Spekulacja na złotym! - CORAZ OSTRZEJ!

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Witam


Na początku marca przestrzegałem o rozpoczętej przez wielkie instytucje finansowe (Goldman Sachs, J.P. Morgan, UniCredito i inne) kolejnej spekulacji i grze na polskiej walucie ("pierwsza" była na przełomie 2008/2009 roku).


(TUTAJ + dodatkowo: blogmedia24.pl, niepoprawni.pl, salon24.pl, pardon.pl (zmieniony).


Co prawda dla niektórych głos ekonomisty i finansisty, "prawicowego oszołoma" z 17 letnim doświadczeniem funkcjonowania na rynku, jest "funta kłaków warty", ale mimo wszystko może nieraz warto jednak nie ograniczać się do "prawd objawionych" serwowanych przez gazetę Wyborczą i TVN.


W swoim poście pisałem m.in. : "NIESTETY! Chyba apetyty wielkich instytucji finansowych wspieranych przez "polskich patriotów" są nienasycone. Można zaryzykować twierdzenie, że dopóki polski rząd będzie pozwalał na spekulacje, to oczywistym jest, że pazerne na każdy grosz, o ciekawym zabarwieniu etnicznym, instytucje finansowe będą Polskę "doić" ile tylko se da. Przykrym jest, że D. Tusk z ekipą szemranych doradców i przyjaciół (J.K. Bielecki) nie tylko, że nie reaguje to moim zdaniem (obym się mylił!) robi to celowo i na zlecenie owych "biznesowych" doradców (...) W długim (relatywnie-dop:kj) okresie należy spodziewać się aprecjacji złotego (...) Moim zdaniem do wyborów prezydenckich... a później banki sobie znów zrealizują zyski grając na deprecjację złotego np. do poziomu 5 zł".  


I cóż się dzieje dalej? 


Od dwóch dni w internetowych portalach krąży informacja o coraz silniejszym złotym. Wirtualna Polska posunęła się nawet do przedstawienia tej samej informacji przez dwa dni nie zmieniając jej zapowiedzi. Wczorajsza zajawka o umacnianiu się złotego opowiadała o tym, że analitycy (UBS) spodziewają się wzrostu (aprecjacji) złotego a dzisiaj ten sam news WP przekazuje informacją z tekstem: "Kredytobiorcy wniebowzięci, eksporterzy mdleją: złoty mocarz napina muskuły". 


Obydwie te informacje dotyczą jednego faktu. Otóż: " Szwajcarski Bank inwestycyjny UBS podniósł prognozę wzrostu PKB dla Polski za 2010 r. do 3,0 proc. z 2,6 proc. W 2011 r. UBS spodziewa się przyspieszenia do 3,9 proc., głównie w reakcji na wydatki na inwestycje i poprawę globalnej koniunktury (...) UBS dostrzega pole do umocnienia się złotego do 3,60 za euro do końca 2010 r. Bank uznaje zarazem, iż kluczowym elementem powstrzymania przyrostu publicznego długu i finansowania budżetu będzie przychód osiągnięty z prywatyzacji". 


Ciekawe zacięcie w forsowaniu informacji. Nieprawdaż?


Aby dookreślić zawiłość gry spekulantów finansowych w w/w zakresie (tworzenia "zajawek" i zarabiania na "śmiesznych kretynach") przytoczę opinię Krzysztofa Rybińskiego, profesora Szkoły Głównej Handlowej, byłego wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego: 


"Ruchy największych graczy (na rynku finansowo-walutowym: kj) są bowiem bacznie obserwowane i powielane przez pozostałych inwestorów, a więc rozpoczęcie akcji przez kilku czołowych spekulantów byłoby kamieniem, który mógłby poruszyć lawinę. Czasem jednak nie trzeba wielkich pieniędzy, a nawet niemal beztransakcyjnie można znacznie zmienić kurs (...) Wystarczy wiadomość (WAŻNE: kj), niekoniecznie prawdziwa, w którą uwierzą rynki. Rozsiewa się plotki, inspiruje artykuły w prasie, wskazując na ryzyko na danym rynku. Pracowałem wiele lat w instytucjach finansowych o zasięgu międzynarodowym i widziałem te praktyki. Ktoś pożyczył daną walutę i ją sprzedał, a potem rozsiewał plotki, że zaraz pojawią się jakieś złe dane z gospodarki. Kurs spadał, wtedy tanio odkupywał, spłacał pożyczkę, zostawiając sobie zysk. Rynki finansowe są najbardziej plotkarskimi rynkami na świecie. Informacje szybko trafiają do takich serwisów jak Reuters, Dow Jones czy Bloomberg, i idą w świat. Plotki roznoszą też brokerzy, bo te zwiększają wolumen transakcji, a brokerzy żyją z prowizji (...) Fakty obiektywne nie istnieją, istnieje tylko ich interpretacja. Często dwóch inwestorów patrzy na te same dane, jeden po analizie decyduje – trzeba sprzedać, drugi – trzeba kupić. Jeśli ktoś się do niego szykuje, wcześniej zajmuje właściwą pozycję, po cichu skupuje lub sprzedaje daną walutę. Stara się, by go nie widziano. Jak już kupi dużo waluty, opcji walutowych, futures czy na rynku forward (kontrakty terminowe – red.) i zaczyna grę, dopiero wtedy robi dużo szumu, udziela wywiadów, organizuje roadshow dla inwestorów, żeby sami zobaczyli, jak jest źle (lub dobrze, zależnie od kierunku spekulacji). Stara się, by wszyscy powtórzyli jego ruch (wytłuszczenie: kj). Takiej operacji szefowie funduszy hedgingowych i banków nie ustalają podczas obiadu , a decyzja nie zapada między lampką koniaku a kubańskim cygarem.".


(Wywiad tutaj, który szczerze polecam!... bo mam takie same doświadczenia... dla grających na różnorodnych giełdach są bezcenne!... tylko bardzo proszę o "czytanie między wierszami").


Nie będę szczegółowo komentował tego kolejnego "nalotu". Dla zapatrzonych w "sukces" Słońca Peru pozostanę "oszołomem", dla "graczy" pozostanę "impulsowym" dokonywanych przez nich inwestycji, dla podzielających moje zdanie... sfrustrowanym facetem, który wskazuje po raz kolejny "oczywistą oczywistość". 


Ale zacznijcie zarabiać masowo... wtedy spekulacje nie mają sensu! (bowiem mają sens istnienia tylko wtedy, gdy nieliczni korzystają z profitów!... dla "moich" powiedziałem już wszystko, "dla niewiedzących"... przekażę wkrótce wiedzę dla "otrzeźwienia" )


Pozdrawiam


P.S.
Spójrzcie na wykres, który umieściłem w pardon.pl


ScreenUp miniaturka
(kliknij aby powiększyć)



ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. A KNF UDAJE, ŻE ŚCIGA

TYTUŁ na ONET krzyczy : Znany inwestor pod lupą KNF. Na horyzoncie wielka afera giełdowa Śledztwa dotyczą wydarzeń z 2009 r. Jak ustalił "Parkiet", Komisja podejrzewa, że Patrowicz ujawnił informację poufną o zamiarze przekroczenia progu 5 proc. posiadanych akcji Izolacji Jarocin znajomemu, a ten wykorzystał ją i zarobił około 360 tys. zł. http://gielda.onet.pl/prokuratura-sprawdza-inwestycje-mariusza-patrowicz,18489,3194482,1,news-detal

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. @Marylu

Tu jest 'wolna amerykanka". Zamydla się umysły jakimiś prawyborami a Chłopcy robią po prostu zwykłe interesiki. Czy tego nie widać? Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

3. Czy tego nie widać?

Krzysztofie, kto ma oczy otwarte , ten widzi. Inna sprawa, że mardia przykrywają te wszystkie informacje opowiadaniami o dwugłowym cielaku, a Lemingi łykają tańcząc na lodzie nogami celebrytów...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. @Maryla

... chi, chi, dobre... "a Lemingi łykają tańcząc na lodzie nogami celebrytów...." Nie ma jak to być "wykształciuchem" i pasjonować się rozgrywka Sikoreczki z Jamajką (gw1990 zauważył: "Premier między wierszami zachęca kandydatów w prawyborach PO do agresywnej kampanii. Komorowski, póki co, jest lepszy w przekazie medialnym....) http://wszolek.salon24.pl/164649,co-laczy-sikorskiego-i-cenckiewicza Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

5. Krzysztofie ;)

Premier kazał, wojsko realizuje. Dzisiaj był dzień promocji Komorowskiego w TVN 24 - byl z Tuskiem w Gdańsku, dobry wujek. Wieczorem na rozkaz - "żądam krwi" Komorowski był przepytywany o WSI. W Szkle Kontaktowym polała sie żółć i wyzwiska. W różnych kierunkach. Od panienki pytającej do Komorowskiego i Sikorskiego. Pacynki w akcji. Pozdro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Warsaw by night good? (płk Molibden)

1 700 złotych polskich na sekundę – o tyle wzrasta dług publiczny Polski. Nie mogę otrząsnąć się z wrażenia, choć minęło już dobrych kilkanaście minut, od kiedy to przeczytałem. Jeżeli są tu jeszcze jacyś odpowiedzialni ojcowie rodzin, może jeszcze kilku pobożnych pułkowników, mogą być z wojska albo ze służb – potrzeba jak najszybciej zrobić „obywatelski” zamach stanu plus kilka doraźnych sądów i egzekucji a’laCeauşescu albo Husajn. Resztę internować na stadionach do wyjaśnienia, bo areszty już przepełnione od dawna. Czyli po prostu wziąć za pysk i wprowadzić liberalizm! Jeżeli podatek osobisty to jedynie ryczałtowy – żeby państwowi reketierzy nie zaglądali do garnka; zlikwidować podatek od spadków i darowizn – ten majątek był już wiele razy opodatkowany; brak przymusu ubezpieczeń, tak zwanych emerytalnych – jeżeli nie chcę mieć emerytury, to nie będę miał, będą utrzymywać mnie moje własne dzieci; … no i oczywiście wszyscy mają takie same szanse, a nie że kogoś tata był w wydziale gospodarczym Komitetu Centralnego. Tak, mogę pisać sobie takie życzenia. Nawet głosowałem kiedyś na UPR, ale nie dość, że nie wygrali, to przestali istnieć. PiS, co prawda zlikwidował WSI, ale dla mnie to stanowczo za mało. A ludzie wokół mnie? Nawet ci, których znam osobiście, chyba lubią być goleni jak owce. No i nie mają żadnej odpowiedzialności za Polskę. Skończy się tak, że ich wnuki będą tu mówić po niemiecku. Schluss. http://molibden.salon24.pl/164688,warsaw-by-night-good Jak widzisz, reakcja tych, do których informacja dociera, jest mocna ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl