Nowa semantyka: prywatyzacja
tu.rybak, śr., 12/08/2009 - 22:50
Słownik języka polskiego PWN:
prywatyzacja «przekazanie majątku państwowego w ręce prywatnych właścicieli»
Premier Tusk:
W interesie każdej spółki, również takiej, co do której uznajemy, że państwo ma zachować w niej kontrolę ze względu na strategiczny charakter dla gospodarki czy energetyki, jest tylko taki udział, jaki jest niezbędny, by te cele zrealizować (...) Oczywiście prywatyzacja nie szkodzi podmiotowi gospodarczemu, z reguły raczej wzmacnia jego pozycję. (...) Tutaj mamy taką delikatną sprzedaż części akcji, która nie narusza tego, o co chodziło w mojej deklaracji sprzed 2 lat - że KGHM w tym czasie, gdy ja będę rządził, nie zostanie sprzedany w całości i zostanie zachowana kontrola Skarbu Państwa.[PAP, 11 VIII 2009]
Ostatni akapit tłumaczy jasno:
prywatyzacja «delikatna sprzedaż części akcji».
Szczególnie zachwyca mnie delikatna sprzedaż. Sam bym tego nie wymyślił, no, ale nie jestem premierem i nie muszę.
Ostatni akapit jest ciekawy z jeszcze jednego względu. Premier Tusk odwołuje się do swoich słów sprzed dwóch lat. I tu znowu trzeba dokonać specjalnej wykładni:
Premier Tusk, wersja beta (2007):
Jeśli po 21 października Platforma Obywatelska przejmie rządy, Polska Miedź pozostanie w obecnej strukturze prawnej, a więc nadal będzie kontrolowana przez Skarb Państwa. Nie jestem populistą, ale zwolennikiem zdrowej gospodarki wolnorynkowej. Polska Miedź musi gwarantować rozsądny i prężny rozwój tego regionu. Jeśli doszłoby do prywatyzacji KGHM, rozwój Zagłębia Miedziowego stałby pod wielkim znakiem zapytania (...) Nie mam wątpliwości, że obecność państwa w strukturze prawnej KGHM, jest nadal konieczna i potrzebna. Ale ta obecność musi być twórcza i kreatywna. Nie może być tak, że miliardy złotych wypływają z lubińskiej spółki do centrali. Tracą na tym przede wszystkim mieszkańcy tego regionu. To w interesie państwa jest utrzymanie status quo.[lublin.pl, 14 X 2007]
A więc prywatyzacja, czyli delikatna sprzedaż części akcji, oznacza ni mniej ni więcej utrzymanie status quo.
Spróbuję ciągnąć wnioskowanie dalej. Wypowiedź z 2007 w połączeniu z wypowiedzią z 2009 daje nam następujący wynik: prywatyzacja czyli delikatna sprzedaż części akcji służyć ma zasileniu uzyskanymi pieniędzmi gospodarki regionu.
No to czemu tyle osób protestuje, w szczególności mieszkańcy regionu? Ot, durnowaci oni, nic nie rozumieją. Ale przyznaję, zrozumieć od razu nie jest łatwo.
Wypowiedź datowana na 2007 wyjaśnia jeszcze współcześnie użyty zwrot zachowanie kontroli. To po prostu nic innego jak tylko twórcza i kreatywna obecność państwa. No to jesteśmy w domu.
Czyli protestujący nie chcą twórczej i kreatywnej obecności państwa.
I wcale im się nie dziwię.
Post scriptum.
Poważnie rzecz biorąc, prywatyzacja powinna podążać za definicją słownikową. Nie żadna część udziałów i zachowanie kontroli. Żadna, nawet najbardziej delikatna sprzedaż części akcji nie da pozytywnych efektów, oprócz chwilowego dopływu gotówki. Ale przecież nie o takie sprzedawanie chodzi. Chyba.
prywatyzacja «przekazanie majątku państwowego w ręce prywatnych właścicieli»
Premier Tusk:
W interesie każdej spółki, również takiej, co do której uznajemy, że państwo ma zachować w niej kontrolę ze względu na strategiczny charakter dla gospodarki czy energetyki, jest tylko taki udział, jaki jest niezbędny, by te cele zrealizować (...) Oczywiście prywatyzacja nie szkodzi podmiotowi gospodarczemu, z reguły raczej wzmacnia jego pozycję. (...) Tutaj mamy taką delikatną sprzedaż części akcji, która nie narusza tego, o co chodziło w mojej deklaracji sprzed 2 lat - że KGHM w tym czasie, gdy ja będę rządził, nie zostanie sprzedany w całości i zostanie zachowana kontrola Skarbu Państwa.[PAP, 11 VIII 2009]
Ostatni akapit tłumaczy jasno:
prywatyzacja «delikatna sprzedaż części akcji».
Szczególnie zachwyca mnie delikatna sprzedaż. Sam bym tego nie wymyślił, no, ale nie jestem premierem i nie muszę.
Ostatni akapit jest ciekawy z jeszcze jednego względu. Premier Tusk odwołuje się do swoich słów sprzed dwóch lat. I tu znowu trzeba dokonać specjalnej wykładni:
Premier Tusk, wersja beta (2007):
Jeśli po 21 października Platforma Obywatelska przejmie rządy, Polska Miedź pozostanie w obecnej strukturze prawnej, a więc nadal będzie kontrolowana przez Skarb Państwa. Nie jestem populistą, ale zwolennikiem zdrowej gospodarki wolnorynkowej. Polska Miedź musi gwarantować rozsądny i prężny rozwój tego regionu. Jeśli doszłoby do prywatyzacji KGHM, rozwój Zagłębia Miedziowego stałby pod wielkim znakiem zapytania (...) Nie mam wątpliwości, że obecność państwa w strukturze prawnej KGHM, jest nadal konieczna i potrzebna. Ale ta obecność musi być twórcza i kreatywna. Nie może być tak, że miliardy złotych wypływają z lubińskiej spółki do centrali. Tracą na tym przede wszystkim mieszkańcy tego regionu. To w interesie państwa jest utrzymanie status quo.[lublin.pl, 14 X 2007]
A więc prywatyzacja, czyli delikatna sprzedaż części akcji, oznacza ni mniej ni więcej utrzymanie status quo.
Spróbuję ciągnąć wnioskowanie dalej. Wypowiedź z 2007 w połączeniu z wypowiedzią z 2009 daje nam następujący wynik: prywatyzacja czyli delikatna sprzedaż części akcji służyć ma zasileniu uzyskanymi pieniędzmi gospodarki regionu.
No to czemu tyle osób protestuje, w szczególności mieszkańcy regionu? Ot, durnowaci oni, nic nie rozumieją. Ale przyznaję, zrozumieć od razu nie jest łatwo.
Wypowiedź datowana na 2007 wyjaśnia jeszcze współcześnie użyty zwrot zachowanie kontroli. To po prostu nic innego jak tylko twórcza i kreatywna obecność państwa. No to jesteśmy w domu.
Czyli protestujący nie chcą twórczej i kreatywnej obecności państwa.
I wcale im się nie dziwię.
Post scriptum.
Poważnie rzecz biorąc, prywatyzacja powinna podążać za definicją słownikową. Nie żadna część udziałów i zachowanie kontroli. Żadna, nawet najbardziej delikatna sprzedaż części akcji nie da pozytywnych efektów, oprócz chwilowego dopływu gotówki. Ale przecież nie o takie sprzedawanie chodzi. Chyba.
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Tuska trzeba tłumaczyć już jak Wałęsę z polskiego na nasze
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. nowomowa jest niebezpieczna
3. Szkoda słów!