I co Pan na to Panie Mistewicz? (Fredd)
W czasie kiedy drżącym z przejęcia głosem Jacek Pałasiński w TVN24 mówił o dowodach sympatii i szacunku ze strony Rosjan, jak to płk Putin „osobiście” stanął na czele komisji badającej wypadek, jak to wysłał kondolencje, jak niemalże chlipie na Kremlu – Rosjanie w mistrzowski sposób narzucili swoją „narrację” wypadku.
Zawinił pilot, który nie posłuchał rozsądnych rosyjskich kontrolerów lotów i brawurowo usiłował posadzić samolot w gęstej mgle. Wiadomo wszak od czasów II Wojny, że Polacy to są dzielni, bo głupi. Głupi ułan szarżował na czołgi, głupi pilot za nic miał mgłę. Zginął jeden i drugi. Nikt nie pyta dlaczego świadek katastrofy widział samolot, a skoro on widział samolot to może mgła nie była aż tak gęsta. Nikogo nie obchodzi, że o ile kondolencje Rosjanie ślą chętnie, a „czarne skrzynki” zatrzymali. Po co, ważniejsze jest żeby nie psuć tej słodkiej chwili kiedy jesteśmy na ustach całego świata i wszyscy nas kochają.
W kraju z kolei obowiązuje „narracja” funeralna. Wszyscy kochali zmarłego Prezydenta. Kiedy widzę Bolka piejącego peany na cześć zmarłego tragicznie Prezydenta, kiedy widzę Sikorskiego, któremu nagle przestał przeszkadzać wzrost Prezydenta. Kiedy widzę nagle ozdrowiałego Michnika, którego wynajęci pióropałkarze codziennie opisywali „wpadki” Prezydenta. Jest swołocz pomniejszego sortu, których nazwisk nie warto nawet cytować. Nie mam wątpliwości, że za góra dwa dni „parcie na szkło” Palikota nie pozwoli mu już dłużej milczeć. Kiedy to wszystko widzę pusty śmiech ogarnia. Nagle poprzypominano sobie, że Lech Kaczyński to nie „pijak”, „cham”, „kudupel”, ale profesor.
Za chwilę ruszy kampania prezydencka. Wtedy okaże się, że największą zbrodnią Jarosława Kaczyńskiego było to, że nie wsiadł do samolotu razem z bratem. Ciekawe jak pogodzić narrację funeralna z waleniem w brata bliźniaka zmarłego prezydenta jak w bęben. Znając nasze „elyty” uda się.
I tylko Polski żal, bo nowy prezes IPN pogoni „młodych gnojów babrzących się w ubeckim szambie”, nowy prezes NBP posłusznie przeleje Vincentowi Bez Pesela tyle rezerw ile ten sobie zamarzy, nie będzie interweniował w celu osłabienia złotówki. Nowy RPO zajmie się prawami homoseksualistów, a nie jakimiś głupotami jak na przykład odpowiedzialność sędziów orzekających w stanie wojennym. Co zrobi nowy prezydent to już strach pomyśleć, pewnie przetnie wstęgę na budowie gazociągu północnego.
Czeka nas tydzień żałoby, a potem rytualne walenie w Kaczora i tak do samych wyborów.
http://teoriaspisku.salon24.pl/169299,i-co-pan-na-to-panie-mistewicz
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Autor
2. Eryk Mistewicz jest chyba dumny,...
Najwspanialsze osiągnięcie strategicznego marketingu politycznego, rekordowa narracja w najwspanialszej scenerii. Mało któremu spryciarzowi od propagandy udało się przeprowadzić taki scenariusz. Nawet Joseph Goebbels nie był taki dobry. Niezwykła tragedia, niesamowite zbiegi symbolicznych okoliczności. Sobota, przeddzień Święta Miłosierdzia Bożego, symbolicznie dokładna rocznica odejścia Jana Pawła II, Katyń. Prezydenci i premierzy największych słowiańskich krajów świata, geopolityczna skala wydarzeń, wielki dramat. No i ostateczne rozwiązanie. Die Endlösung. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ta narracja zakończyła się klęską jej organizatorów. Mam nadzieję, że ta narracja okaże się zbyt bezczelną, zbyt arogancką i dostateczne nas wszystkich wkurzy.
michael