Do wielce szacownego pana redaktora

avatar użytkownika tatarstan1
Wtorek, późna noc, Warszawa. W jednej z bocznych uliczek Czerniakowa, w bogato iluminowanym, nowoczesnym budynku, trwa radosna impreza. - N-no! - krzyczy nieduży facet w okularach. - Wojtku, super! - klepie innego, zarośniętego faceta po plecach. - Cho-odźcie tu z Agnieszką. Szampana! Wreszcie się p-pozbyliśmy tych małpiszonów z tv. Właśnie skończyła się emisja ostatniego programu "Misja specjalna". Wojtek siada po wychyleniu lampki szampana do komputera i zaczyna pisać tekst. *** Czy jestem zwolennikiem "polowania z kamerą" na żywych i martwych agentów? Tak, panie redaktorze. Czy jestem zwolennikiem tropienia spisków? Tak, panie redaktorze. Tak, tak. Smucę się, ze znika jeden z najlepszych programów w TVP. Czy ostatni odcinek "Misji" był udany? Cóż - o tym, co pokazała redakcja, można było poczytać wcześniej, choć akurat nieznany film, na którym Michnik czyta Wałęsie po rosyjsku artykuł z rosyjskiej gazety (dla tych, którzy rosyjskiego nie znają - było o tym, że na drodze do porozumienia władzy z opozycja stoją Michnik i Kuroń, ale autorzy Misji tego fragmentu na polski nie przetłumaczyli) był mi faktycznie wcześniej nieznany. Panie redaktorze, pan reprezentuje interesującą wizję dziennikarstwa. Pisze pan o niszczeniu politycznych przeciwników jedynej słusznej partii, gdy tymczasem pańska gazeta robi dokładnie to, o czym pan pisze, tylko że - naturalnie - w pańskim pojęciu jest to rzetelne informowanie. Pisze pan gdzie indziej - razem z jakże uroczą panią redaktor - o kolegach po fachu piramidalne bzdury, nie próbując nawet sprawdzić swoich informacji, z tym, że dla pana jest to rzetelne informowanie. Oburza się pan emisją programu, w której występują Antoni Maciarewicz i Kornel Morawiecki, gdy tymczasem rzetelnie informując o historii PRL akurat o Maciarewiczu i Morawieckim pańska gazeta nie ma w zwyczaju się - nomen omen - zająknąć, za to publikuje wywiady rzeki z Wojciechem Jaruzelskim i człowiekiem honoru Czesławem Kiszczakiem. Krzywi się pan okropnie, że "Misja" poluje na żywych i martwych agentów, a tymczasem pański szef ucieka przed rzeczoną kamerą krzycząc, że "z tą telewizją nie rozmawia". Widzi pan, dziennikarze dzielą się na dziennikarzy i na redaktorów Czuchnowskiego i Kublik. Jakie to szczęscie, że jednak mamy, po 20 latach (ach, te słowa Kiszczaka, że "Solidarności odebranie nam emerytur zajęło 20 lat"!) wolność słowa i może pan sobie pisać, co się panu żywnie podoba. Z poważaniem, Azjata Wojciech Czuchnowski. "W telewizji pokazali: Ta ostatnia Misja", GW 4 marca 2009

6 komentarzy

avatar użytkownika kryska

1. tatarstan

pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika tatarstan1

2. > kryska

Słodkie :) te zdjecia pewnie wiszą w korytarzach na Czerskiej jako galeria chwały? ;)
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.
avatar użytkownika Rzepka

3. >Ula

Czuchnowski: "Kiedy jeden z ze znanych polskich gangsterów został zastrzelony podczas wizyty w agencji towarzyskiej, tabloidy jego śmierć uczciły tytułem: "Zginął jak żył".Ostatnie wydanie "Programu śledczego pod redakcją Anity Gargas", można podsumować w taki sam sposób. Czyli redaktor porównał autorów "Misji Specjalnej" do mafioza Nikosia, a TVP do burdelu. Czuchnowski dno, kompletne dno... Pozdrawiam PS. Wszystko się redaktorowi popieprzyło i to nawet bardzo. Bo przecież ten Nikoś to właśnie wiele miał wspólnego z różnymi typami, których środowisko Czuchnowskiego tak zawzięcie broni. "Jak wynika z dokumentów IPN, kuratela oficerów SB nad "Nikosiem" była ewidentna. Jego gang prowadził dla swoich opiekunów lewe interesy. Tylko w ten sposób można wytłumaczyć "nietykalność" Skotarczaka, mimo że SB zainstalowała w gangu kilku swoich agentów. W latach 1989-1992 powstał mafijny układ, którego mózgiem byli dawni oficerowie służb specjalnych. W połowie lat 90. układ wymknął się spod kontroli, pojawiły się sprzeczne interesy. Strzelali do siebie nie tylko pospolici gangsterzy. Ginęli także ludzie dysponujący wiedzą o polskiej mafii. Już w 1991 r. przed własnym domem zastrzelono Andrzeja Stuglika, byłego wysokiego funkcjonariusza kontrwywiadu MSW..." http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/742427.html Pozdrawiam
avatar użytkownika tatarstan1

4. > rzepka

ale red. Czuchnowskiemu nie chce się niczego sprawdzać, co juz parokrotnie udowodnił na łamach GW. W związku z tym mam dla niego radę: niech się, zamiast pisaniem, zajmie głównym zajęciem dziennikarzy warszawskich, czyli grą w kulki online.
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.
avatar użytkownika Andrzej Chrzanowicz

5. tatarstan1

Ja..ja..aaaaaaa [tfu!] Ja stannnnnnoo....fczo! Prottttt...prottt....nie zgadzam się naaaa takkkie stawianie spra..spra..spra.. a niech to! i tak dalej pan Towarzysz oj! Pan redaktor, filozof naczelny by się nie zgodził. Azjatka podważa dobre imię jednego z budowniczych okrągłego stołka. Misja spadła bo przeszkadzała. Ale na zakończenie kopnęli tych wszystkich komuchów w tyłki. Nikt nic nie będzie prostować. Pozdrawiam
avatar użytkownika Przemo

6. tatarstan1

Cyngle mają to do siebie, że są nieduże.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.