nowy bloger ;) Maly Palac W KPRM pracuję od kilku lat ...

avatar użytkownika Maryla

Daje szybkie telegramy, więc zbieramy ;)

 

Olewanie Sikorskiego

 

Prezesa (Rady Ministrów) wkurzyła dzisiaj jedna informacja: H. Clinton nie chce rozmawiać z R. Sikorskim. Zamiana salonów waszyngtońskich na europejskie przez naszego ministra SZ sprawiła, że D. Tusk na kilka miesięcy zapomniał o przechwałkach Ministra Radka o jego wpływach, znajomościach i możliwościach w USA. Do wściekłości Prezesowi było dzisiaj daleko. Fakt, że Radka olała żona Clintona, biorąc pod uwagę ostatni ciąg wydarzeń w stosunkach transatlantyckich, nie przeszedł niezauważenie w mediach. Prezes mając większe problemy z innymi ministrami, Radka raczej nie „opieprzy”. Spodziewać się można, że za kilka dni na Ujazdowskie wezwany zostanie Sikorski celem przedstawienia efektów wizyty, a Prezes wzorem Hillary nie znajdzie dla niego czasu i karze dać sprawozdanie dla Agnieszki.

Swoją drogą, to program kilkudniowej wizyty karze przypuszczać, że Radek zatęsknił za Anne i zamiast wziąć urlop by zobaczyć się z Żoną (i wydać 4,5 tys. PLN na bilety), poustawiał kilka przyjacielskich spotkań dla pozorów (to chyba moje ulubione słowo określający R. Sikorskiego). A skoro agenda była typowo przyjacielska, proponuję Pani

Sekretarz Stanu, Pełnomocnik ds. Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych, z okazji tej wizyty, przegląd kart kredytowych MSZ i faktur, jakie spłyną zza oceanu.

http://malypalac.salon24.pl/157084,olewanie-sikorskiego

Sarko chwali Prezia


Nie bez przyczyny. W ostatnim tygodniu wyjątkowo często KPRModwiedzałMinister Grad. Kierownictwointensyfikowało sprzedaż...stoczni. Konkretnie stoczni MW w Gdyni. (Swoją drogą ciekawe, że na spotkania w sprawie sprzedaży w sumie wojskowej stoczni ani razu nie przybył B.Klich. Daleko nie miał, więc przyczyny należy szukiać gdzie indziej).A chwalić prezydent Francji naszego premiera ma za co. Pobyt Prezesa w Paryżu przypieczętował sprzedaż wojskowej stoczni dla...francuskiego przedsiębiorstwa... państwowego. Dociekliwi dziennikarze śledząc procedurę sprzedaży z pewnością znajdą informacje na niejedną „jedynkę”. Tymczasem „jedynką” stało się otwarcie programu atomowego. Przeciwników „atomu” muszę uspokoić: szczegółów programu nie znajdą Państwo ani w prasie, ani w szufladach biurek urzędników na Alejach.

http://malypalac.salon24.pl/157086,sarko-chwali-prezia

Kto popłynie na stoczniach?


Niskie jesienne ciśnienie i dobre sondaże nie sprzyjają nerwom. Przesilenie związane z "zamachem" CBA udało się szczęśliwie rozprowadzić bez większej straty dla Kierownictwa (odpadł jedynie Zbyszek). Napięcie budzą w KPRM natomiast stocznie. O stoczni MW w Gdyni pisałem ostatnio, sprawa jest jednak bardziej rozwojowa niż mi się wydawało. Zobaczymy, co uda się "poskładać" mediom. Gdyby doszło do medialnego prania "gdyńskiej" sprawy, jak "ćwierkają" wróble, do poświęcenia na szafot nie jest wcale szykowany minister z Kruczej, a z ... Klonowej. Wina - zaniechanie. Wszak MON i SKW nie sprzeciwiły się sprzedaży stoczni. Tym razem zamiast Katarczyków w głównej roli wystąpią Francuzi i Wietnamczycy. Swoje zrobiła także spowiedź Grzegorza, dawniej nazywanego przez Prezesa Grzesiem. Teraz zaufane towarzystwo od wieczornych win ograniczyło się do JKB i Wiceprezesa od Telefonów. Tak więc Trójmiasto wciaż jest górą mimo stoczniowych klap.

http://malypalac.salon24.pl/157087,kto-poplynie-na-stoczniach

 

Obyczajówka "hakiem" na Radka?


Cały weekend zajęło publicystom zarzucanie Jarosławowi Kaczyńskiemu powrotu do polityki "haków". Szkoda, że nikt nie zastanowił się poważnie, co JK mógł mieć na myśli. Analiza kilku wydarzeń i wypowiedzi zdecydowanie prowadzi nas w stronę... obyczajówki. Co mam na myśli?

 

Jak wiemy, Radek Sikorski wyleciał z rządu PiS z powodu jakiejś afery. Jakiej - oczywiście tajemnica państwowa. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że Jarosław Kaczyński sam przyznał, iż zwlekał z dymisją, nie była to sprawa wagi państwowej. Utwierdza w tym tylko brak jakichkolwiek konsekwencji dymisji: sprawa nie została skierowana do zbadania ani przez służby (przynajmniej oficjalnie), ani przez prokuraturę. Odpadają więc zarzuty korupcji czy też zdrady państwa.

Sprawa powróciła wraz z nominacją Radka na szefa MSZ. Prezydent tajną wiedzę przekazał Premierowi, a ten uznał, iż  RS może kierować polską dyplomacją. Warto zauważyć, że Premier Donald Tusk nie określił zarzutów jako bezpodstawne. Potwierdza to ww. selekcję. Jarosław Kaczyński wspomniał, iż będzie śmiesznie, co tylko utwierdza  w przekonaniu, iż  zarzuty nie mają charateru kryminalnego.

A jak nie kryminał, to  sprawa obyczajowa.  Jak pokazują przykłady z całego świata, najbardziej prawdopodobne jest korzystanie z usług prostytutki. Fakt, że  Pani Anna przebywa przeważnie daleko za oceanem zwiększa tylko prawdopodobieństwo takiego zarzutu. Zarzutu, który dla Jarosława Kaczyńskiego mógł być wystarczającym powodem do usunięcia RS z rządu. Z kolei dla Donalda Tuska takie informacje nie musiały przekreślać ministerialnej kariery Sikorskiego. Ani JK ani  LK w przypadku omawianego wariantu nie byli skłonni całej sytuacji ujawniać. 

Oczywiście wszystko ma swoje granice. Co ministrom w rządzie Donalda Tuska przystoi - jemu samemu wiadomo. Pracodawcą Prezydenta RP jest jednak Naród, który powinien mieć pełnię wiedzy przed podjęciem najważniejszej decyzji wyborczej. Czy Polacy byliby w stanie zaakceptować jako głowę państwa osobę korzystającą z usług prostytutek? Nie sądzę. Chyba, że jedyną akceptowalną przez mainstream refleksją nad taką możliwością będzie walka z obrzydliwymi Kaczorami i ich "hakową" wersją polityki.

http://malypalac.salon24.pl/157090,obyczajowka-hakiem-na-radka

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. seksafera ? w PO? a co na to Renata?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl