Lewacka obłuda historyczna

avatar użytkownika Unicorn

Przy okazji różnych uroczystości historycznych tak znienawidzonych przez wszelkiej maści lewicę (nie ma różnicy, czy jest to lewica "ideowa", przystosowana lub anarchizująca) wychodzą na światło dzienne ich kompleksy związane z "narodowymi masochizmami" i "kultem tradycji." Czytając różne teksty, komentarze, felietony łatwo można zauważyć, wychwycić, co tak naprawdę jest problemem numer jeden tzw. nowoczesnej polskiej lewicy. Gdybym chciał ująć rzecz krótko, napisałbym, że to ani nowoczesna lewica, ani polska, ani...nawet radykalna.

Co zatem proponują nam lewaccy demagodzy w zamian za politykę historyczną? Co w zamian za "ciągłe męczenie się z ofiarami"? Nic. Absolutne zero. Gdyby mogli zaoraliby wszystko, co ma w nazwie historię, źródła i akta. Spaliliby szybciorem i w te pędy rzuciliby się po państwową kasę za wydawanie propagandowych bździn. Znany socjalista Hitler również nie kochał pewnych autorów i urządził małą instalację artystyczną, czysto lewicową w treści. A radykalną w formie, jak to u postępaków...Oczywiście czytelnik zaprotestuje, jak to lewica odżegnująca się od korzeni totalitarnych, komunistycznych jest niepolska? Jasne, że tak.

Nawet ci, którzy za wszelką cenę chcą zaistnieć w mainstreamie, uważają, że podstawą jest odcięcie się od komunizmu, komunizm "ich zdradził." Pytanie, dlaczego? Czy był za mało radykalny, za wolno chcieli stworzyć raj na ziemi? Nie, to pierdoły są. Nie o to chodzi. Problemem jest pierwiastek "narodowy" w komuniźmie, używany w zasadzie do walk frakcyjnych, najpierw z "syjonistami", później z "betonem." OK. Przyjmijmy, że nowoczesna lewica (ogólny śmiech na sali...) nie ma nic wspólnego z dawnym systemem. To dlaczego np. anarchizujący lewacy i ci radykalni z takim mozołem próbują nam udowadniać, że martyrologia Polaków to nic takiego, wg nich nie ma o czym mówić- bo ponoć my również ostro gnębiliśmy "mniejszości" (ulubiony chwyt erystyczny). No i gdzie towarzysze wasza nowoczesność? To jest zwykłe, proste jak decha przeniesienie klisz z komuny. Tam też odbrązawiano postacie, litowano się nad bohaterszczyzną, wygrażano imperialistom. Powtórka z rozrywki. Biedni Żydzi, biedni Ukraińcy, biedni Niemcy. A gdzie kurwa, za przeproszeniem, biedni Polacy? Zniknęli, rozpuścili się w internacjonalistycznej masie? Dlatego uważam, że tacy ludzie świadomie zniekształcają rzeczywistość zakłamując historię. Jednocześnie pokazują, że mają w dupie polską tradycję i gdyby mogli z chęcią oddaliby się za garść miedziaków obcemu, bo jest INNY i pałą zgasi te wydumane, polskie nacjonalizmy...

Użalając się nad obcymi, wpadając w zachwyt nad demaskacją osławionego rzekomo "polskiego kołtuństwa i ciemnogrodu" idą równym krokiem marszowym ku zdradzie. Tak samo jak ich kochane mniejszości na Kresach. Zdradzali polskie państwo bo było im źle, faszyzm panie i terror. Tylko dlaczego nikt nie zapyta, dlaczego wcześniej robili to samo, gdy odradzała się Polska? I jest odpowiedź na pytanie, dlaczego lewacy, nowocześni, radykalni i inni to mentalni kontynuatorzy smutnej tradycji. Waham się, czy napisać polskiej, ale trudno- tradycji szukania oparcia w obcych. Kiedyś za kasę, dzisiaj w imię zjednoczonej Europy, dialogu i czego tam sobie chcecie. Może zabrzmi to cynicznie ale ja też chciałbym zobaczyć nową lewicą, całkowicie odkomuszoną, odwołującą się do historii- jest sporo postaci z ruchu socjalistycznego zasługujących na szacunek, nawet tych, którzy ideowo są mi dalecy. Dlaczego "nowoczesna lewica" milczy o nich? Są niewygodni, bo wybrali przystanek niepodległość?

tags: , , , ,

9 komentarzy

avatar użytkownika ppor.Dub

1. budujmy przyszłość

,tylko z kim?
avatar użytkownika Unicorn

2. Stając się innym człowiekiem,

Stając się innym człowiekiem, jakim, tego już nam nie powiedzą :> Z nimi nie ma sensu niczego budować, oni są od niszczenia.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika nielubiegazety2

3. Dlaczego

Nie ma miejsca na patriotyczną lewicę. Dziś powszechnie lewica (nie piszę o Polsce) walczyo wyzwolenie z ucisku pederastów i szympansów. Nie ma miejsca na tę lewicę którą uosabiał Kazimierz Pużak. 30 kwietnia przypada 60 rocznica jego męczeńskiej śmierci. Końcowy akapit z mojej notki o Kazimierzu Pużaku:

Naprawdę nie wiem jak zakończyć ten wpis. Jestem pełen emocji i żalu. Nawet nie wiem dlaczego żalu. Może dlatego, że w dzisiejszej Polsce słowa "Jestem rzymskim katolikiem narodowości polskiej, więcej nic nie mam panom do powiedzenia" oraz "Dla człowieka stojącego nad grobem jak ja, byłoby śmiesznym i patologicznym zjawiskiem odwoływać cokolwiek ze swego życia" stają ością w gardle zbyt wielu "autorytetom"

Pamiętajmy o Kazimierzu Pużaku!!!!

 

Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o śr., 07/04/2010 - 16:40.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Errata

4. Unicorn

Do takich lewakow ,ktorym nalezy zrobic lewatywe historyczna nalezy ten palant ,Michał Sutowski

Errata

avatar użytkownika Unicorn

5. "To jest inny naród, GW,

"To jest inny naród, GW, PZPR, itp. To są Normanowie, których przyniesiono na sowieckich bagnetach, których łączy strach przed podbitym ludem, którym gardzą i który chcą na siłę uczłowieczać. Daszyński był Polakiem. Michnik jest prawie (lekka przesada w tym jest, ale chyba niewielka) w takim stopniu Polakiem, jak William Rufus był Anglikiem. Może inaczej, bezpieczniej... w taki sam sposób pojmuje polską tradycję, jak tamten angielską. Jeśli jakiś nurt wywodzi się w prostej linii z KPP, która otwarcie głosiła chęć likwidacji "wersalskiego bękarta", to trudno powiedzieć, że są to tradycje polskie." http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3362084

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Domicela

6. Unicornie

Lewicy nie należy mylić z lewactwem:) Są w Polsce lewicowcy - porządni ludzie , którym daleko do komunizmu i tęczowych parad. Tacy jak przedwojenny PPS. Dbają o tzw."prostych ludzi" ,są patriotyczni , często wierzący ale antyklerykalni. Są rozproszeni i nie stanowią żadnej siły politycznej. PPR - "łacząc" się swego czasu z PPS - kiedy to powstała PZPR , skutecznie wyeliminował konkurencję. Część skończyła w więzieniach , część została zmarginalizowana , choćby przez to , ,że UB dał na nich "zapis" i nie mogli dostać pracy. Ta "klątwa" trwa do dzisiaj. Bardzo niesłusznie. Pozdr
marta.luter
avatar użytkownika Unicorn

7. Stąd- dwa ostatnie zdania

Stąd- dwa ostatnie zdania wpisu ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika WiKat

8. Ad marta luter.

Porządni lewicowcy to ci co byli przed wojną w PPS ? Ale oni też tworzyli bojówki , które walczyły z narodowcami , tradycjonalistami i wszelkim wrogiem a Pojęcie POlska zostawiali trochę na boku . Nieprwdaż. ? Oni też głosili hasła że jak ktoś ma coś więcej niż inni to musi być zły ? I trzeba z nim walczyć ! Pozdr
avatar użytkownika WiKat

9. Pytania co to jest lewica?

Czy równanie do nędzarzy ? Czy totalizm grup "wybranych" władców, różnych komisarzy, Czy "unicztorzenie" myśli niewłaściwych - z gruntu rzeczy. Czy wyplenić myśl o Bogu ? Ideolo zabezpieczyć, Nowe jakieś ideolo: Wierność partii i jej funków i niech ludzie się mozolą dla ludzkości, " demokracji Pozbawionej wszelkiej racji i wolności. Czy to przy pomocy bluzgów robić ludziom "misz-masz" z mózgów. Dziś ciężka sytuacja. Jak wynaleźć hasła, by pod ich naporem - zła prawica – trzasła. O czym tu można krzyczeć ? Gdy ta sama sfora, Cwaniaków, która z żądzy władzy chora Dziś nie ma czym się dzielić. Znów coś ukraść - trzeba By partia poszła w górę i ozorem mielić, O równości za którą partia stała murem. Oddzielającym zwykłych roboli od władzy. Dziś problem - nie ma ziemian, a bogacze nasi - to są kumple z ferajny I z sitwy – rodzina. Komu co można zabrać. Ot zmartwiona mina ! Ale przecież jest kościół ta wraża opoka. To - narodu pień stary - więc niszczmy narody. Żeby zniszczyć wszelaki co dotąd jest ład. I wtedy nadzieja stworzyć nowy świat. I wtedy nadzieja w tych ludziach - idiotach, że spróbować "komuny"- znów przyjdzie ochota.