Krzyż nie pod sufitem [2009-11-04 09:55]

avatar użytkownika dzierzba

Pewna Włoszka fińskiego pochodzenia pożaliła się, że krzyże w szkolnej klasie rażą jej uczucia. Ponieważ jednak skarga dotkniętej kobiety nie przyniosła od razu oczekiwanego efektu i kłując w oczy krzyż ciągle wisiał, pani ta zwróciła się do wyższych instancji.

Musiało upłynąć aż dziewięć długich lat i dopiero teraz Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał zdeterminowanej kobiecie rację: Krzyże wprawdzie mogą, ale jednak nie do końca, wisieć w klasie.

Nie chcę teraz wnikać, po czyjej stronie jest racja.
Mam wprawdzie swoje zdanie, ale ważniejsze są moim zdaniem fakty. Te nieubłaganie przedstawiła w tekście ”Krzyż nie pod przymusem“ pani Ewa Siedlecka z Wyborczej.

Poniżej przedstawiam jej krótki tekst rozbity na pojedyncze zdania.

Mój komentarz to tylko dodatek. Nie upieram się, że mam rację.
 
“Wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie Lautsi przeciw Włochom nie musi oznaczać zakazu wieszania krzyży w klasach.”
 
Wniosek: Nie musi oznaczać zakazu, ale przecież w pewnych okolicznościach może.
 
“Oznacza natomiast zakaz tworzenia sytuacji przymusowej, w której uczeń, czy jego rodzice, albo muszą tolerować krzyż w klasie, albo zrezygnować z nauki w szkole.”
 
Wniosek: Jak wyżej. Szkoła musi zdjąć krzyż, jeżeli uczeń lub jego rodzice uznają, że ten ich razi.
 
“Strasburg uznał, że w takiej sytuacji prawo do wolności sumienia i wyznania kogoś, czyje uczucia obecność krzyża rani, jest ważniejsze, niż to samo prawo tego, który chce wyrażać swoje przekonania religijne przez obecność krzyża.”
 
Wniosek: Jak wyżej. Wolność sumienia i wyznania może być tolerowana pod warunkiem, że nie manifestuje się jej w sposób, przeszkadzający komuś, kto akurat takiej jej formy nie podziela.
 
“Tak więc państwo, w świetle tego wyroku, ma obowiązek zapewnić w takiej sytuacji możliwość uczenia się w szkole bez krzyża.”
 
Wniosek: Jak wyżej. Szkoła musi zdjąć krzyż, jeżeli ktoś będzie się tego domagał.
 
“A włoskie szkoły nie mogą już powoływać się na zwyczajowe prawo wieszania krzyży w szkołach, czy argumentować, że krzyż wcale nie jest symbolem religijnym, ale patriotycznym, więc wolności sumienia nie narusza.”
 
Wniosek: Jak wyżej, Nie ma sensu podskakiwać i kombinować, bo sprawa jest przesądzona.
 
“Nota bene podobny wyrok – że krzyż jest symbolem historycznym i martyrologicznym – wydał w 1998 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalając skargę na obecność krzyża w sali obrad Rady Gminy.”
 
Wniosek: Ponad dziesięć lat temu w Polsce sądzono inaczej, ale na przykładzie Włoch widać wyraźnie, że czasy jednak się zmieniają.
 
“Wyroki Trybunału w Strasburgu tworzą standard rozumienia praw i wolności zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.”
 
Wniosek: Jak wyżej. Wypada pożegnać się z mrzonkami, że w Polska jest wyjątkiem i krzyż w miejscach publicznych nadal będzie mógł w majestacie prawa ranić uczucia niewierzących.
 
“Dlatego można się na nie powoływać we wszystkich krajach Rady Europy, a więc i Unii Europejskiej. Także w Polsce.”
 
Wniosek: Jak wyżej. Tak więc, jeżeli już naprawdę musicie, zostawcie lepiej swoje krzyże w domach.
 
“Gdyby więc u nas ktoś znalazł się w sytuacji przymusowej: albo nauka w klasie z krzyżem, albo zmiana szkoły połączona z trudnościami, wyrzeczeniami i obciążeniami czy nawet rezygnacja ze szkoły w ogóle – to mógłby się skutecznie powołać na ten wyrok przed władzami szkoły czy polskim sądem.”
 
Wniosek: Czekamy na pierwszego ochotnika. Gwarantujemy, że dla opisu zmagań o prawo do nieoglądania krzyża w szkołach, urzędach, miejscach pracy nie pożałujemy szpalty, a pewnie też i w zaprzyjaźnionej stacji czasu antenowego.
Wszyskich chętnych zapraszamy.
Witamy w Zjednoczonej Europie!
Posted in dywagacje, lewica, media, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe, UE

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Witamy w Zjednoczonej Europie!

za chwilę zostanie wprowadzony zakaz noszenia krzyża , wszak moze narazić czyjes uczucia na szwank. Na media mozna liczyć, jak zawsze, w całej Zjednoczonej Europie!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Wyrok sądu: ekologiizm to jednak religia

Wojujący ekolodzy, ekomaniacy czy jak ich tam jeszcze się nazywa, którzy bardzo chętnie chcą reorganizować nasze życie i dzielnie walczą z globalnym ociepleniem, bardzo często oburzają się, gdy zarzuca się im, że to, co głoszą to „religia’, „wyznanie”, „ideologia” itp. Sprzeciwiają się tłumacząc, że to, co robią nie opiera się na wierze, ale na nauce. Można to zaobserwować nawet tu – na Salonie.
Otóż wszelkie wątpliwości rozwiał wczoraj brytyjski sąd, a konkretnie niejaki sędzia Burton, zadecydował, że wiara aktywisty ekologicznego jest religią i jako taka podlega ochronie prawnej. Sprawa dotyczyła Tima Nicholsona, który stracił pracę (inni mówią, że sam odszedł), gdyż sprzeciwiał się nieekologicznej polityce firmy, która nakazywała mu latać samolotami. On natomiast, jako wojownik frontu przeciw globalnemu ociepleniu, samolotami nie lata i polecenia szefa, który kazał mu spakować się do samolotu, zrealizować nie mógł w związku ze swoimi poglądami.

Następnie pozwał do sądu swoją  firmę (Grainger plc - jeden z największych potentatów nieruchomości w Wielkiej Brytanii) za to, iż pomimo, że posiada na papierze politykę przyjazną ekologicznie, w rzeczywistości nie realizuje jej, a to jest w sprzeczności z jego poglądami na globalne ocieplenie. Pan Nicholson zażądał odszkodowania za straty moralne. Podstawą pozwu było prawo o zakazie dyskryminacji ze względu na poglądy religijne i filozoficzne. Oczywiście, firma Grainger zaprotestowała, tłumacząc, że to nie ma nic wspólnego ani z religią, ani z filozofią życiową.
Wczorajszy wyrok sądu jednak rozwiał te wątpliwości, a konsekwencje tej decyzji są następujące:
- pan Nicholson jest szczęśliwy, bo może ubiegać się odszkodowanie za straty moralne,
- masy kolejnych Nicholsonów są szczęśliwe, bo będą mogli ubiegać się o odszkodowanie za straty moralne,
- od dziś nie ma wątpliwości – poglądy wyznawane przez aktywistów religijnych to „religia”. Tak zdecydował sąd – nie w Sudanie, nie w Burkina Faso, nie na Wyspach Tonga. Tu w Europie, w jednym z bardziej rozwiniętych krajów świata.

To ciągnie za sobą inne konsekwencje. Tak samo jak jednych uczucia religijne razi krzyż, innych razi minaret, a jeszcze innych łańcuszek na szyi, tak moje uczucia obrażają amulety, totemy i inne dewocjonalia związane z wojującym ekologizmem. Tak samo jak pielęgniarkom w szpitalu i nauczycielkom w szkołach nie wolno dzieciom wkładać do głowy religii i mówić o swojej wierze, tak samo można żądać, by dzieci w szkołach nie wysłuchiwały o walce z globalnym ociepleniem. No, chyba, że na religii czy jakimś religioznawstwie…
 
social.
 
PS
Jestem dwulicowy, więc od dzisiaj zaczynam dokładnie się przyglądać jak na moim uniwersytecie segregują odpady, gospodarują papierem, oświetleniem, skąd pochodzi ciepło w moim gabinecie itd. itd. Oczywiście na konferencje jeździć będę lądem - już teraz szukam jakiejś konferencji w Szanghaju lub Bangkoku. I niech spróbują mi odmówić takiej podróży! Porobi się notatki, zdjęcia i w odpowiednim momencie się wyciągnie:)
 
http://social.salon24.pl/136025,wyrok-sadu-ekologiizm-to-jednak-religia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. "W IV RP zacznie się zdejmowanie krzyży" - Senyszyn i Hartman

profesorowie III RP

Joanna Senyszyn (po prawej), fot. Tomasz Gzell
PAP

"Dla katoprawicy jest nie do pojęcia, że mniejszość, w tym ateistyczna, ma jakiekolwiek prawa. Także do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (...). Najbardziej nie mieści się w prawicowych głowach, że krzyż wiszący w publicznym miejscu takie prawa narusza. Wszak cała Polska jest ukrzyżowana" – pisze na swoim blogu w Onet.pl Joanna Senyszyn.

Eurodeputowana SLD komentuje w ten sposób decyzję Europejskiego Trybunał Praw Człowieka, który nakazał zapłacenie 5 tysięcy euro kary za powieszenie krzyża w jednej ze szkół we Włoszech. Europoseł PiS ocenił na swoim blogu w Onet.pl, że decyzja sądu to "idiotyczny wyrok".

 

KONTROWERSJE WOKÓŁ WYROKU TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA

"To świecko-laicki zamordyzm"

"To świecko-laicki zamordyzm"

- To świecko-laicki zamordyzm - tak o. Dariusz Kowalczyk skomentował w programie "24 Godziny" werdykt Europejskiego Trybunału...czytaj dalej »

Kuriozalność wyroku Trybunału polega na tym, ze jeśli jednemu na 300 uczniów nie spodoba się krzyż w klasie, to trzeba go zdjąć - mówił poirytowany ojciec Dariusz Kowalczyk, jezuita. Jego zdaniem krzyż oprócz tego, że jest symbolem religijnym, jest także symbolem Polski. - Początkiem naszej państwowości jest chrzest - argumentował.

Ślepe państwo na wiarę

Nie zgadzał się z nim profesor Jan Hartman. - Krzyż nie jest tylko tradycją - mówił filozof. Przekonywał, że głównie jest to symbol katolików. Dodał, że krzyże nie powinny wisieć w szkołach, bo świadczy to o tym, że jedna religia jest w Polsce uprzywilejowana. - Państwo powinno być ślepe na wiarę i niewiarę - stwierdził.

 

NOWY "EKSPERT OD ETYKI" tvn 24

http://www.iphils.uj.edu.pl/~j.hartman/cvpl.php

 

Prof. dr hab. Jan Hartman, życiorys

I. Personalia

 

III. Pełnione funkcje

  • Od 2004 r. jestem kierownikiem Zakładu Filozofii i Bioetyki Collegium Medicum UJ

  • Od 2003 r. Jestem Przewodniczącym Rady Instytutu Pielęgniarstwa i Położnictwa, na Wydziale Ochrony Zdrowia CM UJ

  • Od 2003 r. jestem członkiem Komitetu Nauk Filozoficznych Polskiej Akademii Nauk

  • Od 2002 r. jestem Wiceprezesem Polsko-Niemieckiego Towarzystwa Akademickiego.

IV. Praca wydawnicza i społeczna

  • W 1989 założyłem i pozostaję redaktorem naczelnym czasopisma filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Principia (dotychczas 50 tomów).

  • W latach 1994-2006 byłem wspólnikiem i czynnym redaktorem wydawnictwa naukowego “Aureus”.

  • Od 2004 r. organizuję coroczne Szkoły Letnie Filozofii dla doktorantów, przy Fundacji Dynamis.

V. Otrzymane wyróżnienia i stypendia

  • W roku 2006 otrzymałem Medal Komisji Edukacji Narodowej

  • W roku 2003 otrzymałem nagrodę Prezesa Rady Ministrów RP za wyróżniającą się rozprawę habilitacyjną.

  • W roku akademickim 2000\2001 byłem stypendystą Uniwersytetu Jagiellońskiego – Funduszu im. Adama Krzyżanowskiego.

  • W styczniu i lutym 2000 przebywałem w charakterze visiting scholar na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Aberdeen, korzystając tam ze stypendium Władysław Bednarowski Trust.

  • W 1996 byłem stypendystą Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej (stypendium dla wyróżniających się młodych pracowników nauki).

  • W roku 1993 przez sześć miesięcy przebywałem w Institut fuer die Wissenschaften vom Menschen w Wiedniu w charakterze junior visiting fellow. W 2001 r., na zaproszenie Dyrektora Instytutu, przebywałem tam przez miesiąc jako visiting fellow.

  •  

  •  

    Wiedza o etyce Wiedza o etyce
    Hartman Jan, Woleński Jan, 2008, Park
    Jest adresowana do uczniów i studentów. Książka składa się z 3 części: - podstawy etyki ogólnej i metaetyki - dzieje refleksji moralnej - etyka szczegółowa.
    do koszyka: 34.7 zł, do przechowalni, (wysyłamy w ciągu: 2 - 3 dni)
    Wstęp do filozofii Wstęp do filozofii
    Jan Hartman, 2005, Wydawnictwo Naukowe PWN
    Praca wprowadza w główne zagadnienia, kierunki i tradycje filozofii. Omawia najistotniejsze obszary przedmiotowe, takie jak: świat, człowiek, poznanie. Napisana jasnym, zrozumiałym językiem, pozwala na przyswojenie podstawowej terminologii filozoficznej. W ćwiczeniach zamieszczono fr.
    do koszyka: 31.4 zł, do przechowalni, (wysyłamy w ciągu: 2 - 3 dni)
    Bioetyka dla lekarzy Bioetyka dla lekarzy
    Jan Hartman, 2008, Wolters Kluwer
    Bioetyka dla lekarzy jest zwięzłym przewodnikiem, pomocnym lekarzowi w podejmowaniu trudnych decyzji i ułatwiającym orientację w niełatwej problematyce etycznej związanej z wykonywaniem zawodów medycznych i szeroko pojętą działalnością profesjonalną w służbie zdrowia.
    do koszyka: 43.6 zł, do przechowalni,

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl