O cenzurze słów kilka...
Anonim, pon., 02/03/2009 - 09:56
Jak donosi "RZ" na swojej stronie www w Szwecji chce się znieść cenzurę. Trochę mnie to zaskoczyło, że w XXI w. w kraju tak rozwiniętym [aczkolwiek bardzo socjalnym!] panuje jeszcze cenzura.
Kiedy jednak dobrze się wczytamy w tekst okazuje się, że ta cenzura to nie taka cenzura jakby się wydawało. Nie ma ona na celu dyskryminowania ludzi za swoje takie czy inne poglądy lecz "Jego działalność [cenzora przyp. autor] koncentruje się na ustaleniu odpowiedniej granicy wieku dla widza."
Jak czytamy dalej w tekście "Cenzura filmu istnieje w Szwecji od 1911 roku, zajmuje się nią Państwowe Biuro Filmowe. Pięć lat temu cenzurę zniosła sąsiednia Norwegia, powołując się na to, że kolidowała ona z prawem do swobody wypowiedzi. Okazuje się, że państwa skandynawskie prowadzą politykę Orwellowską. Ale czy to do końca prawda?
Otóż takie biuro jak przyznają dwaj deputowani Tobé i Polfjär powinno zmienić swój charakter"wyzwania społeczeństwa i cenzury już dawno się zmieniły. Zresztą od lat Państwowe Biuro Filmowe nie wycina fragmentów filmów ani nie zakazuje ich pokazywania. Jego działalność koncentruje się na ustaleniu odpowiedniej granicy wieku dla widza. Według rządowego raportu ostatni raz film ocenzurowano w 1995 roku („Casino” Martina Scorsesego)."
Różne rzeczy nie raz na pewno zaskoczą nas jeszcze z dalekiej północy. Jednak nie ma co daleko szukać i na naszym poletku cenzura dobrze się ma choć nie jest organem państwowym. W Polsce funkcjonuje Ministerstwo Prawdy i Cenzury im. Agory. To właśnie tam funkcjonariusze w pocie i z mozołem wyszukują tematów historycznych i je cenzurują. Najbardziej ocenzurowanym tematem jest koniec PRL'u.
Funkcjonariusze potrafią też cenzurować media publiczne. Dość dziwny to przypadek, że prywatne Ministerstwo Prawdy i Cenzury im. Agory ma tak silny wpływ na media publiczne. Warto przypomnieć zwolnienia szefa radiowej "Trójki" Skowrońskiego czy ostatnie zwolnienia red. Tomasza Sakiewicza i red. Rafała Ziemkiewicza.
Ministerstwo Prawdy i Cenzury im. Agory usunęło tych dziennikarzy z mediów publicznych żeby Ci panowie nie bruździli i nie zakłamywali prawdy jaką to na łamach "Gazety Wyborczej" funkcjonariusze Ministerstwa z takim mozołem próbują przekazać społeczeństwu.
Przypomina mi się jak czytałem książki, które mówiły o czasach PRL i cenzurze. W opowiadaniach różni ludzie [przeważnie artyści] opowiadali jakimi to sposobami obchodzono cenzurę. W 90% się udawało.
Czy dziś trzeba będzie obchodzić cenzorów z ul. Czerskiej? Najwyraźniej w III PRL tak. Taka organizacja zabija wolność mediów. Czy ktoś może powstrzymać ten paradoks z czasów komunistycznych? Oby tak bo na tym tracą media publiczne. Dziś powiem NIE MA WOLNYCH MEDIÓW W POLSCE.
http://www.rp.pl/artykul/2,270387_Cenzor__zrobil_swoje___cenzor_moze_odejsc.html
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
7 komentarzy
1. Panie Andrzeju,
2. Rzepka
3. Przecież chyba o to
4. Rzepka
5. Drobiazg :)
6. Rzepka
7. Andrzej Ch....