Ciekawa postać w regionie … (vantomas-galicja 1)

avatar użytkownika Redakcja BM24

 

Animator kultury i sztuki. Szczególnie umiłował sobie teatr. Jest moderatorem i twórcą prywatnego teatru w Tarnowie, funkcjonującego pod nazwą „Teatr Nie Teraz”. http://nieteraz.pl/index.php
Tomasz A. Żak, bo o nim mowa, jest tez redaktorem naczelny periodyku „Intuicje” w podtytule : Wiara-Sztuka-Polska, z którego to, przytoczę poniżej jego felieton/ wstępniak z nr 14 Intuicji/. Pisany w duchu iście konserwatywnym, co u nas w Małopolsce nie jest aż tak dziwne, ale we współczesnej Polsce takich postaw ideologicznych u ludzi kultury i sztuki można z przysłowiowa świecą szukać …
„Moja Ojczyzna”
Kto pamięta to wie, że cudownie było marzyć za komuny o Zachodzie. Ten zachód obejmował wiele przestrzeni tzw. życiowych i różne kontynenty. Bała „Francja-elegancja”, było życie jak w Madrycie”, była „Ameeeryyykaaa” oraz „zobaczyć Neapol i umrzeć”, a także „w Londynie jak w kinie” i jeszcze wiele innych określeń, które gdzieś się w głowie pochowały. Nie rozumieliśmy tego, co nas codziennie zniewalało, ale wiedzieliśmy że to jest „be”. Ówczesna stolica imperium, do którego należał nasz kraj, była synonimem właśnie zniewolenia, a to, co Moskwa mówiła, a za nią polskie agendy, to z definicji było kłamstwem. Warto tutaj przywołać słynne hasło z 1981 roku : „Telewizja kłamie”. A swoją drogą, cóż się takiego stało, że dzisiaj ludziska zachowują się tak, jakby uwierzyli, że już nie kłamie ? Może myślą, że jak jest „plazma”, to nie może kłamać.
Zostawmy to, Wróćmy do tamtych marzeń, do marzeń o emigracji, o mieszkaniu gdzieś daleko stąd. Jak ten świat był wtedy ogromny i piękny poza RWPG … Dla nieco młodszych wyjaśniam : rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (…) Jak coś gdzieś komuś nie pasowało, to bratnie armie wkraczały i prostowały różnych reformatorów i oportunistów (np. Węgry 1956 czy Czechosłowacja 1968). Ze związku tego można było wystąpić tylko teoretycznie, podobnie jak dzisiaj z Unii Europejskiej, ale za to mieliśmy marzenia zupełnie nie zakłócone wiedzą o otaczającym nas świecie. Emigrowaliśmy wiec za ocean, do RPA, a także bliżej do Anglii i Francji, śladem naszych dziadów przegrywających kolejne zrywy niepodległościowe.
Powiem tak : dzisiaj na kontynencie europejskim ( bo jakoś trudno używać ukradzionej w międzyczasie nazwy – Europa), niewiele pozostało miejsc do emigrowania poza granice nowo powstającego imperium ze stolica w Brukseli. Jak więc się komuś tutaj nie podoba, to po pierwsze ma wybór niewielki  (Szwajcaria czy raczej Białoruś?), a po drugie nie bardzo da się już marzyć o tym jakimś „lepszym swiecie” w realiach globalnej wioski.
Państwo pewnie myślicie, że piszący te słowa, to jakiś ksenofob, malkontent i w ogóle oszołom pesymista. Nic z tych rzeczy. Problem polega na tym, że będąc reprezentantem całkiem niemałej populacji Polaków, widzę, że zaczyna dla mnie podobnych miejsc brakować  miejsca we własnym kraju, na naszym kontynencie i w ogóle na tym doczesnym świecie, danym nam przez Boga. Chcecie przykładów ? Ok.- chcecie, to czytajcie.
Nie palę, ale ze zgrozą patrzę na los palaczy wyganianych z restauracji i biur, szczutych na dworcach i ulicach i traktowanych niemalże jak jakiś toksyczny gatunek, który trzeba przymusowo reedukować. Lubię oscypki, a zmuszony jestem wraz z góralskimi wytwórcami tego przysmaku udawać, że kupuję /oni sprzedają/ jakieś „scypki”, „góralskie serki” czy nawet „oszczypki”. Znam wielu Cyganów, lubię cygańską muzykę, a tymczasem gdzieś to wszystko zniknęło, bo wciąż słyszę o jakiś Romach i romskich obyczajach. Dotykają mnie osobiście parytety, tak poniżające wszystkie panie. Obraża moja inteligencję wmawianie mi tzw. homofonii, kiedy ja po prostu wyciągam logiczne wnioski z prawa naturalnego, które leży u podstaw naszej cywilizacji. Nie cierpię używania pasów bezpieczeństwa w samochodzie, a jeszcze bardziej kretyńskich sygnałów dźwiękowych, gdy tych pasów nie zapinam. Nie akceptuję zmieniania kościołów w kluby towarzyskie, gdzie się schlebia byle komu, byle był, bo to obraża Pana Boga i z wiary czyni pośmiewisko … Nie chcę rozumieć tego wszystkiego, co nas otacza i odbiera wolność, bo każdy kompromis z tyranią, to zgoda na utratę samego siebie i zdrada tych co byli przed nami.
Urzędnikom Unii Europejskiej świecą się oczy do kodyfikowania niemalże każdej sfery życia człowieka – coś w końcu musi legitymować ich etaty. Wtykają więc swe nosy już niemal wszędzie i już nie tylko krzyż w szkole, ale i rodzina we własnym domu nie może się czuć bezpiecznie. Jeśli masz inne przekonania, niż te obowiązujące – na przykład o aborcji, patriotyzmie lub karze śmierci, (…) to nie licz na prawo głosu czy choćby tolerancję. Póki co jeszcze nie zamykają w „psychuszkach”, ale już dzisiaj twoja inność jest podsumowywana pukaniem się w czoło. I już dzisiaj, żeby uniknąć problemów z taką niepożądaną „innością”, dzieci od lat 5 obowiązkowo będzie się wysyłać do placówek oświatowych i poddawać oświatowej obróbce. Prawie jak za komuny, tylko jeszcze lepiej.
Czy Państwo wiecie, że to wszystko są znaki charakterystyczne dla ustroju definiowanego już dawno jako totalitarny ?
Póki można, kupujcie w księgarniach książki Waldemara Łysiaka. Słuchajcie, co nam chce w swoich felietonach powiedzieć Stanisław Michalkiewicz (…) pamiętajcie o Kresach, o rotmistrzu Pileckim, o „Solidarności” i nie dajcie sobie wmówić, że to my, z tym całym swoim konserwatyzmem i Tradycją jesteśmy anachroniczni, nienowocześni i w ogóle „won”. Margines, choćby i był prawie tak szeroki jak strona w zeszycie, to zawsze tylko margines. I tym marginesem są „oni”. To nie „ich” Polska, tylko nasza. Nie emigrujcie – kochajcie ojczyznę i bójcie się Pana Boga. „
Tomasz A. Żak , pisane ostatniego dnia listopada 2009 roku, w przeddzień finału wtapiania Polski w „superpaństwo” nazywane Unią Europejską.
 
Nie nieźle pojechał J    mówiłem że ciekawa i oryginalna postać …./nie ze wszystkim się zgadzam tekst bez wiedzy autora ocenzurowałem ale …../ w nagrodę od Vantomasa za przeczytanie całego tekstu, piosnka polska ….:)
Zdrowa Woda „Twój szept”    http://www.youtube.com/watch?v=2w_9Ool0fMY

A jeszcze sobie kupiłem „Najgorszego” W. Łysiaka zgodnie z sugestiami T.Żaka. Choć tych sugestii nigdy nie potrzebowałem,  gdyż Łysiaka czytam od zawsze …J zacząłem od „Szachisty” w końcówce podstawówki ….     

 

http://vantomas.salon24.pl/147660,ciekawa-postac-w-regionie

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz