Bicz na ciemny lud, czyli wszystko o polskich strachach
kryska, wt., 20/10/2009 - 14:02
Każdy ma jakieś lęki, bo każdy się czegoś boi.
Jedni się boją wysokości, inni pająków, niektórzy myszy, wielu boi się wojny i wielu Pana Boga.
Bo strach ma wielkie oczy i w połączeniu z wyobrażnią może przerodzić się w obsesję.
I chociaż boimy się strachów to lubimy się straszyć, bo właśnie straszący utrzymuje przewagę nad straszonym.
Właśnie straszenie pozostaje kiedy straszący poza rozsiewaniem domniemanej grozy nie ma żadnych innych argumentów.
Straszymy się od dziecka.
Czerwonego Kapturka straszył wilk a pogromcą Jasia i Mzałgosi była Baba Jaga.
Gdy to nie skutkuje straszymy dzieci zakazem oglądania telewizji czy włączeniem komputera.
Straszymy niesfornego bobasa lekarzem a czym to skutkuje to wszyscy wiemy, wręcz paranoicznym lękiem naszej pociechy przed każdą wizytą w gabinecie lekarskim.
Nauczyciel straszy ucznia wpisaniem uwagi i wezwaniem rodziców przed swoje oblicze, a rodzice tegoż ucznia straszą brakiem nagrody za uczenie się, które jakby nie było jest obowiązkiem ich pociechy.
Wykładowca straszy leniwego studenta egzaminem komisyjnym czy skreśleniem z listy studentów.
Pracownika dopominającego się o swoje "psie" prawa pracownicze pracodawca straszy wyrzuceniem na bruk na przysłowiowy zbity ryj.
Szaef partii rozbrykanego i za dużo gającego po swojemu członka partii straszy wyrzuceniem tegoż ze swoich szeregów.
Mafia straszy swoich żołnierzy kulką w łeb za zdradę.
Media codziennie straszą nas jakimś "niespotykanym" żywiołem , a to, że w listopadzie zima przyszła, bo miało byc lato, że wichura dach porwała / porywały wichury dachy od zarania dziejów, tyle tylko, że wczesniej to były strzechy słomą pokryte/ to znowu gdzieś pies człowieka pogryzł, też nie dziwne, bo taczej dziwnym by było odwrotnie.
I ta zabawa w strachy trwa w najlepsze a teraz to dopiero się rozkręca na całego.
Od 2005 roku, kiedy to niespodziewanie i wbrew salonowi i michnikowszczyżnie wybory wygrał PiS.
Ten wypadek przy pracy spowodował zsumowanie wszystkich strachów właścicieli Polski.
Poczuli oni ogromny strach o utratę pozycji jakie otrzymali po układach przy OS i w czasie póżniejszej "transformacji"ustrojowej, kiedy to zostali namaszczeni właścicielami IIIRP, której fundamenty zostały zbudowane na zabójstwie księdza Jerzego, na kłamstwie, korupcji, braku lustracji i dekomunizacji czyli na jednej wielkiej mistyfikacji.
Dlatego rozpętali kampanię strachu, która trwa do dzisiaj, kampanię opierającą się na nienawiści do Kaczyńskich, którą prowadzi już od 4lat również Donaldd Tusk , którego żżera żądza władzy prezydenckiej.
Aby ziścić swoje marzenie Tusk rozpętał kampanię strachu i tak straszy nasz rząd razem z klaką medialną.
Media straszą jak zagra Tusk a Tusk straszy jak zaintonują mu klakierzy salonowi.
Bo nic to, że dziura budżetowa niebawem będzie większa niż za Buzka, który chociaz próbował reformować kraj, nieważna ruina finasów publicznych, wzrastajace bezrobocie, nędza i miliony dzieci bez obiadów.
Ważne utrzymać swoje pozycję oligarchii trzymającej Polskę w swoich drapieżnych, skorumpowanych szponach,
ważne są gangsterskie interesy różnych Mirów, Rysiów i Zbychów.
Dlatego trzeba koniecznie zniszczyć "podejrzane" jak to powiedział professor Kik, instytucje zbudowane od podstaw przez polską prawicę a właściwie PiS i Kaczyńskich - IPN i CBA całkowicie wolne od starych komunistów speców i róznych WSIowych bandytów.
Po co to Muzeum Powstania Warszawskiego?
Też zaorać, bo to też ten faszysta kaczor pobudował.
A najlepiej zdelegalizować legalną partię PiS, którą poiera prawie 30% Polaków, tych popierajacych PiS do gazu! bo wyrżniecie tych watah bydła nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Po to rozpętano ten strach i to w różnych formach, by wszystko było tak jak ustalono przy okragłym stole z błogosławieństwem mędrca Europy.
Tam zostało ustalone, kto jest do końca świata właścicielem Polski a kto wyrobnikami u tychże właścicieli.
Raz zdobytej władzy salon, michnikowszczyzna, oligarchia i współdziłające z nimi media nie oddadzą.
Straszył wczoraj u Lisa sam Premier, żadnych propozycji na przyszłość, tylko nadmuchiwanie atmosfery strachu przed czyhającymi kaczorami.
Straszyli w Teraz my gruby i głupszy następną "uwiedzioną" agentem z CBA, ktora zapłatę za usługi w wysokości 100 tys. zł przyjmuje pod stołem, w kawiarni, w papiertowej torbie.
Szkoda, ze nie opowiedzieli o jej tańcach na rurze u gangstera Nikosia, o jej małżeństwie z osiłkiem Nikosia, które to fakty ta "poczciwa" kobitka trzymała w wielkiej tajemnicy nawet przed swoim byłym mężem Pazurą.
To własnie ta Weronka, która mawiać była- kto nie ryzykuje to szampana nie pije.
I tak kampania strachu trwa, tak się manipuluje społeczeństwem, by wybrańcom żyło się wspaniale.
Bo strach to najlepszy bat na ciemny lud.
I tylko od tego ludu zależy czy wystawi dupę na razy tego knuta.
ps. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie należy zburzyć !
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz