Nadmiar szczęścia Pana Premiera Tuska,

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz
2009-06-17 14:25 W Polsce utarło się powiedzenie, że od nadmiaru szczęścia głowa nie boli, lub boli. Pan Premier i jego ferajna uważa, że jak się ma szczęście, to może szukać igły w stogu siana. Szukajcie a dane Wam będzie znaleźć. Dawid szukał Pana Boga, dostał królestwo. A horse! a horse! my kingdom for a horse! ponoć powiedział Ryszard III? Pan Premier Donald Tusk szukał kandydata na komisarza w Unii Europejskiej, której "Gnomem" jest Angela Merkel. Znalazł Danutę Huebner, profesor ekonomii, towarzyszkę z PZPR, rękodajną Olusia, małego kłamczuszka, Kwaśniewskiego. Pani profesor Danuta Huebner była i jeszcze jest komisarzem i jak długo będzie trzeba pytać Olusia, bo on się na tym zna w przeciwieństwie do spin doktorów Pana Premiera, na czele z Panem ministrem Nowakiem, którego za plecenie bzdur powoli odsuwa się od koryta. Danutę Huebner komisarzem zrobił genszek z PZPR Leszek Miller, przy whisky black label on the rocks z Olusiem. Wczoraj Pani profesor zaproponowano ponownie stanowisko komisarz. Pani Danuta Huebner w swojej warszawce wybory wygrała w cuglach, pozostawiając PiS w pobitym polu. Platformie tylko o to chodziło! Jak Pani Komisarz wygrała, zrobiła swoje może odejść, tyle , że na gorsze, mniej płatne i mniej prestiżowe stanowisko europosła. Niemcy mawiają: Der Mohr hat seine Arbeit getan; der Mohr kann gehen. Nic się nie stało Pani Komisarz nie błyszczała w Brukseli i gdyby nie było eurowyborów, gdzie do urn poszedł co czwarty Polak nikt poza komunistami o Pani Huebner by nie słyszał Drugim wielkim kandydatem Platformy na stanowisko komisarza był Pan doktor Jacek Saryusz-Wolski, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Instytut Kościuszki, twierdzi, że Pan Jacek Saryusz-Wolski to najbardziej pracowity i widoczny europoseł. Ja wiem , że jest dobrze przygotowany, umie obracać się w salonach Unii. Ale Pan premier Donald Tusk doszedł do wniosku, ze najlepszym komisarzem będzie kolega z boiska Janusz Lewandowski. Być może swą doktrynę oparł na piosence Wadlewskiego, "bo kolegę warto mieć" żona przynosi kolejne butelki sikacza, oczywiście żona Wadlewskiego albo Maćka Maleńczuka. Przyglądając się polskiej scenie politycznej zdominowanej przez Platformę Obywatelską, komisarza dla Polski wybierze Pani "Gnom" Angela Merkel, tak jak to robił Stalin , Chruszczow i Breżniew. Po prostu pomoże, bez pytania "pomożecie" Podobna sytuacja jest z Przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Platforma foruje na to stanowisko profesora Jerzego Buzka, dobrze tylko dlatego , że Polak, poza tym był kiepskim premierem , najgorszym od 1989 roku. Jest kiepskim europosłem, / sprawa Pana Rotmistrza Pileckiego/. Moim zdaniem Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, to Pani" Gnom" Merkel już sobie wybrała. Pudelki ogonkami sobie pomachają. Henryk Sienkiewicz kiedyś napisał: Muzyka jest jak morze- widzisz brzeg, na którym stoisz lecz drugiego dojrzeć nie podobna.

2 komentarze

avatar użytkownika Penelka

1. No to powspominajmy!!!!!!

Proszę sięgnąć do archiwum,co wtedy media wyczyniały by ośmieszyć Buzka? Nawet cyc czy bic już nie pamiątam nazwy, ale pamiętam jak Skiba pokazał gołą dupę na scenie Małżonce Buzka.Tak był atakowany, przez dzisiaj uwielbiany przez media Waltera.
penelka
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Jerzy Buzek,

Szanowny Panie, Nigdy nie gloryfikowłem i nie gloryfikuje Jerzego Buzka. PIszę, ze był złym remierem. Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz