Mądry Bodnar po szkodzie ? Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu i KPP

avatar użytkownika Maryla
Polska i Republika Czeska powinny starać się o to, by Unia Europejska była bardziej demokratyczna - oświadczył prezydent Lech Kaczyński. - Republika arystokratyczna, jaką jest dziś Unia Europejska, powinna zostać trochę zdemokratyzowana - dodał polski prezydent przebywający z oficjalną wizytą w Czechach.

Jak podkreślił, decyzje o tym, co się dzieje w Unii Europejskiej, podejmują głównie Niemcy i Francja, do których niekiedy dołącza Wielka Brytania. - Należy dalej doskonalić proces podejmowania decyzji - oświadczył. Kaczyński stwierdził również, że problem Traktatu Lizbońskiego wciąż pozostaje aktualny. - Trzeba koniecznie sprzeciwiać się uznaniu go za konstytucję, ponieważ konstytucja wiąże się z państwem, a Unia Europejska nie jest państwem - zaznaczył.

http://www.wprost.pl/ar/184976/Kaczynski-UE-to-republika-arystokratyczna/

Modlitwa ekumeniczna w Pałacu PrezydenckimPrezydent spotkał się z przedstawicielami kościołów chrześcijańskich

 

A tymczasem bloger

Adam Bodnar  pisze na swoim blogu :

Protokół Polsko-Brytyjski do kosza?

 

http://adambodnar.salon24.pl/151277,protokol-polsko-brytyjski-do-kosza

Wczoraj Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wydał wyrok, który może spowodować, że tzw. polsko-brytyjski protokół do Karty Praw Podstawowych całkowicie straci na znaczeniu.

Przypomnijmy w skrócie o co chodzi. Protokół polsko-brytyjski miał ograniczyć stosowanie wobec Polski postanowień Karty Praw Podstawowych. Polska przyłączyła się do niego w ostatniej chwili w czasie negocjacji przyszłego Traktatu Lizbońskiego w Brukseli. Później Donald Tusk deklarował, że Rząd się z niego wycofa (bo nie ma powodu, aby ograniczać obywatelom pełne korzystanie z ochrony prawnej w stosunkach z UE), ale ostatecznie tego nie zrobił. Zaważyły argumenty polityczne i prawdopodobnie groźby ze strony Prezydenta, że jak Polska wycofa się z Protokołu polsko-brytyjskiego to Prezydent Traktatu z Lizbony nie podpisze. Motywy działania Prezydenta są bliżej nieznane. Możemy się ich tylko domyślać po obejrzeniu słynnego orędzia-wideoklipu przygotowanego przez Jacka Kurskiego. Były tam wstawki dotyczące rzekomego narzucenia przez UE małżeństw gejowskich czy zajęcia polskich ziem "odzyskanych" przez sąsiadów z Zachodu.

Zauważmy, że ETS po raz pierwszy od wejścia w życie Traktatu z Lizbony odniósł się do Karty Praw Podstawowych. Nie wdał się przy tym w jakieś szerokie rozważania na temat protokołu polsko-brytyjskiego czy innych ograniczeń.Po prostu stwierdził, że Karta Praw Podstawowych obowiązuje i już.

Można powiedzieć, że sprawa dotyczyła Niemiec i ETS nie musiał się wdawać w dyskusję na temat protokołu polsko-brytyjskiego oraz jego znaczenia. Ale takie mocne i jednoznaczne stwierdzenie, kilka tygodni po wejściu w życie Traktatu z Lizbony, jest jasnym sygnałem jakie będzie podejście ETS – dążenie do tego, aby Karta Praw Podstawowych miała zęby. Oznacza także, że ETS ma potężne narzędzie interpretacyjne, z którego może skorzystać aby zapewnić poprawne i skuteczne stosowanie Traktatów.

Wcale się nie zdziwię jak przy pierwszej lepszej okazji ETS orzeknie, że skoro:

a. Polska przyjęła dyrektywy antydyskryminacyjne na długo przed przyjęciem Traktatu z Lizbony,

b. Polskę obowiązuje ogólna zasada prawa wspólnotowego jaką jest ochrona praw podstawowych (i to od początku naszego członkostwa),

c. Karta Praw Podstawowych jest najlepszym wyrazem tego co oznacza powyższa ogólna zasada,

d. w orzeczeniach ETS potwierdzone zostało znaczenie Karty jako równej Traktatom,

e. Polska jest związana Europejską Konwencją Praw Człowieka, która opiera się na tych samych wartościach co Karta Praw Podstawowych,

to - ETS ma prawo orzekać w sprawach polskich także na podstawie Karty. Ewentualnie ETS może stwierdzić, żenie może unikać brania pod uwagę postanowień Karty Praw Podstawowych przy ocenie krajowych regulacji.

Etykietowanie:

122 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Już ponad 2500 podpisów przeciw polskim kandydatom do ETPC

http://fronda.pl/news/czytaj/ponad_2500_przeciw_polskim_kandydatom_do_etpc "Wzywamy Premiera Donalda Tuska do pilnego odwołania rekomendacji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dla Panów Leszka Garlickiego, Marka A. Nowickiego i Romana Wieruszewskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący ustawy o TK

Podjąłem decyzję o przystąpieniu do wniosku do Trybunału
Konstytucyjnego złożonego przez posłów PO i PSL oraz złożeniu własnego
wniosku w sprawie nowelizacji ustawy o TK. Kieruję się troską o
zachowanie niezależności i poprawnego funkcjonowania instytucji
kluczowej dla ochrony praw i wolności – Trybunału Konstytucyjnego. W
ostatnim czasie najpierw parlament poprzedniej kadencji podjął
kontrowersyjną decyzję w sprawie wyboru 2 sędziów TK (mających zastąpić
tych, których kadencja upływa w grudniu 2015 roku). Następnie nowy
parlament uchwalił nowelizację ustawy zagrażającą pozycji ustrojowej
Trybunału, powodującą wybór aż 5 sędziów oraz wygaśnięcie kadencji
prezesa i wiceprezesa TK - uzasadnił złożenie wniosku dr Adam Bodnar,
Rzecznik Praw Obywatelskich.

Opisał problem bardzo obrazowo. – Najpierw zdrowemu pacjentowi zadano
ból, a następnie zaproponowano kurację, której pacjent może nie przeżyć.
Stąd moja próba ocalenia pacjenta, czyli państwa prawnego, praw i
wolności obywateli oraz Konstytucji. Mam nadzieję, że w wyniku
rozpoznania mojego wniosku przywrócone zostaną standardy właściwe dla
demokracji - komentuje Bodnar na stronie RPO.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. RZECZNIK CZYICH PRAW?

Znamienne było zachowanie rzecznika praw obywatelskich, Artura Bodnara, w kwestii konfliktu dookoła Trybunału Konstytucyjnego.

Znamienne nie tylko dlatego, że p.rzecznik jawnie wezwał instytucje pozapolskie do ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa polskiego („nacisk opinii międzynarodowej”). Nie tylko dlatego, że sugerował przy tym możliwość, że zostanie zastosowany „artykuł 7 traktatu o UE, to jest procedura, która dotyczy sytuacji, w której jedno z państw członkowskich narusza standardy rządów prawa i demokracji”. Zaś to „w najdalej idącym scenariuszu oznaczałoby zawieszenie prawa głosu naszego kraju w Radzie UE”. (Bodnar zastrzega wprawdzie, że dotąd nigdy, wobec żadnego państwa to nie nastąpiło, czyli chyba nie jest to zbytnio realne, ale co szkodzi przypomnieć wsłuchanym w warszawskiego ombudsmana mogącym decydować o podjęciu różnych działań czynnikom zachodnim, że istnieje taka możliwość…).
(..)
Przypomnijmy, że kiedy niedawno Bodnar kandydował na swą obecną funkcję ze wszystkich sił przekonywał (i przekonywali o tym również jego sojusznicy) że wcale nie jest jakimś tam lewackim ideologiem, doktrynerskim fanatykiem. Że jego podstawową cechą jest natomiast pragmatyzm. Ale cóż – wybór został dokonany i można zrzucić maski.

autor: Piotr Skwieciński

http://wpolityce.pl/polityka/274102-pan-rzecznik-zrzuca-maske-i-zdaje-si...


Pawłowicz: Panie Bodnar, wzywaj Pan lewackie zewnętrzne siły!



Panie BODNAR, śmiało! Jako reprezentant przegranej
mniejszości, „pokrzywdzonej" przez polskich wyborców WZYWAJ Pan lewackie
zewnętrzne siły, Rady i Trybunały, na ratunek skompromitowanego
polskiego Trybunału Platformy (obrońcy polskiego postkomunizmu),
piszącego dla siebie niekonstytucyjne ustawy i samemu oceniającego swe
„dzieła".

ŻĄDAJ Pan - ale przykładnych - kar i sankcji dla Polski, blokady
finansowej i użycia „sił pokojowych" Bundeswehry dla przywrócenia w
Polsce dawnego „ładu i porządku".

Ale, Panie Bodnar, Damy Radę Panu i Pana wewnętrznym i zewnętrznym kumplom! DAMY RADĘ!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Metropolita poznański

Metropolita poznański uczestniczył w piątek w spotkaniu z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem i obcokrajowcami żyjącymi w Poznaniu. - Nie czujemy się tu bezpiecznie - żalili się cudzoziemcy
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przyjechał w piątek do Poznania.
Po południu w pałacu Działyńskich spotkał się z cudzoziemcami oraz
bezdomnymi. Zaprosił organizacje pozarządowe, które im pomagają, m.in.
Barkę, Caritas, Migrant Info Point, naukowców, a także prezydenta Poznania i metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego.

Adam Bodnar: Narasta język nienawiści i strach


- Ostatnio bardzo dużo się tutaj wydarzyło - mówił Bodnar,
nawiązując do pobicia trzech cudzoziemców na ulicach Poznania. - Z
drugiej strony te wydarzenia
spotkały się ze stanowczym sprzeciwem mieszkańców. Po ostatnich
wyborach narasta w Polsce język nienawiści i strach. Brakuje programów,
które by temu zapobiegały. Dzięki takim spotkaniom możemy szukać
pomysłów, co zrobić.

Głos zabrał jeden z obcokrajowców mieszkający od 45 lat w Poznaniu.
Jest przedsiębiorcą, często zaprasza gości z zagranicy: - Boję się o
ich bezpieczeństwo. Bo nie zagwarantuję, że wszyscy będą blondynami o
niebieskich oczach. Kiedy przyjeżdżają do Poznania, nie zabieram ich
wieczorami na Stary Rynek.

Wiceprezydent Poznania Arkadiusz Stasica powiedział potem, że słuchał tych słów ze wstydem.


Do agresji wobec obcokrajowców odniósł się też abp Gądecki. Nie
szczędził mocnych słów: - W Polsce doszedł do głosu chory nacjonalizm,
który uważa, że szacunek dla kraju wyraża się w nienawiści do obcych. To
ludzie, którzy zagubili swoją tożsamość.

Wiceprezydent Poznania: Porozmawiamy z policją


Gądecki obiecał, że będzie nadal namawiał wielkopolskie parafie
do przyjmowania uchodźców (do tej pory odzew na apel papieża Franciszka
był nikły).

Wiceprezydent Stasica obiecał natomiast, że
miasto udostępni społeczności arabskiej lokal, w którym będzie mogła się
spotykać. Zapowiedział, że miasto będzie rozmawiać z policją o poprawie
bezpieczeństwa.

Na spotkaniu rozmawiano też o problemach
ludzi żyjących na ulicy. - W Poznaniu mamy ok. 700 bezdomnych. Są dla
nich miejsca, ale to kropla w morzu potrzeb. Jesteśmy chrześcijanami,
musimy wychodzić do tych, których los potraktował niesprawiedliwie -
mówił Gądecki.

Rzecznik praw obywatelskich spotkał się z anarchistami

Wizytę w Poznaniu rzecznik praw obywatelskich rozpoczął od ponadgodzinnej rozmowy z anarchistami i działaczami Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. To pierwszy urzędnik tak wysokiego szczebla, który się z nimi spotkał.


Rzecznik praw obywatelskich interesuje się sprawą 330 pozwów,
które poznańscy urzędnicy wytoczyli rodzinom z wyrokami eksmisyjnymi.
Sądy przyznały im prawo do lokalu socjalnego, ale miasto takich lokali
nie zapewniło. Zamiast tego płaciło właścicielom mieszkań odszkodowania
idące w miliony złotych - teraz żąda tych pieniędzy od lokatorów. Bodnar
poinformował, że w marcu zorganizuje debatę na ten temat, a do udziału
zaprosi prezydenta Poznania. Liczy, że Jacek Jaśkowiak weźmie w niej
udział. Rzecznik chce też włączyć się do jednego z procesów, które
miasto wytoczyło lokatorom.

Więcej o spotkaniu Bodnara z anarchistami i działaczami lokatorskimi - CZYTAJ TUTAJ.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Ostrzeżenie przed


Ostrzeżenie przed zmanipulowaną wypowiedzią abp. Gądeckiego w sprawie
imigrantów. NIE POWIEDZIAŁ tego, co przypisała mu "Wyborcza"...

http://wpolityce.pl/kosciol/279241-uwaga-ostrzezenie-przed-manipulacja-w...


Co powiedział naprawdę? I dlaczego "Fakty"
najpierw zapytały, czy zdanie zostało przedstawiono w "GW" prawdziwie,
usłyszały, że nie, i mimo to powtórzyły je w zmanipulowanej wersji?

Oświadczenie Rzecznika Kurii Metropolitalnej w Poznaniu:

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zaprosił Arcybiskupa
Stanisława Gądeckiego, Metropolitę Poznańskiego, na spotkanie w sprawie
bezdomnych i uchodźców 22 stycznia 2016 roku.
W dyskusji, która odbyła się w Pałacu Działyńskich w Poznaniu, wzięły udział osoby zaangażowane w pomoc ludziom potrzebującym.

„Gazeta Wyborcza”, a za nią TVN, zacytowały jedno, wyrwane z kontekstu, zdanie abp. Gądeckiego:

„w Polsce doszedł do głosu chory nacjonalizm, który uważa,
że szacunek dla kraju wyraża się w nienawiści do obcych. To ludzie,
którzy zagubili swoją tożsamość” (cyt. za „Gazeta Wyborcza”, 23.1.2016).

Warto podkreślić, iż:

Rzecznik Praw Obywatelskich, zapraszając przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski na spotkanie, zaznaczył, iż odbędzie się ono bez udziału mediów – jego celem miała być pomoc bezdomnym i uchodźcom.

Cytowane przez media stwierdzenie było odpowiedzią abp.
Gądeckiego na wypowiedź Syryjczyka, który żalił się, że nie czuje się
bezpieczny na ulicach Poznania; abp Gądecki nie mówił, że mamy w Polsce
do czynienia z chorym nacjonalizmem, ale że atak na obcokrajowca
świadczy o chorym nacjonalizmie i zagubieniu tożsamości
.

Podczas dyskusji abp Gądecki wyraźnie zaznaczył, iż jego zdaniem Polacy nie są ksenofobiczni.

Na pytanie dziennikarza Pawła Płuski (TVN),
czy „Gazeta Wyborcza” właściwie rozumie wypowiedź abp. Stanisława
Gądeckiego, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu wyjaśnił,
iż cytowane zdanie zostało wyrwane z kontekstu; mimo to, w głównym
wydaniu „Faktów” (23.1.2016) przedstawiono je jako apel przewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski.

ks. dr hab. Maciej Szczepaniak

Rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu

PEŁNA WYPOWIEDŹ BRZMI:

Czyli praktycznie takiego, który
uważa, że szacunek dla swojego kraju wyraża się w nienawiści do obcych.
To są chore przejawy, powiedzmy, życia społecznego, które ciągle się
odbudowują, ale to raczej dla ludzi, którzy zagubili swoją tożsamość”.

Można jej odsłuchać tu:

Za: abpgadecki.pl

Nie można mieć wątpliwości: to manipulacja. Arcybiskup opisywał jednostkowe zdarzenie, wyraźnie to zaznaczył
(” To są chore przejawy, powiedzmy, życia społecznego, które ciągle się
odbudowują, ale to raczej dla ludzi, którzy zagubili swoją tożsamość”),
a zrobiono z tego diagnozę stanu całego społeczeństwa…

Nie można mieć też wątpliwości: chore to media, które przedkładają zamierzony efekt polityczny od wierności prawdzie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Przeszukanie redakcji "Faktów

Przeszukanie redakcji "Faktów i Mitów". Rzecznik praw obywatelskich chce wyjaśnień

Rzecznik praw obywatelskich podjął z
urzędu sprawę przeszukania przez policję redakcji "Faktów i Mitów" -
poinformowało biuro RPO. Funkcjonariusze CBŚ weszli do siedziby
tygodnika, zabrali dokumenty i dane z komputerów. Redaktorowi naczelnemu
prokuratura postawiła siedem zarzutów, a sąd zgodził się na areszt
tymczasowy.
O wizycie policjantów z Centralnego Biura Śledczego w siedzibie tygodnika "Fakty i Mity" ...

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19641803,przeszukanie-redakcji-faktow-i-mitow-rzecznik-praw-obywatelskich.html#ixzz40SKVJxeR

Naczelny "Faktów i Mitów" aresztowany na 3...

Roman K., naczelny Faktów i Mitów został aresztowany w środę, 17
lutego. Usłyszał m.in. zarzut nakłaniania do zabójstwa żony i
przywłaszczenia 900 tys. zł.

Prokuratura przedstawiła 7 zarzutów, w tym dotyczący podżegania do
zabójstwa. Sąd w obawie przed mataczeniem i z uwagi na grożącą wysoką
karę postanowił, że szef tygodnika zostanie aresztowany tymczasowo na 3
miesiące: do 15 maja - poinformowała nas Grażyna Jeżewska z biura
prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.

Decyzja ta oznacza, że Roman K. prosto z sądu został przewieziony do
zakładu karnego.
Z doniesień medialnych wynikało, że główny zarzut wobec niego dotyczy
tego, że miał nakłaniać do zabójstwa swojej byłej żony, z którą jest po
rozwodzie i toczy z nią sądowy spór o podział dużego majątku. W środę
potwierdziła to prokuratura, która śledztwo w tej sprawie prowadzi od
2013 r.

- Podejrzanemu zarzucono wielokrotne nakłanianie, w kraju i za granicą,
dwóch osób do dokonania zabójstwa jego żony. Ustalono, że Roman K. w
zamian za dokonanie tych czynów oferował osobom podżeganym znaczną kwotę
pieniędzy, a nadto wskazywał im oczekiwany przez niego sposób
popełnienia zabójstwa, mający na celu upozorowanie śmierci z przyczyn
naturalnych lub w następstwie nieszczęśliwego wypadku. Ponadto
podejrzanemu przedstawiono zarzut nielegalnego posiadania broni palnej
(pistoletu P 83) i amunicji, a także działania na szkodę interesów
majątkowych spółki i przywłaszczenia na szkodę tejże spółki pieniędzy w
kwocie nie mniejszej niż 900 tys. zł. Niezależnie od tego Roman K. jest
podejrzany o wyłudzenie na szkodę dwóch zakładów ubezpieczeń pieniędzy z
tytułu nienależnych świadczeń odszkodowawczych wypłaconych w związku z
upozorowaniem kradzieży dwóch samochodów - informuje Marek Kujawski,
zastępca prokuratora apelacyjnego w Łodzi.

Jak wynika z naszych informacji, śledczy z łódzkiej Prokuratury
Apelacyjnej przesłuchiwali Romana K. również w sprawie kradzieży
kilkuset tysięcy złotych z jednej z firm na łódzkim Polesiu.

Przypomnijmy, że do kradzieży doszło pod koniec stycznia. Pracownicy
firmy ukradli z sejfu kilkaset tysięcy złotych, a następnie zlecili...
jego kradzież. W ten sposób chcieli zatrzeć prowadzące do nich ślady.
Nie udało się. Już na początku lutego, łódzcy policjanci zatrzymali
zatrzymali 53-letnią księgową, 43-letniego pracownika technicznego firmy
a także cztery inne osoby. Część skradzionej gotówki udało się
odzyskać. Skradzione pieniądze miały należeć do naczelnego FiM.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

7. co raz bliżej

być może wyjaśnienia Śmierci Świętego Kapłana podobnie wszak było z Al Capone,nie za zbrodnie,lecz za podatki...czy coś w tym rodzaju,czy w redakcji był dawny Grzegorz P....? ciekawe ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

8. Adam Bodnar: Gender to kilka

  • Adam Bodnar: Gender to kilka procent spraw RPO

    Najgroźniejsze dla praw i wolności jest
    doprowadzenie do sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny nie jest w
    stanie orzekać. I nie chodzi o spór między partiami: kto i ilu ma
    powoływać sędziów. Obywatele są pozbawieni możliwości rozpatrywania ich
    skarg konstytucyjnych, a sądy - zadawania pytań prawnych - mówi dr Adam
    Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.

    EWA
    SIEDLECKA: Jak się RPO czuje pod presją władzy? Ma pan o dwa miliony
    mniejszy budżet niż w zeszłym roku, jest pan atakowany za zajmowanie się
    „genderem” i w ogóle za lewacką ideologizację urzędu rzecznika, trwają
    prace nad przepisami o odbieraniu RPO immunitetu...


  • "Cieszy niezależność i funkcjonalna odporność, dzięki którym [RPO] może
    bezstronnie działać na rzecz ochrony praw jednostek" - pisze w
    dzisiejszym oświadczeniu Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw
    Człowieka (ODIHR) działające przy Organizacji Bezpieczeństwa i
    Współpracy w Europie (OBWE).

    Dziś w specjalnym oświadczeniu
    Biuro wyraziło swoje uznanie dla instytucji Rzecznika Praw
    Obywatelskich. Pod oświadczeniem podpisali się też: Biuro Wysokiego
    Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, Specjalny
    Sprawozdawca ONZ ws. Sytuacji Obrońców Praw Człowieka, Rada Europy oraz
    Europejska Sieci Krajowych Instytucji Praw Człowieka.



    Oświadczenie powstało po spotkaniu rzecznika praw obywatelskich
    Adama Bodnara z przedstawicielami wymienionych instytucji 15 stycznia.
    "Spotkanie było okazją do dyskusji na temat 'instytucjonalnego
    krajobrazu' w Polsce i środowiska, w jakim Rzecznik Praw Obywatelskich
    obecnie pracuje" - pisze ODIHR na swojej stronie internetowej.


    "Działa bezstronnie na rzecz praw jednostek"




    W oświadczeniu jego autorzy przypominają, że do tej pory
    "harmonijnie współpracowali" ze wszystkimi poprzednikami Bodnara na
    stanowisku RPO. "Podkreślają również, że instytucja polskiego Rzecznika
    jest bardzo szanowana wśród jego odpowiedników w Europie i poza nią.
    Wielu uważa ją dziś za wzór krajowej instytucji ochrony praw człowieka,
    zwłaszcza jeśli chodzi o jej niezależność i profesjonalizm" - czytamy.



    W dalszej części oświadczenia ODIHR chwali RPO m.in. za
    "niezależność i funkcjonalną odporność, dzięki którym [RPO] może
    bezstronnie działać na rzecz ochrony praw jednostek", "zapewnienie
    harmonijnego łączenia ustawodawstwa krajowego z międzynarodowymi
    instrumentami praw człowieka" czy możliwość wniesienia skargi kasacyjnej
    w imieniu obywateli, w tym skargi do Trybunału Konstytucyjnego.



    Biuro przypomina też, że RPO otrzymał ocenę A jako instytucja
    działająca w pełnej zgodności z "zasadami paryskimi" ONZ (standardami
    dotyczącymi roli i funkcjonowania niezależnych krajowych instytucji praw
    człowieka) i ocenia, że polska instytucja "służy jako wzór do
    naśladowania dla innych podobnych instytucji w Europie i poza nią".
    Oświadczenie kończy się zapewnieniem, że wszystkie obecne na spotkaniu
    instytucje oczekują "kontynuacji ścisłej współpracy z RPO".




    RPO interweniuje ws. ostatnich działań IPN

    Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar
    podjął kroki w sprawie ostatnich działań IPN dotyczących publikacji
    teczki "Bolka" i archiwów Kiszczaka. Widzi problem ewentualnego
    naruszenia prawa do prywatności.
    W ostatnich dniach do rzecznika praw
    obywatelskich wpłynęły skargi od obywateli dotyczące sytuacji byłego
    prezydenta Lecha Wałęsy...


    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19714150,rpo-interweniuje-ws-ostatnich-dzialan-ipn.html#ixzz41r4iKa8v

    Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył ustawę medialną do TK
    Rzecznik Praw
    Obywatelskich zaskarżył 24 marca do Trybunału Konstytucyjnego ustawę
    medialną z 30 grudnia 2015 r. Zdaniem RPO ustawa narusza konstytucyjne
    gwarancje wolności słowa i wolności mediów podporządkowując publiczne
    radio i telewizję...

    RPO będzie interweniował ws. ustawy antyterrorystycznej
    – To jest
    naturalne, że RPO nie może przyjmować bezkrytycznie sytuacji, gdy
    wprowadza się tak daleko idące ograniczenia dla wolności osobistej
    – mówił w programie "Cztery strony" na antenie TVP Info Rzecznik Praw
    Obywatelskich Adam Bodnar, który zapowiedział, że...

    Dodano: 2016-03-25

  • RPO zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Prawo o prokuraturze

    Nowe prawo narusza prawa człowieka przez to, że polityk,
    minister sprawiedliwości-prokurator generalny, może ręcznie sterować
    śledztwami




  • (...) Adam Bodnar dokonuje świadomej segregacji obywateli na lepszych
    i gorszych stosując kryteria czysto ideologiczne. Zdecydowanym
    naruszeniem obowiązku bezstronności i równego traktowania nałożonego
    ustawowo na Rzecznika Praw Obywatelskich jest posługiwanie się świadomym
    oszczerstwem w debacie publicznej mającym dyskryminować część obywateli
    ze względu na poglądy polityczne przy jednoczesnym faworyzowaniu
    środowisk ekstremistów anarchistycznych, z którymi p. Bodnar odbywa
    spotkania (np. w styczniu bieżącego roku w Poznaniu, o czym informowały
    media).

    W związku z powyższym stwierdzamy, że p. Adam Bodnar sprzeniewierzył się ślubowaniu jakie złożył obejmując urząd RPO (...)

    Rzecznik Praw Obywatelskich segreguje Polaków...


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    9. RPO po ataku w USA: rosnąca

    RPO po ataku w USA: rosnąca skala nienawiści także w Polsce

    Wszelkie
    przejawy nierównego traktowania powinny spotykać się z bezwzględnym
    sprzeciwem ze strony przedstawicieli władz i społeczeństwa - napisał RPO
    Adam Bodnar w związku z atakiem na gejowski klub w Orlando w USA.
    Dodał, że także w Polsce rośnie skala nienawiści i przemocy...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    10. Pawłowicz o Rzeczniku Praw

    Pawłowicz o Rzeczniku Praw Obywatelskich: Rzecznik lewactwa i antypolskiej opozycji

    W ciągu najbliższych dni mamy poznać opinię Komisji Weneckiej na temat ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Do sprawy odniosła się na Facebooku posłanka Prawa i...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    11. PiS: Dba o LGBT, a zaniedbuje

    PiS: Dba o LGBT, a zaniedbuje innych. Kukiz'15: Zlikwidować ten urząd

    Sejm debatował dziś o roku działalności Rzecznika Praw
    Obywatelskich Adama Bodnara. Prawo i Sprawiedliwość krytykuje go za
    ochronę praw osób LGBT, a Kukiz'15 chce likwidacji tego urzędu. PO i
    Nowoczesna uważają, że Bodnar wykonuje swoje obowiązki wzorowo i jest
    niesłusznie atakowany.

    Sejm debatował dziś o roku działalności
    rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Prawo i Sprawiedliwość
    krytykuje go za ochronę praw osób LGBT, a Kukiz'15 chce likwidacji tego
    urzędu. PO i Nowoczesna uważają, że Bodnar wykonuje swoje obowiązki
    wzorowo i jest niesłusznie atakowany.


    Sejm wysłuchał dziś informacji o działalności RPO Adama Bodnara w 2015 r.
    W przedłożonej Sejmowi informacji Bodnar poinformował, że w 2015 r. do
    Biura RPO wpłynęło ponad 57 tys. spraw, z czego ponad 27 tys. spraw
    nowych.?Przez rok urzędowania wpłynęło do rzecznika 787 skarg na
    naruszenie zasady równego traktowania. 30,2 proc. z nich dotyczyło
    dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność, 10 proc. - ze względu na
    narodowość, 7,5 proc. - na orientację seksualną i tożsamość płciową, 7
    proc...

    http://wyborcza.pl/7,75398,20648762,debata-w-sejmie-o-rpo-pis-bodnar-dba-o-lgbt-a-zaniedbuje.html

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    12. czy Bodnar upomniał się

    o Zygmunta Miernika?jakoś tego nie zauważyłam...
    pozdr

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    13. Zbiórka podpisów o odwołanie

    Zbiórka podpisów o odwołanie RPO

    Trwa zbiórka podpisów parlamentarzystów pod wnioskiem o odwołanie
    Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Jest to inicjatywa Ruchu
    Narodowego. By wniosek był procedowany przez Sejm potrzeba 35 głosów
    poparcia.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    14. Bodnar na wojnie z ONR

    avatar użytkownika Maryla

    15. Potężne zamieszanie wokół

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    16. Niezależność RPO jest w



    Niezależność RPO jest w Polsce zagrożona. Międzynarodowa organizacja nie ma złudzeń
    Międzynarodowy Instytut Rzeczników Praw
    Obywatelskich w swoim raporcie sprzeciwia się próbom zastraszania
    polskiego RPO wnioskami o jego odwołanie. Taką petycję w internecie
    umieściła organizacja antyaborcyjna i antygenderowa Instytut Kultury
    Prawnej "Ordo Iuris".

    Międzynarodowy
    Instytut Rzeczników Praw Obywatelskich (International Ombudsman
    Institute) pisze, że obecna sytuacja polskiego RPO spowodowała, że
    organizacja postanowiła „zorganizować misję rozpoznawczą” i wysłać do
    Polski specjalną delegację. Chce ona spotkać się z przedstawicielami
    parlamentu, rządu, sądów najwyższych, organizacji pozarządowych i innych
    zainteresowanych podmiotów

    http://wyborcza.pl/7,75398,20882371,niezaleznosc-rpo-jest-w-polsce-zagro...

    fot.youtube/wPolityce.pl

    Soros wkracza do gry?! Fundacja Helsińska organizuje koalicję przeciwko polskiemu rządowi, a…


    Tylko w 2015 roku organizacja Sorosa zasiliła budżet oraz programy Fundacji Helsińskiej kwotą 900 tys. dolarów!.

    Destabilizowanie sytuacji politycznej w naszym kraju to jeden
    z celów Georga Sorosa. Uzależnione od niego finansowo organizacje
    rozpoczęły międzynarodową akcję mającą na celu zdyskredytować polski
    rząd. Pod specjalnym apelem do polskiego prezydenta i prezes Rady
    Ministrów, wzywającym ich do wdrożenia zaleceń dotyczących „ochrony
    praworządności przedstawionych przez Komisję Europejską na początku
    lipca tego roku”, podpisało się ponad 90 organizacji pozarządowych
    z całego świata. Organizatorem apelu jest Fundacja Helsińska Praw
    Człowieka, którą wspiera fundacja Georga Sorosa! Do tej nagonki
    przyłącza się Rzecznik Praw Obywatelskich oraz b. prezes Fundacji
    Helsińskiej Adam Bodnar, który domaga się specjalnych uprawnień dla
    swojego urzędu i sprowadza do Polski „inspekcję” rzeczników praw
    obywatelskich z całej Europy.

    Z niepokojem
    obserwujemy kryzys konstytucyjny, który trwa w Polsce od 2015 r. Kryzys
    ten, który w swojej początkowej fazie mógł zostać rozwiązany przy pomocy przewidzianych prawem procedur, rozrósł się do rozmiarów stwarzających poważne dla ochrony rządów i prawa człowieka.


    czytamy w apelu „niezależnych” stowarzyszeń i instytucji, broniących
    praw człowieka, a przygotowany przez kontrolowaną przez Georga Sorosa
    Fundacją Helsińską.

    W styczniu 2016 r. Komisja
    Europejska rozpoczęła procedurę kontroli praworządności w odpowiedzi na 
    sytuację w Polsce. Ta bezprecedensowa decyzja została podjęta w reakcji
    na zmiany legislacyjne dotyczące funkcjonowania Trybunału
    Konstytucyjnego i mediów publicznych. Pierwszy etap procedury, który
    trwał od stycznia do lipca 2016 r., który stanowił dialog pomiędzy
    Komisją i polskim rządem, nie przyniósł żadnych rezultatów. W rezultacie
    27 lipca 2016 r. Komisja Europejska przyjęła zalecenie dotyczące
    praworządności w Polsce.

    – informuje na swojej stronie internetowej Fundacja Helsińska.

    W apelu
    do polskich władz nie ma ani słowa o Prof. Andrzeju Rzeplińskim, który
    w Trybunale Konstytucyjnym nie chce dopuścić do orzekania kilku,
    legalnie wybranych sędziów.
    Nie przeczytamy tam także o politycznym zaangażowaniu się prezesa TK. Nie ma też ani jednego argumentu, który podnosi polski rząd.

    Nie
    jest bowiem tajemnicą, że Fundacja Helsińska jest mocno zaangażowana
    w plany i działalność Georga Sorosa. Jednym z największych darczyńców
    Fundacji Helsińskiej jest założona przez tego finansistę Open Society
    Foundation. Tylko w 2015 roku zasiliła ona budżet oraz programy Fundacji
    Helsińskiej kwotą 900 tys. dolarów!

    Zupełnie „przypadkowo”, w momencie w którym Fundacja Helsińska organizuje koalicję przeciwko polskiemu rządowi, głos zabiera także wychowanek tej fundacji, jej były prezes, a obecnie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Jego zdaniem RPO powinien zachować dostęp do Trybunału Konstytucyjnego i sądów.

    Jesteśmy zaniepokojeni podejmowaniem działań
    ograniczających ten dostęp. Jesteśmy również zaniepokojeni,
    że istniejące problemy z funkcjonowaniem Trybunału utrudniają
    wykonywanie pracy przez Rzecznika Praw Obywatelskich. W obecnej sytuacji
    niepokojący jest fakt, że Trybunał Konstytucyjny napotyka trudności
    w postaci opóźnień w publikowaniu jego orzeczeń, przy czym niektóre
    orzeczenia nie są publikowane przez dłuższy czas, a także w postaci
    niezaprzysiężenia trzech wybranych sędziów.

    – czytamy w przedstawionym dziś raporcie Międzynarodowego Instytutu Rzeczników Praw Obywatelskich (IOI), który Raport przedstawili w Warszawie przedstawiciele IOI: przewodniczący Instytutu i jednocześnie RPO Katalonii Rafael Ribo, wiceprzewodniczący - RPO
    Irlandii - Peter Tyndall oraz sekretarz generalny Gunther Krauter
    z Austrii. Prezentacja odbyła się podczas konferencji prasowej
    zorganizowanej wspólnie z RPO Adamem Bodnarem.

    Czego żądają więc rzecznicy z Adamem Bodnarem na czele? Okazuje się, że polskiemu RPO brakuje rzekomo pieniędzy i ludzi. Ma też „cierpieć” z powodu nacisku polityków.

    Polski Rzecznik „potrzebuje więcej środków finansowych oraz personelu, nie może być również przedmiotem ataków ze strony polityków. Kompetencje polskiego RPO
    „należy rozszerzać, a nie zawężać, ponieważ musi on dysponować
    szerokimi uprawnieniami w celu właściwego wypełniania swoich obowiązków
    tak, aby zapewnić osobom mieszkającym w Polsce i korzystającym z usług
    publicznych dostęp do prawdziwie niezależnego urzędu, który dysponuje
    odpowiednimi środkami i kompetencjami, dzięki którym może interweniować
    w skuteczny i sprawny sposób w sprawach obywateli”.

    – czytamy w raporcie IOI.

    To jest pierwszy raz, gdy IOI
    zorganizował misję rozpoznawczą w takim wymiarze i pierwszy raz, gdy
    sporządzono tak obszerny raport. W przypadku ewentualnych naruszeń
    niezależności RPO Instytut jest gotowy udzielić pomocy „z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków” m.in. poprzez poruszanie tej kwestii na forach: ONZ, Rady Europy i Unii Europejskiej.

    • poinformował Ribo i ciężko oprzeć się wrażeniu, że w tym zdaniu czai się groźba wobec polskiego rządu.

    Akcja Fundacji Helsińskiej i polskiego rzecznika Praw Obywatelskich nie jest przypadkowa. Obie instytucje
    od dawna toczą wojnę z polskim porządkiem prawnym, bezpośrednio
    włączając się w działania opozycji. Olbrzymie wsparcie finansowe jakie
    daje FH George Soros, stwarza jej niemal nieograniczone możliwości w atakach na rząd. Z kolei Adam Bodnar, który przez lata związany był z FH, od dłuższego czasu kreuje swoja osobę na „męczennika” w walce o prawa człowieka i demokracji.

    Kolejne niepokoje społeczne, które ostatnio targają naszym krajem,
    demonstracje i coraz bardziej gwałtowne pikiety mają więc możnych
    i wpływowych mecenasów.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    17. Rzecznik praw obywatelskich w

    Rzecznik praw obywatelskich w Katowicach: Sądy same się nie obronią, ludzie muszą im pomóc

    Dość trudno jest budować sympatię do
    wymiaru sprawiedliwości. Dla ludzi kwestia niezawisłości sędziowskiej to
    kwestia abstrakcyjna, dlatego tak trudno ich przekonać, że dzieje się
    coś złego. Sądy same się jednak nie obronią, ludzie muszą im pomóc -
    mówił w środę w Katowicach Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.

    Doktor Bodnar był gościem debaty "Po co
    potrzebny nam niezawisły sędzia" zorganizowanej przez Wydział Prawa i
    Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Spotkanie zgromadziło
    kilkuset sędziów, adwokatów
    oraz studentów, których niepokoi planowana
    przez rząd PiS reforma wymiaru sprawiedliwości.

    - Jestem
    zbudowany frekwencją. Obawiam się, że gdyby debata odbywała się na
    Uniwersytecie Warszawskim, czyli mojej macierzystej uczelni, gości
    byłoby mniej - stwierdził ze śmiechem rzecznik praw obywatelskich.

    Potem już jednak z poważną miną mówił o tym, że nadeszły czasy, kiedy niezawisłość..

    Cały tekst: http://katowice.wyborcza.pl/katowice/1,35063,20896675,rzecznik-praw-obywatelskich-w-katowicach-sady-same-sie-nie.html


    "Rodziny ofiar smoleńskich powinny pójść do sądu. Napisałem do prokuratora Pasionka, jestem po ich stronie"

    Rzecznik
    Praw Obywatelskich Adam Bodnar broni rodzin smoleńskich, które nie
    życzą sobie, by prokuratura ekshumowała szczątki ich bliskich, którzy
    zginęli w katastrofie 10 kwietnia 2010 roku. Podpowiada im sposób
    postępowania.



    Prokuratura odpowiada RPO: Nie ma możliwości zażalenia się na decyzje o ekshumacjach

    Nie
    ma prawnej możliwości składania zażaleń na decyzje prokuratury o
    zarządzeniu ekshumacji - oświadczyła w piątek Prokuratura Krajowa w
    odpowiedzi na czwartkowe stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich Adama
    Bodnara.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    18. Trwa smoleńska obsesja

    Fot. rpo.gov.pl / KBLLP

    Trwa smoleńska obsesja Bodnara! Rzecznik Praw Obywatelskich chce, by ekshumacje wstrzymał Trybunał…


    Adam Bodnar, mimo ubiegłotygodniowej kompromitacji, dalej prowadzi swoją krucjatę przeciwko śledztwu smoleńskiemu.Na antenie radia TOK FM ogłosił
    dzisiaj, że brakiem możliwości wstrzymania ekshumacji ofiar katastrofy
    powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny. Chce w ten sposób spowolnić
    czynności zlecone przez śledczych i wywołać histerię wokół śledztwa.

    W ubiegłym tygodniu Bodnar nawoływał rodziny, by te składały zażalenia na decyzje o ekshumacji do sądów. Prokuratura
    Krajowa szybko odpowiedziała na manipulacje Bodnara, przypominając
    mu elementarne kwestie prawne w tym zakresie, z których wynika, że nie
    ma możliwości złożenia takiego zażalenia.

    CZYTAJWNIEŻ:Prokuratura Krajowa obnaża krętactwa Bodnara: „Nie ma możliwości złożenia zażalenia na postanowienie o zarządzeniu ekshumacji”

    Nauczka,
    jaką w ubiegłym tygodniu otrzymał od śledczych Adam Bodnar, wcale
    go nie zraziła. Dziś zapowiedział, że powyższą sprawą powinien zająć
    się… Trybunał Konstytucyjny.

    Konstytucja
    przewiduje, że nie można nikomu zamykać drogi sądowej w dochodzeniu
    ochrony jego praw. Nie może więc być w polskim prawie sytuacji, w której
    nie możemy zweryfikować decyzji prokuratury. Na podstawie tego zapisu
    można składać zażalenie. A skoro postanowienie prokuratury ws.
    ekshumacji budzi tyle wątpliwości, można złożyć wniosek do TK.

    — stwierdził Bodnar w TOK FM.

    CZYTAJ TAKŻE:Bodnar podgrzewa atmosferę wokół Smoleńska: „Rodziny mogą złożyć do sądu zażalenie na decyzję prokuratora ws. ekshumacji”

    Jak zapowiedział Adam Bodnar w „Poranku Radia TOK FM”,
    decyzja w sprawie złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego
    w sprawie ekshumacji „to kwestia najbliższych dni”. Adam Bodnar, nawet
    nie kryje, że chodzi mu o wstrzymanie ekshumacji, czym
    zaszkodziłby śledztwu.

    Wniesienie o wstrzymanie wykonania decyzji prokuratury, w odniesieniu do rodzin, które nie chcą ekshumacji.

    – tłumaczył swoje motywy.

    Bodnar
    nadal nie rozumie, że kwestie związane z ekshumacjami są domeną
    postępowania karnego, które prowadzi prokuratura. Z uporem maniaka
    miesza więc to postępowanie z prawem cywilnym, mimo że ten błąd logiczny
    wytknęła mu już w ubiegły piątek prokuratura krajowa. Adam Bodnar nadal
    nie zauważa tych zawiłości.

    Cała linia
    orzecznictwa mówi, że to są tzw. dobra osobiste. Mamy więc dość
    szczególną sytuację: z jednej strony jest decyzja prokuratury,
    a z drugiej strony możemy mieć interes rodzin, by chronić dobro osobiste
    w postaci zwłok, pamięci o osobach bliskich.

    – mówił dziś Bodnar w TOK.FM, ponownie się kompromitując.

    Coraz
    bardziej fantastyczne teorie prawne, których autorem jest Rzecznik Praw
    Obywatelskich wskazują, że jest on dzisiaj narzędziem politycznym
    w rękach opozycji. W swoim zacietrzewieniu Adam Bodnar kolejny raz
    ociera się więc o śmieszność. A może doskonale o tym wie,
    a chodzi mu jedynie o stworzenie atmosfery histerii z rzeczową decyzją
    śledczych o ekshumowaniu ofiar? Pytanie, dlaczego RPO
    nie interweniował wcześniej, gdy rodziny smoleńskie prosiły instytucje
    państwowe o należyte zajęcie się sprawą katastrofy? Był wtedy głuchy
    na te głosy. Dziś, wspierając ledwie niewielki procent rodzin, wykazuje
    wyjątkową aktywność. Głównie polityczną.

    WB

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    19. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek

    Rzeczniczka PiS Beata Mazurek zapowiedziała w TVP Info, że PiS zbada, czy rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar „był bezstronny” w sprawie rekomendacji Komitetu Praw Człowieka ONZ dotyczących Polski.
    Komitet oceniał polski raport o wypełnianiu Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Skrytykował wiele działań i zaniechań obecnego rządu.
    – Możliwe, że złożymy wniosek o odwołanie Adama Bodnara za sprzeniewierzenie się ślubowaniu – stwierdziła Mazurek.
    Na czym polega owo naruszenie bezstronności?
    Pokazały to tuż przed rozmową z panią rzecznik „Wiadomości” TVP znaną już metodą główek i strzałek. Tym razem główek nie było tyle co w przypadku „powiązań” organizacji pozarządowych. Były tylko trzy.
    Oprócz głowy Adama Bodnara - głowa wiceprzewodniczącej Komitetu Anji Sebert-Fohr, z którą Bodnar jest „powiązany”, bo ich artykuły ukazały się przed laty w tej samej publikacji. I głowa Floriana Irmingera z Human Rights House Network, „organizacji powiązanej z Helsińską Fundacją Praw Człowieka”, której Bodnar był wiceprezesem. Irminger pisał opinię o raporcie – nie Komitetu, jak podały wiadomości, ale polskiego rządu - jako działacz organizacji pozarządowej. To powszechnie przyjęta praktyka, że organizacje pozarządowe broniące praw człowieka piszą raporty-cienie do raportów, które rządy składają Komitetowi. Taki raport napisała też zresztą Fundacja Helsińska, jeszcze gdy szefował jej Bodnar.
    Zdaniem „Wiadomości” i rzecznik Mazurek, tak „powiązany” RPO nie jest bezstronny i nie może się w sprawie raportu wypowiadać.

    http://wyborcza.pl/7,75968,20938158,wiadomosci-i-rzeczniczka-pis-odwoluj...

    Bodnar kontaktował się z prawnikami ONZ? "Być może doszło do złamania ślubowania"

    – Uważam, że pan Bodnar nie reprezentuje wszystkich Polaków. Reprezentuje swoje środowisko polityczne – mówiła w TVP Info Beata Mazurek, rzecznik prasowy...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    20. Kto napisał dokument dla komisji ONZ krytykujący Polskę?

    http://kisiel.salon24.pl/734789,kto-napisal-dokument-dla-komisji-onz-kry...


    " zamieszczony na stronie Wysokiego Komisarza Praw Człowieka ONZ dokument napisany
    był w Polsce, w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich i przetłumaczony
    również w Polsce, na zlecenie BRPO, za publiczne pieniądze.

    Mądra głowa ten pan Adam Bodnar. Po co mają krytykować nas obcy – najlepiej na forum międzynarodowym skrytykujmy się sami."

     

     

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

     

     

    "Kto
    chce poznać treść dokumentu, na podstawie którego powstały zalecenia,
    może zajrzeć na stronę United Nations Human Rigths Office of High
    Comissioner (tutaj link). Otwiera się dokument zapisany w Wordzie. A skoro w Wordzie, to kogoś mogłoby skusić, aby zajrzeć do danych pliku.

    Nas skusiło – zajrzeliśmy. Oto zrzut z ekranu:

    Kto napisał dokument dla komisji ONZ krytykujący Polskę?

    Czytamy
    – Firma: BRPO, Autor: Comtex. Za krytyką Polski stoi zatem BRPO. Cóż to
    za twór? Skojarzenie skrótu BRPO i praw człowieka prowadzić może do
    hipotezy, że BRPO to polskie Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Ale czy
    tylko po czterech literach można skojarzyć BRPO z biurem Adama Bodnara?
    Przywołajmy na pomoc Wujka Google’a. Czy BRPO i Comtex wrzucone razem
    do wyszukiwarki dadzą jakiś efekt?

    Dadzą. Google prowadzi nas na stronę… Rzecznika Praw Obywatelskich do działu zamówień publicznych. W pozycji 231 czytamy:

    Lp. w rejestrze:231

    Data zawarcia umowy:2016-09-07

    Kontrahent/nazwa:Comtex Joanna Wykrętowicz

    Przedmiot umowy:Tłumaczenia pisemne

    Wartość umowy:58892.40 zł

    Okres obowiązywania umowy:2016-09-07 – 2017-03-31

    Źródło:Wydział Finansowy

    A zatem firma Comtex Joanna Wykrętowicz dokonuje dla Biura Rzecznika Praw Obywatelskich tłumaczeń pisemnych.

    Wynikałoby
    z tego, że zamieszczony na stronie Wysokiego Komisarza Praw Człowieka
    ONZ dokument napisany był w Polsce, w Biurze Rzecznika Praw
    Obywatelskich i przetłumaczony również w Polsce, na zlecenie BRPO, za
    publiczne pieniądze."

    http://38milionow.pl/najlepiej-skrytykujmy-sie-sami/


    @Autor

    To nie ten raport. Zamieszczony przez Pana link to sprawozdanie RPO, a więc w miarę normalne jest, że było pisane w biurze RPO.



    Raport krytykujący jest tu:
    http://tbinternet.ohchr.org/_layouts/treatybodyexternal/Download.aspx?sy...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    21. Dla Rzecznika A. Bodnara

    fot. You Tube

    Dla Rzecznika A. Bodnara posłowie PiS to nie „obywatele”


    Dziś pan Bodnar, demoralizując Polaków, nadużywa z powodu
    osobistych, politycznych sympatii swej funkcji, i broni "swojej"
    lewackiej chuliganerii.


    Wściekła, podburzona przez lewacką, antydemokratyczną opozycję chuliganeria naruszała prawa OBYWATELSKIELUDZKIE obywateli-POSŁÓW PiS, wulgarnie ich lżąc, szturchając i poniżając, uniemożliwiając odwiedzenie grobów, poruszanie się.


    RPO, pan Adam Bodnar milczał wtedy, bo bojówki atakujące tych obywateli-POSŁÓW, działały z podburzenia lewackiej, antydemokratycznej opozycji, jego, tj. Rzecznika ideowego środowiska.

    Dziś
    pan Bodnar, demoralizując Polaków, nadużywa z powodu osobistych,
    politycznych sympatii swej funkcji, i broni „swojej” lewackiej
    chuliganerii przed OCZYWISTĄ i KONIECZNĄ odpowiedzialnością za napaści i agresję, pokazując przy tym swą stronniczość i niekompetencję prawną.

    Prawo ma być jednak równe dla wszystkich obywateli, zaś RPO ma działać w interesie KAŻDEGO zaatakowanego, też obywatela-posła PiS i żądać odpowiedzialności KAŻDEGO, też lewackiego sprawcy, bliskiego ideowo panu Rzecznikowi.

    Dla
    Rzecznika Bodnara posłowie obecnej większości sejmowej najwyraźniej nie
    są „obywatelami”; „obywatelskie” są ataki nienawiści i agresji na tych
    posłów przez „obywatelskich” bojówkarzy opozycyjnych.


    autor:

    Prof. Krystyna Pawłowicz

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    22. Bodnar stawał po stronie

    Bodnar stawał po stronie ugrupowań prawicowych? Premier: Nie słyszałam

    "Nigdy
    nie słyszałam, żeby Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar stawał po
    stronie ugrupowań prawicowych; przyznaję w tej sprawie rację szefowi
    MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi" - powiedziała we wtorek premier Beata
    Szydło.

    Błaszczak mówił w mediach m.in., że Rzecznik Praw Obywatelskich jest
    bardzo zaangażowany politycznie i ma lewackie poglądy. Szef MSWiA
    stwierdził, że RPO powinien być bezstronny, a jest bardzo zaangażowany w
    pewien spór polityczny.

    Na początku stycznia Błaszczak mówił m.in. "Rzecznik Praw
    Obywatelskich jest "zaKODowany", Rzecznik Praw Obywatelskich ma bardzo
    wyraźne poglądy polityczne". W jego ocenie RPO "bardzo wyraźnie wpisuje
    się w narrację tworzoną przez środowiska lewackie".


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    23. Rzecznik Praw Obywatelskich

    Rzecznik Praw Obywatelskich domaga się wykluczenia sędziów wybranych przez PiS. "Nie mogą orzekać"

    RPO
    wnosi o wyłączenie Mariusza Muszyńskiego oraz Lecha Morawskiego z
    orzekania w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym - podaje biuro
    Rzecznika Praw Obywatelskich w komunikacie.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    24. RPO: TK orzekał o

    RPO: TK orzekał o rozszerzeniu granic Opola w nieuprawnionym składzie

    Skład
    Trybunału Konstytucyjnego, który w zeszłym tygodniu umorzył
    postępowanie w sprawie skargi na rządowe rozporządzenie poszerzające
    granice Opola, nie miał uprawnień do orzekania - uważa Rzecznik Praw
    Obywatelskich.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    25. Kto podpisał się pod donosem


    Kto podpisał się pod donosem na Polskę do Komisji Europejskiej? Na liście znaleźli się m.in. Adam…

    Organizacje międzynarodowe napisały list do KE, w którym
    upominają się, by "Komisja kontynuowała działania przeciwko rządowi
    Polski".
    Komisja Europejska powinna kontynuować działania przeciwko
    rządowi Polski w ramach art. nr 7 Traktatu o Unii Europejskiej, gdyż
    władza nadal podważa komunikaty Amnesty International, FIDH, Human Rights Watch, Open Society European Policy Institue i Reporters Without Borders
    czytamy w liście otwartym napisanym do Komisji Europejskiej. Pod listem
    międzynarodowych organizacji podpisały się liczne polskie stowarzyszenia
    i fundacje. Kto znalazł się na liście donosicieli?

    Okazuje się, że są na niej przodownicy skarżenia na Polskę do instytucji europejskich. Pod listem skierowanym do KE podpisało
    się Stowarzyszenie im. Prof. Zbigniewa Hołdy, w którego zarządzie
    znajduje się m.in. Adam Bodnar - Rzecznik Praw Obywatelskich.

    http://stowarzyszenieholda.pl/
    http://stowarzyszenieholda.pl/

    To jednak
    nie wszystko. Koleżanką Adama Bodnara ze Stowarzyszenia im. Prof.
    Zbigniewa Hołdy jest Katarzyna Gonera, sędzia Sądu Najwyższego,
    przewodnicząca Wydziału I Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
    Publicznych Sądu Najwyższego. Należy podkreślić, że Gonera jest prezesem
    zarządu stowarzyszenia. Nie może więc być mowy, że sędzia nie
    wiedziała, jaki list firmuje stowarzyszenie.

    Ciekawie
    wygląda również zarząd prawniczego think tanku Instytutu Prawa
    i Społeczeństwa, który również podpisał się pod listem. Prezesem zarządu
    jest były członek Krajowej Rady Sądownictwa powołany do niej przez b.
    prezydenta Bronisława Komorowskiego.

    fot. http://www.inpris.pl/

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    26. w więc lista Hańby

    wrzućmy ją do naszej pamięci,by wiedzieć z kim mamy do czynienia...

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    27. Bodnar lekko o bluźnierczej


    Bodnar lekko o bluźnierczej "Klątwie": "Na obecnym etapie nie
    widzę tu roli dla Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie widziałem tego
    spektaklu"

    Bodnar twierdzi: "Rzecznik Praw Obywatelskich jest w dość niefortunnej roli żeby oceniać sztukę".

    Śledztwo w sprawie obrażania uczuć religijnych i „publicznego
    nawoływania do popełniania zabójstwa” w trakcie spektaklu „Klątwa”
    w Teatrze Powszechnym prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

    Jeszcze
    nie widziałem tego spektaklu. Po drugie, Rzecznik Praw Obywatelskich
    jest w dość niefortunnej roli żeby oceniać sztukę. To jednak coś,
    co podlega ocenie przede wszystkim artystycznej, ze strony recenzentów,
    a także publiczności

    —powiedział dziennikarzom Bodnar, pytany, czy RPO zajmie się sprawą z urzędu.

    Przypomniał, że w tej sprawie zostały skierowane do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

    Jeżeli
    prokuratura uzna, że doszło do obrazy uczuć religijnych, to jest
    zadanie dla prokuratury. Na obecnym etapie nie widzę roli dla RPO, jeżeli chodzi o wkraczanie tutaj w tego typu oceny

    —powiedział Bodnar.

    Jak
    podawała „Gazeta Wyborcza”, spektakl „Klątwa” na motywach dramatu
    Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii obywatela Chorwacji Olivera
    Frljicia, „to bezkompromisowy i bezczelny spektakl o dominacji
    agresywnego katolicyzmu i nacjonalizmu”. „Naturalnej wielkości pomnik
    Jana Pawła II zawisa nad sceną, na stryczku. Z tabliczką +obrońca pedofilów+” - pisała „GW”. Jest też scena imitacji seksu oralnego aktorki z figurą papieża.

    Jak podają media, aktorka wygłasza kwestię na temat „zbiórki pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego”.

    Oliwer, znając moje poglądy, zaproponował mi scenę, w której miałam zbierać pieniądze
    na zabójstwo Kaczyńskiego (…) i miałam w tej scenie zapytać was, czy
    chcielibyście przeznaczyć pieniądze na ten cel i sprawdzić, czy nadal
    będziemy w ramach działania artystycznego, w tym przypadku spektaklu
    teatralnego. (…) Co się okazuje - naprawdę można znaleźć człowieka,
    który może to zrobić za 50 tysięcy euro,
    czyli tanio. No i właśnie teraz powinna być ta scena, właśnie teraz
    powinnam schodzić po schodkach z woreczkiem płacząc, że naprawdę żarty
    się skończyły i naprawdę boję się o przyszłość mojego kraju i powinnam
    teraz was prosić o jakieś małe wsparcie finansowe naszej kwesty, zaznaczając, jakie są wszelkie prawne konsekwencje tego działania

    —mówi, według zapisu audio w mediach, aktorka.

    Następnie zacytowała fragment Kodeksu karnego.

    No i przez to nie mogę przeprowadzić mojego eksperymentu, a moja scena marzeń została z tego spektaklu brutalnie wykreślona

    —dodała.

    Teatr Powszechny oświadczył, że spektakl ma na celu pokazanie:

    różnych
    ideologicznych postaw i oddanie głosu różnym stanowiskom, dlatego
    powinien być analizowany jako całościowa wizja artystyczna, a nie jako
    zbiór oderwanych od siebie scen pozbawionych kontekstu”. „Należy również
    pamiętać, że tego, co pokazywane jest w ramach przedstawienia
    teatralnego, nie można traktować jako działań czy zdarzeń dziejących
    się rzeczywiście

    —głosi komunikat Teatru Powszechnego.

    Dodano w nim, że „wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w konstytucji RP”.
    Komunikat zawiera też prośbę o „niedokonywanie manipulacji treścią
    przedstawienia”. Według teatru, np. „nieprawdą jest, że podczas
    spektaklu odbywa się zbiórka pieniędzy na zabójstwo
    Jarosława Kaczyńskiego”.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    28. Bodnar: Mamy do czynienia z

    Bodnar: Mamy do czynienia z postępującą degrengoladą Trybunału Konstytucyjnego

    "Mamy do czynienia z postępującą degrengoladą Trybunału Konstytucyjnego" -
    komentuje Adam Bodnar. Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się w ten
    sposób do wątpliwości dotyczących orzekającego składu sędziowskiego i
    ostatniego wyroku Trybunału. W czwartek uznał on nowelizację
    prawa o zgromadzeniach, zaskarżoną przez prezydenta Andrzeja Dudę, za
    zgodną z konstytucją.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    29. Rzecznik Praw Obywatelskich:

    Rzecznik Praw Obywatelskich: Obserwujemy faktyczny proces zmiany konstytucji

    Obserwujemy
    faktyczny proces zmiany konstytucji - mówił RPO Adam Bodnar podczas
    wtorkowych obrad Zgromadzenia Ogólnego Sądu Najwyższego. Podkreślił, że
    m.in. dlatego sądy mogą bezpośrednio stosować konstytucję oraz wiążące
    Polskę standardy międzynarodowe.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    30. Adam Bodnar przeprasza za stwierdzenie o udziale Polaków w Holoc

    Adam Bodnar przeprasza za stwierdzenie o udziale Polaków w Holocauście

    Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wydał oświadczenie, w którym przeprosił za stwierdzenie jakoby „naród polski uczestniczył w Holocauście”, które wygłosił na antenie TVP Info.
    Rzecznik Praw Obywatelskich na antenie TVP Info 20 czerwca w trakcie dyskusji stwierdził m.in., że "musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w realizowaniu Holocaustu". – W tym także naród polski – dodał i przypomniał, że Polskie Państwo Podziemne wydawało wyroki na konfidentów, którzy denuncjowali ukrywających się żydów Niemcom. To właśnie ten fragment spowodował krytykę urzędnika oraz był przyczyną do wystosowania oficjalnych przeprosin.

    Przecież ile było wyroków wydanych przez AK na osoby, które ujawniały kryjówki dla Żydów. Te wyroki śmierci nie wzięły się znikąd.
    Przeprosiny

    „Pragnę przeprosić wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą mojej wypowiedzi na antenie TVP Info 20 czerwca 2017 r. w programie >>Minęła dwudziesta<<” – napisał w oświadczeniu Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Następnie wskazał, że w trakcie audycji podkreślił, iż „nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy”.

    „W ferworze rozmowy w studiu telewizyjnym padły sformułowania, które – zwłaszcza wyrwane z kontekstu – mogły zostać źle odebrane czy być niezrozumiałe dla widzów. Szczególnie jeśli chodzi o użycie słowa >>naród<<. Nawet jeśli wielokrotnie w tej rozmowie wyjaśniałem, że chodzi mi o zachowanie jednostek, nie całych narodów, to jednak ubolewam z powodu tego nieporozumienia” – dodał.

    „Jednocześnie pozwoliłem sobie zauważyć, że także wśród Polaków były jednostki, które uczestniczyły w tym straszliwym procederze. Świadczą o tym choćby wyroki śmierci wykonywane przez Armię Krajową na takich ludziach. Z drugiej strony, mieliśmy niezwykle liczne przykłady odwagi, poświęcenia i bohaterstwa w przeciwstawianiu się zbrodniom Holokaustu, o czym świadczyć może choćby postawa Jana Karskiego” – napisał Bodnar. RPO przypomniał także, że walczył z wykorzystywaniem w zachodnich mediach określenia „polskie obozy zagłady”.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    31. Crash

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    32. Ważny list Zofii


    Ważny list Zofii Romaszewskiej do Amnesty International nt.
    miesięcznic. "Nikt nie ma prawa przeszkadzać innym w ich potrzebie
    demonstrowania"

    W piśmie Romaszewska przypomniała, że w 1983 r. była "więźniem sumienia objętym Waszą opieką".


    W Polsce każdy ma prawo do pokojowych demonstracji, natomiast
    nikt nie ma prawa przeszkadzać innym w ich potrzebie demonstrowania
    napisała w liście do Salila Shetty, szefa Amnesty International Zofia Romaszewska, działaczka opozycji z PRL, dziś doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

    Na wstępie listu Romaszewska tłumaczy dlaczego zdecydowała się go wysłać.

    Piszę
    do Was, bo dowiedziałam się, że niepokoicie się czy w Polsce
    przestrzegane są swobody obywatelskie, a w szczególności martwi Was
    możliwość swobodnych zgromadzeń i wyrażania na nich wszelkich opinii,
    oczywiście poza wzywaniem do rozlewu krwi

    — czytamy.

    W piśmie Romaszewska przypomniała, że w 1983 r. była „więźniem sumienia objętym Waszą opieką”.

    Żywię dla Was wielką sympatię i wdzięczność. Zawsze uważałam AI za organizację poważną i nie poddającą się łatwo prymitywnej propagandzie politycznej

    — napisała b. opozycjonistka.

    Lubię
    Was za to, że jesteście, a w każdym razie usiłujecie być bezstronni
    i walczycie, żeby nigdzie na świecie nie było więźniów sumienia.
    Przeczytałam, że martwicie się, że w moim Kraju, Polsce, nie ma wolności
    zgromadzeń. Proszę się nie niepokoić

    — dodała.

    W Polsce
    każdy ma prawo do pokojowych demonstracji, natomiast nikt nie ma prawa
    przeszkadzać innym w ich potrzebie demonstrowania

    — podkreśliła Romaszewska.

    W tym
    kontekście odniosła się do zbliżającej się kolejnej miesięcznicy
    smoleńskiej, na której swoją obecność zapowiedział m.in. b. prezydent
    Lech Wałęsa.

    Pod koniec czerwca b. prezydent Lech Wałęsa udostępnił wpis stowarzyszenia „My naród”, które zapowiedziało:

    My,
    Naród razem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem
    na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca 2017, nie może
    Was zabraknąć. To się dzieje teraz! Potwierdzam swoją obecność

    — skomentował były prezydent.

    (…),
    kiedy naszych dwóch ważnych działaczy solidarnościowych W. Frasyniuk
    i L. Wałęsa będzie wraz z kolegami protestować i fizycznie przeszkadzać,
    żeby inni, często też zasłużeni działacze Solidarności, nie mogli
    spokojnie demonstrować swojego punktu widzenia na otaczającą nas
    rzeczywistość, a policja będzie ich usuwać z drogi demonstrujących,
    to faktu tego nie można nazywać brakiem możliwości demonstrowania. Wręcz
    przeciwnie, to przejaw zasady, że każda demonstracja ma prawo odbyć się
    i nie wolno jej przeszkadzać

    — czytamy w liście do Amnesty International.

    Chciałabym
    Wam Koledzy wyjaśnić, że w Warszawie, w Polsce są stałe terminy
    niektórych demonstracji czy zgromadzeń publicznych. Należą do nich
    uroczystości państwowe, procesje religijne, także miesięcznice
    smoleńskie oraz wszelkie inne demonstracje zgłoszone, jako
    przeprowadzane cyklicznie. Zgodnie z obowiązującym prawem, w tych
    miejscach nie odbywają się inne demonstracje. Można natomiast gromadzić
    się i manifestować w odległości 100 metrów od nich

    — tłumaczy b. opozycjonistka.

    Jak
    dodała czasu i miejsca dla wszelkich innych wystąpień publicznych czy
    demonstracji i wyrażania na nich swoich poglądów zostaje pod dostatkiem.

    Jeszcze raz powtarzam, w Polsce każdy ma prawo
    do pokojowych demonstracji, ale nikt nie ma prawa przeszkadzać innym
    w ich potrzebie demonstrowania

    — czytamy w piśmie.

    Chciałabym, aby wszystkie kraje Europy i świata mogły poszczycić się takim poziomem swobód obywatelskich, jaki panuje w Polsce

    — stwierdziła Romaszewska.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    33. RPO o wecie: prezydent

    RPO o wecie: prezydent zachował się rozważnie

    Prezydent Andrzej Duda zachował się rozważnie, chciałby podkreślić
    moje uznanie i mu za to podziękować - powiedział w poniedziałek rzecznik
    praw obywatelskich Adam Bodnar o zapowiadanym wecie prezydenta wobec
    ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Rzecznik powiedział też, że do tej "złej reformy tak naprawdę nie
    dopuścili obywatele" oraz ich "stanowcze i masowe protesty". Dodał, że
    jest zbudowany taką postawą. "Nie pozwolili na to, aby bez ich woli
    łamano ich podstawowe prawa obywatelskie albo tak na prawdę zmieniano
    ustrój państwa, bez dokonywania zmiany konstytucji" - powiedział Bodnar.




    RPO wyraził ubolewanie, że tych protestów "prawdopodobnie by nie było,
    gdyby w Polsce funkcjonował normalnie Trybunał Konstytucyjny". "Gdybyśmy
    mieli normalnie funkcjonujący Trybunał Konstytucyjny, to prawdopodobnie
    parlamentarzyści nawet nie proponowaliby ustaw, które z natury swej są
    sprzeczne z konstytucją" - powiedział Bodnar.




    Jego zdaniem, podczas szybkich prac parlamentarnych nad ustawami o SN i
    KRS doszło do wielu błędów legislacyjnych i proceduralnych. Jak
    poinformował, przygotuje raport poświęcony właśnie tym błędom. "To jest
    bardzo ważne na przyszłość, żeby tych błędów się ustrzec, albo żeby
    jeszcze baczniej patrzeć władzy na ręce" - powiedział




    RPO zwrócił uwagę, że prezydent nie zawetował ustawy o ustroju sądów
    powszechnych. Ocenił, że ta ustawa niesie "szereg niebezpieczeństw", bo
    Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny zyska możliwość
    odwoływania prezesów sądów i będzie miał możliwość przenoszenia sędziów
    między wydziałami sądów. Bodnar podtrzymał wniosek do prezydenta, aby
    zawetował tą ustawę.
    Rzecznik podkreślił przy tym, że reforma sądownictwa jest niezbędna i "o
    tym powinniśmy rozmawiać". "Ciszę się, że aktywny udział w tym zakresie
    zaproponował pan prezydent, ale także środowiska prawnicze, organizacje
    społeczne i środowiska naukowe" - powiedział Bodnar.




    "Mam także nadzieję, że jeżeli do tej debaty dojdzie, to na równych
    prawach uczestniczyć będą zarówno przedstawiciele rządu, parlamentu, jak
    i przedstawiciele pozaparlamentarnej opozycji. Jest to jedyna szansa,
    aby wzmocnić państwo i aby obywatele utożsamiali się z jego
    instytucjami, szanowali jego struktury, w tym przede wszystkim władzę
    sądowniczą" - dodał.




    "Wielka energia obywateli, która została zgromadzona w kontekście
    protestów w ponad 100 miastach w Polsce powinna być wykorzystywane także
    w tym kierunku, aby kontrolować na każdym szczeblu decyzje personalne
    dotyczące sądownictwa, w tym powoływania i odwoływania sędziów" -
    powiedział Bodnar.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    34. Nykiel: TYLKO U NAS. RPO


    Nykiel: TYLKO U NAS. RPO walczy z Narodowym Instytutem
    Wolności. Bodnar sięga po OBWE, które krytykuje wspieranie polskości i
    chrześcijańskich wartości

    Jak widać, wzmocnienie narodowej tożsamości, kultury i
    obywatelskiego potencjału stanowi dla liberalno-lewicowych środowisk
    największy problem.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    35. Kolejna wojenka Bodnara.


    Kolejna wojenka Bodnara. Nykiel w "Sieci": RPO sięga nawet po
    OBWE, by uprzywilejowana grupa mogła nadal czerpać z publicznych środków

    "Ideologia gender, edukacja seksualna, prawa mniejszości –
    właśnie takie działania wspierane były w ostatnich latach z publicznych
    pieniędzy".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    36. Adam Bodnar na celowniku.

    Adam Bodnar na celowniku. Oto, jak PiS może odwołać RPO

    Posłowie
    zbierają podpisy za odwołaniem Adama Bodnara. I wydaje się, że taki
    ruch jest możliwy. Na giełdzie pojawiają się nazwiska następców.Podpisy pod wnioskiem o odwołanie rzecznika praw obywatelskich zaczął zbierać poseł Robert Winnicki.
    Jego inicjatywa została poparta już przez kilkadziesiąt tysięcy
    obywateli. Od posłów Prawa i Sprawiedliwości słyszymy, że decyzja o tym,
    czy wniosek Winnickiego zostanie poparty także w Sejmie, zostanie
    podjęta w ciągu miesiąca.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    37. P. Jaki na Twitterze: RPO

    P. Jaki na Twitterze: RPO pisze do mnie w obronie handlarzy roszczeń

    RPO napisał do mnie w obronie handlarzy roszczeń. Oznaczmy
    #dymisjaabodnara - napisał we wtorek na Twitterze przewodniczący komisji
    weryfikacyjnej Patryk Jaki. Na stronie RPO opublikowano list do Jakiego
    dot. skarg na standardy przesłuchań przed komisją.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    38. "Die Welt" załamuje ręce nad


    "Die Welt" załamuje ręce nad Bodnarem i staje w jego obronie:
    Nawet komunistyczna dyktatura czuła się zmuszona do powołania funkcji
    RPO

    "Narodowo-konserwatywny rząd narusza zasady konstytucji tak jak wiele innych reguł i zwyczajów".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    39. Bodnar: W sytuacji, kiedy nie

    Bodnar: W sytuacji, kiedy nie ma Trybunału Konstytucyjnego, obywatelom pozostaje jedynie protest

    W
    sytuacji, kiedy nie ma Trybunału Konstytucyjnego, który mógłby w sposób
    należyty i porządny ocenić ustawy dotyczące sądownictwa, obywatelom
    pozostaje jedynie protest - ocenił w piątek Rzecznik Praw Obywatelskich
    Adam Bodnar.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika michael

    40. Jest taki obszar, zwany Polską.

    Pan Adam Bodnar jest w tym obszarze Obcy, należy do innej cywilizacji. Obcy naszej kulturzre i tradycji, poza zrozumieniem tego, co jest dla Nas wspólne.
    Nie rozumie tego, że możemy go szanować, mimo że jest nam Obcy.
    On nie wie tego, że Obcy, do których On należy, nie szanują nikogo, nawet samych siebie. 
    avatar użytkownika Maryla

    41. Klęska Bodnara, kasty i


    Klęska Bodnara, kasty i Helsińskiej Fundacji! NSA odrzucił ich skargę w sprawie niepowołania 10 sędziów przez prezydenta Dudę

    Sędzia zaznaczył, że weryfikacja działań prezydenta odnoszących
    się powoływania sędziów jest niemożliwa przez sąd administracyjny.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    42. Prokurator Generalny za


    Prokurator Generalny za umorzeniem przez TK sprawy przedawnień zbrodni komunistycznych. Wniosek złożył RPO

    "Celem wniosku jest przede wszystkim potrzeba zapewnienia
    poczucia sprawiedliwości, choćby tylko proceduralnej, osobom
    pokrzywdzonym".
    Prokurator Generalny wniósł by Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie z wniosku RPO
    Adama Bodnara w sprawie przepisów z 1995 r., które umożliwiły
    przedawnienie zbrodni komunistycznych zagrożonych karą do pięciu
    lat więzienia ustaliła PAP.

    Powodem takiego
    wniosku wiceprokuratora generalnego Roberta Hernanda jest „utrata mocy
    obowiązującej zakwestionowanego przepisu”.

    Zgodnie z ustawą o TK  - obowiązującą, gdy Bodnar w kwietniu 2016 r. składał swój wniosek - TK mógł
    badać przepisy, które straciły moc obowiązującą, jeżeli wydanie
    orzeczenia jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw.
    Obowiązująca dziś ustawa o organizacji i trybie postępowania przed TK z listopada 2016 r. stanowi, że TK może badać takie przypadki tylko wtedy, jeśli były zainicjowane skargą konstytucyjną (czyli skierowaną przez obywatela - PAP).

    Dlatego
    też, w świetle obecnych unormowań ustawy (…) postępowanie w zakresie
    kontroli aktu normatywnego, który utracił moc obowiązującą przed
    wydaniem orzeczenia przez Trybunał, zainicjowane w inny sposób niż
    skargą konstytucyjną, podlega umorzeniu ze względu na utratę mocy
    obwiązującej zakwestionowanego przepisu

    — napisał Hernand do TK.

    Bodnar zaskarżył do TK przepis Kodeksu karnego z 1969 r. w brzmieniu nadanym mu nowelą z 1995 r.
    Zgodnie z nim, przedawnienie przestępstw popełnionych przez
    funkcjonariuszy publicznych z lat 1944-1989, a zagrożonych karą
    od trzech do pięciu lat więzienia nastąpiło 1 stycznia 1995 r.
    Jednocześnie rozstrzygnięto, że czyny zagrożone karą poniżej trzech lat
    przedawniły się jeszcze przed 1990 r. Późniejsze zmiany i wejście
    w życie nowego Kk niczego nie zmieniły w kwestii tych przedawnień -
    dodał RPO.

    Celem wniosku
    jest przede wszystkim potrzeba zapewnienia poczucia sprawiedliwości,
    choćby tylko proceduralnej, osobom pokrzywdzonym, które już po 1989 r.
    nie miały żadnych możliwości dochodzenia swoich praw w postępowaniu
    karnym i cywilnym

    — wskazywał RPO.

    Jak pisał, przepis narusza „prawo pokrzywdzonych, ofiar zbrodni komunistycznych, do sądu”.

    Uniemożliwia
    im bowiem dochodzenie naruszonych przez przestępstwo interesów, które
    najpierw nie mogły być chronione z przyczyn politycznych, zaś potem
    z powodu trudnej do uzasadnienia decyzji ustawodawcy

    — dodał Bodnar.

    Przypomniał,
    że przestępstwa funkcjonariuszy państwa sprzed 1989 r. były często
    bezkarne, mimo że spełniały znamiona czynów zabronionych w obowiązującym
    wówczas Kodeksie karnym. Realne pociągnięcie do odpowiedzialności
    sprawców - jak dodał - było wówczas niemożliwe, ponieważ nie były tym
    zainteresowane władze PRL.

    W tej sytuacji stosowanie przepisów o przedawnieniu ścigania wobec sprawców tych przestępstw nie znajduje żadnego uzasadnienia

    — pisał RPO.

    Wskazał,
    że zaskarżony przepis - mimo iż zawarty w poprzednim Kk - „wywiera
    w dalszym ciągu skutki prawne w odniesieniu do określonych stanów
    faktycznych” i w związku z tym może być przedmiotem kontroli TK.
    Dodał, że otrzymywał wnioski od pokrzywdzonych, które dotyczyły
    umarzania śledztw o zbrodnie komunistyczne z powodu przedawnienia.

    W stanowisku dla TK -
    zamieszczonym na stronach Trybunału - Hernand podkreślił, że „w obecnym
    stanie prawnym - niezależnie od oceny słuszności przytoczonych przez
    Rzecznika argumentów na poparcie zarzutów niekonstytucyjności
    kwestionowanego przepisu - zwrócić należy szczególną uwagę na analizę
    formalnoprawną wniosku, pod kątem dopuszczalności poddania orzekaniu
    przez TK tak zakreślonego przedmiotu kontroli”.

    Hernand
    pisał, że kwestionowany artykuł Kk został uchylony l września 1998 r. -
    z dniem wejścia w życie nowego Kk z 1997 r., w którym ustawodawca
    powtórzył rozwiązania uchylonego przepisu. Dlatego Hernand uznał,
    że zaskarżony przepis został formalnie uchylony. Podzielił zdanie RPO,
    że ”ów nieobowiązujący przepis jest nadal stosowany; zarówno przy
    umarzaniu postępowań o zbrodnie komunistyczne wyczerpujące kryteria
    wskazane w tym przepisie, jak również w postępowaniach kasacyjnych
    wnoszonych na korzyść funkcjonariuszy państwa komunistycznego”.

    Zasadą w postępowaniu przed TK jest
    kontrola przepisów obowiązujących w dacie orzekania, zaś kontrola norm
    już nieobowiązujących dopuszczalna jest jedynie na zasadzie wyjątku

    — przypomniał Hernand.

    Dlatego w chwili wniesienia wniosku przez RPO jego rozpatrzenie byłoby dopuszczalne wyłącznie w przypadku uznania przez TK, że orzeczenie jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw.

    Zarazem Hernand podkreślił, że obecna ustawa o TK nie powtórzyła zapisów, które obowiązywały w dacie złożenia wniosku RPO.
    Na jej mocy możliwość orzekania o przepisach, które utraciły moc
    obowiązującą, ograniczono wyłącznie do sytuacji, gdy wydanie orzeczenia
    będzie konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności w postępowaniu
    zainicjowanym skargą konstytucyjną - dodał Hernand.

    Wskazał
    on, że przepis ten - w zakresie, w jakim pomija postępowanie
    zainicjowane w inny sposób niż skargą konstytucyjną - został zaskarżony
    przez RPO do TK. Prokurator Generalny wniósł o umorzenie postępowania, a w październiku 2017 r. TK je umorzył.

    Wykładnią zaskarżonego przez RPO
    przepisu zajmował się w maju 2010 r. Sąd Najwyższy. Orzekł on wtedy,
    że zbrodnie komunistyczne zagrożone karą do pięciu lat więzienia
    są przedawnione od 1995 r. Problem przed SN pojawił się na kanwie późniejszego przepisu ustawy o IPN,
    który wprowadził inne okresy przedawnienia: 2030 r. - dla zabójstw,
    2020 r. - dla wszystkich innych zbrodni komunistycznych. Stąd pojawiło
    się pytanie, czy mogą one dotyczyć także tych czynów, które już
    wcześniej uległy przedawnieniu.

    SN uznał
    wówczas, że z przyczyn konstytucyjnych „odżycie przedawnienia, które
    już upłynęło”, jest nie do zaakceptowania w państwie prawa.

    Przy tej interpretacji niestety 1 stycznia 1995 r. doszło do przedawnienia części tych zbrodni

    — mówił sędzia SN Roman Sądej, uzasadniając uchwałę.

    Dodał, że na ocenę SN nie może mieć wpływu fakt, że do powstania IPN w 1999-2000 r. państwo nie było skuteczne w ściganiu przestępstw aparatu władzy z PRL.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    43. I śmieszno, i straszno.


    I śmieszno, i straszno. Bodnar patetycznie: Wkroczyliśmy w
    bardzo trudny okres - okres, który nazwałbym czasem patriotów
    konstytucyjnych

    "Ustawy reformujące sądownictwo wejdą w życie i one spowodują
    nieodwracalne skutki w postaci zmiany obsady Sądu Najwyższego, KRS".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    44. rzecznik UBeków

    RPO wystąpił do szefa MSWiA o rozważenie zmiany tzw. ustawy dezubekizacyjnej

    RPO
    Adam Bodnar wystąpił do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, aby
    rozważył zmianę tzw. ustawy dezubekizacyjnej, rzecznik podnosi, że
    "obniżenie świadczenia nie ma żadnego związku z indywidualną oceną".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    45. RPO interweniuje ws.

    RPO interweniuje ws. zatrzymania Władysława Frasyniuka

    Rzecznik
    Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zatrzymania Władysława
    Frasyniuka. Wątpliwości RPO budzi m.in. zastosowanie kajdanek wobec
    opozycjonisty z czasów PRL. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie o...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    46. RPO upomina się w ONZ o prawa

    RPO upomina się w ONZ o prawa niepełnosprawnych w Polsce

    Osoby
    z niepełnosprawnościami nie mają w Polsce możliwości pełnego i równego
    korzystania ze wszystkich praw człowieka - napisał RPO Adam Bodnar w
    informacji przesłanej Komitetowi Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ.
    Zdaniem rzecznika, niezbędne są zmiany systemowe.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    47. Skandaliczny artykuł

    Skandaliczny artykuł Rzecznika Praw Obywatelskich. Bodnar żąda od Brukseli, żeby nie odpuszczała Polsce

    Prounijny portal „Politico” opublikował tekst
    zatytułowany „Europa może uratować Polskę od ciemności”. Jego autorem
    okazuje się sam polski Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
    Stwierdza w nim, że Bruksela powinna zostać nieugięta w
    obliczu z atakiem Warszawy na niezawisłość sędziów i rządy prawa.

    Przeciwny obecnemu rządowi Bodnar wpadł w panikę, po tym jak do
    Warszawy przyjechał  wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, a
    wiceszef MZS podkreślił, że Polska nigdy jeszcze nie była bliższa
    kompromisu z UE.

    Zdaniem RPO zmiany jaki proponuje polski rząd są marginalne i nie
    naprawią „wyrządzonych szkód”. W tym miejscu wskazuje na możliwość
    usunięcia przez rządzących nawet 40 proc. sędziów Sądu Najwyższego.

    „Stawką jest niezależność polskiego Sądu Najwyższego i całego jego
    systemu. Polskie społeczeństwo obywatelskie, posłowie opozycji
    i niezależni sędziowie robią, co mogą, aby się temu przeciwstawić. UE
    musi jednak interweniować w ich obronie, zanim będzie za późno”
    – napisał Bodnar.

    Bodnar twierdzi, że rząd samodzielnie podjął decyzję o SN. „Polski
    rząd koncentruje władze w swoich rękach, podporządkowując media
    publiczne, służby i prokuraturę. Niezawisłość sądownictwa już została
    poważnie uszkodzona. Ze względu na zmiany wprowadzone w ciągu ostatnich
    dwóch lat Trybunał Konstytucyjny utracił zdolność skutecznego
    kontrolowania ustawodawstwa o znaczeniu politycznym” – czytamy
    w artykule.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    48. Adam Bodnar sam dostarczył

    Adam Bodnar sam dostarczył argumenty, by pozbawić go funkcji RPO – wynika ze zdania odrębnego sędziego TK
    https://wpolityce.pl/polityka/392643-adam-bodnar-sam-dostarczyl-argument...
    Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, wycofał wniosek w sprawie o sygnaturze K 9/16, czyli zasad stosowania kontroli operacyjnej przez służby policyjne i specjalne. W związku z tym Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie. RPO mógł cofnąć wniosek, ale ta decyzja wiele mówi zarówno o urzędzie, jak i jego szefie Adamie Bodnarze. Ciekawe uwagi na ten temat zawiera zdanie odrębne sędziego TK prof. Mariusza Muszyńskiego. Wiceprezes TK zauważa, że „inicjowanie postępowania przed Trybunałem ma na celu ochronę wartości i zasad konstytucyjnych, w tym godności człowieka oraz wywodzonych z niej praw jednostki, a także demokracji i praworządności”. Składając wniosek w sprawie zasad stosowania kontroli operacyjnej przez służby policyjne i specjalne, RPO uznał, że niektóre rozwiązania prawne budzą konstytucyjne wątpliwości. Inicjator wniosku powinien wykazać niekonstytucyjność zaskarżanych przepisów, a jednocześnie nie powinien składać wniosków pochopnie. Opinii publicznej trudno wytłumaczyć, dlaczego najpierw RPO złożył wniosek zawierający zarzuty o niekonstytucyjności, a następnie wniosek cofnął, mimo że w obowiązującym prawie nic się nie zmieniło.

    Zgodnie z art. 208 ust. 1 konstytucji RPO „stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych”. Czyli jest jedynym podmiotem o takim uprawnieniu w kwestii ochrony praw jednostki. A wniosek w sprawie K 9/16 dotyczył właśnie kwestii związanych ze statusem jednostki wobec państwa. Adam Bodnar uznał, że w polskim prawie sa przepisy naruszające podstawowe prawa i wolności człowieka. Jak zauważa sędzia Muszyński, „w tej sytuacji, w perspektywie ustrojowej, decyzja Adama Bodnara o cofnięciu wniosku w sprawie o sygn. K 9/16 podważa standard wypełniania przez niego konstytucyjnej roli strażnika ‘wolności i praw człowieka’”. Tym bardziej, gdy zważyć, iż RPO składa przed Sejmem ślubowanie, że przy wykonywaniu powierzonych obowiązków Rzecznika Praw Obywatelskich „dochowa wierności Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”, będzie strzec „wolności i praw człowieka i obywatela, kierując się przepisami prawa oraz zasadami współżycia społecznego i sprawiedliwości”. I będzie to robił „bezstronnie, z najwyższą sumiennością i starannością”. Uzasadniając wycofanie wniosku Adam Bodnar nic nie wspomniał o tym, jakoby kwestionowane przepisy - odnoszące się do godności, prawa do prywatności bądź ochrony autonomii informacyjnej - nie budziły już wątpliwości, co do zgodności z konstytucją.

    Swoją decyzję Adam Bodnar uzasadnił „zmianami w składzie orzekającym Trybunału Konstytucyjnego, które nie mają podstawy prawnej w obowiązujących przepisach, a także wprowadzeniem do składu orzekającego osób, które zostały wybrane z naruszeniem Konstytucji RP”. Adam Bodnar przyznał więc sobie prawo nie tylko polemizowania z Trybunałem Konstytucyjnym w kwestii jego uprawnień, ale wręcz zastępowania go. I to mimo, że liczne orzeczenia TK: w sprawach K 1/17, OTK ZU A/2017, K 2/15, OTK ZU A/2017, K 24/14 K 10/15, OTK ZU A/2017, U 1/17, K 1/17, K 3/17, K 17/14, K 36/15, SK 37/15, K 9/16, kwestie podnoszone przez RPO rozstrzygnęły. Oznacza to, zdaniem sędziego Muszyńskiego, że Adam Bodnar „uchyla się od wypełniania” swego obowiązku. Skoro wątpliwości RPO dotyczyły m.in. prawa do życia prywatnego i rodzinnego, to „cofnięcie wniosku (…) jest działaniem wbrew dobru wspólnemu i wbrew obywatelom”. W systemie podziału i równowagi władzy, wniosek do Trybunału Konstytucyjnego jest instrumentem gwarantującym ten podział. Dowodzi także współdziałania władz w realizacji wartości konstytucyjnych. W ten sposób można zweryfikować przed Trybunałem, czy równowaga władz wynikająca z art. 10 konstytucji została zachowana. A skoro tak, to „cofnięcie wniosku przez Adama Bodnara stanowi przejaw braku woli współdziałania władzy, które jest elementem demokratycznego państwa prawnego wyrażonym w preambule do Konstytucji”. Wycofanie wniosku z TK bez merytorycznego uzasadnienia, czyli rezygnacja ze skorzystania ze środka, dzięki któremu „ochrona praw człowieka może być efektywnie realizowana, także w wymiarze uniwersalnym i ogólnym, powoduje, że sprawowanie urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich przez Adama Bodnara staje się dysfunkcjonalne”.

    Wycofując wniosek Adam Bodnar stwierdził brak podstaw prawnych do zmiany składu orzekającego, zarzucił wprowadzenie do składu orzekającego „osób, które zostały wybrane z naruszeniem Konstytucji RP” oraz wydawanie „orzeczeń nieistniejących”. To zarzuty nie mające podstaw ani w ustawach dotyczących TK, ani w zasadach funkcjonowania Trybunału w przeszłości, ani w dotychczasowych orzeczeniach. W żadnym ze swoich dotychczasowych orzeczeń TK „nie wypowiedział się w sposób władczy o legalności lub nielegalności wyboru któregokolwiek z sędziów Trybunału Konstytucyjnego”. W orzecznictwie TK nie ma też „władczego i wiążącego rozstrzygnięcia stwierdzającego, że obecny skład Trybunału Konstytucyjnego jest sprzeczny z Konstytucją”. Trybunał Konstytucyjny nie jest przecież sądem faktów, lecz rozstrzyga o „normach prawnych w zakresie ich zgodności z aktami wyższego rzędu, w relacji wskazanej w Konstytucji”. W swoim zdaniu odrębnym sędzia Mariusz Muszyński wskazuje, że „wywody Adama Bodnara dotyczące obsadzania stanowisk w TK są nieracjonalne i pozbawione podstaw prawnych”. Gdyby uznać argumenty Adama Bodnara, miałby on wpływ na kształt składów orzekających, co nijak się ma do pozycji ustrojowej RPO oraz przepisów prawa. Tym bardziej że „instytucja wyłączenia sędziego TK nie jest swobodnym uprawnieniem uczestnika postępowania”.

    Uzasadniając cofnięcie wniosku Adam Bodnar podkreśla, że w związku z zasiadaniem określonych sędziów w składach TK, możemy mieć do czynienia z „orzeczeniami nieistniejącymi”. Czyli w piśmie procesowym stawia hipotezę naukową, która nie ma pokrycia w obowiązującym stanie prawnym oraz może wprowadzić w błąd co do prawa uczestników obrotu prawnego w RP. Art. 190 ust. 1 konstytucji mówi o ostateczności i powszechnym obowiązywaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, a art. 190 ust. 2 decyduje o tym, że orzeczenie ogłoszone w dzienniku urzędowym jest uznawane za zgodne z prawem. Adam Bodnar powinien o tym wiedzieć, skoro RPO ma cechować „wyróżniająca wiedza prawnicza” (zgodnie z art. 2 ustawy o RPO). Powinien też wiedzieć, jakie są możliwości „wzruszania” orzeczeń Trybunału przez pełnomocników stron w procesach przed sądami europejskimi. Żaden z europejskich sądów nie ma uprawnień do rozstrzygania o składzie Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej. Na brak wymaganej od RPO „wyróżniającej wiedzy prawniczej” może też wskazywać odwołanie się przez Adama Bodnara jako podsatwy uzasadnienia oceny wadliwości wyroków TK, do zaleceń Komisji Europejskiej. Tyle że coś takiego jak zalecenia nie ma umocowania w unijnym procesie legislacyjnym, więc nie jest elementem porządku prawnego RP. Zaleceń KE nie można więc uznać za wiążące prawo. Tym bardziej że zgodnie z art. 188 pkt 1 konstytucji, to Trybunał Konstytucyjny jest uprawniony do orzekania o zgodności z konstytucją ustaw i umów międzynarodowych, w tym unijnych traktatów. Ta kompetencja daje TK „władztwo” nad kształtem i kompetencjami unijnych instytucji, a nie odwrotnie.

    Składanie wniosków do Trybunału Konstytucyjnego jest najważniejszym instrumentem pełnienia przez RPO jego ustrojowej roli strażnika wolności oraz praw człowieka i obywatela. W takim razie cofnięcie wniosku bez zmiany kwestionowanych przez RPO przepisów i w oparciu o przesłanki nie mające podstaw prawnych oraz pozbawione merytorycznej wartości dowodzi, iż Adam Bodnar nie realizuje swojej ustrojowej roli. Jak konkluduje sędzia TK Mariusz Muszyński, w ten sposób Adam Bodnar „sprzeniewierza się złożonemu ślubowaniu, co zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o RPO stanowi przesłankę do pozbawienia go sprawowanej funkcji”.

    autor: Stanisław Janecki

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    49. Bodnar o Muszyńskim: Nie dam

    Bodnar o Muszyńskim: Nie dam się zastraszyć. Zarzuty wobec mnie formułuje osoba, której nie uznaję za sędziego TK

    "Moja rola jest taka, żeby nie uznawać głosów typu pana Muszyńskiego za
    próbę zastraszania mnie i ograniczania mojej niezależności" - mówił gość
    Radia ZET Rzecznik Praw Obywatelskich, pytany przez Konrada Piaseckiego o
    wiceszefa TK, który uważa, że RPO sprzeniewierza się złożonemu
    ślubowaniu, co stanowi przesłankę do jego odwołania.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    50. rzecznik UB-cji

    „Dobrzy ubecy” chcą kasy. Robili na dwie strony, więc walczą o emerytury

    Trzej byli oficerowie SB, którzy w latach 80. ostrzegali
    Kościół o działaniach służb PRL, nie powinni mieć obniżonych emerytur
    zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną – uważa Rzecznik Praw
    Obywatelskich. Wystąpił w tej sprawie do szefa MSWiA.

    Do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara zwrócili się o pomoc
    trzej byli funkcjonariusze wydziału IV SB (zwalczającego Kościół
    katolicki). W latach 80. XX w. udzielali Kościołowi i zdelegalizowanemu
    NSZZ „Solidarność” tajnych informacji o działaniach SB: podsłuchach
    księży, inwigilacji korespondencji, planowanych prowokacjach podczas
    pielgrzymek oraz „planach eliminacji duchownych”. W 1990 r. wszyscy
    trzej zostali funkcjonariuszami Urzędu Ochrony Państwa jako pozytywnie
    zweryfikowani.

    Jak wskazał Bodnar, po uchwaleniu w 2009 r. przez Sejm pierwszej
    ustawy „dezubekizacyjnej”, funkcjonariusze ci wystąpili do sądów, które
    uznały, że przed rokiem 1990 r. czynnie wspierali osoby i organizacje
    działające na rzecz niepodległości państwa polskiego. Na tej podstawie
    Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA nie obniżył im wówczas emerytur.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    51. Rzecznik Praw Obywatelskich,


    Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar popiera "ulicę i zagranicę"


    Człowiek piastujący niezwykle odpowiedzialną funkcję, polegającą
    na obronie praw człowieka, czyli każdego człowieka, bez względu na jego
    poglądy, przynależność partyjną czy konfesję. Tak miało być, ale tak nie
    jest. Adam Bodnar zakorzenił się w systemie liberalno - lewackim,
    studiował m.in. na budapesztańskiej uczelni George’a Sorosa, Central
    European University, w roku 2008 był ekspertem Agencji Praw Podstawowych
    UE, a od 2010 do 2015 roku był wiceprzewodniczącym Helsińskiej Fundacji
    Praw Człowieka. Został wybrany głosami PO i PSL na funkcję rzecznika
    praw człowieka, w lipcu 2015 r., kiedy bastion postliberalizu już się
    chwiał, a Andrzej Duda został w maju 2015 prezydentem. Prawnik, człowiek
    kompetentny do sprawowania stanowiska rzecznika praw obywatelskich. Jak
    się okazało, nie broni praw wszystkich obywateli, ale Platformy
    Obywatelskiej i jej tzw. organizacji pozarządowych w rodzaju KOD -u czy
    Obywateli RP.

    Portal
    Onet zmieścił artykuł Adama Bodnara, w którym skarży się on na brak
    dialogu w naszym kraju, stwierdzając m.in.:”nie służą dialogowi
    oskarżenia, że ludzie mający inne poglądy na politykę stosują taktykę
    „ulica i zagranica” . „Tylko rodzi się pytanie, a gdzie ci ludzie mogą
    się udać ze swoimi wątpliwościami, krytyką, postulatami?” No właśnie,
    gdzie mogą się udać z postulatem obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy,
    jak nie do Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji
    Europejskiej, albo do jemu podobnego szefa frakcji liberalnej w PE Guy
    Verhofstadta? No, gdzie? Te inne poglądy to poglądy postmarksistowskie,
    ubrane w niewinnie brzmiącą poprawność polityczną, która w praktyce
    służy wymóżdżaniu milionów obywateli za pomocą bełkotu o wartościach
    europejskich. Przeciwstawianych wartościom chrześcijańskim. Adam Bodnar
    aktywnie włączył się w walkę tej „europejskości” z przyzwoitością
    i uczciwością, bo staje w obronie burzycieli ładu państwowego pod
    pozorem obrony ich praw. A mottem tej ideologii jest wywoływanie chaosu
    wszędzie tam, gdzie słabną wpływy establishmentu. Chaosem tym jest
    „ulica i zagranica”, działająca w imieniu i w interesie politycznej
    mniejszości, a nie w obronie dialogu, na brak którego narzeka Bodnar.
    Dialog można prowadzić z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia. A nie
    latają z konstytucją po kraju, wrzeszcząc, że rząd ją łamie, choć
    w gruncie rzeczy mają treść ustawy zasadniczej głęboko w nosie. Ich
    zadaniem jest rozróba i wrzaski na poziomie dyskoteki dla małolatów.

    W Polskę
    wypuszcza się na spotkania posłów Zjednoczonej Prawicy z obywatelami,
    zaprawionych w boju acz prymitywnych działaczy KOD - u i Obywateli RP,
    to ich praw czyli bezprawia broni swoim artykule rzecznik, a nie prawa
    do wyrażania swoich poglądów, a tym bardziej poglądów obywateli
    zadowolonych z reform dobrej zmiany. Przecież nie o dialog chodzi posłom
    PO, Nitrasowi i Brejzie, oni nie chcą rozmawiać, oni chcą obalić
    demokratyczni wybrany rząd. Tu i teraz.

    O czym
    to politycy „totalnej opozycji” i ich wysłannicy w teren chcą dyskutować
    z Prawem i Sprawiedliwością? Oni chcą władzy, poza tym nie mają żadnych
    pomysłów na państwo. Nie mają pomysłów więc niczego się tak nie boją,
    jak dialogu. Wymachują konstytucją, a wraz z nimi ich zwolennicy,
    internetowi awanturnicy. Ich komentarze są w znacznej części chamskie,
    obrażające czołowych polityków partii rządzącej, wyżywające się
    na Jarosławie Kaczyńskim i życzące mu rychłej śmierci. Nie zauważyłam,
    żeby rzecznik Bodnar potępił ten rynsztok, przeciwnie, broni Targowicy,
    ten antypolski ruch obrońców koryta.

    W swoim artykule Adam Bodnar
    poucza obywateli, że „nie należy tyle przejmować się „wynoszeniem
    polskich spraw za granicę” ile przywracać mechanizmy wzmacniające rolę
    jednostki w państwie i tworzyć przedmiot do rozmowy i porozumienia się
    przynajmniej wokół niektórych podstawowych wartości”. Właśnie, jedną
    z podstawowych wartości demokracji jest wola suwerena i akceptacja
    dokonanych przez niego wyborów. A więc szacunek opozycji dla
    politycznego przeciwnika oraz działalność, jaka przystoi opozycji:
    przygotowywanie programu reform i zabieganie o poparcie społeczne. Nie
    ma dialogu z opozycją, która nie jest w stanie pogodzić się z porażką,
    co jest niestety, oznaką cywilizacyjnego niedorozwoju tych
    nadwiślańskich elit.

    Nie zauważyłam, żeby Adam Bodnar
    bronił podstawowych praw obywateli, a także ładu społecznego
    i bezpieczeństwa państwa. Państwo polskie jest przez niego traktowane
    z pogardą, bo jest politycznie niepoprawne i konserwatywne. Rzeczą
    uprawnioną, a nawet pożyteczną jest opluwania go za granicą w celu
    poniżenia jego władz. Lecz wygląda na to, że Polacy już nie wstydzą się
    swojego państwa i swojej historii, „pedagogika wstydu” uprawiana przez
    media głównego ścieku już nie działa. Zaś donoszenie na rząd
    do Brukseli, Berlina, Paryża i gdzie tam jeszcze, wywołuje odwrotny
    skutek do zamierzonego, Polacy wstydzą się establishmentu i jego
    rzeczników i są coraz bardziej dumni ze swego kraju.

     

    Krystyna Grzybowska

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    52. Bodnar tłumaczy Wałęsę: „To


    Bodnar tłumaczy Wałęsę: „To symboliczne, że osoba tak zasłużona musi wyrażać troskę o stan praworządności i demokracji”


    I to ma być Rzecznik Praw Obywatelskich? Znajdować zrozumienie
    dla szokujących słów Lecha Wałęsy, który chciał grozić policjantom
    bronią i chce wziąć udział w „fizycznym odsunięciu” Jarosława
    Kaczyńskiego> Adam Bodnar jest chyba rzecznikiem politycznych
    ekstremistów, a nie praw obywatelskich. To jednak nie koniec! Mimo
    konstytucyjnego zakazu uczestnictwa sędziów w życiu politycznym, Bodnar
    także ich tłumaczy i nie dziwi się, że zamierzają oni angażować się
    w polityczną awanturę.

    Rozumiem pewną frustrację pana prezydenta Wałęsy,
    że za pomocą ustaw i zwyczajnej większości parlamentarnej dokonuje się
    zmiany porządku konstytucyjnego, ignoruje się głos zaniepokojeni,
    że on prawdopodobnie chciałby coś zrobić, w jakiś sposób zareagować. Jest
    to na swój sposób symboliczne, że osoba tak zasłużona dla walki
    o demokrację, musi po tylu latach wyrażać troskę o stan praworządności
    i demokracji w Polsce.

    – stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z portalem RP.pl

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    53. Do końca życia bedę przepraszać,że

    namawiałam ludzi na podpisywanie list dla Wałesy,że się z Nimi wykłócałam,gdy Dziewczęta z Gdańska tłumaczyły mi,kim jest ten głupek,a ja im nie wierzyłam nawet nie mam dla siebie usprawiedliwienia,...
    bo nie jest pocieszeniem,ze miliony takich jak ja oszukał ,wyszydził i obraził,...
    pozdrowienia

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    54. Jednogłośna decyzja całego składu orzekającego w sprawie wniosku

    Jednogłośna decyzja całego składu orzekającego w sprawie wniosku Adama Bodnara

    Jednogłośnie, mimo różnic światopoglądowych, orzekł dzisiaj Trybunał Konstytucyjny o zgodności z konstytucją przepisów, które w niektórych przypadkach regulują orzekanie kary łącznej na zasadach sprzed nowelizacji Kodeksu karnego z lutego 2015 r. Chodzi o sytuację, w której wszystkie kary uprawomocniły się przed tą nowelizacją. Skargę w tej sprawie złożył Rzecznik Praw Obywatelskich. Skład orzekający trybunału uznał, że wprowadzone w 2015 roku zmiany w kodeksie karnym są zgodne z konstytucją.Dzisiejszy wyrok jest ważny nie tylko dla sprawnego funkcjonowania kodeksu, ale także dla prawnej legitymacji całego Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja składu sędziowskiego była jednogłośna i z udziałem samego Rzecznika Praw Obywatelskich. Adam Bodnar nie wycofał swojego wniosku do trybunału (jak miał to dawniej w zwyczaju, uznając niektórych sędziów orzekających, jako „dublerów”). Więcej. Sprawozdawcą był dziś Leon Kieres, którego trudno zaliczyć do zwolenników zmian w Trybunale Konstytucyjnym, zaś przewodniczącą składu pełniła Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. W składzie znaleźli się także, m.in.: Stanisław Rymar oraz Piotr Pszczółkowski.

    Art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 396) jest zgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

    – jednogłośnie uznali dziś sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.

    Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wybija z rąk krytyków tego gremium, najważniejszy argument. Chodzi o rzekomy fakt braku legitymacji prawnej i konstytucyjnej TK. Zadaje też kłam, że wybrani przez poprzednią władze sędziowie, kontestują prace trybunału. Największym przegranym jest Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie tylko przegrał sprawę, ale swoją obecnością i brakiem wycofania wniosku, przyznał, że Trybunał Konstytucyjny jest instytucją, która działa zgodnie z ustawa zasadniczą i nie narusza praworządności.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    55. Bodnar chciał się wpisać

    w awanturę ,ale przegrał i TO z kretesem
    dobra wiadomość :)

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    56. ta łajza wciąz piastuje urząd?

    Bodnar mówi, że nie można liczyć na niezależność TK. Piotrowicz przerywa obrady

    Do awantury doszło podczas posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

    Dodał, że w sprawach, które "mają znaczenie ustrojowe, w których istnieje głęboki interes polityczny, nie można liczyć na niezależność TK". - To jest związane z orzekaniem osób, które nie są do tego, moim zdaniem, uprawnione - dodał.

    - Jesteśmy
    w Polsce, w państwie suwerennym, zgroza, że takie treści padają z ust
    przedstawiciela władzy konstytucyjnej. Pańskie wystąpienie jest
    manifestem politycznym. Pan nie reprezentuje obywateli!
    - oburzał się na słowa Adama Bodnara Stanisław Piotrowicz.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    57. Były minister środowiska ma


    Były minister środowiska ma kłopot. RPO przyjrzy się, skąd Szyszko ma skórę rysia

    Pracownia na rzecz Wszystkich Istot poprosiła Rzecznika Praw
    Obywatelskich, by zajął się sprawą Jana Szyszki. Były minister ma w domu
    skórę rysia, ale nie ma dokumentów potwierdzających jej legalne
    pochodzenie. A organy ścigania były w jego sprawie niezwykle
    wyrozumiałe.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    58. Farsa! Bodnar z


    Farsa! Bodnar z międzynarodową nagrodą za obronę „kasty”! „Obrońca praw mniejszości oraz niezawisłości sądów w Polsce”

    A to dobre! Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał
    nagrodę za obronę praw mniejszości oraz niezawisłości sędziowskiej
    w Polsce! Za co naprawdę jest ta nagroda? Czy aby nie za nawoływanie
    do wpuszczenia do Polski uchodźców i wspieranie buntu „kasty”
    sędziowskiej zblatowanej z opozycją totalną?

    Nagroda nie jest tylko uhonorowaniem pracy Rzecznika
    i całej instytucji, którą kieruje, ale jest przede wszystkim wsparciem
    dla polskiego społeczeństwa obywatelskiego, sędziów, społeczności
    akademickiej i prawników walczących o poszanowanie prawa, niezależność
    sędziów, pluralizm i poszanowanie praw mniejszości.

    – taki komentarz Adama Bodnara cytuje w oficjalnym komunikacie Fundacja Rafto, która nagrodziła polskiego RPO.

    Z informacji
    Fundacja Rafto wynika więc, że Adam Bodnar to niezłomny obrońca praw
    człowieka, zaś PiS, to totalitarny reżim! Jak to uzasadnia? Słowami
    samego Adama Bodnara!

    **Polski rząd koncentruje
    władzę w swoich rękach, podporządkowując media publiczne, tajne służby
    i prokuraturę. Niezawisłość wymiaru sprawiedliwości już została poważnie
    nadszarpnięta. Ze względu na zmiany wprowadzone w ciągu ostatnich dwóch
    lat Trybunał Konstytucyjny utracił zdolność skutecznego kontrolowania
    ustawodawstwa o istotnym znaczeniu politycznym.

    – fundacja cytuje słowa Bodnara w Politico.

    Odważna
    postawa Bodnara doprowadziła do tego, że niezależność urzędu RPO jest
    zagrożona, a sam Adam Bodnar padł ofiarą publicznej nagonki. Członkowie
    rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość, wspierani przez przychylne
    im media i grupy interesów, próbują podważyć niezależność RPO
    i proponują, by pozbawić jego urząd ochrony konstytucyjnej. Rząd często
    nie odpowiada na listy od rzecznika, a jego zalecenia są coraz częściej
    ignorowane albo marginalizowane.

    – konkludują przedstawiciele norweskiej fundacji. W uzasadnieniu przyznania nagrody Bodnarowi możemy też przeczytać, jak
    „ważne” jest „aby międzynarodowa społeczność, UE, Norwegia oraz inne
    państwa Europy zajęły jednoznaczne stanowisko w kwestii łamania praw
    człowieka, praworządności i praw mniejszości, do których dochodzi
    w naszym regionie”.Mało znana organizacja, która przyznała nagrodę Bodnarowi już
    w listopadzie organizuje konferencję na temat sytuacji w Polsce oraz
    rzekomemy łamaniu praworządności w naszym kraju. W matgeriałach
    prasowych dotyczących konferencji i polskiemu wymiarowi sprawiedliwości
    znaleźliśmy też poważną manipulację. Organizacja przygotowała time line
    ,który ma pokazać zmiany w wymiarze sprawiedliwości nad Wisłą.
    Co ciekawe, pierwszą datą jest dzień wyborczego zwycięstwa PiS. Ani
    słowa nie ma za to o ostatniej ustawce koalicji PO - PS, która tuż przed
    wyborami, rzutem na taśmę, wybrała pięciu nowych sędziów Trybunału
    Konstytucyjnego: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja
    Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę.
    Farsa z przyznaniem Bodnarowi nagrody polega też na tym, że polski RPO
    angażuje się w bieżącą walkę polityczną i staje w tym sporze tylko
    i wyłącznie po stronie opozycji. Bodnar milczał jednak, gdy sędziowie
    straszeni są przez „kastę” sędziowską utratą prawa do stanu spoczynku.
    Milczał, gdy poprzedni rząd łamał umowy społeczne. Dziś mało kto kojarzy
    rzecznika z obroną praw człowieka. Jest jednym z rozgrywających
    polityczny spór w Polsce. Za to ta nagroda?


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    59. Bodnar atakuje programy


    Bodnar
    atakuje programy społeczne, bo te „uderzają” w prawa człowieka i budują
    „nacjonalizm”?! RPO jawnie wspiera też byłych esbeków

    To „Europejczyk” pełną gębą! Adam Bodnar podczas międzynarodowej
    konferencji „The prospect for Social Europe” na Wydziale Prawa
    i Administracji UW chciał się popisać postępowym myśleniem, które ani
    o krok nie odstępuje od utopijnych idei lewicowych elit europejskich!
    Bodnar jednocześnie całkowicie się kompromituje, mieszając konserwatywne
    programy wsparcia dla rodzin z populizmem, a prawa esbeków z prawami
    człowieka. Zdaniem polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, im więcej
    jest pomocy socjalnej, tym mniej demokracji!


    Z wykładu „światłego” Adama Bodnara „dowiadujemy” się więc,
    że w krajach postkomunistycznych tzw. Socjal jest ważniejszy
    od praw człowieka.

    Adam Bodnar zwrócił uwagę na różne konteksty dyskusji o prawach socjalnych w „nowych” i „starych” państwach członkowskich UE. W czasach
    postkomunistycznych przykładało się dużą wagę do ochrony praw
    socjalnych, kosztem wolności politycznej i gwarancji innych praw.

    – przekonywał Adam Bodnar.

    (…)
    wzrastający populizm w państwach Unii Europejskeiej. Jednym z jego idei
    jest lepsza troska o dobrobyt obywateli poprzez inwestowanie w różne
    programy społeczne - co dzieje się kosztem swobód politycznych
    i promowania postaw nacjonalistycznych lub wręcz plemiennych.
    To realizacja zasady:  „My wiemy, co jest dla was lepsze”. Rodzi się
    pytanie, jak możemy używać języka praw socjalnych, by zwalczać
    takie nastawienie.

    – opowiadał Rzecznik w trakcie wykładu na UW.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Bodnar atakuje zakaz organizacji „marszu równości”! „Przekonania władzy stanowią niebezpieczeństwo dla demokratycznego państwa”

    Bodnar
    przekonuje, że należy wprowadzić „oszczędności” i zwrócić uwage
    na międzynarodowe korporacje. Co szokujące, RPO zwrócił też uwagę
    na rzekomo „agresywne działania” zarządu PLL „Lot” podczas obecnego
    konfliktu w firmie! Bodnar „z troską” pochyla się także nad byłymi
    esbekami, którym obniżono w. Polsce emerytury. Do tego samego worka
    ideologicznego wrzuca też swoją wojenkę z Trybunałem Konstytucyjnym.

    Jeśli prawa socjalne będą odległe od praw politycznych, to powstaje ryzyko marginalizowania prawnego całych grup. W kontekście
    polskim jest to szczególnie widoczne, jeśli chodzi o pozbawienie
    świadczeń emerytalnych na podstawie ustawy z 16 grudnia 2016 r.
    o pozbawieniu niektórych uprawnień emerytalnych. Wystarczy, że ktoś
    w latach 80. przygotowywał program PESEL, a dziś ma emeryturę
    zmniejszoną do minimum. Cała ta grupa - w tym funkcjonariusze dawnego
    systemu, zweryfikowani pozytywnie w 1990 r. - została faktycznie
    pozbawiona prawa do sądu wobec zakwestionowania niezależności Trybunału
    Konstytucyjnego.
    Jeżeli zatem pozwolimy, by polityka dominowała
    nad prawami socjalnymi,  w połączeniu z odebraniem prawa do sądu,
    ryzykujemy, że rzeczywistość będzie kształtowana nie przez Konstytucję,
    ale przez rządzących.

    – stwierdził Bodnar.  Ada Bodnar nie rozumie, że liberalne i lewackie idee doprowadziły
    miliony Polaków do ubóstwa i degradacji społecznej. Nie interesował
    go los ofiar „niewidzialnej ręki rynku”. Dla Rzecznika Praw
    Obywatelskich zawsze najważniejsze będą idee lewicowe, zaś zmiany
    i reformy, które przynoszą rządy konserwatystów będą mu obce. Za taką
    postawę może jednak liczyć na pochwały i nagrody od swoich mocodawców
    w Brukseli i nie tylko.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    60. Bodnar broni homoterroru w

    Bodnar broni homoterroru w polskich szkołach. „Tęczowy Piątek” nazywa edukacją antydyskryminacyjną i pisze list do minister

    Adam Bodnar napisał list do minister edukacji Anny
    Zalewskiej, w której pyta o podstawę prawną kontroli szkół, które
    zdecydowały się na uczestnictwo w akcji „Tęczowy Piątek”. Lewacki
    Rzecznik Praw Obywatelski nie znalazł czasu, by oburzyć się na decyzję
    Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodłegłości, ale teraz
    wyraził zaniepokojenie zniechęcaniem szkół do przedsięwzięć z zakresu
    homoterroru.

    Pod koniec października niektóre szkoły wzięły udział w akcji
    „Tęczowy piątek” organizowanej od 2016 r. przez Kampanię Przeciw
    Homofobii. Tego dnia na szkolnych korytarzach zawieszane były tęczowe
    plakaty, a w szkołach organizowano zajęcia na temat LGBTQZUSPKO. –
    Wszystko po to, żeby młode lesbijki, geje, osoby biseksualne,
    transpłciowe, queer i interpłciowe poczuły, że w szkole jest miejsce też
    dla nich – informowano na stronie organizacji.

    MEN zapowiadało, że w szkołach, które przyłączyły się do akcji,
    dojdzie do szczegółowej analizy, czy nie zostało złamane prawo
    oświatowe. Według ministerstwa, akcja miała charakter marginalny.
    Resort edukacji podkreślał, że nie ma możliwości, aby bez wiedzy i zgody
    rodziców oraz kuratora oświaty jakiekolwiek organizacje prowadziły
    działania w szkole.

    We wtorek na stronie RPO poinformowano, że rzecznik Adam Bodnar
    poprosił szefową MEN Annę Zalewską o wskazanie podstawy prawnej kontroli
    szkół uczestniczących w akcji, przedstawienie zestawienia planowanych i
    zrealizowanych już czynności oraz przesłanie dokumentacji kontroli.

    Jak wskazano w komunikacie, sprzeciw rzecznika budzi „budowana wobec
    tej inicjatywy zastraszająca atmosfera, obejmująca m.in. incydenty
    polegające na wzywaniu uczniów na indywidualne rozmowy z dyrektorem
    szkoły, zbieraniu od nich oświadczeń o uczestnictwie w akcji,
    kontrolowaniu ich ubioru, konfiskowaniu przedmiotów związanych z akcją
    (np. przypinek), czy stosowaniu wobec uczniów i uczennic gróźb obniżenia
    ocen z zachowania”.

    „W mojej ocenie takie zachowania stanowią rażące naruszenie praw
    uczniów i uczennic oraz godzą w ich poczucie bezpieczeństwa w szkole” –
    napisał Bodnar. Jego zdaniem, uderza to szczególnie w prawa uczniów
    nieheteroseksualnych, może obniżyć ich zaufanie do kadry nauczycielskiej
    i zniechęcić do szukania wsparcia z ich strony w przypadkach przemocy
    rówieśniczej motywowanej homofobią.

    RPO zwraca uwagę, że inicjatywa „Tęczowego piątku” wywoływała obawy,
    że jej rzeczywistym, a jednocześnie ukrytym celem, ma być „promocja”
    wśród uczniów zachowań i postaw stereotypowo przypisywanych środowisku
    osób LGBT. „Jakkolwiek trudno odnosić się do takich zarzutów, to należy
    przypomnieć, jaki jest realny skutek braku prowadzenia edukacji
    antydyskryminacyjnej w szkołach. Jest nim postępująca nietolerancja dla
    +inności+ i nieprzystawania do przyjętej +normy+” – zaznaczył Bodnar.

    „Mając na względzie art. 48 Konstytucji RP, który stanowi o prawie
    rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, należy
    brać pod uwagę, że granice tego prawa wyznaczają także inne normy
    konstytucyjne” – podkreślił RPO. Wskazał, że jedną z nich jest art. 70
    ust. 1 Konstytucji, który formułuje obowiązek nauki do 18. roku życia.
    Odnosząc się do art. 70, Trybunał Konstytucyjny wyraził zaś pogląd, że
    Konstytucja nie może gwarantować i nie gwarantuje, że wiedza
    przekazywana w szkole będzie zgodna z przekonaniami rodziców. RPO dodał,
    że podobne stanowisko wyraził Europejski Trybunał Praw Człowieka.

    „W mojej ocenie należy uznać, że treści przekazywane w ramach zajęć
    organizowanych na terenie szkoły, mające na celu kształtowanie postaw
    tolerancji i szacunku wobec każdego człowieka, czy pogłębianie wiedzy o
    różnych grupach mniejszościowych, bezsprzecznie mieszczą się w ramach
    wartości kształtujących prawo oświatowe i przyjętej podstawy programowej
    nauczania szkolnego. Jako takie nie mogą zatem być uznawane jako
    naruszające prawo rodziców wyrażone w art. 48 Konstytucji” – napisał
    rzecznik.


    Kulisy ustawki Bodnara! Robi kongres ze swoimi znajomymi. Na liście Tuleya, Kasprzak, Rabiej, Lempart, Hartwich

    autor: wPolityce.pl/youtube

    Impreza, która rozpocznie się już w najbliższy piątek,
    a odbędzie się w muzeum Polin, nosi dumną nazwę Drugiego Kongresu
    Obywatelskiego. Nazwa wskazywałaby na to, że kongres skupiać będzie
    pełne spektrum polityczno-społeczne. Nic z tego! Przecież organizatorem
    jest Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Pewnie dlatego na liście
    prelegentów, moderatorów i dyskutantów aż roi się od przeciwników rządu
    Zjednoczonej Prawicy oraz ideologów, dla których konserwatywne poglądy
    stanowią najgorsze zło.


    Kongres został podzielony na sesje i dyskusje. I tak w sesji
    poświęconej „skutecznej kontrol sądowej nad tajnymi służbami”
    uczestniczyć będzie skrajnie upolityczniony sędzia Igor Tuleya, który
    dla zadania pytania prejudycjalnego do TSUE zawiesił proces śmiertelnie
    groźnych bandziorów z tzw. Grupy mokotowskiej. Pan sędzia podyskutuje
    sobie z Piotrem Niemczykiem - dyżurnym ekspertem mediów salonu III RP,
    który od 1990 do 1994 r. Pełnił funkcję Dyrektora Biura Analiz
    i Informacji i Zastępca Dyrektora Zarządu Wywiadu UOP. O czym będzie
    dyskusja? Wystarczy spojrzeć na zapowiedź.

    W Polsce
    nie istnieje system niezależnego nadzoru nad służbami specjalnymi. Pewną
    rolę w tym zakresie odgrywają sądy – w zakresie nadzoru nad stosowaniem
    podsłuchów i kontroli operacyjnej. Natomiast jeśli chodzi o kontrolę
    wykorzystywania billingów oraz danych internetowych, kontrola sądowa
    wydaje się być pozorna. (…). Czy w sytuacji zagrożenia dla niezależności
    sądów, sądy sprawują rzeczywistą kontrolę nad służbami specjalnymi,
    w zakresie kompetencji im powierzonych, czy też służby są obecnie poza
    jakąkolwiek kontrolą?

    – pytają organizatorzy w zapowiedzi tego panelu.

    CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Dla wojny z rządem sędzia Tuleya wstrzymał proces bandytów z „grupy mokotowskiej”? Mogli porwać 3 osoby dla okupu!

    W innym
    panelu, w którym omawiana będzie „skuteczność procedury europejskiego
    nakazu aresztowania wobec sprawy Celmer, dyskutować będzie sędzia Piotr
    Gąciarek ze stowarzyszenia „Iustitia” znany z tego, że chciał
    sparaliżować nabór do Sądu Najwyższego, a TVP opisywała jego prywatne
    perypetie o wątpliwych moralnie i etycznie konkluzjach.

    Reformy
    prowadzące do ograniczenia niezależności sądownictwa stawiają pod
    znakiem zapytania respektowanie powyższej zasady. Z problemem tym
    zmierzył się Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie Celmer. Czy niedawna
    nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym może spowodować ograniczenie
    ryzyka niestosowania ENA czy też jednak kryzys będzie się pogłębiać?

    – czytamy na stronie RPO.

    W imprezie
    Bodnara uczestniczyć będzie także Marta Lampart, lewicowa działaczka
    znana ze swoich agresywnych zachowań w trakcie zadym Obywateli
    RP i „Czarnych Marszów”. Pani Lempart będzie rozmawiała o „używaniu
    symboli w działaniach wokół praw człowieka”. Z kolei w panelu
    o „rekomendacji Komitetu ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami”
    ma wystąpić Iwona Hartwich, jedna z liderek protestu rodziców
    osób niepełnosprawnych.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:TYLKO
    U NAS. Brutalny atak liderki Strajku Kobiet na marszałka seniora.
    Kornel Morawiecki: Mówią, że będę siedział, ale ja już siedziałem. WIDEO

    Adam
    Bodnar nie byłby sobą, gdyby nie zaprosił na kongres samego Pawła
    Kasprzaka, lidera Obywateli RP. Znany ze skrajnych działań i poglądów
    działacz opowie nam o „kurczącej się przestrzeni dla społeczeństwa
    obywatelskiego i dyskursu publicznego w Polsce. Kasprzak lubi
    ograniczać. Wszak to on blokował legalne uroczystości związane
    z miesięcznicami smoleńskimi.

    Dyskusja
    dotyczyć będzie kwestii finansowania organizacji pozarządowych,
    szykanowania liderów, ustanawiania prawodawstwa ograniczającego
    działalność niektórych NGOs. Specjalnym gościem będzie Marta Pardavi,
    liderka Węgierskiego Komitetu Helsińskiego, która odniesie się m.in.
    do ustawy „Stop Soros” przyjętej na Węgrzech, a także do statusu
    Uniwersytetu Środkowo-Europejskiego w Budapeszcie.

    – czytamy w zapowiedzi tej części kongresu.

    CZYTAJ TAKŻE:Kasprzak
    w TOK FM bez żenady przyznaje: Bardzo staraliśmy się o uruchomienie
    tych procedur przez KE w ostatnim miesiącu i to się zakończyło sukcesem

    W imprezie
    będą też brali udział Bartłomiej Przymusiński, rzecznik
    upolitycznionego stowarzyszenia sędziowskiego „Iustitia” oraz Paweł
    Rabiej, który będzie opowiadał o…bezdomności. Warto też zwrócić uwagę
    na innego prelegenta prokuratora Krzysztofa Parchimowicza, prezesa
    stowarzyszenia „Lex Super Omnia”. Pan Parchimowicz będzie więc
    dyskutował w temacie „Prokurator jako gwarant interesu publicznego.
    Praktyka a rzeczywistość. Warto wspomnieć, że prokurator Parchimowicz
    objęty jest obecnie śledztwem dotyczącym jednego z wątków afery VAT.

    W 2016
    r. przeprowadzona została kompleksowa reforma prokuratury, w tym
    w szczególności ponowne połączenie urzędu Ministra Sprawiedliwości
    i Prokuratora Generalnego, oraz przyznanie dodatkowych, indywidualnych
    uprawnień Prokuratorowi Generalnemu. Niektóre aspekty reformy zostały
    skrytykowane przez Komisję Wenecką. Opinia Komisji Weneckiej nie stała
    się przedmiotem refleksji ze strony organów władzy. Co więcej
    po niektórych decyzjach organów prokuratury (w tym odmowach wszczęcia
    śledztwa czy umorzeniu postępowań), można mieć wątpliwości na ile
    prokuratura jest obecnie gwarantem praworządności. Odnosi się to także
    do postępowań przed Trybunałem Konstytucyjnym

    – czytamy w zapowiedzi dyskusji.

    CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Taki z niego „demokrata”? Prok. Parchimowicz narzeka na nagrody dla kolegów, ale chętnie je przyjmował w czasach PRL!

    Dobór
    gości, tematyka i materiały poprzedzające Drugi Kongres Obywatelski nie
    pozostawiają złudzeń. Impreza organizowana przez rzekomo apolitycznego
    Rzecznika Praw Obywatelskich będzie połajanką wobec działań legalnie
    wybranej władzy.   

    WB


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    61. Komedia! Sędzia Żurek życzy


    Komedia!
    Sędzia Żurek życzy "siły do walki o ideały". Wspiera go Bodnar: "Proszę
    się mocno trzymać. Niech Konstytucja będzie z Panem"

    Waldemar Żurek/Adam Bodnar / autor: YouTube/Fratria/Twitter
    Wszystkim ludziom dobrej woli życzę w 2019 roku dużo zdrowia
    i siły do walki o ideały. A nam wszystkim końca wojny polsko polskiej,
    odbudowania trójpodziału władzy i pozycji polski w Europie !!! i przy
    tej okazji dziękuję wszystkim za wsparcie !!!

    — życzył na Twitterze były rzecznik KRS Waldemar Żurek.

    Na jego
    wpis zareagował rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, który
    postanowił wesprzeć sędziego w jego walce z polskim rządem.

    Szanowny Panie Sędzio, proszę się mocno trzymać. Niech Konstytucja będzie z Panem

    — napisał.


    "Jeszcze za wcześnie na szampana". Bodnar mobilizuje "kastę" do dalszej walki z reformą sądownictwa

    "To, że cała sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, było poprzedzone różnymi działaniami społeczeństwa

    Znamienne! Bodnar tryumfuje w Berlinie: Nowelizacja ustawy o SN jest symbolicznym zwycięstwem społeczeństwa obywatelskiego

    "Kluczowe jest to, że nadal istnieje Krajowa Rada Sądownictwa, że funkcjonuje w niezmienionym kształcie".


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    62. Bodnar rozmawiał z Mosbacher

    Bodnar rozmawiał z Mosbacher o konstytucji i TVN

    „Przedmiotem
    rozmowy były węzłowe problemy związane z przestrzeganiem praw
    człowieka”.

    Bodnar zaznaczył, że rozmawiał z Mosbacher „o sytuacji w Polsce”.

    – Ja szanuję inteligencję moich rozmówców i pani ambasador doskonale wie
    co jest przedmiotem moich wystąpień publicznych i moich zainteresowań. W
    trakcie spotkania nie zadręczałem panią ambasador moją działalnością i
    tym, co zrobiłem – powiedział.


    Rzecznik podkreślił w wypowiedzi dla portalu wpolityce.pl, że jedną z
    ważniejszych spraw, o które pytała Mosbacher była kwestia jego działań w
    zakresie „walki z przestępstwami z nienawiści”. Bodnar przyznał
    również, że podczas rozmowy poruszano temat telewizji TVN. – Ogólnie rozmawialiśmy o poziomach i standardach wolności słowa w Polsce – dodał.


    Portal informuje jednocześnie, że na stronie internetowej RPO pojawiło
    się jedynie wspólne zdjęcie uczestników spotkania wraz z „bardzo
    lakonicznym komunikatem”. Z jego treści możemy się dowiedzieć, że
    „przedmiotem rozmowy były węzłowe problemy związane z przestrzeganiem
    praw człowieka. Rzecznik poinformował o kompetencjach i działalności
    swojego urzędu. Przedstawił również stanowisko w kilku ważnych dla
    obywateli sprawach, w tym dotyczące zagadnień konstytucyjnych” – czytamy
    na stronie.

    W listopadzie Mosbacher wywołała burzę medialną listem do premiera
    Mateusza Morawieckiego. Ambasador krytykowała w nim polityków, którzy
    publicznie wyrażali swoje opinie na temat powiązania telewizji TVN z
    inscenizacją urodzin Hitlera, stwierdzając, że „to wchodzi w drogę
    naprawdę ważnych spraw”.

    W samym liście znalazł się szereg pomyłek: Mosbacher nazwała premiera
    ministrem, błędnie podała funkcję ministra Joachima Brudzińskiego, a w
    obu tych nazwiskach znalazły się literówki.

    Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar znany jest z bezpardonowej
    krytyki rządu; w lipcu nazwał „wyrażeniem troski o stan praworządności”
    zapowiedzi Lecha Wałęsy, że ten przyjedzie do Warszawy, by „głównego
    sprawcę odsunąć od możliwości zniszczenia podstawowego strażnika
    demokracji, jakim jest Sąd Najwyższy”.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    63. Słowa Rzecznika Praw

    Słowa Rzecznika Praw Obywatelskich wywołały niemałą burzę. Adam Bodnar poszedł bowiem za myślą dziennikarza „Gazety Wyborczej”, że Stefan W. - sprawca ataku na Pawła Adamowicza – mógł być podatny na przekaz telewizji publicznej (sic!). Głos zabrała nawet Służba Więzienna. Publicysta tygodnika „Sieci” skomentował tę sytuację w mocnych słowach: „Powinien podać się do dymisji”.
    Adam Bodnar, RPO / autor: Fratria; Twitter
    https://wpolityce.pl/polityka/430112-burza-po-slowach-bodnara-feusette-powinien-zlozyc-dymisje

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    64. " „Powinien podać się do dymisji”.

    popieram !

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    65. Żenujące! Bodnar potwierdza


    Żenujące! Bodnar potwierdza interwencję ws. napisu "Bóg, Honor, Ojczyzna": Konstytucja w sposób równy traktuje wierzących i…

    Myślę, że jedyne, co im pozostaje, to czekać. Być może również naciskać na rząd – na rozwiązanie tego problemu

    — tak o uczniach i ich rodzicach w kontekście protestu nauczycieli
    mówił w „Rozmowie Piaseckiego” (TVN24) Adam Bodnar, rzecznik
    praw obywatelskich.

    Nie obyło się bez wbijania szpilek rządzącym.

    Rząd mówił, że będzie dobrze w kontekście kumulacji roczników

    — stwierdził rozmówca Konrada Piaseckiego.

    Nie tyle nauczyciele się pospieszyli, co zobaczyli, że coś jest nie tak

    — dodał.

    Jak zaznaczył:

    Teraz odpowiedzieć mają nie uczniowie czy rodzice, ale rząd.

    W rozmowie padło też pytanie o interwencję RPO ws. hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna” na paszportach.

    Ja nie
    mam problemu, jeśli chodzi o napis i wiem doskonale, że ten napis
    pojawia się w różnych sytuacjach naszego życia publicznego

    — stwierdził Bodnar, po czym dodał:

    Mamy
    obowiązuję konstytucję z 1997 roku, która w sposób równy traktuje osoby
    wierzące i niewierzące. (…) Dostałem 1600 skarg, że ludziom nie podoba
    się, że to hasło zostało wpisane w obrys ich twarzy.

    Na pytanie o hasło „In God we trust” na amerykańskich banknotach, odpowiedział:

    Uważam,
    że powinniśmy zwrócić uwagę, czy realizujemy tradycyjne formy czy
    tworzymy nowe formy – nie było potrzeby wprowadzania tego hasła.

    Bodnar pozostał niewzruszony na argumenty.

    Jeśli tworzymy obrys twarzy, a wokół niego ten napis, to czy osoba niewierząca też ma się z tym hasłem utożsamiać?

    — pytał.

    Zapytany o przystąpienie jego współpracownicy Sylwii Spurek do partii Roberta Biedronia, odpowiedział:

    Uważam, że każda osoba ma prawo do korzystania ze swojego czynnego i biernego prawa wyborczego.

    Na pytanie o swoją drogę zawodową, odpowiedział:

    O polityce nie myślę, myślę o uniwersytecie.

    W rozmowie pojawił się również temat listu żony prof. Andrzeja Zybertowicza do RPO ws. pozwu dla jej męża.

    Wysłałem
    odpowiedź na list p. Zybertowicz. (…) Zgadzam się, że mamy nadmierną
    tendencję do wykorzystywania drogi sądowej. (…) Jeśli ta grupa chciałaby
    porozmawiać z prof. Zybertowiczem i np. uzgodnić formę przeprosin czy
    wspólne stanowisko, to moje Biuro mogłoby być miejscem, gdzie do takiego
    spotkania mogłoby dojść

    — skomentował Adam Bodnar.

    Chociaż
    Adam Bodnar twierdzi, że nie myśli o karierze politycznej, to z jego
    wypowiedzi wynika coś zupełnie innego. Wypowiada się jak typowy
    przedstawiciel jednej ze stron, a nie jak RPO.

    Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zamierza się włączyć
    w sprawę Geralda Birgfellnera. Swoje zaangażowanie argumentuje
    w kuriozalny sposób - zamierza pomóc austriackiemu biznesmenowi,
    ponieważ ten uważa, że jest ofiarą.


    Przyglądam się tej sprawie, wiem że jego pełnomocnicy
    zamierzają się zwrócić do mnie ze skargą. Mogę domagać się
    wyjaśnień od prokuratury

    — mówił Adam Bodnar w rozmowie z Radiem Zet. Przy czym widać było, że osobiście stoi po stronie austriackiego biznesmena.

    Pokazuje,
    jakie są skutki reformy przeprowadzonej w 2016 roku, czyli połączenia
    funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

    — powiedział.

    Nie
    mam wyjścia, każdy gołym okiem widzi, że przesłuchiwana jest osoba,
    która twierdzi, że jest ofiarą. To mi przypomina niegodne zachowania
    ze strony prokuratury, np. śledztw trałowych

    — stwierdził RPO.

    Ciekawe, czy Adam Bodnar od teraz będzie się włączał w sprawę każdej przesłuchiwanej osoby, która twierdzi, że jest niewinna?

    tkwl/Radio Zet

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    66. a gada na okrągło i w każdym temacie :)


    RPO nagrodzony przez World Justice Project. Kuriozalne uzasadnienie: Polska doświadcza pogorszenia się sytuacji wolności słowa

    Adam Bodnar odebrał w Hadze nagrodę waszyngtońskiego think tanku
    World Justice Project zajmującego się praworządnością. Uzasadnienie
    uhonorowania polskiego RPO może budzić uzasadnione oburzenie.


    W ostatnich latach Polska doświadcza stałego i znacznego
    pogorszenia się sytuacji w zakresie m.in poszanowania wolności słowa
    i zgromadzeń, co znalazło odzwierciedlenie w indeksie praworządności WJP
    z 2019 r.

    – ogłoszono w komunikacie.

    Wkroczyliśmy
    w trudną epokę, w której podstawowe zasady transparentności władz
    publicznych są atakowane zarówno w państwach demokratycznych, jak
    i niedemokratycznych. Inicjatywy i konsekwentne wysiłki dr. Bodnara
    na rzecz ochrony niezależności polskiego systemu sądowniczego i praw
    podstawowych zasługują na nasze pełne poparcie

    – stwierdził William H. Neukom, szef i założyciel think tanku.

    Bodnar zadedykował nagrodę niedawno zmarłego prof. Karolowi Modzelewskiemu.

    To wielki polski bohater, który odszedł w niedzielę

    – podkreślił.

    Nie obyło się jednak bez szpil wobec rządzących.

    Jako
    rzecznik praw obywatelskich robię wszystko, by uchronić zasadę rządów
    prawa w moim kraju. Wiem, że to nie jest gra zero-jedynkowa. To nie
    zmienia się z dnia na dzień, często zmiana w kierunku autorytarnego
    porządku jest rezultatem wielu działań, niekiedy nawet
    trudnych do zauważenia

    – grzmiał Bodnar.

    Traktuję
    tę nagrodę jako wyraz solidarności nie tylko ze mną i moim urzędem, ale
    także ze wszystkimi, którzy walczą w Polsce o wolność, prawa człowieka
    i praworządność: społeczeństwem obywatelskim, członkami środowisk
    akademickich, sędziami, prokuratorami, adwokatami. Wierzę, że dzięki
    intensywnej pracy i międzynarodowej solidarności będziemy w stanie
    przezwyciężyć obecny poważny kryzys. Jeśli uda nam się odnieść sukces,
    nasze doświadczenie będzie miało wielką wartość dla innych krajów
    i instytucji zmagających się z podobnymi atakami na niezależność sądów
    i porządek konstytucyjny

    – podkreślał.

    A nam
    pozostaje ponownie zadać kluczowe pytanie: czy Adama Bodnara wynika
    ze sprawowania przez niego funkcji Rzecznika Praw Obywatelskiej, czy
    raczej stanowi dowód na to, że laureat nagrody WJP jest po prostu
    zaangażowany w spór polityczny.

    gah/wyborcza.pl



    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    67. Bodnar promuje antypolskie


    Bodnar promuje antypolskie histerie lewackich organizacji: „Marzę o przeczytaniu tego dokumentu przez kandydatów do PE”

    Jeszcze Rzecznik Praw Obywatelskich czy sprytny polityk, który
    próbuje promować antypolskie nastroje i opinie lewackich organizacji
    prawniczych w Europie? Adam Bodnar wychwala założenia unijnych prawników
    i „obrońców” praw człowieka, którzy lansują tezę o łamaniu
    praworządności w Polsce.


    Rzecznik Paw Obywatelskich z entuzjazmem przyjął wspólny
    dokument kilku organizacji prawniczych w Europie, które nawołują
    do przyspieszenia „reform” w Unii i do walki z polskim oraz
    węgierskim rządem.

    Rządy
    prawa znajdują się w kryzysie w niektórych państwach członkowskich,
    zwłaszcza w Polsce i na Węgrzech. Rządy dławią niezależne społeczeństwo
    obywatelskie i wolność słowa, aby zapobiec niezależnej krytyce
    i opozycji wobec polityk naruszających prawa człowieka i praworządność.
    Program oszczędnościowy zagłębił inwestycje w sprawiedliwy i skuteczny
    wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych

    – czytamy na stronie „Fair Trials”.

    Rok
    2019 to wielki rok dla UE z wyborami do Parlamentu Europejskiego
    w przyszłym miesiącu i mianowaniem nowej Komisji w dalszej części roku.
    Odbywa się również w trudnym klimacie politycznym w Europie. Wspólne
    wartości, na których opiera się UE, stoją w obliczu bezprecedensowego
    zagrożenia ze strony ruchów populistycznych,
    nacjonalistycznych i anty-mniejszościowych

    – grzmią europejscy prawnicy.

    Co na to Adam Bodnar? Wychwala dokument, który w sposób skrajnie
    tendencyjny i subiektywny ocenia sytuację w Polsce i na Węgrzech.

    Marzę o przeczytaniu tego dokumentu przez kandydatów / kandydatki do Parlamentu Europejskiego

    – napisał Bodnar na twitterze.

    Na wpis Bodnara odpowiedzieli internauci.

    A ja (marzę – red.) o rzeczniku praw obywatelskich, który umie się wznieść ponad własne poglądy polityczne

    –napisał jeden z użytkowników twittera.

    Przynosi pan wstyd funkcji i idei RPO!

    – napisał inny internauta.

    Adam
    Bodnar nie może się już doczekać europejskich wyborów. Pewnie dlatego
    aktywnie włącza się w kampanię wyborczą. Tylko czy tak powinien
    zachowywać się Rzecznik Praw Obywatelskich.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    68. RPO chce obowiązkowej


    RPO chce obowiązkowej edukacji seksualnej. Mocna odpowiedź Rzecznika Praw Dziecka: To łamanie konstytucyjnych praw rodziców!

    Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który ślubował obronę
    konstytucyjnych praw wszystkich obywateli, nie tylko nie chce ich
    bronić, ale żąda zmian w polskim prawie, które będą pogwałceniem
    konstytucji - powiedział w środę rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.

    Pawlak w ten sposób skomentował pismo RPO ws. standardów WHO dotyczących edukacji seksualnej.

    W połowie
    lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał deklarację
    na rzecz społeczności LGBT+. Zdaniem Pawlaka ta deklaracja „łamie
    konstytucyjne prawo rodzica do wychowania dzieci zgodnie z własnymi
    przekonaniami, a także ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka, która zapewnia
    dzieciom prawo do wychowania w rodzinie, ustawy oświatowe”.

    W początkach
    marca Pawlak wezwał Bodnara do podjęcia czynności w sprawie - jak
    wskazał RPD - naruszenia konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania
    dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

    Ostatnio,
    gdy otrzymałem odpowiedź od pana rzecznika Adama Bodnara ze zdumieniem
    przeczytałem, że Rzecznik Praw Obywatelskich, który ślubował obronę
    konstytucyjnych praw wszystkich obywateli, nie tylko nie chce ich
    bronić, ale żąda zmian w polskim prawie, które to prawa będą
    pogwałceniem polskiej konstytucji

    — powiedział w środę Pawlak.

    Mikołaj
    Pawlak wyraził też zaniepokojenie tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich
    opiera swoje opinie wyłącznie na podstawie opracowań organizacji WHO,
    która w jednej ze swoich publikacji „Standardy edukacji seksualnej
    w Europie” wskazuje, że dzieci od najmłodszych lat mają „czerpać
    satysfakcję z własnej seksualności”, a naukę „należy rozpoczynać przed
    4. rokiem życia”, a nawet „w momencie narodzin”.

    Rzecznik Praw
    Dziecka stanowczo sprzeciwił się oskarżaniu polskich rodziców o brak
    umiejętności, a nawet chęci wychowywania własnych dzieci.

    Poglądy
    czy osobiste doświadczenia, także w wielości czy różnorodności
    związków, nie powinny być podstawą do wydawania ocen, które godzą
    w miliony polskich obywateli wychowujących dzieci z miłością,
    odpowiedzialnością i szacunkiem. To jest głęboko krzywdząca opinia
    Rzecznika Praw Obywatelskich, w dodatku nie poparta żadnymi
    rzetelnymi badaniami

    — zauważył Mikołaj Pawlak.

    Adam
    Bodnar uważa, że dzisiejsze przepisy, które dają prawo rodzicom
    do decydowania, czy ich dzieci będą się uczyć w szkole o seksie, nie
    są satysfakcjonujące. Jego zdaniem polscy rodzice nie umieją i nie chcą
    o tym rozmawiać z dziećmi. Dlatego Adam Bodnar chce wprowadzić
    w polskich szkołach obowiązkową edukację seksualną dla
    wszystkich uczniów

    — podkreślił RPD, odnosząc się do odpowiedzi udzielonej przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

    Jak dodał, według Bodnara, polski program edukacyjny jest zły i trzeba opracować nowy, w konsultacji wyłącznie z WHO.

    Nie
    ma i nie będzie nigdy mojej zgody na takie czynności, na tego typu
    postępowanie. Mówię zdecydowane „nie” wprowadzeniu do szkół powszechnej
    edukacji seksualnej, obowiązkowej dla wszystkich uczniów. Mówię
    zdecydowanie „nie” wpuszczeniu edukatorów seksualnych na korytarze
    polskich szkół. Mówię zdecydowane „nie” wprowadzeniu standardów WHO
    do polskiego programu nauczania

    — powiedział zdecydowanie Mikołaj Pawlak.

    Rzecznik
    Praw Dziecka zwrócił uwagę, że sam Europejski Trybunał Praw Człowieka
    zastrzegł, iż „państwo nie może realizować celu indoktrynacji, który
    może być rozumiany jako brak respektowania religijnych lub
    filozoficznych przekonań rodziców. To jest granica, której nie wolno
    przekraczać”. Dlatego zdaniem Rzecznika Praw Dziecka nie jest możliwe
    narzucanie w ramach obowiązkowego programu nauczania treści, które
    w systemach etycznych lub religijnych rodziców uznawane
    są za niedopuszczalne lub zakazane.

    Chciałbym
    przypomnieć hasła, które nieśli ze sobą uczestnicy tęczowych i czarnych
    marszów: „Ręce precz od naszych ciał”, „Ręce precz od naszych łóżek”.
    Zgadzam się z tymi postulatami, popieram je. Ale jako Rzecznik Praw
    Dzieci chcę, żeby edukatorzy seksualni nie wkraczali do łóżeczek naszych
    dzieci. Widziałem niedawno w internecie filmik, w którym półnagi, około
    10-letni chłopiec wykonywał seksualne, wyuzdane ruchy ku uciesze
    zgromadzonej wokół gawiedzi. Niezależnie od tego, skąd pochodzi ten
    film, chciałbym spytać Rzecznika Praw Obywatelskich, czy taki ma być cel
    seksualizacji? Czy taka sytuacja to już demoralizacja, deprawacja
    dziecka? A jeśli nie, to co zdaniem Adama Bodnara nią będzie?

    — podkreślił Mikołaj Pawlak.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    69. rzecznik oprawców

    Bodnar wydał oświadczenie ws. podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach. Spadła na niego lawina krytyki

    Użyte
    przez policję środki wobec 22-latka podejrzanego o zabójstwo w
    Mrowinach wydają się nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy -
    ocenia Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur. KMPT wskazuje także na
    wątpliwości co do właściwej realizacji prawa mężczyzny do obrony.

    Hańba dla urzędu. Rzecznik Bodnar użala się nad domniemanym mordercą 10-latki

    Rzecznik Praw Obywatelskich wydał oświadczenie dotyczące zatrzymania
    domniemanego zabójcy 10-letniej Kristnny. Według niego był źle
    traktowany i poniżany. Podlegający Rzecznikowi Praw Obywatelskich
    Bodnarowi Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT) wydał oświadczenie
    dotyczące zatrzymania i traktowania 22-latka podejrzanego o okrutne
    zamordowanie 10-letniej dziewczynki. Bodnar całkowicie zgadza się z
    oświadczeniem KMPT i reklamuje je w mediach społecznościowych. Według […

    Rzecznik policji ostro odpowiada Bodnarowi! Wypunktował absurdalne słowa Rzecznika Praw Obywatelskich

    – Rzecznik Praw Obywatelskich powinien mieć na uwadze prawa rodziny
    okrutnie zamordowanej dziewczynki i poczucie bezpieczeństwa ludzi –
    oświadczył rzecznik policji insp. Mariusz Ciarka. Odpowiedział w ten
    sposób na krytyczne stanowisko Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur ws.
    zatrzymania Jakuba A. Według KMPT użyte przez policję środki wobec
    22-latka Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach 10-letniej […]
    autor: Twitter/Fratria

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    70. Bodnar dumny ze swojego


    Bodnar dumny ze swojego oświadczenia: Wydałbym je jeszcze raz w dokładnie taki sam sposób. Do końca będę pełnił kadencję RPO

    Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w rozmowie
    z „Rzeczpospolitą” krytykował rząd za różne działania. Między innymi
    nawiązywał do agendy totalnej opozycji, twierdząc, że rzekomo obecnie
    w Polsce jest problem z praworządnością.


    Jeżeli chodzi o wolności i prawa polityczne, to jest
    zdecydowanie gorzej niż było wcześniej, a co więcej szwankują mechanizmy
    ochrony praw, czyli mechanizmy ochrony praworządności: Trybunał
    Konstytucyjny, sądownictwo, prokuratura. To wszystko wpływa na ogólny
    poziom przestrzegania praw człowieka


    stwierdził Adam Bodnar. Przyznał jednak, że jeżeli chodzi o poszanowanie
    praw socjalnych, sytuacja się w wielu obszarach poprawia.

    Bodnar
    zdradził, że w zeszłym roku otrzymał dużo więcej skarg niż w latach
    poprzednich. Jednak przykłady skarg, które podał, są kuriozalne.

    Są pewne
    sprawy, które generują powtarzalne skargi np. umieszczenie
    w paszportach hasła czyli obok twarzy słów, Bóg-Honor-Ojczyzna,
    spowodowało ponad tysiąc skarg, które trafiły do biura rzecznika

    — powiedział RPO. Innym tematem, którego dotyczyły skargi, były sprawy związane z wprowadzeniem ustawy dezubekizacyjnej.

    Bodnar
    po raz kolejny stanął w obronie praw oskarżonego o morderstwo
    10-letniej Kristiny Jakuba A. Wciąż twierdzi, że sposób zatrzymania
    podejrzanego był nieodpowiedni.

    To nie jest
    oświadczenie, które broni człowieka jeżeli chodzi o czyny, od tego jest
    obrońca, żeby go bronił i sąd będzie musiał sprawę ocenić. Jestem
    od tego, żeby w takich sytuacjach nawet trudnych, upominać się
    o przestrzeganie podstawowych praw proceduralnych

    — stwierdził.

    Jestem
    od tego, aby się upominać o prawa najsłabszych, tych najbardziej
    pognębionych, tych którzy nie mają innej instytucji, która by się o nich
    w takich sytuacjach upomniała

    — dodał. To ciekawe,
    że w roli tego „najsłabszego, najbardziej pognębionego” Adam Bodnar
    stawia podejrzanego o brutalne morderstwo.

    Nie
    twierdzę, że ta osoba jest niewinna, bo nie mam faktów ku temu, ale
    chodzi mi o to, że niezależnie od sytuacji i kogo to dotyczy, czy
    to będzie biznesmen, czy osoba podejrzewana o poważne przestępstwa,
    zawsze musimy stosować ten sam minimalny standard postępowania
    z każdą osobą

    — podkreślił Bodnar.

    Rzecznik praw obywatelskich nie żałuje swojego oświadczenia dot. podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny.

    Jeżeli miałbym jeszcze raz je wydać, to bym się dokładnie w ten sam sposób podpisał

    — stwierdził.

    Na pytanie,
    jak odniesie się do krytyki, że nie reagował w przypadku innych
    podejrzanych skutych w podobny sposób jak Jakub A., Bodnar odpowiedział:

    Jeżeli
    sprawa jest nabrzmiała, głośna itd. i sprawa budzi wątpliwości,
    to zazwyczaj podejmujemy ją z urzędu, ale nie jest tak, że mamy skan
    w oczach i wiemy wszystko, co się w całej Polsce dzieje.

    Bodnar podkreślił, że nie zamierza podawać się do dymisji.

    Tak przysięgałem, do końca będę pełnił tę kadencję Rzecznika Praw Obywatelskich

    — mówił.

    RPO
    nie wykluczył, że po skończonej kadencji rozpocznie karierę polityczną,
    chociaż w tym momencie twierdzi, iż nie ma takich planów.

    Nie
    mam planów politycznych. Rzecznik Praw Obywatelskich powinien do końca
    kadencji wypełniać swój urząd, a na rozmowy o tym co dalej, przyjdzie
    czas we wrześniu 2020 roku

    — podkreślił.

    Adam Bodnar jednoznacznie sprzeciw się pomysłowi repolonizacji mediów.

    Obawiam
    się tego, że tego typu rozwiązania, czyli albo repolonizacja mediów,
    albo kwestia wprowadzenia horyzontalnych ograniczeń, jeżeli chodzi
    o własność mediów, czyli, że jeden właściciel może posiadać tylko jeden
    typ mediów, spowoduje zagrożenie dla wolności funkcjonowania mediów
    i dla realizmu debaty w Polsce

    — powiedział.

    To są rzeczy, które zagrażają w sposób bezpośredni
    jakości naszej demokracji, jakości naszej debaty publicznej i powinny
    być przedmiotem poważnego zastanowienia się i krytyki

    — stwierdził. Jego zdaniem repolonizacja mediów może prowadzić do złamania art. 54 konstytucji.

    Widać,
    że Adam Bodnar krytykuje niemal wszystkie sztandarowe projekty rządu
    i wciąż uważa, iż w naszym kraju łamana jest praworządność. Natomiast
    w sprawie zabójstwa 10-letniej Kristiny wciąż twierdzi, że zostały
    naruszone prawa podejrzanego o brutalne morderstwo.

    Karczewski: Dlaczego rozmawiamy o rzeczniku, nie o bandytach? Bodnar powinien podać się do dymisji

    Rzecznik
    praw obywatelskich Adam Bodnar powinien podać się do dymisji – ocenił
    we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS).

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    71. Komisarz Praw Człowieka RE


    Komisarz Praw Człowieka RE staje w obronie Bodnara. Oburzeni internauci odpowiadają: Tylko zabójcy dzieci mają swoje prawa?

    autor: YouTube/Onet Rano


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    72. Bodnar znów wycofuje wniosek


    Bodnar znów wycofuje wniosek z Trybunału Konstytucyjnego! Czy rejterada RPO to wcześniej zaplanowana ustawka?

    Kolejna kuriozalna decyzja Adama Bodnara! Tym razem wycofał
    on z Trybunału Konstytucyjnego swój wniosek w sprawie ustawy o służbie
    cywilnej. Osobliwa decyzja Rzecznika jest równie dziwna jak jego
    komentarz. Bodnar uważa, że wniosek jest aktualny, ale nie podoba mu się
    wyznaczony do tej sprawy skład sędziowski. Rozprawa dotycząca wniosku
    Adama Bodnara w sprawie ustawy o służbie cywilnej miała się
    odbyć 19 września.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    73. Burzliwa debata nad raportem


    Burzliwa
    debata nad raportem z działalności RPO. Pawłowicz: "Jest wyjątkowym
    szkodnikiem". Gasiuk-Pihowicz odpowiada: "To kryminał"

    Rzecznik Praw Obywatelskich jest elementem politycznej opozycji;
    jest wyjątkowym szkodnikiem - powiedziała we wtorek posłanka PiS
    Krystyna Pawłowicz podczas debaty sejmowej komisji nad raportem
    z działalności RPO. „To łamanie prawa, to kryminał” - komentowali
    posłowie PO-KO.

    Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchała we wtorek
    informacji o działalności RPO oraz o stanie przestrzegania wolności
    i praw człowieka i obywatela w 2018 r.

    Adam Bodnar
    wymienił 15 najważniejszych problemów z zakresu wolności i praw
    obywatelskich wymagających - jego zdaniem - pilnego rozwiązania.

    W ocenie RPO w Polsce wciąż aktualny jest problem wykluczenia społecznego.

    Nie
    daje mi spokoju to, że mamy całe grupy, które mogą być wykluczane
    i poniżane. Chodzi o osoby homoseksualne, transpłciowe, imigrantów,
    kobiety, działaczy organizacji pozarządowych

    —zaznaczył Rzecznik.

    Przypomniał przy tym, że konstytucja gwarantuje wszystkim równe traktowanie i zakazuje dyskryminacji.

    Jednakże
    czasami pojawiają się próby wykluczania niektórych osób poza nawias
    społeczny, tak jakby nie zasługiwały na opiekę Rzeczpospolitej

    —wskazał.

    Brakuje
    także w Polsce systemowego podejścia do problemów osób w kryzysie
    bezdomności. Potrzebna jest lepsza koordynacja działań państwa, większa
    determinacja. Bardzo ważna jest także zmiana mentalna w postrzeganiu
    osób dotkniętych kryzysem bezdomności

    —zaznaczył Bodnar.

    Do najważniejszych
    kwestii wciąż wymagających rozwiązania RPO zaliczył też sytuację osób
    z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.

    Mamy wiele do zrobienia, jeśli chodzi o reformę systemu orzecznictwa ws. niepełnosprawności

    —podkreślił.

    Wciąż
    konieczne jest zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia. Wciąż
    niewykonany jest też wyrok Trybunału ws. opiekunów
    osób z niepełnosprawnościami

    —wskazał Bodnar.

    W ocenie
    Rzecznika należy rozwiązać też problem stosowania przemocy
    na posterunkach policji. W tym kontekście wskazał on na potrzebę
    zmian systemowych.

    W szczególności potrzebne jest zagwarantowanie rzeczywistego dostępu do pomocy pranej zaraz po zatrzymaniu

    —zaznaczył Bodnar. Dodał, że konieczne jest też wprowadzenie obowiązku nagrywania interwencji w całym kraju.

    W dyskusji
    nad sprawozdaniem głos zabrała Krystyna Pawłowicz (PiS). Podczas
    swojego wystąpienia zarzuciła zarówno opozycji jak i RPO, że nie
    akceptują wyników demokratycznych wyborów w Polsce.

    Żyjecie
    sobie w jakiejś fantazji, nienawiści. Wytwarzacie w sobie nienawiść
    do własnego państwa i właściwie znajdujecie sobie takiego reprezentanta
    w postaci pana rzecznika, który również nie akceptuje rzeczywistości
    po wyborach 2015 roku

    —mówiła Pawłowicz.

    Dodała, że RPO jest „elementem politycznej opozycji, części lewacko-lewicowej”.

    W swoich
    działaniach absolutnie wykracza (RPO - PAP) - poza swoje ustawowe
    kompetencje. Jest rzecznikiem tylko części społeczeństwa mniejszości,
    która przegrała wybory. Nigdy nie wstawiał się rzeczywiście za osobami
    krzywdzonymi. Zawsze stosuje kryterium lewacko-obyczajowe

    —oceniła Pawłowicz.

    Poseł
    dodała, że „podmiotami, którymi RPO się interesuje są albo osoby, które
    są chore seksualnie, albo są to osoby, które protestują przeciwko
    władzy i słusznie są pociągane do odpowiedzialności i zatrzymywane
    przez policję”.

    Wykorzystuje pan do ataków
    na Polskę, na interesy państwa polskiego nie tylko wewnątrz, również
    za granicą, jeździ pan po świecie, oskarża Polskę i Polaków o udział
    w holokauście, oskarża pan Polaków bardzo gorliwie i w mediach,
    zwłaszcza niemieckich, kompletnie bez wyczucia politycznego

    —mówiła Pawłowicz do RPO.

    Dodała,
    że Adam Bodnar prowadzi działalność, która „niszczy funkcjonowanie
    wymiary sprawiedliwości” oraz wycofuje skargi z Trybunału
    Konstytucyjnego „w sposób skandaliczny obrażając legalnie
    wybranych sędziów”.

    Jest pan wyjątkowym szkodnikiem

    —mówiła Pawłowicz dodając, że będzie przeciwko przyjęciu przez komisję informacji „o działalności antypolskiego rzecznika”.

    Podczas
    tego wystąpienia poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz kilkukrotnie domagała się
    interwencji przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza, zwracając
    uwagę na łamanie prawa.

    Pana obowiązuje art.
    7 konstytucji, na tej komisji dochodzi do łamania prawa. To jest
    szkalowanie konstytucyjnego organu państwa. To jest łamanie przepisów
    karnych; to kryminał

    —mówiła Gasiuk-Pihowicz. Uwagę przewodniczącemu komisji zwracali też inni posłowie opozycji.

    Adam
    Bodnar odniósł się do wypowiedzi Pawłowicz w rozmowie z PAP. Jego
    zdaniem poseł powinna używać argumentów odpowiadających
    dyskursowi naukowemu.

    Jeżeli ktoś się tytułuje
    doktorem habilitowanym i zwraca się do osoby, która ma taki sam tytuł
    naukowy to powinna używać słów i argumentów, które są właściwe
    dyskursowi naukowemu. Tym bardziej, że szanuję Krystynę Pawłowicz
    za dzieła naukowe

    —zaznaczył Rzecznik.

    Z kolei Arkadiusz Myrcha (PO-KO) wyraził zadowolenie, że poseł Pawłowicz podjęła decyzję o odejściu z polityki.

    Za jedno można tylko panią pochwalić, za podjęcie decyzji o odejściu z polityki. Tylko parę lat za późno

    —powiedział Myrcha.

    kk/PAP


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    74. Kto mu w to uwierzy? Bodnar


    Kto mu w to uwierzy? Bodnar zapewnia: Jako RPO nie chciałbym uczestniczyć w kampanii wyborczej, ani w przedwyborczej grze

    W środę w nocy Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację
    o działalności RPO oraz o stanie przestrzegania wolności i praw
    człowieka i obywatela w 2018 r.

    RPO zauważył, że termin złożenia sprawozdania RPO przypadł w tym roku w szczycie kampanii wyborczej.

    Jako
    rzecznik nie chciałbym uczestniczyć w kampanii wyborczej, ani
    w przedwyborczej grze. Dla mnie się liczy tylko to, jak są chronione
    i realizowane prawa człowieka oraz prawa i wolności obywatelskie

    — podkreślił.

    Proszę
    nie traktować mnie w charakterze konkurenta, czy sojusznika w wyborach,
    proszę nie używać składanej przeze mnie informacji rocznej w celach
    instrumentalnych, bo jestem urzędnikiem państwowym, który realizuje
    swoje konstytucyjne zadania

    — oświadczył Bodnar.

    W informacji
    RPO zawarł - jak sam ocenił - 15 konkretnych problemów z zakresu
    wolności i praw obywatelskich wymagających pilnego rozwiązania. Wśród
    nich znalazły się m.in. problem smogu oraz podpalania wysypisk,
    realizacja praw rodzicielskich, wykluczenie społeczne, sytuacja osób z
    niepełnosprawnościami i ich opiekunów, problem stosowania przemocy
    na posterunkach policji.

    RPO wskazywał również na dostęp
    do mieszkań socjalnych oraz na jakość tych mieszkań, a także na brak
    systemowych rozwiązań dla problemów osób w kryzysie bezdomności.
    Nawiązywał również do reformy edukacji, w kontekście której przekonywał
    o problemach z rekrutacją oraz pogorszeniem się jakości nauczania.
    Zwrócił również uwagę na konieczność wprowadzenia
    edukacji antydyskryminacyjnej.

    Daniel Milewski (PiS) zwracając
    się w Sejmie do Bodnara powiedział, że czytając raport RPO ma
    przeczucie, „że żyjemy - pan rzecznik i ja - w dwóch różnych państwach”.
    Jak dodał, kraj RPO „opanowany jest przez bezprawie, narastające
    zagrożenia dla praw człowieka i obywatela”. „Moja Polska natomiast jest
    krajem, w którym żyją wolni i odpowiedzialni ludzie. Ich głos jest
    słyszany, wolny i swobodnie wypowiadany. Mają prawo do aprobaty
    i dezaprobaty polityki rządzących” - dodał poseł PiS.

    Milewski
    podkreślił, że RPO „winien być bezstronnym gwarantem naszych praw
    niewpisującym się w życiu politycznym”. Ale, dodał „z raportu i praktyki
    wynika jednak co innego”. Wskazywał również, że nie zgadza się
    z „wieloma stwierdzeniami, z za daleko idącymi wnioskami, jakie
    rzecznik wyciąga”.

    Poseł PO-KO Michał Szczerba zwracając się do Bodnara mówił:

    Nie
    przypuszczał pan, że przyjdzie mu pełnić urząd w tak ekstremalnym
    czasie, gdy po raz pierwszy od odzyskania wolności władza nie tylko
    kwestionuje wartości konstytucyjne i niszczy trójpodział władzy, ale też
    brutalnie rozpycha się, ogranicza prawa obywatelskie i walczy
    z niezależnymi instytucjami. (…) Jesteśmy tu by oddać panu najwyższy
    szacunek i powiedzieć, że w tym momencie jesteśmy z panem

    — dodał.

    Monika
    Wielichowska (PO-KO) podkreśliła, że „mówimy dzisiaj o pracy rzecznika
    ludzkich spraw, który broni zwykłych ludzi, edukuje i pomaga”. Jej
    zdaniem, RPO „wydobywa na światło dzienne niełatwe sprawy, broni
    godności osobistej, wolności, stoi po stronie równości
    i równego traktowania”.

    W swojej misji jednak nie ma lekko. Jest balastem dla władzy, która niszczy konstytucję i depcze demokrację

    — powiedziała Wielichowska.

    Krzysztof
    Paszyk (PSL-KP) ocenił, że „dokument dotyczący działalności RPO
    zasługuje na refleksję”. Podziękował też Bodnarowi za jego pracę.

    W tej
    izbie uciekło przeświadczenie, że rzecznik nie jest ani opozycji, ani
    władzy, tylko jest osobą, która ponad tym wszystkim, co tu się dzieje,
    spogląda na prawa i obowiązki każdego obywatela. Tak być powinno

    — podkreślił poseł.

    Informacji
    o działalności oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka
    i obywatela w 2018 r. RPO Bodnar udzielił również we wtorek przed
    sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka. Podczas posiedzenia
    komisji głos zabrała posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która oceniła,
    że Adam Bodnar jest m.in. „elementem politycznej opozycji,
    części lewacko-lewicowej”.

    Jest pan wyjątkowym szkodnikiem


    mówiła Pawłowicz, zwracając się do RPO. Nawiązując do tego posiedzenia
    komisji Jacek Protasiewicz (PS-KP) stwierdził, że jego klub traktuje
    Izbę wyższą jako Sejm, „a nie oborę ani chlew”. Wyraził jednocześnie
    szacunek dla pracy RPO.

    Bodnar odpowiadając na pytania
    posłów i odnosząc się do kwestii przemocy na posterunkach policji
    przekonywał, że wiele rzeczy, by zapobiec torturom w Polsce „nie zostało
    zrobionych, wykonanych, ani naprawionych, by nie powtarzały się
    przypadki Igora Stachowiaka”.

    Proszony o doprecyzowanie,
    jakie działania podjął w zakresie ochrony praw osób wierzących,
    obrażanych i dyskryminowanych ze względu na wiarę, Bodnar odparł,
    że „w takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy chodzi o tych, którzy
    należą do wiary większościowej czy mniejszościowej”. Dodał jednocześnie,
    że zajmuje się przedstawicielami i jednej, i drugiej grupy.

    W raporcie
    są szczegółowe informacje dotyczące nauczania religii lub etyki
    w szkołach. Szczególnie przedstawiciele religii mniejszościowych są nie
    najlepiej traktowani

    — podkreślił RPO.

    Odesłał
    również do raportu rzecznika z 2018 r. o równym traktowaniu ze względu
    na wyznanie w zatrudnieniu. Raport ten - stwierdził Bodnar - pokazuje,
    że „katolicy będący większością, także mogą być dyskryminowani w miejscu
    pracy, jeśli z różnych powodów utrudnia im się np. posługiwanie
    symbolami religijnymi”.

    Było również kilka pytań
    o budżet RPO. Tak, jest ograniczony. W zasadzie za każdym razem przez
    ostatnich kilka lat, jak przedstawialiśmy racjonalne opinie, dlaczego
    mielibyśmy dostać określone środki pieniężne i mieliśmy nawet pozytywne
    opinie Biura Analiz Sejmowych, to później okazywało się,
    że przechodziliśmy do dyskusji i ten budżet był znacząco obcinany

    — przekonywał Bodnar.

    Dodał,
    że biuro RPO jest niedofinansowane m.in. w zespole prawa karnego, który
    zajmuje się rozpatrywaniem kasacji, co ma konsekwencje dla obywateli
    m.in. w kwestii szybkości rozpatrywania spraw.

    RPO zauważył
    również, że „mamy coraz bardziej do czynienia z wykluczaniem osób LGBT
    z przestrzeni publicznej”. „Uważam, że przyjmowane przez samorządy
    uchwały przeciwko ideologii LGBT mają walor normatywny” - ocenił.
    „Staram się być apolityczny. Nie podobało mi się, że prezydenci miast,
    także związani z partiami takimi jak SLD czy PO-KO zakazali marszów
    równości” - powiedział RPO. Dodał, że za każdym razem protestował
    przeciwko tym decyzjom i zaskarżał je do sądu.

    Sprawozdawca
    komisji sprawiedliwości i praw człowieka Daniel Milewski przekonywał
    na zakończenie, że żadne państwo świata nie jest doskonałym tworem,
    które w każdej chwili zadowala wszystkich jego mieszkańców. „Walczymy
    z krzywdą, nierównością i niesprawiedliwością społeczną. Nie ma naszej
    zgody na wykluczenie społeczne wynikające z trudności komunikacyjnych,
    fizycznych czy intelektualnych” - podkreślił. Zadeklarował również:
    „będziemy nadal naprawiać nasz kraj i dążyć do tego, by z życia naszych
    obywateli znikało jak najwięcej niedogodności”.


    Szał i agresja zwolenników totalnej opozycji. Protestujący nie chcieli wypuścić prof. Pawłowicz z Sejmu. Pomogła policja


    Zwolennicy opozycji zebrali się przed Sejmem, gdzie protestowali
    przeciwko rządowi. Wspierali też Adama Bodnara, który przemawiał
    na sali plenarnej. Po posiedzeniu Sejmu doszło gorszących scen. Grupka
    manifestantów obrażała i uniemożliwiała wyjście z terenu parlamentu
    prof. Krystynie Pawłowicz. Pomóc musiała policja.

    Zebrana na ulicy grupa zwolenników opozycji skandowała: „Murem
    za Bodnarem”; „Władza minie, wstyd zostanie”. Okrzyki te były skierowane
    w stronę posłanki Krystyny Pawłowicz, która chciała wrócić do domu.

    CZYTAJ
    RÓWNIEŻ: Kto mu w to uwierzy? Bodnar zapewnia: Jako RPO nie chciałbym
    uczestniczyć w kampanii wyborczej, ani w przedwyborczej grze

    Profesor
    Pawłowicz nie mogła spokojnie zaczekać na zamówioną taksówkę. O pomoc
    musiała prosić grupę policjantów. Gdy czekała na przyjazd samochodu,
    była obrażana przez manifestujących.

    We środę
    ok.22.30 chuliganeria-„obrońcy” A.BODNARA w zemście za moją ocenę tego
    RPO,szczuci przez TVN UNIEMOŻLIWILI mi wyjście z Sejmu po zakończeniu
    posiedzenia.Wrzeszczeli obrażając,filmowali,trzymali jakieś
    transparenty. Do taksówki mogłam przejść dopiero z policyjną ochroną..

    — napisała prof. Pawłowicz na Twitterze.

    Tak skandalicznie zachowywaly sie te antypolskie gadziny po wyjsciu pani posel @KrystPawlowicz z sejmu.
    Pani posel broni nas szarych ludzi nasze wartosci polskie
    Nigdy nie prosilam ale tym razem prosze o RT i o wsparcie dla naszej pani posel!

    Embedded video


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    75. Bodnar nie ma co robić?


    Bodnar nie ma co robić? Wspólnie ze skompromitowanymi ludźmi służb Donalda Tuska chce zrobić reformę CBA i ABW!

    Rzecznikowi Praw Obywatelskich znów pomyliły się role. Zamiast
    zajmować się rzeczywistymi problemami Polaków, chce on uzdrawiać służby
    specjalne. Oczywiście nie sam! Wspomagają go niektórzy skompromitowani
    ludzie służb specjalnych z czasów rządów Donalda Tuska. Ci sami, którzy
    doprowadzili do zapaści w służbach i ich bezradności w czasach afer
    za rządów koalicji PO - PSL.

    Adam Bodnar chce, by powstała specjalna instytucja, która ma nadzorować służby specjalne.

    Grupa
    ekspertów, przygotowując ten dokument, spotykała się przez kilka
    miesięcy na zaproszenie Rzecznika Praw Obywatelskich. RPO od lat
    podejmuje działania zmierzające do stworzenia lepszego nadzoru nad
    służbami specjalnymi oraz otoczenia regulacyjnego, w którym respektowane
    byłyby zasady wynikające Konstytucji oraz ratyfikowanych umów
    międzynarodowych. Autorzy dokumentu reprezentują różne grupy
    zawodowe i środowiska.

    – czytamy w oświadczeniu rzecznika.

    W „grupie” znaleźli się m.in. Tomasz Borkowski, Jacek Cichocki oraz Adam Rapacki. Szczególne
    kontrowersje budzi właśnie Jacek Cichocki, przewodniczący Kolegium ds.
    Służb Specjalnych w rządzie Donalda Tuska i w rządzie Ewy Kopacz. Jak
    „nadzorował” służby specjalne wiemy doskonale z jego przesłuchań przed
    komisjami śledczymi. Szczególnie skompromitował się odpowiadając
    na pytania członków komisji śledczej ds. Amber Gold. Nadzór ten był
    właściwie fikcyjny, a służby specjalne były całkowicie bezradne
    w kontekście masowo wybuchających afer w czasie rządów koalicji PO  -
    PSL.
    W tym kontekście śmieszy jedna z najważniejszych też
    „programu” naprawczego, czyli rzekomej apolityczności nowego organu
    kontrolującego służby specjalne.

    Organ taki
    podlegałby Sejmowi, a jego członkowie byliby apolityczni, niezawiśli
    w wykonywaniu swoich zadań i niezależni od władzy wykonawczej.
    W propozycji wykorzystane zostały doświadczenia różnych krajów
    demokratycznych, np. Belgii, Danii, Holandii, Kanady, Norwegii,
    Portugalii i Szwecji. W skład organu wchodziłby przewodniczący
    i 5 członków, których kadencja trwałby 6 lat. Co 3 lata następowałby
    wybór połowy składu organu. Ta sama osoba mogłaby być przewodniczącym
    lub członkiem organu nie dłużej niż przez dwie kolejne kadencje.

    – czytamy w programie przygotowanym dla Adama Bodnara.

    Co nie
    podoba się Rzecznikowi Praw Obywatelskich i jego „apolitycznym”
    ekspertom? Oczywiście dzisiejsze uprawnienia służb, dzięki którym
    od czterech lat skutecznie walczą z korupcją i przekrętami!

    Nowelizacja
    ustawy o Policji z 2016 r. pozwoliła służbom specjalnym na praktycznie
    nieograniczone sprawdzanie tzw. danych internetowych. W 2016 r. została
    także uchwalona ustawa o działaniach antyterrorystycznych, która
    przyznała służbom szereg dodatkowych uprawnień, ale także wyłączyła
    w zasadzie cudzoziemców spod ochrony konstytucyjnej jeśli chodzi
    o możliwą inwigilację (…).

    – czytamy w raporcie.

    Adam
    Bodnar nie zamierza już nawet dbać o pozory apolityczności. Otoczony
    „ekspertami” Donalda Tuska bierze się za kwestie, które nie leżą w jego
    kompetencjach, a i z prawami obywatelskimi nie mają wiele wspólnego. A może
    wspomoże ofiary warszawskiej reprywatyzacji, którym jego koledzy
    Trzaskowski i Rabiej nie chcą wypłacić, przyznanych przez Komisję
    Weryfikacyjną, odszkodowań.
    Mamy jeszcze jedną propozycję dla
    pana Bodnara. Niech się zapozna z raportami rocznymi służb specjalnych
    i porówna je z tym, które przygotowywały służby „nadzorowane” przez pana
    Jacka Cichockiego. Różnica będzie ogromna. Ta w kondycji budżetu
    państwa również.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    76. Kurski w "GW" atakuje

    Adam Bodnar / autor: Fratria/Gazeta Wyborcza
    Screen GW / autor: wyborcza.pl

    W tekście nie pada nazwisko Adama Bodnara, ale z jego treści
    jednoznacznie wynika, że chodzi o Rzecznika Praw Obywatelskich. Litania
    zasług Bodnara zajmuje ponad 25 proc. tekstu.

    Taki kandydat, który przez ostatnie cztery lata czynnie wspierał ruchy demokratyczne i upominał się o praworządność w Polsce

    — pisze Kurski.

    Kandydat,
    dla którego „prawa człowieka” to nie jest pusty slogan. Który piętnować
    będzie każdą władzę naruszającą prawa i zasady demokracji liberalnej,
    „naszą „ i „waszą”

    — podkreśla.

    Wicenaczelny „GW” atakuje opozycję.

    Kandydaci
    na kandydatów prężą muskuły. Toczą kuluarowe batalie, wojnę pozycyjną
    o dostęp do ucha Grzegorza, wznosi się kurz bitewny, panuje bezhołowie
    i rozgardiasz. W dymie z cygar rządzą faceci z piątego piętra, którzy -
    jak Duda - też są z siebie bardzo zadowoleni

    — odnosi się do Grzegorza Schetyny.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    77. RPO do emerytowanych

    RPO do emerytowanych funkcjonariuszy: jesteście ofiarami transformacji

    Państwo
    jako grupa zawodowa są ofiarami transformacji, bo nie na to się państwo
    polskie umówiło z państwem w 1990 roku - mówił do emerytowanych
    funkcjonariuszy RPO Adam Bodnar podczas debaty nad ustawą, która
    obniżyła emerytury i renty za okres "służby na rzecz...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    78. Jeszcze RPO czy już polityk?


    Jeszcze RPO czy już polityk? Bodnar opisuje "Anatomię zbrodni na sądownictwie" dla TVN24: "Może to prowadzić do Polexitu"

    Opozycja, sprzyjające jej media, instytucje i sędziowie,
    nieustannie podnoszą larum wokół reformy sądownictwa, nazywając ostatnie
    ustawy „ustawami kagańcowymi” i grzmiąc o „represjach” wymierzonych
    w sędziów. Swoich krytycznych uwag nie kryje też Adam Bodnar, który
    w tekście napisanym dla TVN24 stwierdził, że „na wymiarze
    sprawiedliwości dokonywana jest zbrodnia, której efekty wcześniej czy
    później dotkną każdego”, a jego zadaniem jest pokazanie, jak można temu
    zapobiec. Pojawia się więc pytanie, czy to aby na pewno tylko Rzecznik
    Praw Obywatelskich, czy już polityk.

    CZYTAJ TAKŻE: Sędziowie
    z Legnicy chcą być jak TK! Podważają nowelę ustaw sądowych i oskarżają
    prezydenta Dudę: Dyskredytuje nas w oczach opinii

    Powstał fundusz dla „represjonowanych sędziów”. Juszczyszyn beneficjentem. Internauci: „Lepiej zbierajcie na ofiary sądów”

    Strzembosz
    histeryzuje: Dlaczego władze nam robią taką krzywdę? Podpisać ustawę
    sądową dzień po opuszczeniu Polski przez Macrona?

    Zdaniem
    Adama Bodnara, jedną z recept na „uzdrowienie” wymiaru sprawiedliwości
    jest… słuchanie tego, co mówi prof. Ada Strzembosz, bo „on naprawdę wie
    i rozumie, która ze stron na tej wielkiej szachownicy chce rzeczywiście
    obronić niezależne sądownictwo”.

    RPO przekonywał także, że nie
    można na dłuższą metę powiązać członkostwa w UE z łamaniem
    praworządności, bo w UE „nie można mieć demokracji bez rządów prawa”.

    Dlatego
    też ograniczanie niezależności sądownictwa oznacza podważanie zasad,
    na których opiera się integracja europejska. W pierwszym etapie może
    to prowadzić do tzw. prawnego polexitu. Wyroki sądów polskich przestaną
    być uznawane przez sądy innych państw (na przykład w sprawach rodzinnych
    czy gospodarczych). (…) Pojawią się różnego rodzaju sankcje w stosunku
    do naszego kraju. O drugim etapie (wystąpienie Polski z UE) nawet trudno
    mi pomyśleć, bo oznaczałby zmarnotrawienie wysiłku pokoleń, walczących
    o trwałe zakorzenienie Polski w cywilizacji zachodniej


    grzmiał Bodnar dodając, że receptą na to jest powtarzanie, że „reforma
    sądownictwa zagraża przyszłości Polski i członkostwu w UE.

    Bodnar napisał także, że Polska w niebezpieczny sposób zbliża się do takich państw jak Białoruś czy Turcja.

    Wprawdzie
    władza publiczna nie korzysta jeszcze z całego arsenału możliwych
    represji, ale jednak z każdym kolejnym dniem staje się to łatwiejsze.
    Szykany wobec sędziów są tego dobrym przykładem

    — oświadczył RPO.

    Swoim tekstem Bodnar pochwalił się również na Twitterze, gdzie wywiązała się dyskusja internautów.

    Doczekamy
    się w końcu rzecznika nie polityka? Rzecznika, który będzie bronił
    interesów obywateli a nie kasty, opozycji, grup politycznych etc? Miejmy
    nadzieję, że tak.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    79. Bodnar znów w obronie


    Bodnar znów w obronie współpracowników SB i innych służb PRL! Tym razem staje po stronie pracowników usuniętych z dyplomacji

    Adam Bodnar znów staje po stronie tych, którzy zamiast służbę
    Polsce, wybrali w czasach PRL służbę dla obcego mocarstwa - ZSRR. Tym
    razem broni tych pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którzy
    zostali zwolnieni z pracy po tym, jak przyznali, że współpracowali
    ze służbami specjalnymi PRL.

    CZYTAJ TAKŻE: NASZ
    NEWS. Ważny wyrok w sprawie dezubekizacji! Sąd odrzucił skargę
    funkcjonariusza PRL i dał „kaście” lekcję na temat konstytucji

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bodnar, Michał Kamiński, Rozenek i gen Dukaczewski bronią funkcjonariuszy PRL: ”Jesteście ofiarami transformacji”

    Dekomunizacja
    polskiej dyplomacji była jednym z najważniejszych zadań Zjednoczonej
    Prawicy. Szczególnie ważne było pozbycie się tych pracowników, którzy
    współpracowali z aparatem przemocy, czyli m.in. z SB. Przeciwko
    dezubekizacji, niemal od samego początku, występuje jednak Adam Bodnar,
    Rzecznik Praw Obywatelskich.

    W związku
    z tym RPO przyłączył się do kilkunastu procesów, jakie osoby zwolnione
    z MSZ wytoczyły resortowi przed sądami pracy. W kilku wyrokach
    oddalających pozwy sądy argumentowały m.in., że nie mogą bezpośrednio
    stosować w tych sprawach przepisów Konstytucji.

    – czytamy w komunikacie RPO.

    Zdaniem
    Rzecznika Praw Obywatelskich usprawiedliwione i potwierdzone treścią
    obowiązującego prawa były zatem oczekiwania pracowników służby
    zagranicznej, że jeśli złożą zgodne z prawdą oświadczenia lustracyjne,
    to nie spowoduje to negatywnych skutków w zakresie łączącego stosunku
    pracy z pracodawcą publicznym. Takie negatywne skutki, w związku
    z zapewnieniem złożonym przez ustawodawcę, powstawały bowiem wyłącznie
    wówczas, gdy osoba lustrowana złożyła niezgodne z prawdą oświadczenie
    lustracyjne (art. 21e ust. 1 ustawy o ujawnieniu informacji
    o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści
    tych dokumentów).

    – argumentuje Adam Bodnar.

    Adam
    Bodnar znów broni ludzi, którzy współpracowali lub tworzyli śmiertelnie
    niebezpieczny aparat represji komunistycznego reżimu. Ludzi
    współodpowiedzialnych (także w związku ze swoją biernością) za zbrodnie
    systemu komunistycznego. Tak było w przypadku obniżenia esbekom
    emerytury i tak jest teraz, gdy RPO broni tych pracowników dyplomacji,
    którzy poszli na współpracę z komunistyczną bezpieką.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    80. załgany donosiciel

    Bodnar: przestrzeń dla działania społeczeństwa obywatelskiego w Polsce kurczy się

    Przestrzeń dla działania społeczeństwa obywatelskiego w Polsce
    kurczy się; wynika to m.in. z problemów z dostępem do mediów,
    szczególnie publicznych, oraz restrykcji ws. finansowania organizacji
    pozarządowych - mówił na konferencji w Brukseli RPO Adam Bodnar.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    81. RPD w sprawie małej Ines:

    RPD
    w sprawie małej Ines: RPO łamie ustawę. A. Bodnar zażądał od sędziego
    podjęcia natychmiastowych działań, by wydać polskie dziecko w ręce
    obcego państwa

    Adam Bodnar zażądał od sędziego podjęcia natychmiastowych
    działań, by wydać polskie dziecko w ręce obcego państwa. To działanie
    wbrew prawu, złamanie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich – mówi
    rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. PAP dotarła do pisma, w którym RPO
    interweniuje w sądzie rodzinnym ws. 4-letniej Ines.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    82. Wielka klęska Adama Bodnara!


    Wielka klęska Adama Bodnara! Sąd odrzucił drugą ze skarg RPO w sprawie uchwał o "przeciwdziałaniu ideologii LGBT"

    Druga ze skarg Rzecznika
    Praw Obywatelskich na samorządową uchwałę deklarującą „przeciwdziałanie
    ideologii LGBT” została odrzucona przez krakowski sąd administracyjny,
    który ponownie uznał, że uchwała taka nie dotyczy sprawy z zakresu
    administracji publicznej - poinformowało Biuro RPO.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: WSA w Krakowie odrzucił skargę RPO! Bodnarowi nie spodobała się uchwała gminy Lipinki ws. przeciwdziałania ideologii LGBT






  • 5


  • Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    83. Kolejna prowokacja na koniec


    Kolejna prowokacja na koniec kadencji? Bodnar oskarża TVP o antysemityzm i domaga się działań KRRiT po wypowiedziach…


    Autor

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    84. Dr T. Zych o kończącej się


    Dr T. Zych o kończącej się kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich: Prof.
    Adam Bodnar konsekwentnie wykorzystywał swój urząd do promowania
    skrajnie lewicowej ideologii

    Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Adam Bodnar konsekwentnie
    wykorzystywał swój urząd do promowania skrajnie lewicowej ideologii,
    posługując się do tego różnymi środkami zarówno możliwością zabierania
    głosu w sprawach publicznych, jak i interwencją w kolejnych
    postępowaniach. Przypomnijmy, że na samym początku kadencji to właśnie
    Rzecznik Praw Obywatelskich złożył donos na drukarza, który odmówił
    promowania w swych materiałach ideologii LGBT – powiedział dr Tymoteusz
    Zych, wiceprezes Instytutu Ordo Iuris, w rozmowie z Jakubem Jóźwiakiem z
    Redakcji Informacyjnej Radia Maryja.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    85. POgonić dziada natychmiast!

    Brutalność, chaos, zatrzymywanie postronnych... RPO ma wstępny raport w sprawie zachowania policji

    Przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur
    rozmawiali z 33 spośród 48 osób zatrzymanych w związku z wydarzeniami,
    do których doszło 7 sierpnia w Warszawie po aresztowaniu aktywistki
    grupy "Stop Bzdurom" – poinformowano na stronie Rzecznika Praw
    Obywatelskich.

    Aktywiści LGBT staną przed sądem. 48 osób z zarzutami czynnego udziału w zbiegowisku. Policja: Zatrzymani opuścili komendy

    Wszyscy zatrzymani
    w związku z zajściami, jakie miały miejsce w piątek w stolicy, opuścili
    komendy; 48 osobom przedstawiono zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku;
    pięć osób ma także inne zarzuty – przekazał PAP w niedzielę rzecznik
    prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.Podał,
    że 48 osobom przedstawione zostały zarzuty dotyczące czynnego
    udziału w zbiegowisku. Ponadto – jak przekazał - w przypadku pięciu osób
    postawiono także inne zarzuty, m.in. uszkodzenia radiowozu oraz
    naruszenia nietykalności policjanta. Wobec tych osób zastosowano środek
    zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    86. Skandaliczne wystąpienie


    Skandaliczne wystąpienie Bodnara w Senacie! "Polska nie może już być definiowana jako prawdziwa demokracja konstytucyjna"

    Senatorowie wysłuchali w czwartek informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w roku 2019. Adam Bodnar
    mówił, że to jego ostatnie wystąpienie w izbie wyższej w tej roli.
    Dlatego postanowił skorzystać z tej okazji i w skrajnie politycznym
    wystąpieniu zaprezentować się niczym przedstawiciel totalnej opozycji?
    I nic dziwnego, że większość senacka tak go hołubiła.

    Kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich VII kadencji
    przypadła na okres szczególny dla praw człowieka oraz kształtowania
    współczesnego obrazu Polski. Ostatnie pięć lat charakteryzowały
    intensywne zmiany dotyczące ustroju Rzeczypospolitej Polskiej,
    rozumienia praw człowieka, ale także warunków i komfortu życia obywateli
    Rzeczypospolitej. Te zmiany społeczne wpływały zarówno na realizację
    zadań RPO, jak i na sposób wykonywania funkcji


    mówił Bodnar, wspominając wybory wybory prezydenckie w maju 2015 r.,
    a następnie parlamentarne w październiku 2015 r. Stwierdził, że pojawiły
    się wtedy trzy nurty przemian: „nurt antyustrojowy, nurt narodowego
    populizmu, nurt socjalny”.

    RPO szybko przeszedł do atakowania rządzących.

    Jeszcze
    w 2012 r. Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zadeklarował ustanowienie
    „Budapesztu w Warszawie”. Począwszy od październikowych wyborów w 2015
    r. te zmiany były realizowane na zasadzie stopniowego podporządkowywania
    niezależnych instytucji, ograniczaniu ich kompetencji, obniżaniu
    poziomu legitymizacji działań, celem jednoczesnego wzmocnienia
    centralnego ośrodka politycznego władzy. Jest to dobrze znana
    „metoda salami”

    — nacierał RPO.

    Powyższe
    zmiany doprowadziły w istocie do podważenia zasady trójpodziału władz.
    Spowodowały, że ustrój Polski nie może już być definiowany jako
    prawdziwa demokracja konstytucyjna, lecz raczej jako demokracja
    nieskonsolidowana czy demokracja hybrydowa. (…) można ją także określić
    jako system wyborczego autorytaryzmu. Jest to system, w którym wprawdzie
    zachowane są formalne mechanizmy i instytucje demokratyczne, odbywają
    się wybory, jednak wydrążona została istota funkcji tych organów, a ich
    funkcjonowanie jest determinowane przez dominujący wpływ centralnego
    ośrodka politycznego. Wprawdzie istnieje konkurencyjność na arenie
    politycznej, to jednak potencjalne przejęcie władzy przez opozycję jest
    utrudnione ze względu na kontrolę nad instytucjami, które w systemie
    demokratycznym powinny być niezależne. Przejawem tego były choćby
    niedawne wybory prezydenckie

    — zarzucał dalej.

    „Polska w 2020 r. jest zupełnie innym państwem niż w 2015 r.”

    Bodnar
    zaczął wymieniać rzekome naruszenia praw człowieka i „kampanie
    nienawiści” wobec różnych grup społecznych czy mniejszości. Wspominał
    o kwestii sądów czy mediów.

    Polska w 2020 r. jest
    zupełnie innym państwem niż w 2015 r. Wprawdzie nie zmieniła się
    Konstytucja RP, to jednak ze względu na wspomniane przemiany, jest
    to inny ustrój niż jeszcze pięć lat temu

    — powiedział.

    Jest
    to ustrój, w którym znacznie łatwiej następują manipulacje wyborcze,
    wyłączane są gwarancje prawa do niezależnego sądu, ma miejsce przemoc
    ze strony państwa będąca efektem skoordynowanych akcji policji,
    prokuratury, służb specjalnych czy mediów publicznych

    — przedstawiał wszystko w najczarniejszych barwach.

    Sięgnijmy
    pamięcią do 2015 r., kiedy zaczynałem swoją pracę jako Rzecznik Praw
    Obywatelskich. Wybory parlamentarne zbiegły się z kryzysem migracyjnym
    w Europie. Kwestia przyjęcia uchodźców przez państwo polskie stało się
    jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Do dzisiaj brzmią haniebne
    słowa o rzekomych „chorobach oraz pierwotniakach”, które mieli
    przenosić uchodźcy. Te słowa, stanowiące w istocie zaprzeczenie
    historycznie ugruntowanej tradycji kultury przyjmowania uchodźców
    w Polsce (ostatni przykład – uchodźcy wojenni z Czeczenii). To był
    pierwszy, nie tylko symboliczny przykład odejścia od wartości demokracji
    liberalnej. W latach 2015-2020 r. można było zaobserwować wiele
    innych przykładów

    — mówił Bodnar.

    W obronie LGBT

    RPO sporo uwagi poświęcił – a jakże! - osobom LGBT.

    Kurs
    narodowego populizmu oraz kwestionowania wartości konstytucyjnych
    ze strony partii rządzącej przejawiał się także w podejściu do praw
    kobiet, czy w stosunku do praw osób homoseksualnych,
    biseksualnych i transpłciowych

    — zaczął swój wywód.

    Także
    osoby LGBT stały się również ofiarą powyższych działań
    antykonstytucyjnych. Rządząca władza polityczna przeciwstawia prawa osób
    LGBT tradycji, wartościom chrześcijańskim czy wręcz wartościom
    narodowym. W konsekwencji osoby LGBT, mimo obowiązujących standardów
    człowieka, mimo że nasze ustawodawstwo zakazuje dyskryminacji z powodu
    orientacji seksualnej, nie tylko nie mogą liczyć na ochronę, ale
    są narażone na przemoc ze strony organów władzy publicznej. Prawa osób
    LGBT są używane jako narzędzie walki politycznej trudno było więc liczyć
    na uchwalenie najbardziej podstawowych aktów prawnych

    — powiedział.

    Wydarzenia
    z ostatniego weekendu. są dramatycznym efektem dotychczasowej polityki
    władz polskich w stosunku do osób homoseksualnych, biseksualnych
    i transpłciowych. W istocie kilka procent Polaków jest wykluczanych
    z miana pełnoprawnych obywateli RP

    – oskarżył Bodnar w haniebnych słowach.

    RPO atakuje: Sojusz tronu z ołtarzem

    Mało? RPO postanowił rzucić kilka słów i o Kościele. Lewicowa narracja wzięła górę.

    W ciągu ostatnich pięciu lat umocnił się również sojusz tronu z ołtarzem

    — powiedział.

    Kościół
    katolicki wspierał niektóre zmiany prawne (szczególnie dotyczące praw
    reprodukcyjnych), ale przede wszystkim nie oponował, kiedy atakowani
    byli słabsi (np. osoby LGBT). Jednocześnie rząd wykazywał się dużą
    tolerancją dla wszelkich nadużyć w łonie samego Kościoła, czego
    przejawem może być podejście do zwalczania pedofilii i braku
    odpowiedzialności hierarchów kościelnych za ukrywanie tych przypadków

    — mówił w ostrych słowac RPO.

    Bodnar straszy i dramatyzuje

    Byłem wierny Konstytucji – Rzecznik Praw Obywatelskich jest strażnikiem praw i wolności zagwarantowanych w Konstytucji

    — próbował przekonywać.

    Uważam,
    że ostatnie pięć lat było dramatyczne z punktu widzenia wartości
    i zasad konstytucyjnych, dotyczących kwestii ustrojowych Polski.
    Wprawdzie poprawił się materialny poziom życia mieszkańców, ale zmiany
    w zakresie ustroju państwa, nierozwiązane problemy systemowe oraz zmiany
    antyustrojowe kładą się cieniem nad dalszym rozwojem Polski jako
    demokracji konstytucyjnej. Stawiają znak zapytania odnośnie naszej
    przyszłości w Unii Europejskiej, a także naszego bezpieczeństwa.
    Ma to już teraz wpływ na poziom przestrzegania praw i wolności
    obywatelskich, szczególnie praw osobistych i politycznych

    — kończył Adam Bodnar w dramatycznych tonach.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    87. Co dalej z Rzecznikiem Praw

    Co dalej z Rzecznikiem Praw Obywatelskich?

    Kończy się dziś 5-letnia kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich
    Adama Bodnara. Rzecznik funkcję będzie pełnić dłużej, bo Prawo i
    Sprawiedliwość nie wskazało kandydata na kolejną kadencję.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    88. Bodnar o zakazie hodowli

    Bodnar o zakazie hodowli zwierząt na futra: może powodować potężną odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa

    Mogłoby się okazać, że brak odpowiedniego vacatio legis powoduje, że
    przepisy dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra stają się
    nieefektywne, bądź też powodują potężną odpowiedzialność odszkodowawczą
    Skarbu Państwa - ocenił Adam Bodnar, którego pięcioletnia kadencja RPO
    zakończyła się w środę.



    Dyrektor HSI: Decyzja rządzącej partii o zakazie hodowli zwierząt futerkowych pożądana i zasadna

    "Decyzja rządzącej partii dotycząca wprowadzenia zakazu hodowli
    zwierząt futerkowych jest wielce pożądaną i całkowicie zasadną reakcją" -
    powiedziała PAP Claire Bass, dyrektor wykonawcza Humane Society
    International/UK.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    89. Bodnar: Nie wybieram się do


    Bodnar: Nie wybieram się do Sejmu. Funkcja komisarza praw człowieka Rady Europy to jest coś, co zawsze mi imponowało zawodowo

    -„Kasta”
    i Helsińska Fundacja łzawo żegnają Bodnara: „Był pan dla nas latarnią
    rozświetlającą mrok, światłem wskazującym ponadczasowe wartości”

    -RPO oskarża policję o „nieludzkie zachowanie” wobec aktywistów LGBT. Woś: Nie widziałem, żeby stanął po stronie obrońców życia

    Bodnar został zapytany w sobotę w Radiu Zet, czy wystartuje w wyborach do Sejmu za trzy lata.

    Nie wybieram się. Nie myślałem o tym

    — odpowiedział.

    Dopytywany,
    czy nie interesuje go polityka krajowa, bo we wcześniejszych
    wypowiedziach mówił, że widzi się w roli komisarza praw człowieka Rady
    Europy, odpowiedział, że w jednym z wywiadów powiedział, że „zobaczymy
    jak będzie się kształtowała rzeczywistość, jak będzie się także
    kształtowana moja przyszłość zawodowa”.

    Zobaczymy.
    Być może bardziej będę się rozwijał w kierunku międzynarodowym i np.
    funkcja komisarza praw człowieka Rady Europy to jest coś, co zawsze
    mi imponowało zawodowo. To jest taka pozycja w której w imieniu Rady
    Europy nadzoruje się przestrzeganie praw człowieka w różnych
    państwach członkowskich

    — mówił Bodnar.

    Żeby
    wystartować i żeby zdobyć poparcie to prawdopodobnie trzeba mieć
    poparcie własnego państwa. Nie jestem przekonany czy przy obecnym
    układzie sił politycznych ktokolwiek by mnie na arenie
    międzynarodowej popierał

    — dodał i zaznaczył, że „być może to będzie oznaczało kwestię mojego zaangażowania w sprawy krajowe”.

    Jak
    podkreślił, „na pewno w tym okresie najbliższym - oprócz pracy naukowej
    - będę angażował się w działalność społeczną, pozarządową i pewnie będę
    wspierał różne organizacje pozarządowe”. Zaznaczył przy tym, że nie
    będzie to na pełen etat - jak to było za czasów jego pracy
    w Fundacji Helsińskiej.

    Bodnar: Nie przekładałbym wypowiedzi RPD o ochronie życia na większe zmiany prawne

    Zapytany,
    czy Mikołaj Pawlak powinien zostać odwołany z funkcji rzecznika praw
    dziecka ze względu na swoje słowa o seksedukatorach, Adam Bodnar
    odpowiedział, że powinien się z tych słów wycofać, ale nie jest
    przekonany czy to jest powód do odwoływania ze stanowiska.

    -Pawlak w Senacie o działalności Biura Rzecznika Praw Dziecka: Proszę nie trywializować problemu tabletek na zmianę płci

    -Ważna deklaracja RPD: Zostałem zaatakowany po zmanipulowaniu mojej wypowiedzi. Dalej będę stał na straży praw dziecka

    Pytany, czy liczne wypowiedzi Mikołaja Pawlaka o ochronie życia dziecka od poczęcia to zapowiedź zmian w ustawie aborcyjnej, Bodnar wyjaśnił:

    Zwróćmy
    uwagę na jedną rzecz, że ustawa o rzeczniku praw dziecka tak jest
    ukształtowana. Tam jest tak właśnie zdefiniowane dziecko. To jest
    w zasadzie chyba jedyny akt prawny, gdzie mówi się o poczęciu jako
    momencie startu tej ochrony prawnej, dlatego rzecznik praw dziecka w ten
    sposób się wypowiada, bo po prostu odwołuje się do własnej ustawy. Nie
    przekładałbym tego na większe zmiany prawne, ponieważ poprzednia
    kadencja Sejmu i debaty polityczne pokazały, że temat aborcji nie jest
    w zasadzie ruszany przez polityków. Proszę zauważyć, że mamy sprawę
    w Trybunale Konstytucyjnym, która tego dotyczy i ona po prostu leży,
    czeka na rozpoznanie i chyba nie ma woli, żeby w ogóle była
    kiedykolwiek rozpoznana.

    Bodnar: Można odnieść wrażenie istnienia nagonki na osoby LGBT

    Odnosząc
    się do prac Trybunału Konstytucyjnego wskazywał, że „to jest funkcja
    prezesa, kontrolowanie, która sprawa trafia na rozprawę, która nie i też
    wpływanie na skład Trybunału. I w ten sposób osiąga się efekt
    polityczny w postaci albo przyspieszenia, albo opóźnienia.

    Zapytany, jak wygląda sytuacja osób LGBT w naszym kraju, Bodnar powiedział:

    Myślę,
    że jeżeli spojrzymy z perspektywy miesięcznej, czy rocznej,
    to ta sytuacja nie wygląda najlepiej. Faktycznie atmosfera nienawiści,
    język taki przemocowy nawet bym powiedział w stosunku do osób LGBT
    powoduje, że osoby te nie czują się najlepiej i nie czują, że Polska
    jest państwem, które traktuje ich jako pełnoprawnych obywateli.
    Co więcej podejmowane są na szczeblu lokalnym uchwały słynne przeciwko
    ideologii LGBT. Natomiast ja bym mimo wszystko postarał się spojrzeć
    na sytuację osób LGBT z perspektywy piętnastoletniej.

    Wskazywał,
    że piętnaście lat temu Robert Biedroń rozkręcał dopiero kampanię
    przeciwko homofobii, natomiast obecnie działają organizacje pozarządowe
    na szczeblu ogólnokrajowym i lokalnym, w zeszłym roku odbyło się
    dwadzieścia marszów równości, są organizacje rodziców osób LGBT,
    natomiast orzecznictwo polskich sądów jest rozsądne.

    Uczestniczymy
    w pewnej zmianie społecznej, kulturowej, która następuje, natomiast
    politycy w ostatnich latach zmiany mocno zahamowali i spowodowali,
    że ochrona praw osób LGBT napotyka na wiele trudności

    — przekonywał.

    Dopytywany, czy możemy mówić o nagonce na osoby LGBT, Bodnar odpowiedział:

    Myślę,
    że są okresy polityczne, kiedy faktycznie tak to wygląda, kiedy
    politycy instrumentalnie wykorzystują temat do podgrzania emocji i swoje
    wypowiedzi układają w serię, co może robić wrażenie nagonki.

    Słowa polityków przekształcają się później w działania ludzi na ulicach — podkreślał.

    Bodnar o zakazie hodowli zwierząt na futra: Może powodować potężną odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa

    Mogłoby
    się okazać, że brak odpowiedniego vacatio legis powoduje, że przepisy
    dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra stają się nieefektywne, bądź
    też powodują potężną odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa

    — ocenił Adam Bodnar.

    Zapytany
    o projekt PiS, tzw. piątka dla zwierząt, który przewiduje m.in. zakaz
    hodowli zwierząt na futra i wzmocnienie społecznej kontroli warunków,
    w jakich zwierzęta są przetrzymywane, zauważył:

    Jeżeli
    wprowadzamy taką zmianę w zakresie możliwości wykonywania działalności
    gospodarczej ze względu na realizację interesu publicznego w postaci
    ochrony zwierząt, to czy w takim razie respektujemy zasady rządów prawa
    tzn. czyli czy dajemy odpowiednie vacatio legis, czyli możliwości zmiany
    tego biznesu, bo to jest biznes też, w taki sposób, aby móc
    w międzyczasie pospłacać kredyty, zobowiązania kontraktowe i być może
    zmienić formę prowadzonej działalności.

    Jak
    zaznaczył, „jeżeli nie ma tego vacatio legis to, czy wprowadzamy
    mechanizmy kompensaty z powodu tego, że ktoś właśnie tego biznesu nie
    mógł prowadzić”.

    Niezależnie od tego, co myślę,
    to jest coś o co muszę się upominać, bo to są konkretne zasady związane
    z zasadą demokratycznego państwa prawnego, które powinno być w takiej
    sytuacji respektowane

    — powiedział.

    Dopytywany,
    czy może się okazać, że przepisy zawarte w projekcie dotyczącym ochrony
    zwierząt, mogą się okazać niezgodne z konstytucją.

    Może
    się tak okazać. Może się okazać, że wprowadzenie tego typu ograniczeń
    jest dopuszczalne i myślę, że byśmy mogliby znaleźć sporo norm
    konstytucyjnych, które przemawiają za zwiększoną ochroną praw zwierząt
    i stanowią taką podstawę aksjologiczną do dokonania tych zmian,
    natomiast mogłoby się okazać, że brak odpowiedniego vacatio legis
    powoduje, że przepisy stają się nieefektywne, bądź też powodują potężną
    odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa

    — odpowiedział.

    We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że w Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt i poinformował, że gotowy jest projekt ustawy w tej sprawie.

    Liczymy na ponadpartyjne poparcie w tej sprawie

    — zaznaczył.

    Projekt,
    który został w piątek złożony w Sejmie, dotyczy ochrony zwierząt.
    Zakłada m.in. humanitarne traktowanie zwierząt, zakaz hodowli zwierząt
    futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych
    i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków
    wyznaniowych, kontrolę społeczną ochrony zwierząt, bezpieczne
    schroniska, koniec z łańcuchami dla psów oraz utworzenie rady ds.
    zwierząt przy ministerstwie rolnictwa.

    aw/PAP/Radio Zet


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    90. RPO wywołał burzę. Kowalski:


    RPO wywołał burzę. Kowalski: "Proszę o służbę dla Polski, a nie tęczowych środowisk". Pawłowicz: "Ustawy o zmianie płci NIE MA"

    autor: Fratria; Twitter
    Postępowania w sprawach o ustalenie
    płci. Przewodnik dla sędziów i pełnomocników” - tą oto publikacją
    pochwalił się na Twitterze RPO Adam Bodnar. Jego wpis spotkał się
    z mocną odpowiedzią sędzi TK prof. Krystyny Pawłowicz i wiceministra
    Janusza Kowalskiego.

    Adam Bodnar, którego pięcioletnia kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich
    zakończyła się w środę, opublikował na Twitterze wpis, w którym
    pochwalił się publikacją… na temat procedur prawnych związanych
    z „ustaleniem płci”.

    Postępowania
    w sprawach o ustalenie płci. Przewodnik dla sędziów i pełnomocników” -
    to przygotowany przez ekspertów BRPO zbiór aktualnego orzecznictwa sądów
    polskich i europejskich, uzupełniony o komentarze i rekomendacje
    w tym zakresie

    — napisał RPO, dodając przed wpisem ikonkę tęczowej flagi.

    Wpis Bodnara wywołał poruszenie. Zareagował m.in. wiceminister Janusz Kowalski, wdając się w polemikę z RPO.

    Rzecznik
    Praw Ideologii #LGBT @Adbodnar (nie mylić z Rzecznikiem Praw
    Obywatelskich) daje kolejne dowody, jak skompromitował ten ważny
    konstytucyjny organ. Widzieliście wydany przez ekspertów BRPO przewodnik
    dla poszkodowanych obywateli działaniami mafii reprywatyzacyjnych?

    — spytał polityk.

    Drogi Panie Ministrze, Pana bohater polityczny Prezydent
    Lech Kaczyński (dziękuję za książkę) odznaczył Ewę Hołuszko Krzyżem
    Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ten przewodnik to pomoc dla takich
    samych osób jak Pani Ewa. Troszkę więcej zrozumienia

    — odpowiadał RPO.

    Szanowny
    Panie! Proszę więc o służbę dla Polski, a nie dla tęczowych środowisk,
    których symbol Pan tak ochoczo eksponuje.Takie prowokacje obniżają rangę
    kontytucyjnego organu - Rzecznika Praw Obywatelskich. Proszę w swojej
    empatii brać przykład z  @ZiobroPL, który pomaga pokrzywdzonym

    — odparł Kowalski.

    Mocny głos zabrała i sędzia TK prof. Krystyna Pawłowicz.

    Panie
    @Adbodnar,w RP wszystkie władze TEŻ SĄDY, MOGĄ działać TYLKO
    „na podstawie i w granicach prawa”-art.7 Konstyt. Tzn.,że dla orzekania
    we WSZYSTKICH sprawach,też tzw.zmiany płci - MUSI istnieć podstawa
    w USTAWIE,a NIE w orzecznictwie i opiniach A ustawy o zmianie płci
    NIE MA

    — napisała na Twitterze.

    Panie Adam Bodnar,proszę o lekturę mej informacji dla
    Pana wiedzy zamieszczonej poniżej Póki co NIE MA w Polsce żadnej ustawy
    o jakiejś „zmianie płci”. Sądy nie mogą orzekać na podst.własnego widzi-
    mi-się,tj swoich wyroków ani opinii zagranicz.ekspertów TYLKO
    na podstawie USTAWY

    — dodała sędzia TK.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    91.  Przepadła kandydatura


     Przepadła kandydatura Rudzińskiej-Bluszcz na RPO

    Za
    powołaniem Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na urząd RPO głosowało 201
    posłów, przeciw było 237. Wstrzymało się 9 posłów.Komisja
    sprawiedliwości i praw człowieka wyraziła negatywną opinię wobec pani
    Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz— przekazał poseł Jan Kanthak.


    Ruszyła nowa procedura wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich

    Ruszyła nowa procedura wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Do 27
    października posłowie mają termin na składanie wniosków z
    kandydaturami. Ponownie o tę funkcję ma się starać mec. Zuzanna
    Rudzińska-Bluszcz.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    92. Bodnar wciąż bez swojego


    Bodnar wciąż bez swojego następcy. Sejm nie powołał Rudzińskiej-Bluszcz na urząd RPO. Była to jedyna zgłoszona kandydatura



    autor: PAP/Rafał Guz 

    Sejm nie powołał na czwartkowym posiedzeniu mec. Zuzanny
    Rudzińskiej-Bluszcz na Rzecznika Praw Obywatelskich. Jedyna kandydatka
    na to stanowisko nie uzyskała poparcia bezwzględnej większości głosów.

    Za wyborem Rudzińskiej-Bluszcz na RPO zagłosowało 204 posłów, 244 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.

    Wcześniej kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz negatywnie zaopiniowała Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

    W czwartek
    wieczorem przed głosowaniami Zuzanna Rudzińska-Bluszcz powiedziała
    dziennikarzom w Sejmie, że wydarzenia ostatnich dnia pokazują, jak ważny
    jest urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.

    Myślę,
    że jest najwyższy czas na wybranie Rzecznika Praw Obywatelskich,
    bo właśnie mija sto dni od końca kadencji rzecznika VII kadencji, czyli
    Adama Bodnara

    —mówiła. Dodała, że obawia się, iż to może nie nastąpić, bo „większość rządowa lekceważy ten urząd”.

    Kandydaturę
    Rudzińskiej-Bluszcz zgłosiły kluby opozycyjne, a poparcie dla niej
    wyraziło ponad 1 tys. organizacji społecznych. To obecnie główna
    koordynatorka sądowych postępowań strategicznych w Biurze RPO.

    5-letnia
    kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara upłynęła
    9 września, ale - zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich -
    nadal pełni on tę funkcję do czasu powołania swego następcy.

    Rzecznika
    Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka
    Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody
    na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub
    sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę.

    We wrześniu
    grupa posłów PiS skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek
    o zbadanie konstytucyjności przepisu ustawy o RPO dotyczącego pełnienia
    obowiązków przez dotychczasowego Rzecznika po upływie jego kadencji,
    do czasu powołania jego następcy. Zdaniem wnioskodawców, taki przepis
    jest niezgodny z konstytucją. Trybunał miał zająć się tym wnioskiem
    we wtorek, termin ten został jednak odwołany.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    93. Adam Bodnar zwraca się do


    Adam Bodnar zwraca się do premiera ws. stanowiska sędziego w TSUE. Janusz Kowalski odpowiada: Pan odpada w przedbiegach


    autor: Fratria/Twitter

    autor: Fratria/Twitte

    Odchodzący z urzędu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar
    pisał na Twitterze o zwalniającym się miejscu dla polskiego sędziego
    TSUE. Dostał mocną odpowiedź.

    Bodnar przypomniał,
    że w październiku przyszłego roku upływa kadencja polskiego sędziego
    TSUE. Polski rząd będzie musiał zgłosić nowego
    kandydata na to stanowisko.

    Odchodzący RPO zwrócił się do premiera z pytaniem o kryteria i procedurę wyboru.

    W październiku
    2021 r. upływa kadencja sędziego TSUE z ramienia Polski. Wkrótce rząd
    powinien zgłosić niezależnego, odpornego na ingerencje i naciski
    kandydata. Zwróciłem się do @PremierRP @MorawieckiM o przedstawienie
    kryteriów i procedury wyboru

    – czytamy we wpisie Adama Bodnara.

    „Odpada pan w przedbiegach”

    Janusz
    Kowalski uznał, że Bodnar ma zamiar ubiegać się o to stanowisko.
    W swojej odpowiedzi przekonuje, że wciąż pełniący funkcję RPO nie
    spełnia kryteriów.

    Kryteria: lojalny wobec
    Rzeczpospolitej, patriota, przeciwnik ideologii gender i innych
    lewackich ekstremizmów, odporny na naciski brukselskich eurokratów.
    Proste. W związku z tym pan odpada w przedbiegach

    – pisze wiceminister aktywów państwowych.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    94. Izba Kontroli Nadzwyczajnej


    Izba
    Kontroli Nadzwyczajnej SN komentuje działania Bodnara: Składając skargę
    nadzwyczajną do Izby Cywilnej uchybił rocie ślubowania

    Rzecznik Praw Obywatelskich, składając skargę nadzwyczajną
    do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, uchybił rocie swojego ślubowania -
    oceniła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN w uzasadnieniu rozstrzygnięcia
    jednej ze skarg nadzwyczajnych RPO. Uzasadnienie zamieszczono
    na stronie SN.

    RPO kieruje skargi nadzwyczajne do Izby
    Cywilnej SN, mimo że skargi te, zgodnie z przepisami, rozpoznaje Izba
    Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

    Po uchwale
    trzech izb SN z 23 stycznia ub.r. postępowania przed Izbą Kontroli
    Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych byłyby bowiem nieważne

    — konsekwentnie ocenia RPO.

    Ewentualne merytoryczne rozstrzygnięcie, jakie zapadłoby w Izbie Cywilnej byłoby nieważne

    — podkreśliła zaś w uzasadnieniu rozstrzygniętej jednej z takich skarg RPO Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN.

    Uzasadnienie orzeczenia z grudnia 2020 roku

    Chodzi
    o uzasadnienie orzeczenia zapadłego w tej Izbie w początkach grudnia
    zeszłego roku. Rozpatrywana wówczas była jedna ze skarg nadzwyczajnych
    RPO dotycząca sprzecznych orzeczeń spadkowych. Obecnie na stronach
    SN opublikowano komunikat o tej sprawie oraz pisemne uzasadnienie
    zapadłego orzeczenia.

    W wydanym w grudniu 2008 r.
    postanowieniu sąd rejonowy stwierdził nabycie spadku po zmarłej w 1994
    r. matce na podstawie ustawy. Postanowienie to zostało zaskarżone,
    ponieważ kwestia nabycia tego samego spadku na podstawie testamentu była
    wcześniej przedmiotem odmiennego w treści, również prawomocnego
    postanowienia sądu z 1997 r., stwierdzającego nabycie spadku po tej
    samej osobie przez jedną z jej córek. Obydwa postanowienia spadkowe były
    prawomocne, gdyż żaden z uczestników nie skorzystał z prawa
    do złożenia apelacji

    — poinformowano o istocie sprawy w tym komunikacie.

    Orzekając
    w tej sprawie SN uznał skargę RPO za zasadną, uchylił zaskarżone
    postanowienie sądu rejonowego z 2008 r. w całości i umorzył
    postępowanie w sprawie.

    Sformułowany przez RPO
    zarzut naruszenia prawa procesowego był zasadny, bowiem wydanie przez
    sąd drugiego rozstrzygnięcia, odmiennego niż wcześniejsze prawomocne
    postanowienie wydane w tym samym przedmiocie, jest niedopuszczalne
    i rażąco narusza przepisy prawa procesowego, w tym zasadę chroniącą
    powagę rzeczy osądzonej

    — uznał SN.

    RPO
    sporządzone w swoim Biurze skargi nadzwyczajne formalnie adresuje
    do Izby Cywilnej SN. Skargi te trafiają jednak do Sądu Najwyższego nie
    bezpośrednio, a za pośrednictwem poszczególnych sądów powszechnych wraz
    z aktami poszczególnych spraw i wysyłane są przez te sądy zwykle
    na ogólny adres SN. Następnie, zgodnie z zarządzeniem I prezes SN,
    przekazywane są - zgodnie z właściwością - do Izby
    Kontroli Nadzwyczajnej.

    W pisemnym uzasadnieniu grudniowego
    orzeczenia wydanego przez skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej - sędziów
    Pawła Czubika i Aleksandra Stępkowskiego oraz ławnika Łukasza Kotynię -
    odniesiono się „na marginesie” do faktu formalnego skierowania tej
    skargi nie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a do Izby Cywilnej.

    Należy
    przypomnieć, że (…) RPO stoi na straży wolności i praw człowieka
    i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych,
    natomiast zakres i sposób działania RPO określa ustawa

    — wskazano w tym uzasadnieniu.

    Przypomniano
    w nim, że Trybunał Konstytucyjny w kwietniu zeszłego roku orzekł,
    że uchwała trzech Izb SN ze stycznia ub.r. jest niezgodna z konstytucją.

    Jeśliby
    zdarzyło się tak, że skarga nadzwyczajna wpłynęłaby do Izby Cywilnej
    stosownie do sposobu, w jaki została zaadresowana, wówczas merytoryczne
    rozstrzygnięcie, jakie zapadłoby w Izbie Cywilnej byłoby nieważne (…)
    i to zarówno z uwagi na fakt, że kontroli nadzwyczajnej dokonuje
    SN w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jak i z tego
    względu, że orzeka sąd w składzie dwóch sędziów zawodowych
    i jednego ławnika

    — dodano w tym uzasadnieniu.

    Tymczasem
    Izba Cywilna jest nie tylko niewłaściwa dla dokonywania kontroli
    nadzwyczajnej, ale też - jak przypomniano w uzasadnieniu - nie orzekają
    w niej składy ławnicze.

    „Uchylił rocie ślubowania”

    Tym
    samym RPO, składając z oczywistym i rażącym naruszeniem prawa skargę
    nadzwyczajną w niniejszej sprawie, uchybił rocie ślubowania (…),
    w której w szczególności uroczyście ślubował „strzec wolności i praw
    człowieka i obywatela, kierując się przepisami prawa”

    — oceniła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN.

    Instytucja
    skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o Sądzie Najwyższym,
    która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Obecnie przewiduje ona m.in.
    możliwość składania do Sądu Najwyższego takich skarg na prawomocne
    wyroki polskich sądów z ostatnich 20 lat. Dotychczas do Izby Kontroli
    Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN wpłynęło w przybliżeniu 150 skarg
    nadzwyczajnych. Dotychczas Izba ta, która zajmuje się rozpoznawaniem
    tych skarg, rozpoznała merytorycznie blisko 50 spośród nich.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    95. Żałosne! Rudzińska-Bluszcz


    Żałosne! Rudzińska-Bluszcz zamiast pogodzić się z porażką, atakuje nowo powołanego RPO. Internauci są zażenowani. "Słabe to"

     
    Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter

    Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter
    Prof. Piotr Wawrzyk powołany przez Sejm na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich! Wybór musi jeszcze zaakceptować Senat

    Fala komentarzy po wyborze prof. Wawrzyka na RPO. „Jedna z najlepszych informacji w nowym roku!”; „Jeszcze Senat!”

    Czy prawa obywatelskie przegrały z Jarosławem Kaczyńskim? Jeszcze Senat.

    — napisała na Twitterze Zuzanna Rudzińska-Bluszcz,
    dołączając do swojego wpisu zdjęcie, na którym prezes PiS Jarosław
    Kaczyński gratuluje prof. Piotrowi Wawrzykowi wyboru na nowego RPO.

    Internauci zażenowani wpisem Rudzińskiej-Bluszcz

    Internauci
    są zażenowani wpisem Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz. Część z nich
    przypomina też nieprawidłowości wokół szumnej informacji, że popiera
    ją 1200 organizacji społecznych.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    96. Klęska Bodnara i środowisk


    Klęska Bodnara i środowisk LGBT w sądzie! WSA w Lublinie odrzucił skargi RPO na uchwały gmin w obronie rodziny

    Dobra wiadomość dla rodzin i tradycyjnych wartości! Adam
    Bodnar przegrał dwie sprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który
    uchylił dwie jego skargi na uchwały anty-LGBT. Chodzi o akty Sejmiku
    Województwa Lubelskiego oraz Rady Powiatu w Rykach. Sądowe zwycięstow
    to także zasługa prokuratury, która także występowała przeciwko
    skardze RPO.

    CZYTAJ TAKŻE:ależą
    do upolitycznionego stowarzyszenia i nie zgadzają się z reformą
    sądownictwa. Kim są sędziowie, którzy uchylili uchwałę anty-LGBT?

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:WSA unieważnił uchwałę „anty-LGBT” Rady Gminy w Klwowie. Sąd: „W polskiej tradycji jest również tradycja tolerancji”

    Dzisiaj
    Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie odrzucił skargi Rzecznika
    Praw Obywatelskich na uchwałę Rady Powiatu w Rykach z 30 kwietnia 2019
    r. Chodzi o  „Stanowisko Rady Powiatu Ryckiego w sprawie powstrzymania
    ideologii gender i LGBT”. Kolejną skargę Adam Bodnar złożył na uchwałę
    (stanowisko) Sejmiku Województwa Lubelskiego z 25 kwietnia 2019 r.
    w przedmiocie wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych Jak
    informuje sąd,  w obydwu sprawach zgłoszone zostały zdania
    odrębne. Uzasadnienia tych postanowień z uzasadnieniami zdań odrębnych
    będą dostępne niezwłocznie po ich sporządzeniu w wersji zanonimizowanej
    w bazie internetowej orzeczeń sądów administracyjnych.

    Bodnar niezadowolony

    Rozstrzygnięcia
    WSA to prawdziwy cios dla zblatowanego z niebezpiecznymi środowiskami
    LGBT Adama Bodnara. Wcześniejsze wyroki WSA w różnych miastach były dla
    rodzin i tradycyjnych wartości niekorzystne. Szczególnie w składach
    sędziowskich, których członkowie należeli do skrajnie upolitycznionych
    stowarzyszeń sędziowskich.

    Uchwały
    samorządów o przeciwdziałaniu „ideologii LGBT” są też sprzeczne z prawem
     europejskim – wskazywał RPO. Naruszają bowiem prawo do poszanowania
    życia prywatnego i rodzinnego, wolności wypowiedzi oraz zakazu
    dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość
    płciową.P onadto zniechęcają obywateli UE - którzy np. identyfikują się
    jako osoby LGBT - do przebywania na terenach, gdzie takie
    uchwały obowiązują

    – czytamy w oświadczeniu biura RPO.

    Skargi
    Adama Bodnara trafią teraz do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Miejmy
    nadzieję, że podtrzyma on decyzje WSA o ich odrzuceniu.


    Kulisy umorzenia sprawy członków Obywateli RP. Sąd Najwyższy łaskawy dla zadymiarzy i przychylny Bodnarowi

     
    autor: Fratria

    autor: Fratria

    Izba Karna Sądu Najwyższego w ekspresowym tempie uchyliła
    wyrok i umorzyła sprawę trójki działaczy Obywateli RP, który w sierpniu
    2017 roku zakłócili miesięcznice smoleńską. Kasację w ich sprawie złożył
    Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W głośnych wtedy zamieszkach
    zatrzymany został Władysław Frasyniuk.

    CZYTAJ TAKŻE:NASZ
    TEMAT. Straszą sędziów konsekwencjami, bo Kasprzak trafił na dwa dni
    do aresztu? Kasta znów po stronie zadymiarzy z Obywateli RP

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Niezawisłe
    i niezależne sądy? „Iustitia” tłumaczy się Kasprzakowi ws. wyroku
    nakazowego: ”Powinien być szczególnie rozważnie stosowany”

    Kasacja
    wpłynęła do Izby Karnej Sądu Najwyższego dopiero 29 grudnia 2020, a już
    9 lutego zapadło rozstrzygnięcie o uchyleniu wyroku nakazowego ws.
    trójki działaczy i umorzeniu ich sprawy. Aktywiści Obywateli
    RP zakłócali miesięcznicę smoleńską w sierpniu 2017 roku poprzez głośne
    okrzyki i przez przedarcie się przez barierki oddzielające gapiów
    od miejsca przemarszu. W obronie skazanych na grzywny ludzi Pawła
    Kasprzaka, który wniósł kasację do SN w ich sprawie. Kasację
    rozpatrywała Izba Karna Sądu Najwyższego, której kierownictwo i wielu
    sędziów kojarzonych jest z sędziowską rebelią.

    Uzasadnienie SN

    W uzasadnieniu,
    do którego dotarł nasz portal można przeczytać, że osąd niższej
    instancji oparł się jedynie na zeznaniach funkcjonariuszy, którzy
    obserwowali zachowanie oskarżonych. Co ciekawe, żaden z działaczy nie
    wyparł się, że przeskoczył przez barierkę lub wznosił głośne okrzyki.
    To, że do tego doszło jest bezsporne. W uzasadnieniu SN bierze jednak
    pod swoje skrzydła Obywateli RP.

    Podkreślić
    ponadto trzeba, że sprawy dotyczące realizacji wolności i praw
    obywatelskich, choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się
    nieskomplikowane, w rzeczywistości wymagają nie tylko dogłębnego
    zbadania okoliczności zdarzenia będącego przedmiotem osądu, ale również
    wszechstronnej analizy zachowania sprawcy przez pryzmat znamion
    konkretnego typu czynu zabronionego. Są to bowiem kwestie szczególnie
    społecznie wrażliwe. Przedwczesne decydowanie o nich w postępowaniu
    w trybie nakazowym może doprowadzić do wydania orzeczenia wadliwego,
    nieuwzględniającego niuansów danej sytuacji, przesądzających o winie lub
    jej braku po stronie obwinionego. Takiego właśnie błędu dopuścił się
    Sąd Rejonowy w W. w niniejszej sprawie

    – czytamy we fragmencie uzasadnienia.

    Aktualne
    pozostaje też pytanie, czy działanie obwinionych było czynem społecznie
    szkodliwym – w rozumieniu art. 1 § 1 k.w. i czy nie podlega ochronie
    konstytucyjnej, jako forma wyrażania poglądów.
    W ustaleniu
    powyższego pomocne byłoby przeprowadzenie postępowania dowodowego, w tym
    odtworzenie na rozprawie nagrania z miejsca zdarzenia, wszelako Sąd
    od tego odstąpił, uznając okoliczności czynu za oczywiste
    i niepodlegające dyskusji. Podobnie więc, jak w przypadku wcześniej
    omówionym, Sąd Rejonowy niesłusznie zdecydował się rozstrzygać kwestię
    odpowiedzialności tych obwinionych, orzekając w trybie nakazowym, bez
    przeprowadzania czynności dowodowych na rozprawie, odstępując tym samym
    od wyjaśnienia okoliczności przypisanego im czynu**

    – przekonuje Sąd Najwyższy.

    Polityczne tło

    Sprawa
    wyroku Izby Karnej budzi wiele wątpliwości także wśród samych sędziów
    i innych prawników. Podkreślają oni, że to rozstrzygnięcie można
    rozpatrywać także na płaszczyźnie politycznej. W środowisku sędziowskim,
    szczególnie z jego częścią zblatowana z opozycją, panuje przekonanie,
    że uczestnicy zadym i przepychanek ulicznych znajdują się pod szczególną
    ochroną. Oczywiście, dotyczy to tylko tych działaczy, którzy protestują
    przeciwko obecnej władzy. Doszło wręcz do sytuacji kuriozalnej,
    w której skrajnie upolitycznione stowarzyszenie „Iustitia” płaszczyło
    się w oficjalnym stanowisku przed Kasprzakiem, który celowo nie
    wykonywał decyzji sądów, by trafić na dwa dni za kraty. Szokujące
    stanowisko wystosowało też w tej sprawie Forum Współpracy sędziów.

    Proszę
    zwrócić uwagę na szybkie tempo postępowania, raczej niespotykane
    w takich sprawach. Mocno to dziwi. Zapewne sprawa Pawła Kasprzaka będzie
    podobna i znów okaże się, że decyzja sądu o jego dwudniowym pobycie
    w areszcie była „bezzasadna” i państwo zapłacić będzie musiało za jego
    pobyt za kratami. Zauważamy presję upolitycznionych środowisk
    sędziowskich na swoich kolegów. Presja ma polegać na selektywnym
    traktowaniu kwestii nakazowej. Wcześniej nie podnoszono tego problemu,
    ale dziś, gdzie przed sądami stają działacze politycznych ugrupowań,
    nagle okazuje się, że wyroki nakazowe są złe i rzekomo naruszają powagę
    i godność sądu.

    – mówi nam sędzia Sądu Najwyższego, który prosił o anonimowość.

    To,
    że wyroki nakazowe mogą być obarczone błędem i powinno się je wydawać
    tylko bez najmniejszych wątpliwości wiedzą wszyscy i to od dawna.
    Ciekawe, że dopiero teraz jest to przedmiotem dyskusji. Czy gdyby nie
    chodziło o Obywateli RP i kwestie polityczne, rozgorzałaby w ogóle
    taka dyskusja?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    97. Trybunał Konstytucyjny

    Trybunał Konstytucyjny uwzględnił wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich i odwołał wyznaczoną na środę 10 marca rozprawę ws. przepisu dotyczącego kadencji RPO - przekazało biuro TK. Nowy termin wyznaczono na 25 marca. Adam Bodnar ponadto chciał wyłączyć prezes TK od orzekania w tej sprawie, ale jak ustalił portal wPolityce.pl, wniosek ten został odrzucony. Co więcej, Bodnar formalnie wnioskował o odroczenie rozprawy, a nie o jej odwołanie. Tymczasem o odroczenie wnosi się w pierwszym dniu rozprawy, a nie przed nią.

    CZYTAJ TAKŻE: Czy opozycja poparłaby kandydaturę Lidii Staroń na RPO? Grodzki: Jeżeli się pojawi, to zostanie potraktowana z należytym szacunkiem
    Zmiana terminu rozprawy

    O zmianie terminu poinformowało we wtorek po południu PAP biuro TK.

    Uwzględniając wniosek RPO, a tym samym umożliwiając RPO merytoryczne ustosunkowanie się do pisma procesowego wnioskodawców, TK odwołał termin rozprawy wyznaczony na 10 marca i wyznaczył nowy termin na 25 marca na godz. 13

    — przekazano.
    Wniosek RPO

    W zeszłym tygodniu RPO informował, że złożył wniosek ws. zmiany terminu planowanej na 10 marca rozprawy. Powodem wniosku było niedawne pismo przedstawiciela wnioskodawców, w którym wskazano nowy wzorzec kontroli zaskarżonego przez nich przepisu. Rzecznik argumentował, że powinien mieć w związku z tym czas na przedstawienie swojego stanowiska odnoszącego się do tego dodatkowego pisma.

    Sprawa przed TK została zainicjowana wnioskiem grupy posłów PiS o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany. Poselski wniosek w tej sprawie trafił do TK w połowie września ub.r. Kadencja obecnego RPO - Adama Bodnara - upłynęła 9 września ub.r.
    Kulisy sprawy

    Warto przypomnieć, że Bodnar chciał wyłączyć prezes TK Julię Przyłębską od orzekania w sprawie kadencji RPO. Portal wPolityce.pl dodarł do informacji, że ten wniosek został odrzucony przez TK, a Julia Przyłębska będzie orzekała bez przeszkód. Ponadto Adam Bodnar wnosił o odroczenie rozprawy, a nie o jej odwołanie. Tymczasem wniosek o odroczenie wnosi się w pierwszym dniu rozprawy, a nie przed nią. Czyżby Adam Bodnar o tym nie wiedział?

    tkwl/PAP

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    98. Przedłużanie kadencji RPO.


    Przedłużanie kadencji RPO. Rozprawa w Trybunale Konstytucyjnym została przełożona. Jaki był powód? Kiedy nowy termin? SPRAWDŹ

    W związku z nieobecnością jednego z sędziów rozprawa
    w Trybunale Konstytucyjnym w sprawie konstytucyjności przedłużenia
    kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich została przełożona na 12 kwietnia -
    dowiedziała się nieoficjalnie PAP.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: TK uwzględnił wniosek Bodnara i odwołał rozprawę ws. kadencji RPO. Nowy termin wyznaczono na 25 marca

    To kolejna
    zmiana terminu rozpoznania sprawy zainicjowanej wnioskiem grupy posłów
    PiS, którzy chcą zbadania konstytucyjności ustawowego przedłużenia
    pięcioletniej kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich w sytuacji, gdy
    upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany.

    Poprzedni
    termin tej rozprawy wyznaczono na 10 marca. Wówczas jednak
    TK uwzględnił wniosek RPO Adama Bodnara i odwołał termin, wyznaczając
    nowy na 25 marca.

    Chodziło o nowe pismo przedstawiciela
    wnioskodawców z 2 marca br., w którym wskazano nowy wzorzec kontroli
    zaskarżonego przepisu. Zdaniem Rzecznika, pismo to należało traktować
    jako nowy wniosek w sprawie, wobec czego - zgodnie z ustawą o TK - RPO
    ma 30 dni na przedstawienie uzupełniającego stanowiska.

    W środę
    Biuro RPO poinformowało o złożeniu kolejnego wniosku o odroczenie
    rozprawy, podkreślając, że wniesiono o wyznaczenie nowego terminu nie
    wcześniej niż 3 kwietnia, natomiast TK odroczył rozprawę do 25 marca.

    Sprawa
    dotyczy zbadania konstytucyjności de facto ustawowego przedłużenia
    kadencji RPO, która zgodnie z art. 209 ust. 1 Konstytucji RP wynosi
    5 lat. Zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich „dotychczasowy
    Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez
    nowego Rzecznika”.

    Kadencja
    RPO wynikająca z konstytucji traktowana powinna być jako pierwszy
    wskaźnik jego legitymacji do działania. Z tą kadencją powinna iść
    synchronizacja kadencyjności w ustawie o RPO. Obecnie tego nie
    ma i dlatego zachodzi konieczność uruchomienia kontroli konstytucyjnej
    zaskarżonego przepisu”

    — wskazywali w swoim wniosku posłowie PiS.

    Bodnar
    w stanowisku skierowanym w związku z tym do Trybunału podkreślał
    z kolei, że „wykluczenie tego, aby dotychczasowy Rzecznik pełnił swoje
    obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego, prowadziłoby
    do osłabienia ochrony praw i wolności”. Wniósł o uznanie
    przepisu za konstytucyjny.

    O uznanie przepisu za niekonstytucyjny
    w stanowiskach do TK wnieśli Prokurator Generalny i Sejm.
    PG podkreślił, że „nie można względami pragmatycznymi usprawiedliwiać
    obchodzenia rygorów konstytucyjnych, zwłaszcza wprost zapisanych
    w ustawie zasadniczej, a nie tylko z niej wyinterpretowanych”.

    Z kolei
    Sejm zaznaczył, że konstytucja precyzyjnie określiła kadencję RPO i nie
    uzależniła czasu jej trwania od żadnych dodatkowych warunków. Tymczasem
    - jak wskazał Sejm - „przy permanentnym braku porozumienia pomiędzy
    Sejmem a Senatem przepis pozwala na sprawowanie przez Rzecznika
    obowiązków co najmniej do końca kadencji Sejmu, a teoretycznie nawet
    dłużej, przez czas bliżej nieoznaczony”.

    Do sprawy wyznaczony
    jest skład pięciorga sędziów TK. Przewodniczącą składu jest prezes
    Trybunału Julia Przyłębska, sprawozdawcą sędzia Stanisław Piotrowicz,
    a oprócz nich w składzie są sędziowie: Justyn Piskorski, Bartłomiej
    Sochański i Wojciech Sych.

    CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Bartłomiej Wróblewski: RPO nie powinien się mieszać do polityki, może natomiast budować mosty. I to chciałbym robić


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    99. Najgorsza ocena działań Adama

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    100. Adam Bodnar sam podsumował,


    Adam Bodnar sam podsumował, że był rzecznikiem esbeków, zadymiarzy z kolektywów LGBT i „kasty"


    Pęk: Wyrok TK ws. RPO jest racjonalny. Kadencja Bodnara mogłaby się wydłużać praktycznie w nieskończoność

    Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis, na podstawie
    którego Adam Bodnar pełni swoją funkcję do wyboru nowego RPO, jest
    niezgodny z konstytucją. Jak pan ocenia taki wyrok TK?

    Marek Pęk:
    Trybunał Konstytucyjny spełnił to, do czego jest powołany. Był
    konkretny wniosek o zbadanie relacji pomiędzy ustawą o RPO
    a konstytucją. Wydaje mi się, że wyrok jest jak najbardziej racjonalny.
    Sytuacja, która była na poziomie ustawowym, w obecnym układzie sił
    politycznych doprowadzała do tego, że praktycznie niemożliwy jest wybór
    RPO w Senacie. Zatem kadencja Adam Bodnara mogłaby się wydłużać
    praktycznie w nieskończoność. Przepis o tym, że RPO pełni swoją funkcję
    do czasu wyboru nowego Rzecznika, był ujęty w ustawie, która była
    uchwalona wcześniej niż obowiązująca konstytucja, a po drugie zawsze był
    traktowany niejako technicznie. Wiadomo było, że wybór nastąpi i było
    tylko kwestią przejściową, kiedy to nastąpi. Nie było takiego
    niebezpieczeństwa, że kadencja miałaby się wydłużać o miesiące, lata.
    Teraz niestety takie zagrożenie jest uzasadnione i nie może być takiej
    sytuacji, że RPO trwa na swoim stanowisku niezależnie od tego, iż jego
    kadencja dawno upłynęła. To orzeczenie ma jeszcze taki ważny aspekt
    sygnalizacyjny, bo podobna sytuacja może za chwilę dotyczyć innych
    urzędów, chociażby prezesa IPN-u. Mówiąc krótko tych urzędów, w których
    zgodę na wybór wyraża nie tylko Sejm, ale także Senat. Zatem wydaje
    mi się, że orzeczenie TK ma też taki charakter porządkujący i systemowy.

    Adam
    Bodnar po wyroku TK zaapelował do wszystkich sił politycznych,
    by porozumiały się i wybrały nowego RPO. Drugi możliwy scenariusz
    rozwiązania obecnej sytuacji określił jako bardziej niebezpieczny –
    osobę, która w wyniku wprowadzenia nowego przepisu przez Sejm pełniłaby
    funkcję RPO, nazwał „kimś w rodzaju komisarza”. Jaki scenariusz dalszego
    rozwoju wydarzeń pana zdaniem jest najbardziej prawdopodobny?


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    101. Senat nie wyraził zgody na


    Senat nie wyraził zgody na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na RPO! Przeciw jego kandydaturze głosowało 49 osób


    W głosowaniu
    udział wzięło 99-u senatorów. 49 osób było przeciw. Za kandydaturą
    Wróblewskiego zagłosowało 48-u senatorów. Dwie osoby wstrzymały
    się od głosu. Procedura wyboru musi być ponowiona

    Wróblewskiego poparli wszyscy senatorowie PiS (48 senatorów).

    2 senatorów wstrzymało się od głosu: senator niezależna Lidia Staroń oraz senator Koalicji Polskiej-PSL Jan Filip Libicki.

    Przeciw było 2 senatorów Lewicy, 1 senator Polski 2050, 2 senatorów Koalicji Polskiej-PSL, 1 senator niezrzeszony Stanisław Gawłowski oraz 41 spośród 42 senatorów Koalicji Obywatelskiej. 1 senator KO - Robert Dowhan nie wziął udziału w głosowaniu.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    102. a pewien Filip,jak zawsze

    okrakiem,
    czyli za i nawet przeciw.
    a teraz wstrzymał się od głosu
    pozdr wieczorne

    gość z drogi

    avatar użytkownika gość z drogi

    103. mamy nowe zjawisko

    wierni w miłości jak Senat i Bodnar

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    104. @gość z drogi

    Libicki nienawidzi PiS za ujawnienie, że jego ojciec współpracował z UB, odnalazły sie dokumenty.
    Jest wyjątkowo obleśny fizycznie, gębę ma fałszywą, do tego dochodzi jawna , nieskrywana nienawiść do PiS.

    Nic saie nie stało, za niecały miesiąc kończy sie kadencja Bodnara, zgodnie z wyrokiem TK i marszałek Witek wyznaczy zastepcę do czasu nowych wyborów.
    Niech sie kisza w swojej nienawiści.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    105. droga pani prezes

    Tak,nic się nie stało,tyle tylko,że kolejny raz nasza targowica pokazała swoją wredną twarz , ale nic to jak mawiał "mały rycerz do swej basi ":)Damy radę,
    i dalej do Przodu :)pozdr nocne

    gość z drogi

    avatar użytkownika natenczas

    106. Libicki?

    Libicki: To ja zabrałem darmowe leki emerytom


    "To ja złożyłem wniosek o odrzucenie tego projektu. To ja zabrałem te darmowe leki emerytom. I chyba ostatni raz to tylko w polemikach z Piotrem Dudą byłem tak pewny słuszności składanych przeze mnie wniosków" - w ten sposób senator Jan Libicki na swoim blogu broni decyzji odrzucenia projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.

    avatar użytkownika Maryla

    107. Histeria ws. Bodnara!


    Histeria ws. Bodnara! Międzynarodowe instytucje chcą ingerować w wybór RPO! "Obecny Rzecznik powinien pozostać"

    autor: wPolityce.pl/twitter

    Kolejny przykład bezczelnej ingerencji w polskie
    ustawodawstwo i niezależność naszego parlamentu! Biuro Instytucji
    Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE i kilka innych organizacji wydało
    kuriozalne oświadczenie ws. wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich

    Odnotowujemy,
    że polski parlament przeprowadza obecnie proces wyboru nowego Rzecznika
    Praw Obywatelskich, gdyż kadencja obecnego Rzecznika dobiegła końca
    w dniu 9 września 2020 r. Zgodnie z obowiązującym prawem i procedurą
    obecny Rzecznik powinien pozostać na stanowisku do czasu powołania
    jego następcy

    – czytamy w agresywnym oświadczeniu.Kadencja Adama Bodnara skończyła się we wrześniu ubiegłego roku,
    a TK dał parlamentowi trzy miesiące na wybór nowego Rzecznika Praw
    Obywatelskich. To jedyna wykładnia, jaką można dziś stosować. Wszelkie
    próby nacisku na polskie władze należy uznać za kolejne
    przekroczenie kompetencji.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    108. Lidia Staroń wybrana przez


    Lidia
    Staroń wybrana przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich! Jej
    kandydaturę poparło 231 posłów. Zgodę musi jeszcze wyrazić Senat

    Posłowie po raz piąty zagłosowali ws.
    nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Największe poparcie zyskała Lidia
    Staroń - jej kandydaturę poparło 231 posłów.

    Lidię Staroń poparło trzech posłów Konfederacji, trzech posłów Kukiz‘15, niezależni posłowie Lech Kołakowski i Łukasz Mejza.

    Głosy na Lidię Staroń

    Na Lidię Staroń zagłosowało 223 posłów klubu PiS (na 232 biorących udział w głosowaniu). Ponadto, na Staroń zagłosowało także trzech posłów Konfederacji: Krystian Kamiński, Jakub Kulesza oraz Robert Winnicki.

    Kandydatkę PiS-u wsparli również trzej posłowie koła Kukiz‘15: Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk. Za Staroń zagłosowało także dwóch posłów niezrzeszonych - Lech Kołakowski i Łukasz Mejza.
    Głosy na prof. Marcina Wiącka

    Z kolei kandydaturę prof. Marcina Wiącka poparło 127 posłów KO, 47 posłów Lewicy, 23 posłów Koalicji Polskiej, trójka posłów koła Polskie Sprawy oraz szóstka posłów Polski 2050 Szymona Hołowni.

    Za kandydaturą prof. Wiącka głosowało 9 posłów Porozumienia, będących członkami klubu PiS: Stanisław Bukowiec, Jarosław Gowin, Andrzej Gut-Mostowy, Iwona Michałek, Marcin Ociepa, Wojciech Murdzek, Grzegorz Piechowiak, Magdalena Sroka, Michał Wypij.

    Ponadto, kandydaturę prof. Wiącka poparł też poseł Konfederacji Artur Dziambor i kilku posłów niezrzeszonych: Zbigniew Ajchler, Ryszard Galla, Paweł Zalewski, Ireneusz Raś, a także będąca członkiem Porozumienia, ale nie należąca do żadnego klubu Monika Pawłowska. Na prof. Wiącka, co może zaskakiwać, głosował także poseł koła Kukiz‘15 Stanisław Tyszka.
    Posłowie, którzy nie głosowali lub byli przeciw obydwu kandydaturom

    Pięciu posłów Konfederacji nie wzięło udziału w głosowaniu: Janusz Kowin-Mikke, Konrad Berkowicz, Grzegorz Braun, Krzysztof Tuduj i Michał Urabaniak. Z kolei Krzysztof Bosak i Dobromir Sośnierz zagłosowali przeciwko obydwu kandydaturom.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    109. Sejm powołał prof. Marcina

    Sejm powołał prof. Marcina Wiącka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

    Sejm powołał w czwartek prof. Marcina Wiącka na Rzecznika Praw
    Obywatelskich. Aby mógł on objąć tę funkcję, zgodę musi jeszcze wyrazić
    Senat. Do tej pory parlament pięciokrotnie bezskutecznie próbował wybrać
    następcę Adama Bodnara.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    110. Bodnar przed rozprawą TK znów


    Bodnar przed rozprawą TK znów o polexicie?! Kaleta: "Ten tweet oddaje skrajny cynizm i upolitycznienie RPO". KOMENTARZE

    Adam Bodnar / autor: Fratria; Twitter/Adam Bodnar

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    111. Skandal w TK! Bodnar domaga


    Skandal
    w TK! Bodnar domaga się, by Trybunał Konstytucyjny pytał o zdanie TSUE!
    RPO uznaje wyższość dyktatu obcych sądów nad konstytucją?

    Adam Bodnar domagał się dzisiaj, by Trybunał Konstytucyjny
    zadał Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie
    prejudycjalne ws. wyższości prawa unijnego nad polskim systemem prawnym.
    To jawne zakwestionowanie statusu najważniejszego sądu
    konstytucyjnemu w Polsce.

    CZYTAJ TAKŻE:Wniosek premiera do TK opublikowany na stronie Trybunału. Morawiecki wskazuje na wątpliwości co do przepisów prawa unijnego

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Czy powinniśmy ugiąć się pod naciskiem Reyndersa? Markiewicz w „Salonie Dziennikarskim”: Premier ma prawo złożyć wniosek do TK

    Bodnar
    wnosił wcześniej o odroczenie rozprawy. Trybunał nie uwzględnił wniosku
    RPO. W kolejnym wniosku Bodnar domagał się, by Trybunał obradował
    w pełnym składzie. Także i ten wniosek nie został przez TK uwzględniony.

    To jest wniosek? Podaje pan tryb, ale nie
    ma takiego uprawnienia, by ingerować w skład TK . Z ustawy wynika jak
    konstruowane są składy. TK nie uwzględnił pana apelu pana nie
    uwzględnił. Czy jeszcze ma pan jakiś wniosek formalny

    – pytała prezes TK Julia Przyłębska.

    Chodzi
    o wniosek związany z tradycją funkcjonowania RPO i relacji między
    TK i TSUE. Za czasów pani prof. Lipowicz, gdy powstała wątpliwość, RPO,
    wnioskował alby zadać pytanie prejudycjalne do TSUE. To skutkowało
    wyrokiem z 2017 roku. Wnoszę o zadanie pytania prejudycjalnego do TSUE,
    czy dopuszczalne jest odejście od linii orzeczniczej Trybunału
    w kontekście odejścia od pierwszeństwa

    – stwierdził Adam Bodnar.

    Dziękuję. Jeśli chodzi o zadawania pytań, to decyduje o tym sam TK

    – ucięła prezes Julia Przyłębska.

    Bodnar,
    wnioskując o pytania prejudycjalne do TSUE, podważa tym samym statut
    polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Żaden zagraniczny trybunał nie może
    dyktować polskiemu sądowi konstytucyjnego warunków orzekania!

    Sprawą
    zajmuje się pięcioosobowy skład sędziowski pod przewodnictwem prezes
    Trybunału Julii Przyłębskiej. Jeszcze w piątek RPO, który bierze udział
    w sprawie wniósł, aby TK orzekał w pełnym składzie. Rzecznik domagał się
    też odroczenia rozprawy z uwagi na potrzebę zapoznania się z obszernym
    stanowiskiem Sejmu w tej sprawie, które otrzymał w piątek. Trybunał nie
    uwzględnił tego wniosku.

    Wniosek premiera

    CZYTAJ TAKŻE:Wniosek premiera do TK opublikowany na stronie Trybunału. Morawiecki wskazuje na wątpliwości co do przepisów prawa unijnego

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Czy powinniśmy ugiąć się pod naciskiem Reyndersa? Markiewicz w „Salonie Dziennikarskim”: Premier ma prawo złożyć wniosek do TK

    Trybunał
    Konstytucyjny zajmie się we wtorek na rozprawie wnioskiem premiera ws.
    zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach.
    Z kolei w środę Trybunał będzie rozstrzygał pytanie ws. wykonywania
    środków tymczasowych unijnego trybunału.

    Wniosek premiera, liczył
    129 stron i został sformułowany po wyroku Trybunału Sprawiedliwości
    UE z początku marca odnoszącego się do możliwości kontroli przez sądy
    prawidłowości procesu powołania sędziego. Jak informował wówczas
    rzecznik premiera Piotr Müller, dotyczy on kompleksowego rozstrzygnięcia
    kwestii kolizji norm prawa europejskiego z konstytucją oraz
    potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.

    Jego
    złożenie zapowiedziano po tym, gdy TSUE odpowiadając na pytania
    Naczelnego Sądu Administracyjnego orzekł na początku marca, że „kolejne
    nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły
    do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady
    o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów
    Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE”. Według TSUE, jeżeli sąd
    krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić
    od zastosowania tych przepisów.

    Orzeczenia NSA

    Po orzeczeniu
    TSUE - na początku maja br. - NSA wydał pięć orzeczeń w sprawach skarg
    na uchwały KRS w nowym składzie ws. nominacji sędziowskich do SN. NSA
    uchylił zaskarżone uchwały KRS ws. powołań sędziów do Izby Cywilnej
    i Izby Karnej SN i stwierdził, że KRS „nie jest organem wystarczająco
    niezależnym”. Jednocześnie jednak uznał, że nominacje sędziów
    pozostają ważne.

    Premier zwrócił się do TK o zbadanie zgodności
    z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się
    m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa
    UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.

    Przepisy,
    których kontroli chce premier, w zaskarżonym rozumieniu m.in.
    uprawniają lub zobowiązują krajowy organ do odstąpienia od stosowania
    polskiej konstytucji lub nakazują stosować przepisy prawa w sposób z nią
    niezgodny. Jak podkreślono we wniosku, takie rozumienie przepisu budzi
    „daleko idące i uzasadnione wątpliwości konstytucyjne, nie znajdując
    żadnego potwierdzenia w tekście traktatów będących przedmiotem kontroli
    TK”. Premier zaskarżył też m.in. normę Traktatu w rozumieniu, w którym
    uprawnia lub zobowiązuje organ do stosowania przepisu, który na mocy
    orzeczenia TK utracił moc obowiązującą.

    Istotne
    zastrzeżenia konstytucyjne premiera budzi też zaskarżony przez niego
    przepis prawa unijnego w rozumieniu, które uprawnia sąd do kontroli
    niezawisłości sędziów powołanych przez prezydenta oraz uchwał KRS ws.
    powołania sędziów.

    List Komisji Europejskiej

    W czerwcu
    Komisja Europejska wysłała do członków polskiego rządu list, w którym
    zaapelowała o wycofanie z TK wniosku premiera. Według Komisji wniosek
    ten „wydaje się podważać podstawowe zasady prawa UE, w szczególności
    zasadę, iż prawo Unii jest nadrzędne w stosunku do prawa krajowego,
    a orzeczenia TSUE są wiążące dla wszystkich sądów krajowych i innych
    organów państwowych państw członkowskich”.

    Strona polska na początku lipca odpowiedziała na ten list.

    Możemy
    potwierdzić, że otrzymaliśmy odpowiedź Polski (…), którą dokładnie
    analizujemy. Komisja zajmuje jasne stanowisko w sprawie nadrzędności
    prawa UE: prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym, a ostatnie
    słowo w sprawie prawa UE zawsze wypowiadane jest w Luksemburgu

    – przekazywał wtedy PAP rzecznik KE.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    112. Ostatni dzień sprawowania

    Ostatni dzień sprawowania przez A. Bodnara urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich

    Dziś wygasa mandat Adama Bodnara jako Rzecznika Praw Obywatelskich. 3
    miesiące temu TK uznał, że przepis ustawy, który pozwala pełnić
    obowiązki Rzecznikowi Praw Obywatelskich po upływie kadencji do czasu
    objęcia stanowiska przez jego następcę, jest niezgodny z konstytucją. 

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    113. kontynuacja?


    Senat wyraził zgodę na powołanie prof. Marcina Wiącka na RPO! "To dla mnie ogromny zaszczyt". Jak głosowano? SPRAWDŹ

    Traktuję
    to jako olbrzymie zobowiązanie. Będę pełnił ten zaszczytny urząd
    chroniąc godność każdego człowieka. (…) Bardzo serdecznie dziękuje,
    to dla mnie ogromny zaszczyt

    — powiedział prof. Marcin Wiącek po głosowaniu.

    Za wyborem
    prof. Wiącka zagłosowało w środę 93 senatorów, nikt nie był przeciw,
    zaś pięciu senatorów wstrzymało się od głosu. Kandydaturę Wiącka
    zgłosiły wspólnie klub PiS i kluby opozycyjne: PSL-Koalicja Polska, UED,
    Konserwatyści oraz Lewica, a także koło Polska 2050 oraz Polskie
    Sprawy. Sejm wybrał go na nowego RPO na początku lipca.

    Od głosu
    wstrzymało się trzech senatorów z klubu PiS (Jan Maria Jackowski,
    Andrzej Pająk oraz Jarosław Rusiecki), jeden senator z klubu KO -
    Aleksander Pociej oraz jedna senator z Koła Senatorów Niezależnych
    Lidia Staroń.


    Jakim RPO będzie prof. Wiącek? Jackowski: Zobaczymy. Podczas debaty w Senacie udzielał niejednoznacznych odpowiedzi

    To, co się stało w Senacie, chyba
    dla nikogo nie jest zaskoczeniem. Zarówno klub PiS, jak i znaczna cześć
    opozycji, deklarowali poparcie dla kandydatury prof. Marcina Wiącka.
    Skończył się serial z wyborem RPO, który miał różne dramatyczne zwroty” -
    podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator PiS Jan Maria
    Jackowski, komentując głosowanie w Senacie, w którym wyrażono zgodę
    na powołanie prof. Wiącka na RPO. Jan Maria Jackowski jest jednym
    z pięciu senatorów, którzy wstrzymali się od głosu podczas wyboru
    prof. Wiącka.

    CZYTAJ TAKŻE:

    Senat wyraził zgodę na powołanie prof. Marcina Wiącka na RPO! „To dla mnie ogromny zaszczyt”. Jak głosowano? SPRAWDŹ

    Fala gratulacji dla prof. Wiącka po wyborze na RPO. „Ma bardzo mocny mandat do pełnienia tej funkcji”; „W końcu koniec serialu”

    Debata przed głosowaniem ws. powołania prof. Wiącka na RPO

    Głosowanie
    było poprzedzone serią pytań senatorów do kandydata na RPO. Jan Maria
    Jackowski podkreśla, że prof. Wiącek na wiele pytań odpowiadał
    w sposób niejednoznaczny.

    Dokładnie przysłuchiwałem
    się odpowiedzią na pytania, które padły. Można było odnieść wrażenie,
    że pan prof. Wiącek w swoich wypowiedziach starał się zachować na tej
    zasadzie, żeby owca była cała i wilk był syty. Na różne pytania, które
    były do niego kierowane, starał się odpowiedzieć w taki sposób, żeby nie
    zająć jednoznacznego stanowiska. Wypomniałem to panu profesorowi
    w debacie senackiej

    — mówi senator PiS.

    Nie
    było jednoznacznej odpowiedzi w zakresie fundamentalnego prawa każdego
    człowieka, czyli prawa do życia. Pytałem się o wyrok Trybunału
    Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. Była też taka wypowiedź
    prof. Wiącka pro in vitro, co mogło być pewnego rodzaju zaskoczeniem.
    Padła też deklaracja, że nie zostanie wycofany wniosek Adama Bodnara,
    jeśli chodzi o Polska Press, ani nie będą wycofane też inne wnioski
    poprzednika. Podzielony został też pogląd co do tego, że według nowego
    RPO niektóre osoby w TK zostały obsadzone w sposób nieprawidłowy

    — wymienia Jan Maria Jackowski.

    Jaka będzie przyszłość, to zobaczymy. Jest takie stare powiedzenie ewangeliczne, bardzo mądre: „Po owocach ich poznacie”

    — zaznacza.

    Senator
    PiS liczy, że mimo wszystko prof. Wiącek przekona go swoimi działaniami
    do tego, iż mógł jednak zagłosować za jego powołaniem.

    Mam
    nadzieję, że swoimi działaniami pan prof. Wiącek przekona mnie do tego,
    że mogłem mu udzielić większego kredytu zaufania w tym głosowaniu

    — podkreśla.



    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    114. Bodnar Bis w akcji

    Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje ws. zarekwirowanej kredy

    Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę akcji na rzecz
    uchodźców, podczas której matki z dziećmi napisały kredą na chodniku w
    Krakowie: „Gdzie są dzieci?" i „Nikt nie jest nielegalny". Policja
    zarekwirowała kredę, a matki spisała. Technicy kryminalistyki dokonali
    oględzin miejsca.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    115. ODBIJA

    Rzecznik Praw Obywatelskich chce przesunąć "Polski Ład" PiS o rok

    Podatnicy powinni mieć wystarczająco dużo czasu, aby przygotować się
    do "Polskiego Ładu”, który wprowadza rewolucyjne zmiany systemu
    podatkowego - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Marcin Wiącek.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    116. Polska jako dzikie zwierzę?!


    Polska
    jako dzikie zwierzę?! Użytkownicy Twittera nie zostawiają suchej nitki
    na Bodnarze. "Istny obłęd!"; "Mentalność niewolnika"

    autor: Fratria/Twitter

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    117. świetny ZAPIS "bochaterskich wyczynów pewnego rzecznika,zwanego

    Bodnarem, zaPIS od lat 2010 -2021
    dzięki :)

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    118. Bodnar już oficjalnie


  • Bodnar
    już oficjalnie proponuje Polsce status protektoratu instytucji
    międzynarodowych. "Żeby te organizacje nas (...) zmusiły..."


  • W czasie
    półtoragodzinnego spotkania z kilkunastoosobową grupą
    sympatyków były Rzecznik Obywatelski został zapytany m. in. o to, w jaki
    sposób należałoby „naprawić” wymiar sprawiedliwości
    po okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości, w razie wyborczego
    zwycięstwa opozycji. Bodnar odpowiedział, że jeżeli nie dojdzie
    do „okrągłego stołu”, w którym partia tracąca władzę zgodzi się
    na ustępstwa, to proces ten potrwa bardzo długo, i powinien służyć także
    usprawnieniu sądownictwa. Później padły jednak słowa, które
    są w istocie zapowiedzią sprowadzenia Polski do roli protektoratu
    instytucji międzynarodowych: W tym celu bardzo ważne jest zawarcie
    jakiegoś porozumienia, umów międzynarodowych z takimi organizacjami jak
    Bank Światowy, jak Rada Europy, jak OBWE. Ale po co? Nie tylko po to,
    żeby po prostu mieć umowę, ale żebyśmy mieli taką międzynarodową
    kotwicę.
    Żeby za pół roku nie przyszedł jakiś kolejny zawodnik, kolejny
    minister, który powie: a ja mam inną koncepcję. A za pół roku kolejny:
    a ja mam jeszcze inną koncepcję. Żeby te organizacje nas
    w pewnym sensie zmusiły, żebyśmy zrobili taką mapę drogową na, nie wiem,
    pięć, dziesięć lat do przodu, i później się tej mapy trzymali
    w kontekście reformowania wymiaru sprawiedliwości. Wydaje mi się,
    że to by było bardzo ważne po tym okresie przemian.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    119. Bodnar Bis w akcji

    RPO: Mariusz Muszyński nie może badać wniosku Zbigniewa Ziobry ws. EKPC

    Na wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry Trybunał
    Konstytucyjny bada Europejską Konwencję Praw Człowieka w zakresie, w
    jakim umożliwia Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka kwestionować
    status sędziów powoływanych na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
    RPO przystąpił do tej sprawy z wnioskiem o jej umorzenie. Wnosi też o
    wyłączenie z niej Mariusza Muszyńskiego w związku z wyrokiem ETPC w
    sprawie Xero Flor.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    120. Andruszkiewicz: Każdy

    Jesteśmy w tak szczególnym czasie,
    gdy w Europie, toczy się wojna, która w pewnym stopniu zagraża również
    Polsce, że trzeba wyraźnie obserwować, kto i jak się zachowuje. Ci,
    którzy szukają zgody, kompromisu, wsparcia dla polskiego rządu,
    to politycy, którym warto zaufać. Ci, którzy szukają podziału, jątrzą
    i szczują, działają zdecydowanie na korzyść Moskwy i warto abyśmy
    pożegnali ich po prostu z życia politycznego” - mówi portalowi
    wPolityce.pl sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Andruszkiewicz.
    autor: Fratria/Twitter

    Panie
    @Adbodnar, jak można w tym momencie gdy Polska jest już de facto
    wciągnięta w potężny konflikt z „Imperium Zła” i jest krajem frontowym
    kontynuować wojnę wewnętrzną która nigdy realnych podstaw nie miała
    i służy destabilizacji Polski. Antypolska dywersja w interesie Putina!

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    121. Oburzające! Bodnar chce, by


    Oburzające! Bodnar chce, by organizacje zagraniczne doradzały Polsce, jak reformować sądownictwo. "Będą nas stabilizowały"


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    122. v-ce Bodnar daje POpis

    RPO chce odrzucenia skargi nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego w głośnej sprawie o smog

    O odrzucenie skargi nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego dotyczącej
    głośnej sprawy zadośćuczynienia za smog wniósł do Sądu Najwyższego RPO
    Marcin Wiącek. Jednocześnie chce on, aby SN zajął się problemem, czy
    dopuszczalna jest skarga nadzwyczajna "w interesie Skarbu Państwa".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl