ZASTĘPCA SMOLEŃSKIEJ OFIARY GINIE W WYPADKU (Miesięcznik idź Pod Prąd)
Parę dni temu pisałem o naszej obecnej sytuacji: Krew już się polała.To może nie być koniec jej przelewu. Miałem nadzieję, że może trochę przesadzam z dramatycznym tonem. Moje nadzieje okazały się płonne…
Wczorajszej nocy w wypadku samochodowym (zderzenie czołowe, w nocy, bez świadków) zginął Mieczysław Cieślar, biskup luterański i zastępca pastora Adama Pilcha, jednej z ofiar katastrofy katyńskiej. W sobotę był jednym z prowadzącym luterańską część uroczystości żałobnych na pl. Piłsudskiego.
W informacji o Jego śmierci media nie podają ważnej informacji. Otóż biskup Cieślar przewodniczył Kolegium Kościelnej Komisji Historycznej luteran, która doprowadziła do ujawnienia tajnego i świadomego współpracownika SB, który kierował kościołem luterańskim w Polsce.
Jak twierdzą znajomi Biskupa, od dłuższego czasu otrzymywał On wiele pogróżek i anonimowych telefonów.
A więc nie ma wśród żywych kolejnej, niewygodnej osoby. Czy jesteśmy przygotowani na taki scenariusz? Zareagujemy strachem czy niezłomnością? To pytanie nurtuje też naszych wrogów.
Na wojnie śmierć to nie nowina. Niestety daliśmy sobie wmówić, że żyjemy w czasach „świętego spokoju” i „wiecznego pokoju”. Dlatego tym boleśniejszy jest powrót do rzeczywistości. Apostoł Paweł pisał do innych chrześcijan – oni wiedzieli, że trwa wojna. Czy dziś Jego słowa zmotywują i nas do walki:
Gdyż trudzimy się i walczymy dlatego, że położyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. 1 Tym. 4:10
Paweł Chojecki
http://idzpodprad.salon24.pl/172806,zastepca-smolenskiej-ofiary-ginie-w-wypadku
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz