W obronie IPN - u (andree)
Z tematów poruszanych w ubiegłym tygodniu w debacie publicystycznej szczególnie zainteresował mnie los przygotowywanej przez PO nowelizacji ustawy o IPN. Politycy Platformy, na czele z posłem Arkadiuszem Rybickim (reklamującym te ustawę) chcą „odpolitycznić” Instytut, atakują prezesa Janusza Kurtykę za mieszanie się w bieżącą politykę. Tylko czy te propozycje idą we właściwym kierunku?
Partia rządząca proponuje nam, aby zamienić Kolegium IPN organem powoływanym przez środowisko akademickie. Środowisko, które w sposób jasny i zdecydowany opowiedziało się przeciwko lustracji, co było spowodowane poglądami jak i dawnymi uwikłaniami. A przecież IPN został powołany do tego aby zajmować się bezkompromisowym rozliczeniem historii. Czasami musi to boleć bo niszczy się wielkie „mity historyczne”. Smaczku dodaje fakt, iż Platforma głosowała za powołaniem Janusza Kurtyki na Prezesa IPN – u. Coż politycy szybko zmieniają zdanie.
Przejdźmy do samego głosowania (jego wyniki są dostępne na stronach archiwalnych Sejmu RP). Głosowało 437 posłów, większość kwalifikowana 3/5 wynosiła 263, za było 332. W samej PO nie było głosów przeciw, 5 posłów nie głosowało (podobno Jan Rokita zachęcał Platformę do głosowania na swojego kolegę), w PiS - ie przeciw był Antoni Mężydło a wstrzymał się Jarosław Selin. Zdecydowana większość posłów poparła Janusza Kurtykę, można więc powiedzieć że ma silny mandat do sprawowania swej funkcji.
Proponowane zmiany idą w kierunku osłabienia pozycji prezesa. Byłby on powoływany i odwoływany zwykłą większościąco de facto uzależni go od rządzącej większości i środowiska naukowców które nie jest zainteresowane badaniem polskiej przeszłości.
Powiedzmy sobie wprost - Instytut Pamięci Narodowej jest instytucja polityczną. Członków Kolegium IPN – u desygnują politycy, a prezesa, który ma jasno specyzowane pogłady polityczne wybiera Sejm. Nieszczęściem instytutu jest, to iż bierze udział w bieżącej walce politycznej między PiSem a Platformą. Jest wykorzystywany przez polityków poprzez uwielbianą grę teczkami, jak i tworzone prawo (przeważnie kiepskie) które później Instytut jako placówka państwowa musi respektować. Z racji odkłamywania polskich historycznych mitów jest atakowany przez różne środowiska niechętne temu.
Siłą IPN – u jest zaangażowanie młodych zapaleńców historii, o jasno sprecyzowanym stosunku do PRL – u. , często za mniejsze pieniądze niż na uczelni. Jeżeli decydują się na niezbyt dochodową karierę, to po to aby coś osiągnąć. IPN jako instytucja badawczo – historyczna i edukacyjna dobrze wywiązuje się ze swoich zadań. Szczególną wartość ma praca wydawnicza.
Proponowane zmiany nie przyniosą niczego dobrego. Osłabia pozycję szefa IPN – u a większą władzę dadzą środowisku, które twierdzi, że trzeba raz na zawsze zniszczyć dokumenty historyczne. Polskie społeczeństwo jest za głupie na badanie swojej przeszłości.
http://andree.salon24.pl/150791,w-obronie-ipn-u- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Jedyny tekst na Salon 24 w obronie IPN
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Wolałbym
3. każdy broni, jak umie. Tu przynajmniej student próbuje
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Autor @Maryla
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
5. To juz jest