Tusk: odbierzmy zwykłym ludziom wpływ na Polskę (Firmus Piett)
Redakcja BM24, ndz., 22/11/2009 - 00:02
Jak czytam medialne zachwyty nad projektem reformy konstytucji proponowanej przez Tuska, to robi mi się po prostu słabo. Pomysł, aby w Polsce panował system kanclerski uważam za absurdalny z kilku powodów, przede wszystkim dlatego, że ostatnie 20 lat niezbicie dowodzi iż system polityczny w którym centrum decyzyjne jest po stronie kolegialnego rządu prowadzi wyłącznie do osłabienia władzy oraz rozmywania odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
W Polsce od 1990 roku, już tak naprawdę panuje system parlamentarno-gabinetowy (a od 1997 roku, od uchwalenia nowej konstytucji jest to niemal pełnia władzy w rękach rządu). Efektem tego jest stale zmniejszająca się frekwencja w wyborach i społeczne poczucie braku wpływu na otaczającą rzeczywistość. I nie chodzi tu tylko o obowiązującą proporcjonalną ordynację do sejmu, ale także o sam rząd, któremu znacznie łatwiej (a obecnej ekipie dzięki poparciu mediów wychodzi to jeszcze prościej) uchylać się od bezpośredniej, personalnej odpowiedzialności.
Pomysł Tuska jest niezwykle przewrotny. Jako człowiek o niebywale „nadmuchanej” medialnie osobowości, zdaje on sobie sprawę z tego, iż mimo zaklęć jakie stosują jego zwolennicy, poparcie mediów może nie wystarczyć w zindywidualizowanej kampanii prezydenckiej, gdzie naprawdę trzeba się wykazać silnymi cechami osobowościowymi, których, moim zdaniem lider PO nie posiada. Poza tym (a może przede wszystkim), obecny premier zorientował się, iż w jego partii zaczynają się dość mocne ruchy tektoniczne, zatem musi on jakoś wycofać się z porezydenckiego wyścigu (bo chyba nikt poważny nie myśli, że Tusk chciałby być tym nowym, dekoracyjnym prezydentem), by ze stanowiska premiera i szefa partii nadal czuwać nad nastrojami i przepychankami w PO, tak, by w razie potrzeby je pacyfikować. Po drugie, Tusk zdaje sobie sprawę z tego, że w ustroju kanclerskim znacznie łatwiej ukrywać wszelkiego rodzaju nadużycia władzy. Zawsze jest na kogo zrzucić odpowiedzialność, a przede wszystkim ludzie nie są w stanie odróżnić tego, kto za czym stoi, i kogo należy obwiniać o ewentualne problemy. W systemie prezydenckim, jeśli głowa państwa popełnia błąd, od razu to widać. Nie ma ona bowiem oparcia w ministrach, którzy na siebie mogą wziąć winę (oczywiście jeśli są to sprawy poważne a nie administracyjne). Natomiast rząd i partia działają jako kolegium. Nie ma pomysłów i reform premiera, są za to „wspólne działania rządu”. Coś się nie uda, premier może dymisjonować nieudolnych współpracowników. W systemie prezydenckim nie ma na kogo zwalać winy, więc to sam prezydent musi brać na siebie całkowitą odpowiedzialność.
A już poza wszystkim. Systemy parlamentarno-gabinetowe działają dziś przede wszystkim w krajach, gdzie oświeconym elitom wydaje się , że lepiej od społeczeństwa wiedzą co jest dla niego dobre. Mnie głosy o tym, że skupienie władzy w rękach jednej osoby (czyli prezydenta) zagrażają demokracji zupełnie nie przekonują, wręcz śmieszą. Wystarczy aby działały mechanizmy wzajemnej kontroli i jasna procedura odwołania – w razie potrzeby. 20 lat systemu parlamentarno-gabinetowego w naszym kraju (przy polskich cechach narodowych – takich jak niemożność zawarcia sensownego konsensusu praktycznie w żadnej sprawie) dobitnie pokazało, że jeszcze większe zatarcie odpowiedzialności, depersonalizacja władzy może tylko osłabianie i tak już słabego państwa pogłębić. Jakieś bzdurne gadki o tym, że jakoby system parlamentarno-gabinetowy wynika z polskiej tradycji zakrawają w tym kontekscie na kpinę, bowiem wszystko co w naszej historii najgorsze wynika właśnie z rozproszenia a nie centralizacji władzy.
Jeśli chcemy aby Polacy utożsamiali się ze swoim państwem i z własną klasą polityczną, należy podjąć wszelkie działania i reformy, które zbudują u ludzi poczucie wpływu na losy swojego kraju. Propozycja Tuska, choć jest wodą na młyn wszelkiej postępowej inteligencji , zmierza dokładnie w przeciwnym kierunku.
http://firmus.piett.salon24.pl/139678,tusk-odbierzmy-zwyklym-ludziom-wplyw-na-polske
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. zbudują u ludzi poczucie wpływu ...