OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU ORGANIZACJI POLSKICH W SZWAJCARII (KWORUM)
W 70. rocznicę - Oświadczenie
OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU ORGANIZACJI POLSKICH W SZWAJCARII
Na obchodzoną w Gdańsku 70-tą rocznicę wybuchu II Wojny Światowej zaproszono również i przedstawicieli agresorów. Tak się jednak złożyło, że i Kanclerz Merkel i Premier Putin byli po komunistycznych szkołach historii i trudno było u nich dostrzec jakąś wolę douczenia się. Kanclerz Merkel przyznała wprawdzie winę Niemców i za popełnione zbrodnie przeprosiła, ale nie omieszkała porównać milionów cywilnych ofiar, wypędzonych przez Niemców na tamten świat, z cierpieniami niemieckich kolonistów i okupantów, rodzaju rodziny Eriki Steinbach, którzy musieli z okupowanych terenów uciekać. Ostatnio słychać nawet, że te cierpienia niemieckie mnożą się i nasilają, bo ci skrzywdzeni Niemcy mają coraz więcej potomnych, a ci przez Niemców pomordowani krzywdy już przecież nie mają, bo nikt po nich nie pozostał.
Jeszcze bardziej bezwstydnie lawirował Premier Putin, który sowiecki napad na Polskę, aneksję połowy jej terytorium, mordowanie elit i masowe wywózki na Sybir próbował porównywać z przyłączeniem do Polski zamieszkałego przez Polaków Zaolzia, które nastąpiło przecież w obliczu zagrożenia Czechosłowacji po Układzie Monachijskim i po, skierowanym 22 września 1938 r. do Prezydenta Ignacego Mościckiego, liście Prezydenta Edwarda Benesza, który wolał już, żeby ten teren przejęli Polacy, niż żeby zajęli go Niemcy. Szczytem postbolszewickiego zaślepienia było porównanie przez Premiera Putina stalinowskiej decyzji o zamordowaniu 30 tysięcy wziętych przez agresora do niewoli polskich oficerów oraz zmobilizowanych wybitnych naukowców, prawników, lekarzy i innych przedstawicieli elity polskich elit; z ... epidemią tyfusu, która po klęsce agresji bolszewickiej w 1920 r. dotknęła również i jeńców sowieckich. O niemal 50-ciu latach sowieckiej władzy i sowieckich wojsk, o dalszym mordowaniu, więzieniu i wywózkach polskich elit po wojnie, o zmarnowanym życiu kilku polskich pokoleń, Premier Putin już nawet nie wspomniał.
Za ludobójstwo, za popełnione zbrodnie nie winimy całych narodów, ani tym bardziej ich potomnych, ale obrońcy zbrodniarzy stają się za zagrożenie powtórzenia tych zbrodni odpowiedzialni. Niebezpieczeństwo jest tym większe, że obrońcami zbrodni stali się przywódcy całych narodów, starający się winę za ich popełnienie przenieść z agresora na ofiary i wychowujący w tym kłamstwie całe swoje społeczeństwa. Oni już się nie zmienią i niebezpieczeństwo będzie narastać. Dlatego apelujemy, aby w Muzeum II Wojny Światowej wydzielony został dział ludobójstwa. Będzie tam wówczas miejsce na Palmiry i Katyń, na Auschwitz, KZ Warschau i gułagi, na wysiedlonych i rozstrzelanych gdynian, żeby Erice Steinbach zwolnić mieszkanie, i na ludobójcze wywózki na Sybir. Każdy akredytowany dyplomata czy dziennikarz i każda zagraniczna delegacja powinni to miejsce odwiedzić i opuścić z albumem dokumentów w ręku. Może w ten sposób niebezpieczeństwo kolejnych agresji i kolejnego ludobójstwa chociaż w czasie odsuniemy.
Prezydium Związku Organizacji Polskich w Szwajcarii
dr Jan Pyszko, Prezes
dr Jerzy Miodoński, V-ce Prezes
Stanisław Komorski, Sekretarz
Violetta Małecka, Andrzej Kolatorski,
Członkowie
Bazylea, 6.IX.2009 r.
Nonnengärtli 16, 4102
Binningen, Schweiz
http://kworum.com.pl/art2666,w_70_rocznice_oswiadczenie.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz