Znowu ci Niemcy i Niemcy..

avatar użytkownika szuan
Próbuję dojść tak sam sobie do ładu z całym zamieszaniem , jakie nam zaczyna narastać na platformie (ładne słowo, takie wieloznaczne..) stosunków polsko-niemieckich w świetle polityki krajowej. W miarę jak zbierałem co rusz publikowane informacje, zdałem sobie sprawę czego mi w tym wszystkim brakuje. Słyszymy o "komunikatach" zza zachodniej granicy, o zagrożeniu głoszonym ustami PiS-u, o ripoście słowami o obłąkaniu ze strony PO, tylko nikt nie napisał dlaczego niby mamy się tak bardzo denerwować. I tu chciał nie chciał, wypadałoby od początku.. Rozumiem jedno - nikt chyba nie uwierzy dziś w zapędy Niemiec co do weryfikacji naszych granic, mało kto porównuje P.Steinbach do Hitlera ( w sensie zagrożenia jakie niesie), ale jednocześnie wszyscy mamy do Niemców pretensje i patrzymy im na ręce. Dlaczego ? Powodów co najmniej kilka. Po pierwsze nie pamiętam, aby jakikolwiek polski rząd, kiedykolwiek i gdziekolwiek podnosił zarzuty w stosunku do Niemiec jako pierwszy. Wielokrotnie była to reakcja na „sygnały” z Niemieckiej prasy, Niemieckich tzw. Czynników rządowych (np. CDU-CSU) etc. Ale żeby pierwszy ? Jeżeli jestem w błędzie, przypomnijcie, ale czy była kiedykolwiek sytuacja, kiedy my, Polacy, nie reagując na sygnały z Niemiec sami rozpoczynaliśmy bój ? A zebrałoby się powodów całkiem sporo. Prasa wystawia nam na cel nie dopuszczenie E. Steinbach do rady Centrum Wysiedlonych, ale zasadniczą przyczyną braku zgody nie była i nie jest P. Steinbach, tylko samo Centrum, przekazujące wizję Niemiec nie do końca zgodną z prawdą historyczną, pomijające polską nazwijmy to rację stanu ( choć mam na myśli tylko obiektywne spojrzenie, bez nadmiernej przesady). Jesteśmy słabym państwem, na dorobku i politycznym , i gospodarczym, ale tym bardziej powinniśmy bronić swych interesów. Gazociąg północny za chwilę powstanie wbrew jakimkolwiek polskim interesom, a z błogosławieństwem Uni (nie daj Boże) jeszcze za nasze pieniądze. Niemcy blokują dla Polaków swój rynek pracy, Ok, mają prawo , zwłaszcza w kryzysowych czasach. Tylko , że jednocześnie swoimi wpływami w KE dofinansując swoje stocznie, zamykają nasze. (ja wiem , że to nie tylko Niemcy rządzą w Uni, ale nie oszukujmy się - tak jak A.Merkel dołożyła kasy Polsce kiedy miała w tym cel, tak samo wystarczyłoby jej poparcie i stoczni by pewnie przetrwały). Mając za sąsiadów Rosję i Niemcy mieliśmy kilkaset lat, rozbiorów, wojen i okupacji na "zapoznanie" się z mechanizmami wpływu naszych sąsiadów na to co się u nas w kraju dzieje. Oba te państwa prowadzą kolejną rundę swego rodzaju wojny o wpływy. Zaczynając od historii - przecież to nie my jako Polacy wypędziliśmy Niemców.90% z tzw. wypędzonych uciekła przed wojskami sowieckimi, to ich zdjęcia zdobią 2/3 plakatów i filmów o ich biedzie i upodleniu. Tyle, że wtedy nie było przy nich ani jednego Polaka, który by ich poganiał. Po 1945 r nastąpiło tzw. wysiedlanie Niemców z ziem zachodnich. To prawda, ani nie było uczciwe, ani praworządne ( w sensie grabieży, przestępstw itp.) , tyle że znów nie zapominajmy, nastąpiło zgodnie z decyzjami jałtańskimi, na które Polska nie miała żadnego wpływu. A ich wykonanie kontrolowane przez ZSRR i w atmosferze "uczciwej zemsty" i tak przebiegało w miarę łagodnie, porównując wysiedlenia Polaków np. z Wielkopolski. A my o tym nie chcemy wiedzieć, ważniejsza jest P. Steinbach niż Centrum. Ważniejsze poparcie w EPP niż Gazociąg, itp. , itd... To gdzie tu jest rozsądek polskiego rządu ? Chciało by się po ulicznemu powiedzieć - ty, rząd, ty w końcu reprezentujesz nasze interesy, czy tylko udajesz, że coś robisz ?! Zarzucamy sobie nawzajem sięganie do przeszłości, obrażamy słowami, tylko dlaczego nie potrafimy usłyszeć z ust rządu, że podpisanie Traktatu Londyńskiego otwiera bez większych przeszkód drogę do rewizji praw własności ziem należących do Niemców ? Dlaczego rząd nie uspakaja obywateli podtrzymując obietnicę uregulowania zapisów w Księgach wieczystych ( akcję regulacji zapisów zarzucono po wygranej PO ) , dlaczego nie zabezpieczy naszych interesów zmieniając ewent. wykładnię prawa w zgodzie z naszymi, polskimi interesami? Naprawdę nie usłyszałem , ani nie znalazłem ANIE JEDNEGO argumentu , że nasz rząd o nas dba, że to on pilnuje moich interesów, a opozycja wyłącznie mu w tym przeszkadza. Na razie to opozycja wychodzi na bardziej mi potrzebną, niż rząd , który ma mnie bronić ! Zarzuci mi ktoś, że jestem przewrażliwiony, zapatrzony w swoje antyniemieckie fobie itp. Nie mam takich fobii, znam tylko historię swojego kraju na tyle, że wolę mieć dziś pewność, że nie obudzę się któregoś dnia w idiotycznej sytuacji, słysząc np. z TV że rząd zapomniał wprowadzić jakiś przepis, nie doczytał czy nie zrozumiał zapisu w dokumencie jaki podpisał a skutkiem tego nasze państwo znów coś traci. Żeby nie być tak do końca gołosłownym , wystarczy przypomnieć o "zapomnieniu" wpisaniu do warunków sprzedaży stoczni warunku budowy statku, o niedoczytaniu uchwały PE o dodatkowych posłach itp. Mam czasami wrażenie, że rząd nie tylko nie myśli, on nawet nie czyta ! Dlatego nie chcąc zaogniać dyskusji, chciałbym usłyszeć konkretnie, zasadnie, i w sposób poważny (modnie mówiąc merytoryczny) dlaczego to PiS nie ma racji, a rząd ma, że co niektórzy boją się niepotrzebnie, bo rząd nad wszystkim panuje i nas dba. Mam tylko nadzieję, że panuje i dba, bo inaczej ...
Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. "..nie było przy nich ani jednego Polaka, który by ich poganiał"

Tyle, że wtedy nie było przy nich ani jednego Polaka, który by ich poganiał. I to jest najbardzeiej skondensowany wyraz historycznej prawdy. Przypominam sobie moment po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, w TVN. Jakiś prominentny działacz "Platformy Obywatelskiej" na pytanie dziennikarza dotyczące usłyszanego przed chwilą ostrzeżenia przed nową niemiecką falą, komentuje z wyraźnym wzruszeniem ramionami: ...a co, czy Niemcy szykują samoloty, czołgi, nie rozumiem tej ... antyniemieckiej fobii... i tak w kółeczko, odprawiał spokojną, beznamiętną sesję aroganckiego szyderstwa. Mantra. Nie rozpoznałem maski tego drania, nie doczytałem nazwiska w pasku, nie dosłyszałem dziennikarskiej prezentacji. Ale w policyjnej konfrontacji rozpoznam, nie ma obaw. Może ktoś to widział, proszę o podanie nazwiska, warto wiedzieć i pamiętać kto ma jaki "zmysł państwowy"! Na wypadek wyborów. STOP! Szmalcownikom politycznym stop!
avatar użytkownika michael

2. STOP! Szmalcownikom politycznym stop!

To propozycja hasełka wyborczego.
avatar użytkownika szuan

3. "..Polityka to krysztale

"..Polityka to krysztale pomyje..", czasami jednak trafi się i kawałek g...A hasełko całkiem niezłe. Pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
avatar użytkownika stan35

4. Szmalcownicy

Dolniak-PO, Zalewski-PO(d.PIS) http://wiadomosci.onet.pl/1979291,11,apelujemy_o_zlekcewazenie_pis,item.html
avatar użytkownika jlv2

5. @szuan

Deklaracje Niemców nie są nic warte w sprawie naszych granic zachodnich. Z formalnego punktu widzenia jesteśmy z RFN w stanie WOJNY. Bo żaden układ pokojowy nie został zawarty do dziś. I dziś mogą deklarować nienaruszalność granic, a jutro te deklaracje odwołać i prawo międzynarodowe nas nie chroni. Tego nie zrobią. Stosują subtelniejszą technikę. U nich, czy kanclerzem jest Merkel, czy Kohl, czy ktokolwiek inny, interesy długofalowe RFN nie są przyciemniane przez doraźne walki partii politycznych. Są największym płatnikiem do Unii, a kto płaci, ten i wymaga. I Niemcy (a potem Francja) mają w Unii najwięcej do powiedzenia. Nauczyli się, dwoma wojnami, że tak lepiej nie. Więc inaczej. Przecież stocznia w Szczecinie wygrała konkurs na najlepszy statek 2008 roku. Portfel zamówień rósł. Mogła stanąć na nogi. Niemcy stocznię w Rostocku dofinansowywują i w d*pie mają Brukselę. Ale ta sama Bruksela zniszczyła w Polsce konkurencję. Przypadek to jest wtedy, gdy przez dwa dni pod rząd są niedziele, a ta druga to na dokładkę Palmowa. A tu widać chłodno zaplanowaną akcję. Tusk zajęty lizaniem w d*pę Merkel i eurokomisarzy, wpatrzony w słupki sondaży, nic nie widzi. A nawet nie chce widzieć.
jlv2
avatar użytkownika szuan

6. Nasze stosunki z Niemcami wg

Nasze stosunki z Niemcami wg mnie weszły w jakąś idiotyczną fazę - cokolwiek by nie "dokonywali" ze stratą dla Polski, to najwięcej ich obrońców jest po tej stronie granicy. Toż to jakiś absurd ! Pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
avatar użytkownika Waits

7. szuan

No a czego się spodziewać po agenturze StaSi zainstalowanej od początku lat 80tych w Polsce w środowisku "opozycji"? Teraz smycz ma BND i wykorzystuje ich do swoich celów...

Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke

 

avatar użytkownika szuan

8. To, że w Polsce istnieje

To, że w Polsce istnieje lobby proniemiecki to żądna tajemnica. Tylko zadaniem rządu, opozycji, dziennikarzy etc jest nie pozwalać na jego działanie sprzeczne z naszym polskim interesem ! Ja nie będziemy o tym mówić, pisać, czy rozmawiać to sami sobie będziemy winni. A E.Burke to był mądry człowiek.. pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
avatar użytkownika Waits

9. szuan

No ale jak dzisiejszy rząd ma kąsać łapkę co ich wykarmiła? BND i GRU - łapka w łapkę współdziałały żeby obalić Kaczorów... No i mamy taki efekt jaki mamy..

Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke

 

avatar użytkownika basket

10. A Joschka Fischer otwarcie...

Niemcy oddalają się od UE.... http://www.rp.pl/artykul/28,312286_Niemcy_oddalaja_sie_od_Unii_Europejskiej_.html Zacieśnianie "współpracy z Rosją", to jest ich główny cel strategiczny. "Rząd PO" żyje w innym świecie, i nie jest w stanie prowadzić żadnej polityki - nie tylko w stosunkach z Niemcami. Zajęty krajowym maglem i sobą. Możni UE i Rosjanie zrobią wszystko, aby trwał....

basket