Krok po kroku władze zaciskają nam pętle na szyi. Śledzenie każdego naszego kroku, kontrola poczynań, rozmów, poczty jest oczywiście realizowana wyłącznie dla naszego dobra. Jest też tysiące powodów i wytłumaczeń dla których inwigilacja jest prowadzona. A to walka z terroryzmem, a to z praniem brudnych pieniędzy czy z pedofilią lubo szczytne idee ekologiczne.

Nieważne, efekt jest ten sam. Jesteśmy powszechnie śledzeni i podsłuchiwani. Niestety, coraz to nowe pomysły władz społeczeństwo przyjmuje z dziwną obojętnością i apatią. Kwintesencją były słowa Pawlaka, że musimy się do podsłuchów przyzwyczaić.

Ostatnio media doniosły o nowych pomysłach.

Rząd przy okazji ustawy anty hazardowej chce wprowadzić ułatwienia w kontrolowaniu naszych kont. Już w przyszłym roku osoba, która będzie podejrzana o hazard internetowy, zostanie sprawdzona przez kontrolę celną i skarbową. Głównymi informacjami dla fiskusa o transakcjach podatnika będą jego przelewy bankowe.

 

Zamierzamy monitorować przelewy bankowe na konta organizatorów gier w internecie i z tych kont na konta uczestników gier – podkreśla Jacek Kapica, wiceminister finansów odpowiedzialny za nową ustawę hazardową.

Jak zapewnia Ministerstwo Finansów, kontrola w tym zakresie ma być szczegółowa, co ma pozwolić na szybkie wykrywanie nieprawidłowości. Fiskus dostanie więc świetne narzędzie do wykrywania różnych działań podatników, które powinny skutkować odprowadzaniem podatków. Jednak jak pokazują ostatnie wyczyny ABW, można domniemywać, że również do innych celów.

 

Jeszcze dalej idą władze Holandii.

 

Od 2012 roku kierowcy w Holandii będą płacićpodatekod każdego przejechanego kilometra po drodze. Zamontowane w samochodach komputerki wyposażone w GPSy będą rejestrować każdy ruch samochodu i przekazywać informacje do centrali celem obciążenia delikwenta należnym podatkiem.Będzie można skontrolować twoje położenie, prędkość oraz godzinę podróży.

 

I to wszystko dla waszego dobra robaczki, w trosce o środowisko (emisja CO2), zmniejszenie korków (wyższe opłaty w szczycie) czy ograniczenie ilości wypadków.

 

Czekam na dalsze pomysły. Może wszczepione pod skórę chipy będą śledzić każdy twój ruch. Oczywiście w trosce o twoje serce – byś każdego dnia przeszedł odpowiednią (pod rygorem stosownej kary) liczbę kilometrów. I tylko przypadkiem wszelkie te informacje będą gromadzone w przepastnych serwerach. 

 

Strach się bać ...