk II wojny światowej. Będzie to piękny znak pamięci, wrażliwości. Tak jak my wracamy pamięcią do naszych bliskich, którzy zginęli w dramatycznych okolicznościach, tak wiele rodzin rosyjskich myśli o swoich ojcach, którzy zapłacili cenę życia idąc na Berlin. Apeluję gorąco, byśmy przed 9 maja zatroszczyli się o te groby, o ich otoczenie, estetykę...
Te słowa wypowiedział arcybiskup Józef Życiński w Pasterskim Kwadransie. Ale dlaczego ksiądz arcybiskup zapomina o innych ofiarach II wony światowej i nie zestawia ich z naszymi ofiarami Katynia czy np. Oświęcimia? Myślę, że w naszej wrażliwości powinniśmy także pamiętać z szacunkiem o grobach żołnierzy Wermachtu, których bliscy myślą o swoich ojcach, którzy zapłacili cenę życia idąc na Moskwę.
Zastanawia mnie czemu nie apeluje ksiądz arcybiskup by upamietnić ofiary NKWD na Zachodniej Ukrainie i Białorusi z lat 1939-41. Wiem, że wówczas wojsko sowieckie nie szło jeszcze na Berlin bo było z Niemcami wojskiem sprzymierzonym, więc ta część historii może być w oczach księdza biskupa niewygodna, ale przypmnę, że np. we Włodzimierzu Wołyńskim jest zbiorowa mogiła pomordowanych przez nasz bratni naród polskich oficerów, która nadal czeka na upamiętnienie. Dziś napis na drewnianej tabliczce głosi: Ofiarom totalitarnego reżimu... Może jednak zadbajmy o swoje ofiary i poprostu nie utrudniajmy innym dbać o swoje? Bez pisania historii na nowo?
- geralt9 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Teraz już za późno.
2. Ruskie