Jak to się robi w Warszawie?

avatar użytkownika toyah
     Jak miałem okazję niedawno gdzieś przeczytać, Maciej Rybiński skarżył się kiedyś, że cokolwiek chce napisać, to mu wychodzi felieton. Czy pisze tekst długi, krótki, czy średni, to na koniec patrzy – a tu znów felieton. I że jakkolwiek by...

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Kwestia smaku - to a propos ostatniego zdania

Witam, polecam Ci tekst, jaki popełniła circ w odpowiedzi na Twój i FYM-a tekst polemiczny. http://circumstance.salon24.pl/133823,toyah-i-fym-o-janke pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Dominik

2. hmmm...

Powtórzę za Marylą. Kwestia smaku. Oczywiście "w temacie" Janke`go.
tede
avatar użytkownika Sceptyk

3. Autor

Ja rozumiem, że nazywanie Jankego szefem to taki żart, ale nazywanie go najlepszym dziennikarzem to gruba przesada. Janke ma dobry warsztat, ale jednocześnie jest po prostu złym człowiekiem i nie zasługuje na pozytywną ocenę. Pozdrawiam
avatar użytkownika toyah

4. Sceptyk

Ja natomiast znam przesadę jeszcze grubszą. Nie rozumieć ironii na poziomie pierwszej klasy gimnazjum.
toyah
avatar użytkownika Sceptyk

5. Autor

Jeśli to była ironia to chapeau bas. Ale ja nie kończyłem gimnazjum i nawet do niego nie uczęszczałem więc odstaję.