Zobowiazanie agenta UB
Wladze w Polsce, walczac z Kosciolem, nie przebieraly w srodkach. Kazda metoda byla dobra. Ksiezy dyskredytowano i zabijano. A wiare starano sie wykorzystac do najbardziej podlych celow. Dialektycznie, uzywano jej dla wzmocnienia lojalnosci "ubeckich" konfidentow.
Mam pod reka wiele nieopublikowanych wspomnien. Jednym z nich sa wspomnienia Jana Lopuskiego, pt. "Podokreg Armii Krajowej Rzeszow (VIII-XII 1944) (dostepne w archiwum Kanadyjsko-Polskiego Instytutu Badawczego w Toronto).
A w nich sa dokumenty, takze formularze. Prosze rzucic okiem:
"Ja.........daje ten podpis Urzedowi Bezpieczenstwa Publicznego w Przeworsku w tem, ze przyrzekam dobrowolnie okazywac wszechstronna pomoc w walce z ludzmi podrywajacymi swoja dzialalnoscia sile i jednosc Narodu Polskiego, przynoszac szkode swoja dzialalnoscia PKWN i Wojsku Polskiemu.
Zobowiazuje sie donosic o dzialalnosci A.K. i ludzi do nich przynaleznych. Zobowiazuje sie szczerze i dokladnie wypelniac wszystkie dane mi zlecenia przez Urzad Bezpieczenstwa Publicznego.
Doniesienia swoje bede podpisywal pseudon......Swoja wspolprace z Urzedem Bezpieczenstwa Publicznego bede chronil w scislej tajemnicy. Za naruszenie tego zobowiazania bede odpowiadal przed Sadem Wojennym.
Tak mi dopomoz Bog. ......................................
(podpis pseud.)".
Autor wspomnien pisze dalej:
"Zobowiazanie jest wielce ciekawym dokumentem - niezaleznie od jego ortografii i stylistyki. Bylo to zobowiazanie konfidenta konczace sie formula proszaca Boga o pomc w zboznym dziele tropienia AK, przy poslugiwaniu sie zdrada. Trudno o bardziej ponura probke prymitywnego cynizmu. Najsmutniejsze jednak, bylo jednak to, ze stosowana metoda - moralnie odrazajaca - byla skuteczna. Meldunki wskazywaly na mnozace sie przypadki delatorstwa, prowokacji i zdrady".
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. formula proszaca Boga o pomoc w zboznym dziele tropienia AK
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl