Narodowe wady Polakow
Przekonanie o istnieniu polskiego charakteru narodowego jest silnie zakorzenione w mysleniu potocznym. Przyczyniali sie do tego od paru juz wiekow: pisarze i poeci, ksieza, dziennikarze i politycy. Krotko mowiac - amatorzy. Natomiast fachowcy, czyli uczeni, okazywali wstrzemiezliwosc.
O cechach narodowych pisali historycy. Maja do tego warsztat. Natomiast zdumiewa odwaga przejawiana na tym polu przez psychiatrow (Eugeniusz Brzezicki, Antoni Kepinski, Kazimierz Dabrowski). Zastanawiac moze milczenie socjologow, najbardziej chyba predysponowanych do podjecia zadania. Glowna tego przyczyna byla trwajaca juz od ponad pol wieku, dominacja neopozytywizmu socjologicznego, rozwinietego najpierw w Stanach Zjednoczonych w okresie miedzywojennym, a pozniej rozprzestrzenionego po swiecie. Neopozytywizm zaostrzajac rygory naukowosci, wyrzucil poza nawias wiele klasycznych problemow socjologicznych, w tym i sprawe opisu i wyjasnienia zestawow wzglednie stalych cech wlasciwych roznym spoleczenstwom. Z drugiej jednak strony, charakterystyczne dla neopozytywstow nastawienie na metodologie moze byc bardzo pozyteczne. Na przyklad intelektualisci toczacy dyskusje na temat polskiego charakteru narodowego, a szczegolnie namolnie powracajacego watku polskich wad narodowych, zaoszczedziliby sobie duzo czasu. Czesc dyskusji nie mialaby nawet miejsca. A tak, by bylo, gdyby zauwazono, ze dana postac formulowanego problemu nie zawiera zadnych wskazowek co do jego rozwiazania. Jeszcze inaczej, nie daloby sie podac warunkow weryfikowalnosci i propozycje problemow zdyskwalifikowalyby sie same, trafiajac na jakze oduzy smietnik pseudoproblemow. Czyzby wiec nalezalo zawiesic cala sprawe na kolku? Nie sadze.
Nie podzielam radykalizmu Boguslawa Jackowskiego zawartego w najkrotszym, a jednoczesnie najlepszym ze znanych mi tekstow na ten temat, ktorego tytul brzmi: "UFO czyli charakter narodowy" (siec). Stwierdza on: "Nie wierze w istnienie narodowych wad Polakow. Nie wierze tez w istnienie zalet. Nikt do tej pory nie wykazal, ze charakter narodowy jest bytem, poddajacym sie obiektywnej analizie, co nadaje watpliwy charakter rozwazaniom o cechach narodowych". Uwazam, ze problem cech narodowych, a nawet charakteru narodowego, moze byc postawiony i stopniowo rozwiazywany. Trzeba byloby zdobyc sie na gigantyczny projekt badawczy skupiajacy specjalistow z roznych dziedzin. Punktem wyjscia mogloby byc twierdzenie o istnieniu cech charakteryzujacych jednostki ludzkie. Dalej, nalezaloby skorzystac z niezle rozwinietego dzialu w metodologii, ktory zajmuje sie zasadnoscia przechodzenia od cech jednostkowych do mikrospolecznych, i dalej, az do poziomu socjetalnego. Przy bardzo ostroznym sformulowaniu problemu badawczego, uruchomiloby sie warsztat metodologii. Sformulowaloby sie hipotezy badawcze, ustaliloby sie zmienne i wskazniki. Juz na pierwszy rzut oka widac, ze poszczegolne cechy narodowe potraktowane jako problemy cechuja sie roznym stopniem dojrzalosci. Przykladowo, cechy takie jak zawisc czy nieufnosc, nie daloby sie latwo zoperacjonalizowac. Prawde mowiac, nie mam na to pomyslu. Widac te problemy musza "dojrzewac". Natomiast takie problemy (cechy), jak nieuczciwosc czy lenistwo, beda latwiej weryfikowalne i sa problemami rozstrzygalnymi. Niech przykladem bedzie niuczciwosc.Nawet bez przeprowadzania specjalnych badan, duzo moglibysmy sie dowiedziec z materialow zastanych. Na przyklad, bardzo przydatne bylyby dane statystyczne dotyczace korupcji. Od reki sa dostepne coroczne raporty (od 1995 r.) "Transparency International". Opracowany przez te instytucje "Corruption Perceptions Index" szereguje ponad 150 krajow na skali od 1 do 10. Jedynka oznacza najwyzszy poziom skorumpowania spoleczenstwa. W 2005 r. Polska znalazla sie, wspolnie z Burkina Faso, na 70 miejscu z wynikiem 3.4. Mniej skorumpowane okazaly sie miedzy innymi: Barbados, Ghana, Jamajka, Belize, Kolumbia, Fiji, Botswana oraz Trynidad z Tobago. Kilka lat pozniej, w 2008 r. Polska przesunela sie na lepsze, bo 58 miejsce. A i tak, nadal wyprzedzaly nas takie kraje jak Bhutan, Botswana i Makau. Wskaznikiami nieuczciwosci moga byc tez dane dotyczace przestepczosci. A mowia one, ze na liscie 82 krajow Polska znalazla sie na 14 miejscu i przed nami znalazlo sie sporo "nobliwych", bo zachodnich, krajow: Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, Wlochy czy Holandia. Natomiast mocno, w sensie negatywnym, stoimy pod wzgledem ilosci przestepstw (na 1 tys. mieszkancow). Zajmujemy osme miejsce, ale wyprzedzja nas takie kraje jak Dania, Nowa Zelandia, Australi czy Wielka Brytania. Oj cos za czesto ci Anglicy zle sie nam tu prezentuja.
Zaniepokojony stanem tego spoleczenstwa siegne po jeszcze jeden index. No nie, nawet pod wzgledem ilosci gwaltow (na 1 tys. mieszkancow) bija oni Polske na glowe. Zajmuja miejsce 13, podczas gdy Polska dopiero 29 (na 65 krajow). Co za narod zlodziei i gwalcicieli! Czy ci Anglicy nie maja zadnej duzej gazety, ktora zajelaby sie zorganizowaniem Wielkiej Narodowej Akcji Bicia sie w Piersi?
Juz na tym etapie rozwazan mozemy pozwolic sobie na poczynienie obserwacji, ze wady (grzechy) nie moga byc traktowane statycznie. Musza byc analizowane diachronicznie. Trzeba uwzgledniac zmiany i ich kierunki. A coz to oznacza? Otoz wypada zrezygnowac z fundamentu dotychczasowych dyskusji na temat charakteru narodowego. Mial byc on czyms niemal dziedziczonym "genetycznie". W dodatku, konieczne jest zrezygnowanie z myslenia o charakterze dychotomicznym: Polacy maja ceche x, albo jej nie maja. Wprowadzenie zmiennych oznacza, ze bedziemy mieli do czynienia z continuum. Krotko mowiac, zegnaj prostoto, witaj zlozonosci. Gromadzac rozne dane statystyczne lokujace polskie spoleczenstwo wsrod innych, uzyskalibysmy pewien obraz relatywny, przez odniesienia. To tez nie jest do pogardzenia. Jedno jest pewne, ze nie nalezy liczyc na sensacje, efektowne pociagniecia pedzlem w czasie malowania obrazu. Jak stwierdza Jackowski: "Statystyki nieublaganie wskazuja na przecietnosc narodu polskiego w zestawieniu z innymi narodami. I chwala Bogu".
Jasne jest tez, ze postepy w badaniach nad cechami narodowymi Polakow niekoniecznie beda musialy cieszyc tych, ktorzy zwykli dokonywac wyliczen grzechow glownych. Odnosze wrazenie, ze, w wiekszosci, maja oni zle intencje. Tak jak mam poczucie, ze ci, ktorzy staraja sie utrzymywac skarbczyk narodowego legendarium zapelniony mitami i symbolami, maja na ogol dobre zamiary.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Wady i zalety .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
3. Prze plot mam Azjatow. Czesto w weekendy widze jak sie hazarduja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Konsumpcja alkoholu
5. Chodzi o to, by sie wstydzic i przepraszac.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Chinczycy
7. Honor ludzi czarnych