Pierwszy raz widzę takie cudo, że ktoś może być  funkcjonariuszem tajnej służby bez certyfikatu.

"Mariusz Kamiński nie ma prawa organizować konferencji prasowych, ponieważ w świetle prawa jest teraz szeregowym funkcjonariuszem CBA ."

"Były szef CBA zapowiedział swoją konferencję prasową na godzinę 14, w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie. Kamiński chce odnieść się do odebrania mu przez ABW certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. Nie wiadomo jak do tej niesubordynacji Kamińskiego odniesie się nowy szef CBA Paweł Wojtunik. "

Pewnie zwolni Kamińskiego z pracy. :)

A poważnie. Mariusz Kamiński w świetle prawa nie jest funkcjonariuszem CBA.Został powołany na czteroletnią kadencję SZEFA CBA i po odwołaniu przez premiera ustały formalnie jego związki z tą służbą.Natomiast Wojtunik wbrew temu, co się o nim pisze, nie jest nowym szefem CBA, tylko pełniącym obowiązki szefa CBA.

Czy Kamiński został odwołany przez Tuska, a Wojtunik powołany na p.o. zgodnie z prawem, to się za jakiś czas okaże.

http://wiadomosci.onet.pl/2067368,11,kaminski_nie_ma_prawa_robic_konferencji__cba_mu_zabrania,item.html

 

"- To jakiś absurd - powtarza Mariusz Kamiński. - Ja nie mogę byćzawieszony, bo nie jestem funkcjonariuszem. Byłem wybrany na kadencję ipremier Donald Tusk ją skrócił. Złożyłem już do Pawła Wojtunika wniosek o świadectwo służby. I powiedziałem mu, że nie przyjmę żadnej oferty, jaką ewentualnie chciałby mi przedstawić - dodaje. "

"Taka ocena premiera dla większości polityków oznaczała jego bezapelacyjne odejście ze służby. - Sądzę, że Mariusz Kamiński jest dziś byłym szefem służby specjalnej szukającym nowej pracy. Decyzję premiera zrozumiałem tak, że on odchodzi ze służby - mówi Konstanty Miodowicz, poseł PO, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Podobnego zdania jest Zbigniew Wassermann z PiS: - Rozumiem, że on został odwołany ze służby i teraz będzie starał się wykorzystać wszystkie środki prawne, by udowodnić, że decyzja premiera była niezgodna z prawem - tłumaczy.

Jeśli Kamiński nadal pozostaje w służbie, odwoływać może się tylko do obecnego szefa CBA. Co więcej, musi np. otrzymać od niego zgodę na udzielanie wywiadów. - Próbę pozostawienia mnie w służbie odbieram jako sposób na zamknięcie mi ust. To się nie uda - zapowiada Mariusz Kamiński. Ale po udzieleniu dwóch wywiadów bez zgody p.o. szefa CBA Pawła Wojtunika Kamiński może teraz zostać usunięty z CBA w trybie dyscyplinarnym.

Sytuacja jak z czeskiego filmu: premier miał go zwolnić, a nie zwolnił."

http://www.polskatimes.pl/raporty/aferahazardowa/176568,tusk-nie-wyrzucil-mariusza-kaminskiego-z-cba,id,t.html