W obronie Pawła Grasia
kokos26, sob., 11/07/2009 - 08:45
Dzisiaj wiemy już ponad wszelką wątpliwość, że ojcem polskich reform po 89 roku nie był Leszek Balcerowicz, a światowej sławy spekulant finansowy George Soros, zwany dość często przez niektórych złodziejem.
Balcerowicz został jedynie wyznaczony do wykonania jego planu, a kulisy tego geszeftu opisał na swoim blogu Michael cytując fragment książki Sorosa "Underwriting democracy",w której ten opisał jak to: "Poprosił Czesława Kiszczaka, aby ten zwrócił się do Bronisława Geremka z prośbą o wytypowanie człowieka, odpowiedniego do realizacji "tego zadania".
Takiej terapii szokowej nie przeprowadzono u żadnego z naszych sąsiadów z bloku wschodniego. Mimo tego Polska Anno Domini 2009 jest europejskim liderem pod względem biedy, rozwarstwienia społecznego, niskich zarobków, a sześć z dziesięciu najbiedniejszych regionów Unii Europejskiej leży w Polsce.
Wielu zastanawiało się po objęciu władzy przez PO skąd wziął się na stanowisku ministra finansów „profesor” Vincent Rostowski? Nie był nawet w trzecim szeregu kandydatów do tak zwanego gabinetu cieni.
Plotki, że Rostowski nie jest żadnym profesorem, ani nawet doktorem, a zwykłym magistrem ściągniętym o dziwo aż z zagranicy okazały się prawdziwe. Ostatnio profesor Tadeusz Iwiński z SLD powiedział to wprost do kamer telewizji publicznej i nikt tego nie zdementował.
Spekulant Soros ostatnio udzielał wywiadu w TVN24, jako wyrocznia, filantrop i finansista bez skazy, a Gazeta Wyborcza piórem Witolda Gadomskiego broni magistra Rostowskiego jak niepodległości.
W artykule, „Czego prezes PiS nie wie o ministrze Rostowskim” czytamy:
„Zanim został ministrem finansów, był dziekanem wydziału ekonomii w Central European University w Budapeszcie. To bodajże najwyżej notowany w rankingach międzynarodowych prywatny uniwersytet w naszej części Europy. Poza Jackiem Rostowskim wykładają lub wykładali na nim, m.in. profesorowie: János Kornai, były minister finansów Lajos Bokros, John Earle ze Stanford University, Wiktor Osiatyński, brytyjski filozof Howard Robinson, antropolog Allen Feldman.
Uczelnię ufundował za blisko pół miliarda dolarów George Soros. Tak znaczna suma dała fundamenty pod uniwersytet z prawdziwego zdarzenia, odbiegający od większości innych prywatnych uczelni, które powstały w ostatnich 20 latach w krajach postkomunistycznych. Czyżby Kaczyński wierzył, że Soros, znany finansista filantrop, kontroluje program nauczania na "dziwnym uniwersytecie" i szkoli przyszłych spekulantów?”
Nie trzeba być zbyt rozgarniętym, aby domyślić się czyim człowiekiem jest ściągnięty z zagranicy magister, wyznaczony do zawiadywania polskimi finansami.
Dlatego ostro staję dziś w obronie ministra Grasia nazywanego cieciem i dozorcą na usługach obcych mocodawców. Bądźmy, choć raz sprawiedliwi.
Dlaczego on sam ma nosić przypiętą, niechlubną etykietę należną tylu polskim ministrom i premierom po 1989 roku?
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. OLECHOWSKI TO TEŻ PACHOŁEK
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
2. Precyzyjniej, cel drenażu zysku,
michael
3. To nie ja opisałem, ale sam G. Soros.
michael
4. Jeżeli chodzi o PKOBP drenaż
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
5. Krzysztofjaw. O PKO BP chodzi oczywiście.
michael
6. Dziekuje za sprostowanie. Już
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
7. Dlaczego on sam ma nosić