W 2005 roku PiS wygrał wybory parlamentarne, w październiku 2006 roku powstał S24, na łamach którego wpisałam się w tym właśnie miesiącu pierwszy raz na blogu Boomchy. Założenie tego niezależnego forum publicystów, jak samo się to forum nazywa, było moim zdaniem efektem wyniku tych wyborów. Pamiętam też, że chyba w 2007 roku na blogu wyrusa, który już tutaj nie pisze, wyniknęła jakaś rozmowa, gdzie komentatorzy pisali jakie są ich odczucia ówczesnej sytuacji. Nie pamiętam jaki był tytuł tego wpisu, nie pamiętam jaka była treść tego wpisu, ale pamiętam, że w odpowiedzi do Autora (wyrusa) napisałam, że sobie ze mnie dworuje a ja naprawdę uważam, że fakt dojścia do władzy PiS-u uznaję za przełomowy, i za taki moment kiedy nareszcie można pisać co się nosi w sercu. Pamiętam też, ze mi wtedy wyrus odpowiedział, że wcale sobie ze mnie nie dworuje, i że ma podobne zdanie. Nie mogę tego teraz przywołać, bo ten blog przestał tutaj istnieć, został usunięty, pewnie wiele pracy by mnie kosztowało, by znależć ten wpis w archiwum google.
Co było po wygranych wyborach wszyscy wiemy, wiemy jakie było szczucie, jak się zachowywały dziennikarskie hieny, jak się zachowywało większość tytułów prasowych, jak się zachowywały telewizje, jak się zachowywały partie opozycyjne, z peo w szczególności. To był zwyczajny dramat, to była nagonka niewyobrażalna, i nagonka która będzie tych ludzi już zawsze prześladowała, przynajmniej ja mam taką nadzieję. Mają szansę na oczyszczenie, mogą przeprosić, i prosić o wybaczenie.
To było coś niebywałego, coś nieprawdopodobnego, coś czego nigdy nie zapomnę, wtedy się okazało, że s24 jest jedynym miejscem w sieci, w którym można było, na przyzwoitym poziomie, pisać wedle własnego sumienia. Oddzielam tutaj jakąś odwagę cywilną/osobistą, i to jak się ci sami ludzie zachowywali w realu. Tego nie wiem. Ale to miejsce stało się wtedy taką enklawą swoistą wolności słowa. Na tym poprzestanę, bo po drodze były różne sytuacje, różne zdarzenia, usuwanie blogów, i nieprawomyślnych komentarzy, ale pisanie o tym nie jest teraz moim celem.
Wobec tego co powyżej, uważam, że ten 2005 rok był w Polsce rokiem przełomowym dla wielu ludzi, sporo osób, które były zarażone tą poprawnością polityczną, tą podawaną przez "śmieciową gazetę" jedynie słusznej wizji historii. Nie prawdziwej, nie popartej faktami, ale właśnie jedynie słusznej, opartej na kłamstwie. Wielu z nas się z tym wewnętrznie nie zgadzało, wielu z nas miało inne odczucia po tych wydarzeniach z 89 roku, wielu z nas odebrało inne wychowanie ze strony rodziców. Kaczyńscy wygrywając te wybory dało nam szansę na inną Polskę. Na Polskę opartą na prawdzie. Pompatyczne? Napewno, ale mam to w dupie.
W międzyczasie Prezydent Kaczyński wykonał całą masę wielkich gestów wobec całej masy ludzi, którzy na to zasługiwali, niektórzy z tych ludzi zginęli w tej katastrofie pod Smoleńskiem razem z nim. Spowodował, że sporo osób walczących o wolność Polski, zapomnianych przez ludzi, miało oddaną należną im cześć, i szacunek. Sporo z tych ludzi oczekiwało tylko gestu, takiego gestu kiedy polskie państwo ich zauważy, nie oczekiwało jakichś gratyfikacji, ale właśnie gestu. I te wszystkie gesty Prezydent Lech Kaczyński robił.
Teraz, w sobotę rano, 10 kwietnia 2010 roku samolot z Prezydentem Lechem Kaczyńskim, jego Małżonką, Prezydentem na uchodzstwie,generałami WP, ministrami, senatorami, posłami, duchownymi, aktorem, służbą cywilną, obsługą samolotu, BOR-em, rodzinami katyńskimi, urzędnikami państwowymi, rozbił się lecąc na obchody 70 rocznicy mordu Katyńskiego. I teraz cała Polska dowiaduje się jaki był faktycznie Prezydent RP, jaka była jego Żona, jacy byli posłowie, senatorowie, którzy do tej pory byli wyszydzani w mediach, wyszydzani przez zwykłych ludzi, byli poniżani. Co szło za tym poniżaniem? za tym szła nasza reakcja, za tym szła nasza obrona, nasze teksty, nasze kometarze tutaj i w realu. Czasami ta obrona, ta reakcja była ostra i skupiała się na ludziach którzy też tam zginęli, to prawda. Ale mam wrażenie, że się to odbywało wyłącznie w odpowiedzi, na rzeczy nie do przyjecia.
To jest według mnie drugi przełomowy moment w historii najnowszej Polski, drugi moment w którym dzięki braciom Kaczyńskim dowiadujemy się czegoś nowego o Polsce, drugi moment, kiedy mnie się wydaje, że Kaczyńscy nam coś uświadamiają. Uświadamiają nam, że mamy serce, że mamy mózg, że wiemy co znaczy przyzwoitość, gdzie wiemy co znaczy smutek, nagle odnajdujemy nasz patriotyzm, i musimy to zamanifestować.
Nie wiem czy z tej wielkiej tragedii dla Polski, coraz bardziej sobie zdaję sprawę,że to tragedia, wyjdzie coś dobrego. Wierzę, że tak. Wierzę, że spośród tych ludzi, którzy byli w jakimś stopniu zarażeni, zarażeni tym medialnym obłedem, wierzę, że jednak mają dobrą wolę, wierzę, że Ci ludzie mogą się otrzasnąć. Mówiąc to mam na myśli wyłącznie zwyczajnych ludzi, nie wliczam w to TENDENCYJNYCH mediów, które mają ogromną winę na sumieniu. Winę polegającą na wykrzywianiu rzeczywistości.
Mając to wszystko na uwadze, mając na uwadze dobre rzeczy jakie zrobił w trakcie tych dwóch lat swoich rządów Jarosław Kaczyński, uważam, że Bracia Kaczyńscy w tej Polsce po 89 roku zrobili dla Polski wielkie rzeczy, dla tej Polski nowej, innej, i płacą za te zmiany swoim życiem. Tym utraconym i tym cierpieniem żyjącego.
Nie wiem co postanowi Jarosław Kaczyński, w sprawie wyborów, nie wiem gdzie zostanie pochowany Lech Kaczyński, ja bym chciała, żeby został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, obok symbolicznego grobu Jana Pawła II. Jestem przekonana, że to historyczne dzieło byłoby szybko ukończone prywatnymi środkami.
Wszystkim zmarłym oddaję cześć!
Cześć Ich Pamięci!
1 komentarz
1. Ja, jako ja