Ludzie wiary

avatar użytkownika tatarstan1

"Jezus przyszedł na świat dzięki tej samej mocy, która stworzyła Adama: Zaprawdę, Jezus jest u Boga jak Adam: On stworzył go z prochu, a następnie powiedział do niego: 'Bądź!' - i on jest."
(Koran 3:59)

"Ten, kto zaświadczy że wszelka cześć i chwała należna jest jedynie Bogu Jedynemu, który nie ma sobie podobnych, i że Muhammad jest Jego sługą i wysłannikiem, że Jezus jest sługą Boga i Jego wysłannikiem, oraz Jego słowem którym obdarzył Mariję oraz Duchem przez Niego stworzonym, że Raj jest prawdziwy, i Piekło że jest prawdziwe, Allah przyjmie go do Raju z uczynkami których dokonał, nawet jeżeli było ich niewiele."
(Sahih al-Buchari, 4:644)

Ostatnio pojawiło się w mediach mnóstwo materiałów o tym, że Europę zaleje islam. Że muzułmanie się rozmnażają, a Europejczycy nie. Że muzułmanie się wysadzają i walczą z niewiernymi. I tak dalej.
Gdy byłam całkiem nieduża, mieszkałam z muzułmanami - uciekinierami z Iranu. Nie byli "typowymi muslimami" - kobiety nie chodziły w czadorach, mężczyźni nie chowali granatów pod łózkiem. Normalni ludzie, z ciekawą kuchnią pachnącą kurkumą, dziwnym, szeleszczącym i śpiewnym językiem, z khamsą, czyli Ręką Fatimy jako naszyjnikiem. Zdumieni, że teoretycznie chrześcijańskie dziecko nie chadza do kościoła, prowadzali mnie do jedynego zboru w miasteczku (w Skandynawii do kościołów mało kto chodzi). Nie mieli oczywiście pojęcia, że nie miałam chrztu, ale po prostu nie mieściło im się w głowie, że można nie wierzyć w Boga.
Sąsiad Czeczen, którego często spotykam w windzie, kiedyś mi powiedział, że to jedyna rzecz, której nie rozumie u Europejczyków: braku wiary. Owszem, można wierzyć w cokolwiek, nawet w ufoludki, ale żeby tak całkiem w nic?!
Odnoszę wrażenie, że to jest kluczem do zrozumienia "wojny cywilizacji". Kiedy zapytałam zaprzyjaźnionego Holendra, czy tam u niego w miasteczku jest jakiś kościół do zwiedzenia, bo interesuje mnie sztuka sakralna - wybałuszył oczy. Burdele są, jest coffee shop, ma kumpla, który sobie hoduje krzaki w doniczkach, wiatraki mają i mają targ serowy - ale kościół? (sprawdziłam - mają, bardzo ładny, gotycki, ale zamknięty)

Wojna cywilizacji to wojna, którą Europejczycy sami sobie zgotowali. Nie chodzi o demografię. Chodzi o szacunek do samego siebie.

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ula

Witam, dlatego w Polsce tak trudno wzniecić fobię strachu przed "zalewem Islamu" - dla przeciętnego Kowalskiego, wychowanego w wierze i tradycji chrześcijańskiej jest to tak nierealne, jak opowiadanie o inwazji z kosmosu. Nikt w Polsce nikogo nie nawraca, ani nie piętnuje za brak wiary. Oczywiście, docieraja do nas okrzyki trwogi z USA i "starej UE" ale w Polsce nie było i nie ma żadnego konfliktu religijnego. Potomkowie spolonizowanych Muzułman maja swoje małe wspólnoty i nie zagrażają nikomu z nas. Jedynymi nachalnymi "nawracaczami" są znani z odwiedzin w naszych domach Swiadkowie Jehowy. Niech kazdy z nas szanuje siebie, swoją pamięc, religię i tradycję. Mozemy zyć obok siebie, razem budując . Tak zyliśmy i żyć bedziemy nadal, jak nie zaczną sie prowokacje, jak ostatnio w Warszawie. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tatarstan1

2. > maryla

Święta racja. 1. Polska ma wielowiekową tradycję tolerancji. Co prawda potem się trochę pokiełbasiło, ale zasadniczo nikt nikomu nie przeszkadzał w wyznawaniu tego, co mu się podobało. Raj dla uchodźców! 2. Polacy trzymają się mocno. Jak wyjaśnił sąsiad Czeczen, Polacy mają silne poczucie przywiązania do tradycji, a jak ktoś wyskoczy z pomysłem sprzedania kościoła na burdel - nie dadzą (szkoda mi tylko, że absolutnie nikogo nie obchodzą rozlatujące się barokowe zbory na Śląsku... ale to temat na inną notkę). Jako że szanują swoją historię i tradycję, są świetnym partnerem do rozmów o wierze z muzułmanami. Bo przecież ostatecznie i tak Bóg jest jeden. Ale Europa nie dogada się z islamem, jeśli nadal będzie patrzeć na chrześcijan i muzułmanów z uśmieszkiem wyższości: "Biedne bałwany, dalej wierzą w te bajeczki o Bogu!" :P
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.