Aspiracje rozszerzają listę, kontynuują pracę. Oto co nowego:
Dalsze praca jest projektem systematycznego działania dokumentującego „afery polskiej postpolityki, począwszy od medialnego zamach...Dalsze praca jest projektem systematycznego działania dokumentującego „afery polskiej postpolityki, począwszy od medialnego zamachu stanu roku 2007, aż do współczesnych skandali.” Aspiryna zaproponowała dalszą procedurę w postaci listy, zawierającej kolejne nazwy społecznych postępowań przygotowawczych, w konkretnych sprawach, prowadzące do sporządzenia społecznego aktu oskarżenia oraz, co naszym zdaniem jest chyba najważniejsze – zespołem pozytywnych wniosków prowadzących do rozwiązania problemów, do likwidacji przyczyn i skutków wskazanego w przedmiocie sprawy zła. Jedną w form takiego działania może być inicjowanie kampanii politycznej w sprawie, prowadzących do wdrożenia proponowanych rozwiązań. Może to być, podaję to jako przykład, projekt kampanii w sprawie inicjatywy ustawodawczej. W poprzedniej odsłonie, proponowana do dalszych postępowań przygotowawczych lista spraw była jeszcze bardzo krótka. Sygnatura akt zawierała jeden punkt. Dzisiaj, po uwzględnieniu dyskusji z ubiegłego tygodnia, lista zawiera już parę pozycji więcej. Oto ona:
1. Fakty dotyczące przebiegu wyborów 21.10.2007. wskazane w tytułowym Apelu Aspiryny. Jest to więc wniosek o wszczęcie społecznego postępowania przygotowawczego w sprawie łamania prawa wyborczego oraz uzasadnionego przypuszczenia naruszania prawem przepisanych procedur, co mogło doprowadzić do umożliwienia fałszowania wyniku wyborów.
2. Jak zmanipulowano wybory 2007 roku? Obszerne omówienie sprawy przez rewizora w tekście pod tym tytułem opublikowanym 13 grudnia 1998 roku w Portalu NIEPOPRAWNI. Jest to niezwykle ważny tekst, stanowiący bardzo dobrą podstawę do dalszej analizy tego zjawiska. Właśnie w tej sprawie właściwym rozwiązaniem jest inicjatywa ustawodawcza w sprawie ustawowego zakazu pośredniego i bezpośredniego finansowania organizacji pozarządowych przez obce i własne rządy z budżetowych środków pieniężnych, albo z funduszy fundacji lub innych agend państwowych. Byłaby to więc kampania w sprawie ustawowego powstrzymania strumienia judaszowych srebrników, finansujących polską politykę. Chodzi o zakaz finansowania zdrady narodowej.
3.Skandal Stulecia – tekst opublikowany w portalu PiS, opisujący fakty handlu głosami wyborców w czasie wyborów w 2007 roku.
4. MISIAK-GATE! - ZASŁONA DYMNA ZAPŁATY DLA PBS-DGA? To jest link, do hipotezy określającej przedmiot społecznego postępowania przygotowawczego. Hipoteza polega na przypuszczeniu, że pieniądze przeznaczone na finansowanie politycznej działalności Platformy Obywatelskiej, a także pieniądze przeznaczone na manipulowanie sondażami wyborczymi, na mocy ustawy misiaka, trafiły już do politycznej kieszeni platformy, za pośrednictwem firmy PBS, która „jest w tym układzie”. Skupienie uwagi na osobie senatora Misiaka i jego firmie, gwałtowne promowanie listy posłów prowadzących działalność gospodarczą, to tylko krzyk, odwracających uwagę od tych pieniędzy. Zerwanie kontraktu z firmą Senatora Misiaka, jest jego sukcesem, bo i tak już wiemy, ta firma nie potrafiłaby nawet z tego kontraktu się wywiązać.
Dziwne jest co innego. Są wieści, że firma Work Service zabrała się za przygotowanie do obsługi wyprzedaży stoczni szczecińskiej, zanim zapadły decyzje Unii Europejskiej, powodujące jej zniszczenie. Do dzisiaj nie wiadomo, czy zniszczenie stoczni w Szczecinie i w Trójmieście było rzeczywiście nieuchronne. Przecież stocznia szczecińska została zaatakowana parę lat temu przez banki w szczycie sukcesu rynkowego. Był czas, gdy stocznia mając jedną z najbardziej zaawansowanych technicznie ofert, nie mogła opędzić się od zamówień. Stocznia inwestowała, nie były to złe inwestycje. Przeciwnie. Niektóre z nich były bardzo łakomym kąskiem, który kusił do wrogiego przejęcia. Napastnicy w tym przypadku posłużyli się metodą bardzo podobną strukturalnie do napaści na pana Ciełuszeckiego, albo Olewnika, a ich celem był terminal naftowy. Ktoś, kto chciał dorwać się do strzępów cudzego majątku, był gotów do zniszczenia prosperującej działalności gospodarczej. To jest działanie przypominające coś takiego, jak spalenie całej wsi tylko po to, by ukraść jednemu chłopu jeden zegarek.
Niestety, jest to mechanizm doskonale wpisujący się w opisywane przez Aleksandra Ścios kręgi polskiego piekła. Jest to niestety zjawisko niebywałego wręcz marnotrawstwa. To jest obraz bezwzględnej chciwości ludzi, którzy są gotowi do zmarnotrawienia miliardów dolarów, by zagarnąć, coś o wartości słoika dżemu agrestowego. Pisałem nie jeden raz o poziomie etycznym tych grabieżców. W ten sposób temat robi się trochę większy i sprowadza się do pytania: - Czy polskie stocznie musiały upaść?
5. EURECO, BANKI, INSTYTUCJE FINANSOWE I ZAGADNIENIA USTROJU GOSPODARCZEGO. Kręgi piekieł opisywane przez Aleksandra Ściosa, są systematyczną analizą czynnika ludzkiego, powiązań interesów ludzi, a także historii ich wzajemnych relacji międzyludzkich oraz związków instytucjonalnych. Jest taka anegdota, z której wynika, że nie byłoby ani sukcesu gospodarczego rodziny Guzowatych, ani też gazowego rurociągu jamajskiego, gdyby to Aleksander Guzowaty nie mieszkał kiedyś, w czasie studiów Moskwie, razem z Wiktorem Czernomyrdinem, we wspólnym pokoju w domu studenckim. Może tak było? Analiza tej sieci powiązań jest niezwykle ważną metodą, nie bez kozery prof. Andrzej Zybertowicz wspominał o konieczności stosowania oprogramowania komputerowego do prowadzenia „analiz sieciowych”.
Nasz brak dostępu do takiego oprogramowania możemy nadrobić solidarną aktywnością Internecie. Ale jest jeszcze jeden aspekt, zdecydowanie inny. Aby wynieść worek złota, muszą istnieć jakieś drzwi, przez które można ten worek przepchnąć. Oczywiście, musi być człowiek, który te drzwi otworzy, ktoś kto złoto „załaduje”, ktoś kto pod te drzwi dostarczy,… To są ludzie, to jest ten czynnik ludzki. Ale te drzwi muszą istnieć. Musi być także to złoto, które można ukraść. To są już fakty materialne, musi istnieć prawna i techniczna możliwość działania, które daje tym ludziom szanse działania. Muszą istnieć warunki ustrojowe i systemowe, które spełniają rolę owych drzwi, a także tej kupy złota do bezkarnego wyniesienia. Nie byłoby wielkiego oscylatora finansowego, nie byłoby afery Art. B, ani wielkiego sukcesu finansowego FOZZ, gdyby nie wielomiesięczny stały kurs dolara do złotówki, która wciąż spadała w inflacyjnej dziurze. Ktoś musiał być albo idiotą albo gangsterem, aby podjąć decyzję o zamrożeniu kursu w warunkach stałej inflacji złotówki. Ten ktoś po prostu jest architektem i budowniczym tych drzwi. Nie byłoby ani FOZZ, ani Art. B, ani dzisiaj EUREKO, ani też rozpieprzonych stoczni, gdyby nie różne takie drzwi pomontowane na zapleczu polskich systemów ustroju gospodarczego i prawnego.
Dlaczego TERAZ partia EUREKO, drwi sobie z prawa i materialnych faktów, a jej współcześni opiekunowie z administracji rządowej mogą utajniać porozumienie pomiędzy EUREKO a rządem w sprawie PZU? Bo EUREKO ma papierek z pieczątką SĄD ARBITRAŻOWY? A kto wie czym taki sąd arbitrażowy jest? Z ustrojowego punktu widzenia? Kto wie, że sąd arbitrażowy nie należy do tak zwanej III władzy, nie jest władzą sądowniczą, nie mieści się w systemie sądownictwa powszechnego, w prawie żadnym państwie? Że jest tylko systemem polubownego i dobrowolnego rozstrzygania sporów w prywatnym postępowaniu rozjemczym? Kto wie, że sądy arbitrażowe, w postępowaniach polubownych są jednym z zakresów działania, czegoś co u nas w Polsce nazywa się samorządem gospodarczym, a wszędzie na świecie Izbami Gospodarczymi? Kto wie, jaka jest faktyczna władza i kompetencje Izb Gospodarczych na świecie i w Polsce? Kto wie, od kogo i jak zależy współpraca polskiego systemu prawnego ze światowym systemem arbitrażu gospodarczego? Kto wie czym jest KIG, czyli Krajowa Izba Gospodarcza, co może, a co robi w tej sprawie?
To jest sygnał – gdzie szukać drzwi. Tam gdzie urządza się systemy infrastruktury gospodarczej i finansowej. Tam gdzie są takie drzwi, tam każdy kott zawsze coś zwędzi. Maryla poniżej, w komentarzach, podaje jak z rogu obfitości dziesiątki sygnałów konkretnych gwałtów na polskiej gospodarce. Aleksander Ścios opisał kręgi piekieł. Poszukajmy drzwi do naszego polskiego piekła, zatrzaśnijmy je z hukiem, zablokujmy osinowym kołkiem, przytwierdźmy srebrnymi gwoździami. Tym razem użyłem sformułowania przytwierdźmy srebrnymi gwoździami, zamiast zabijmy srebrnymi gwoździami, aby pan Rybitzky w dyskusji z panem Sadurskim nie postawili aspiracjom zarzutu nawoływania do ludobójstwa. Chodzi o drzwi. Zarzut drzwiobójstwa też jednak może być groźny. Dlatego „przytwierdźmy”.
6.Ważne skojarzenie. Rewizor zwrócił uwagę na działalność Fundacji Adenauera, która brała udział w finansowaniu „medialnego zamachu stanu”. Jest taka odmiana polskich sami-inteligentów, którym można łom do ręki włożyć, a będą go obwąchiwać i udawać, że czują zapach róż. Toyah napisał ostatnio świetne teksty o wrażliwości ludzkiej i zdolności do wyciągania wniosków. Serce zamiera. Rewizor zebrał fakty, wsparte amatorską dokumentacją, która uprawdopodobniła uzasadnione przypuszczenie, że jest tak jak on przypuszcza. TO JEST HIPOTEZA. Ta hipoteza jest teraz do sprawdzenia, dlatego musimy przystąpić do „społecznego postępowania przygotowawczego”.
Uwaga, propagando! To jest nowy termin, nowe pojęcie. Już nie wasze. SPOŁECZNE POSTĘPOWANIE PRZYGOTOWAWCZE. Tutaj działa społeczeństwo w roli prokuratury. Kropka. Wspomniani „semi-coś tam z mózgiem” żądają dowodów i konkretnej dokumentacji finansowo księgowej, zapewne w postaci wypełnionych i opieczętowanych kwitów KP (Kasa Przyjmie), KW (Kasa Wypłaci), RW oraz zapewne RWD (taki samolot). Proponuję całkowite ignorowanie tego typu dyskusji. Dowody i fakty trzeba gromadzić, ale czepianie się jak pijany płotu oderwanych detali i twierdzenie na tej podstawie, że cała sprawa jest kłamstwem, jest właśnie typową pół-inteligencką próbą nakręcania zegarka przy pomocy łomu. Taka saligia powinna wiedzieć, że finanse ngo, różnych fundacji są jawne i publikowane, a ich przeglądanie jest dla każdego uczciwego człowieka nad wyraz niepokojące. To zjawisko, takiego finansowania polskich organizacji pozarządowych, przez ludzi którym łatwo wykazać konflikt interesów, dotyczy bardzo wielkiej grupy różnych fundacji, funduszy, instytucji, instytutów, od Fundacji Batorego poczynając. Finansowanie Fundacji Batorego zaczęło się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, jeszcze przed słynną transformacją ustrojową. Pierwszymi finansistami rzekomo wkładającymi pieniądze w polski interes, byli tacy specjaliści jak Soros & Sachs, do dzisiaj zarabiający na dewelopmentaliźmie. Wystarczy obejrzeć sprawozdania roczne Fundacji Batorego, CASE, Instytutu Spraw Publicznych, Fundacji Helsinskiej i setki innych, aby uzasadnione przypuszczenie rewizora uprawdopodobniło się tysiąckrotnie. I jeszcze konkret. Rewizor pisał o tym, że koalicja 21październik.org.pl przetrawiła ok. 3 miliony. Złotych.
Zadam pytanie: - Ile pieniędzy warto wyłożyć na wsparcie decyzji o legalnym wypłaceniu z państwowej kasy odszkodowania przekraczającego 30 miliardów, obojętnie w jakiej walucie? Na tyle akurat minister Grabarczyk usiłuje się dogadać z EUREKO. Pytam, ile pieniędzy chciałoby wyłożyć EUREKO, aby otrzymać te 30 miliardów? Myślę, że 3 miliony, o których wspomina rewizor, to strasznie mało. TO JEST PROWIZJA ZALEDWIE W WYSOKOŚCI nie większej niż 0,0001 SPORNEJ KWOTY. Jedna dziesięciotysięczna tej kasy, którą EUREKO chce wyrwać. Jedna dziesiąta promila. Przecież wyłożenie 300 milionów, to dopiero jeden procent, który warto położyć na stole, by wyrwać z kieszeni polskiego podatnika te chore 30 mld. I dlatego dziwi mnie, że tak beztrosko minister Grabarczyk utajnia treść ugody z EUREKO, ugody zawartej na podstawie papierka, który EUREKO sobie do rzyci powinno wsadzić. 7.Polskie media patrzą i nie widzą. Polskie prywatne media pod pseudowolno rynkowym pretekstem, dążą do wyniszczenia konkurujących z nimi mediów publicznych. To co jest najważniejsze dla jakości życia Polaków na następne dziesiątki lat, nie potrafią zauważyć. Nie widzą, tak jak saligia nie dostrzega łomu we własnej garści.
1Maud wzywa na łamach Blogmedia24 do stanowczego protestu, przeciwko milczeniu polskich medialnych owiec, w najważniejszych dla polskich interesów sprawach. 1Maud wywa do protestu przeciwko planowemu niszczeniu polskich mediów publicznych. Od stycznia 2009 Rosjanie nie dostarczają Polsce ćwierci należnych Polsce dostaw gazu. Za moment polskie zapasy, z których TERAZ bierzemy brakujący gaz skończą się. Od początku kwietnia te zapasy powinny być już uzupełniane. I czym zajmują się polskie media? Odwłokiem pani Joli Rutowicz i obelżywymi, na poziomie rynsztoka żartami politycznym. Ile polskie media wzięły z tych 300 milionów, obojętnie w jakiej walucie? Tego nie wie nikt. Może ktoś chociaż się domyśla. Ale gdy polska administracja rządowa i koalicja pozostająca przy władzy, staje się cynglem, Farfałem polskich mediów publicznych, to chodzi po głowie pytanie: - Co się stało, że pani Pitera nie interesuje się losem tych trzech stów? Skąd mamy wziąć w kwietniu gaz do polskich magazynów? Takie pytanie, dotyczące naszego bezpieczeństwa energetycznego, stawiam polskim mediom. 8.CCS i polska gospodarka oraz polityka energetyczna. Sprawę można zainicjować, zajmując się konkretnym przyczynkiem, czyli właśnie CCS, szalonym projektem budowania w Polsce podziemnych zbiorników na dwutlenek węgla. Za te pieniądze można by postawić na nogi całą polską służbę zdrowia. A tak miliardy EURO przeznaczone są na finansowanie chorej ambicji politycznej Jerzego Buzka. Tekst: „Fakty i mity o CCS” http://blogmedia24.pl/node/11504, jest niezłym wprowadzeniem w temat. Szaleństwo tego projektu staje się jaśniejsze, po przeczytaniu innej wiadomości: „Globalne ocieplenie zahamowane” http://wiadomosci.onet.pl/1939257,12,item.html. Magazynowanie dwutlenku węgla, jest faktycznym magazynowaniem tlenu. Przecież do każdego atomu węgla przyczepione są aż dwa atomy tlenu. Mam pytanie do polskiego rządu i finansowanego przez ten rząd Jerzego Buzka: - Dwutlenek węgla w przyrodzie jest paliwem odżywiającym całą zieloną przyrodę. Rośliny pochłaniają ceodwa, pożerając węgiel i oddając tlen. Pytanie jest takie: - Czym będziemy oddychać, gdy Buzek zakopie cały polski tlen pod ziemią? To nie jest sprowadzenie sprawy do absurdu. Na tym polega absurd wydawania ogromnych pieniędzy polskiego podatnika na interes, który przyroda robi nam sama i to za darmo. Lepiej przyrodzie pomóc, zamiast z nią walczyć. _____________________________________________________
Prosimy o systematyczne uzupełnianie tej listy, prosimy także o dołączanie do wniosku o wszczęcie nowego postępowania przygotowawczego, wspartego informacją zawierającą skrótową charakterystykę przedmiotu nowej sprawy. Podobnie jak zrobił to mnich zarazy, wywołując temat o sygnaturze akt 2. poprzez wskazanie tekstu, który później okazał się być zniekształconym artykułem rewizora. Interesuje nas przede wszystkim informacja dotycząca przedmiotu sprawy. Procedurę określam teraz w zwięzłej formie, mając nadzieję, że dojrzeje ona we wspólnej praktyce. Na razie mamy tylko zarys, sugestię, która musi być skonkretyzowana. Zapraszamy, zapraszam.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Prosimy o systematyczne uzupełnianie tej listy,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Michael
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
3. @ Przemo. Dzięki Twoim obu łapom.
michael