Sierpem i młotem (Spitfire)

avatar użytkownika Maryla

Nie muszę nikogo inteligentnego przekonywać co do tego, że lewica na przestrzeni lat doprowadzała do granic absurdu niemal wszystko to czego się chwyciła. Chcieli zbudować raj na ziemi a wyszło im koszmarne piekło, w którym życie straciło ponad 100 milionów istnień ludzkich. Tak, lewactwo kiedyś budowało obozy koncentracyjne vel obozy zagłady, w których do niewolniczej pracy zmuszano ludzi, i w których ludzie padali z głodu jak muchy. Lewactwo chciało pokazać światu rzekomą wyższość gospodarki socjalistycznej nad kapitalistyczną, a wyszło im, że zniewolony przez lewactwo Sasza musiał dniami i nocami harować aby wyrobić 200% normy i nie miał z tego nic, podczas gdy na Zachodzie majątek jednego zwykłego człowieka pracującego w butiku był większy aniżeli majątek całego kołchozu, wyrabiającego nawet i 250% normy, i człowiek ten miał jeszcze czas dla siebie i swojej rodziny. Takich przykładów można by mnożyć. Ostatnio wśród lewactwa modne są inne żałosne światopoglądowe wykoślawienia, które wynikają z rozmieniania ideologii marksistowskiej na drobne, chyba tylko po to aby można było dalej oszukiwać ludzi. Lewactwo zaczęło majstrować przy homoseksualizmie, aborcji oraz przy równouprawnieniu płci. Wymyślone przez lewactwo parytety poraz kolejny wykoślawiają rzeczywistość. Parytety dla kobiet, których to domaga się lewactwo, sugerują de facto, że kobiety są mniej inteligentne i zaradne od mężczyzn, bo potrzebują specjalnej pomocy w postaci tychże parytetów. Zatem lewacto samo nie wie czego tak dokładnie chce i co mówi.

Dzisiaj do mediów powrócił temat aborcji. Przy okazji sprawa otarła się o ograniczanie wolności słowa w debacie publicznej, notabene wolności słowa, którą to ponoć lewactwo wielbi ponad wszystko, i którą deklaruje bronić aż po grób. Coś się mi jednak wydaje, że lewactwo nie jest w tych swoich twierdzeniach szczere skoro stale stara się ograniczać strefy tej wolności. Lewactwo wbrew logice twierdzi, że "zlepek komórek" (cóż za erystyka!) nie jest dzieckiem. Tymczasem pojęcie "dziecka" w łonie matki jest nieostre. Nie można określić dokładnie tego od którego momentu płód staje się dzieckiem, czyli czującą istotą. Skoro nie można tego określić, bo pojęcie jest nieostre, to nie powinno się dokonywać aborcji. Odnosząc się do przykładu: gdyby policyjny radar na drodze nie potrafił określić dokładnie prędkości pojazdu i istniałoby prawdopodobieństwo, że mógłby on mylić się nawet o 50 km/h to czy policja powinna przy pomocy takiego bublowatego radaru określać prędkość pojazdów i wystawiać na tej podstawie mandaty kierowcom? Każdy rozsądnie myślący człowiek wie, że to absurd totalny, jednakże lewactwo próbuje na podstawie nie wiadomo czego decydować o tym od kiedy płód jest dzieckiem i od kiedy można to dziecko zabić. Inaczej mówiąc, wystawiają oni dzieciom mandaty niepozwalające im żyć przy pomocy radaru, który nie potrafi prawidłowo określić prędkości pojazdu. Nie jest ważne to, że nie ma to nic wspólnego z logiką. Dla lewactwa liczy się tylko ideologia. Ideologia zastępuje niewierzącemu lewactwu Boga. Takim policjantom należy stanowczo powiedzieć "nie", bo są oni rzeczywistym zagrożeniem dla ludzkiego życia i demokracji na świecie. W sprawie aborcy wcale nie chodzi lewactwu o dobro kobiet. Chodzi im o dobro mężczyzn, którzy dzięki istnieniu aborcji mogą bez obaw korzystać z uroków wolności seksualnej. Aborcja zdejmuje z nich odpowiedzialność. To na czym zależy kobiecie, czyli na wsparciu i odpowiedzialności ze strony mężczyzny, nie ma dla lewactwa większego znaczenia. Dla lewactwa liczy się tylko dobro faceta, przy czym lewactwo próbuje mydlić kobietom oczy tym, że to chodzi o ich rzekome dobro.

Dzisiaj nastały czasy, że próbuje się katolikom kneblować usta w sądach. Nie mogą oni już głosić tego co naucza religia, bo rzekomo miłujące wolność słowa lewactwo chce im tego zabronić. Prymitywnie chamskich wypowiedzi lewactwa w internecie nie brakuje. Na katolików można bez żadnych obaw wypisywać zasadniczo to co się chce, bo ich uczuć religijnych nie da się przecież obrazić w przeciwieństwie do uczuć innych wyznań. Lewactwo brzydzi się katolicyzmem, bo katolicyzm stoi jeszcze na straży normalności. Lewactwo stara się poniżać katolickie symbole religijne, co rusz to w imię sztuki nowoczesnej maczając je albo w fekaliach albo w inny sposób znieważając. Nikt nie widzi w tym nic złego. Lewacka na wskroś Unia Europejska nie uważa, że Europa ma swoje korzenie w Chrześcijaństwie, co jest kolejnym wypaczeniem rzeczywistości. Lewactwo siebie nazywa "normalnością", lecz jest to tylko podszywanie się pod prawdziwą normalność. Szczęśliwie w Polsce ludzie są jeszcze na tyle mądrzy, że nie pozwalają się ogłupić lewactwu i nie ma społecznego poparcia dla wykoślawionych wizji lewactwa. Szczęśliwie potrafimy jeszcze obejść kretyńskie pomysły lewactwa z zakazem sprzedaży 100 watowych żarówek. Szczęśliwie jeszcze głupota nad nami nie zawładnęła.

http://spitfire.salon24.pl/126807,sierpem-i-mlotem
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz