Sobiesiak: Nie mam nic do dodania
polityczni, czw., 11/02/2010 - 16:06
Komisja śledcza ds. afery hazardowej odrzuciła wniosek Sobiesiaka o utajnienie jego przesłuchania. Chwilę później pytania zadawał już poseł Jarosław Urbaniak, który wnioskował jednak o przerwę, ponieważ świadek cały czas mówił: "Nie mam w tej sprawie nic do dodania".
- polityczni - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. "wizytówka III RP"
Człowiek o niesłychanie silnej ambicji, pewny siebie i mocny finansowo, cham pogardliwie traktujący urzędników – zarówno tych usłużnych jak i tych przeszkadzających mu w interesach. Tego rodzaju indywidua obrazowo opisał Julian Tuwim w „Apsztyfikantach Grubej Berty” I ty fortunny skurwysynu, Gówniarzu uperfumowany, Co splendor oraz spleen Londynu Nosisz na gębie zakazanej, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Sobiesiak to człowiek-cep, naturalny Pan i przełożony delikatniutkiego Chlebowskiego, który chyba tylko przez przypadek został posłem i przewodniczącym klubu poselskiego partii rządzącej. Bardziej, bowiem mu pasuje liberia lokaja lub szofera/złotej rączki w pałacu Pana Ryszarda. Chlebowski to przy Sobiesiaku zagubiony goguś, drobny przekręciarz, który by jako-tako wypaść w mediach musiał być przez wiele dni przygotowywany przez specjalistów od wizerunku. Ryszard Sobiesiak jest ponadto. Nie boi się niczego i nikogo, jest arogancki i odnosi się a absolutnym lekceważeniem do zasad prawnych, zasad dobrego wychowania i zwykłej przyzwoitości. Jego „nie będę odpowiadał na takie pytania” jest znamienne - mimo, iż jest pod rygorem odpowiedzialności karnej za nieuzasadnione uchylanie się od odpowiedzi lub zatajanie informacji. http://niepoprawni.pl/blog/164/psychologiczna-ocena-rycha-wzgledem-mira-i-zbycha
Ten tekst powyżej daje prawdziwy obraz facjaty ją z powodzeniem można użyć jako "wizytówkę III RP"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com