Kłamstwo w Senacie

avatar użytkownika michael

*

Kłamstwo jest lekkie, łatwe i przyjemne. Prawda jest trudna. Podłe łgarstwo jest kuszeniem szatana, słodkie jak miód, truje rozum, jest jak senatorska mowa Marka Borowskiego na konwentyklu «Senackiej Komisji Regulaminowej Etyki i Spraw Senatorskich», w dniu 17 maja 2022 roku [link].
Tak jest, ponieważ nie było dekomunizacji!!!
Cyrograf z diabłem na byczej skórze podpisałeś komunistyczny Senacie i jego na wskroś bolszewiccy senatorowie:

Diablik to był w wódce na dnie:
Istny Niemiec, sztuczka kusa;
Skłonił się gościom układnie,
Zdjął kapelusz i dał susa. 

Z kielicha aż na podłogę
Pada, rośnie na dwa łokcie,
Nos jak haczyk, kurzą nogę,
I krogulcze ma paznokcie.

 

* * *

A prawda, gdy senator jej dokucza,
Od drzwi, od okien odpycha,
Czmychnąwszy dziurką od klucza,
Dotąd, jak czmycha, tak czmycha.

Nikt nie oczekiwał nic innego. Oczekiwanie na prawdę w tym Senacie, jest jak czekanie na Godota, pożegnanie z bronią nastąpiło przy tej wódce, chlanej w Magdalence ze śledzikiem remoulade. Kiszczak, Michnik, dwa bratanki. 

Zupełnym przypadkiem, ale ze skupioną uwagą wysłuchałem przemowy Senatora Marka Borowskiego. Konstrukcja tego wywodu była znakomicie bolszewicka, komunistyczna poezja putinowskiej albo stalinowskiej propagandy. Uważam, że konkretnie ten szatański wyrób powinien być nagrany, filmowany i pokazywany na wykładach i ćwiczeniach wszelkich szkół komunikacji społecznej, studiów dziennikarskich, marketingu politycznego jako przykład bezczelnego marksistowskiego kłamstwa, szkolny wzorzec patologicznego oszustwa politycznego. 

Nikt nie chce, by młodzi ludzie nauczyli się tak obrzydliwie kłamać. To jest komunistyczne narzędzie. Anatolij Golicyn napisał wielką knigę o rosyjskiej dezinformacji "Nowe kłamstwa w miejsce starych".

Chodzi o to, by ludzie nauczyli się to draństwo rozpoznawać, a przede wszystkim dowiedzieli się jak z tym bandyckim łajdactwem dawać sobie radę. Aby zniszczyć to łajdactwo, koniecznie trzeba:

  1. Rozpoznać tę retoryczną zbrodnię
  2. Zrozumieć jej konstrukcję i zastosowane chwyty erystyczne
  3. Wykorzystać zdobytą wiedzę do rozmontowania tej bandyckiej sztuki z piekła rodem.

To jest zasadniczy cel tej nauki. Patrząc na spektakl «Senackiej Komisji Regulaminowej Etyki i Spraw Senatorskich», widziałem jak nawet takie tuzy, jak marszałek Stanisław Karczewski, które nie umiały, albo nie były w stanie sobie poradzić z tą mściwą wojną w obronie kleptokracji, złodziejstwa i pospolitej oligarchicznej grabieży. 

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkie siły bolszewickiego komunizmu skupione są na ich jedynym wspólnym celu. Mało kto wie, że jedynym celem demontażu państwowego systemu władzy jest jej wrogie przejęcie. Oni chcą zapewnić sobie możliwość bezkarnej grabieży wszelkich aktywów okupowanego państwa. Każdy człowiek powinien wiedzieć, że nie władza jest ich celem, ale bezkarna grabież. Złodziejstwo i bezczelny rabunek. Państwo oligarchii. Kleptokracja. Wszystko na sprzedaż. 

A zasada Neumanna służy komunistycznej oligarchii tylko i nieomal wyłącznie do obrony ich bezkarności. Wszystkich można zgnoić, a może nawet zabić, byle tylko złodziejowi włos z głowy nie spadł. Od tego mają być "wolne sądy". Taka jest ich oligarchiczna "praworządność", której bronią dokładnie tak, jak to robi Rosja i rosyjscy zbrodniarze na Ukrainie. W Polsce, na razie jeszcze bez zabijania.

 

* * *

Suplement:
Pan Senator w swoim wystąpieniu nie prowadził obrony pana Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, lecz oskarżył instytucję Prokuratora Generalnego. Według pana Senatora Marka Borowskiego z samej filozofii konstytucyjnej instytucji immunitetu wynika, że  jest on jedyną ochroną niezawisłości politycznej posłów i senatorów przed krwiożerczą instytucją polskiej prokuratury 
autorytarnego reżimu Zbigniewa Ziobro. W tych warunkach immunitet nie może być uchylony.

Chwyt polegał na tym, że Senator Marek Borowski zamiast dyskutować sprawę zarzutów stawianych Marszałkowi Senatu, oskarżył Prokuratora Generalnego, uznał, że zło nie jest tam gdzie Grodzki, lecz tam gdzie Ziobro i dlatego immunitetu nie wolno uchylić.

Jest to paskudna sztuczka, bardzo podobna do argumentu Aleksandra Dugina uzasadniającego stosowanie ludobójstwa w Ukrainie. Według niego Rosjanie mają prawo mordować Ukraińców, ponieważ nie Rosjanie są winni napaści, a zło jest po stronie ofiar. Nie oni lecz Ukraińcy są winni, ponieważ są Ukraińcami, a to jak wiadomo jest samo zło. Tak działa bolszewia. Tak działa rosyjska propaganda w Brukseli i wszędzie gdzie się do podpalić dobre imię Polski. Rosyjska propaganda także w polskim Senacie.

„Dzisiejsi Ukraińcy to rasa degeneratów, która wypełzła ze ścieków. Ludobójstwo jest uzasadnione” - To powiedział Aleksander Dugin, kształtując swoją pseudonaukową tezą propagandowe jądro polityki Władimira Władimirowicza Putina, której celem jest mordowanie narodów. (Plemię Aleksandra Dugina czyli naukowa prostytucja polityczna [link])

 

* * *

Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.

Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!

* * *

następny - poprzedni

18 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Stary komentarz

... z marca tego roku [link].

Do tego tańca trzeba dwojga, wróg potrzebuje wroga, bo bez wroga pozostaje tylko trwoga. Tomasz Lis stawia jawną tezę - według niego Polska Jarosława Kaczyńskiego jest ogarnięta systemem władzy kaczyńskiej, która jest złem samym w sobie, jest złem równym samemu Putinowi, jest więc tym wrogiem, którego trzeba zniszczyć.
Trzeba zniszczyć Polskę, tak jak Putin niszczy Ukrainę.

Wystarczy paskudnie nazwać Polskę, wystarczy ją zohydzić, poszukać pretekstu, by pojąć walkę z wydumanym nazizmem, tak jak to robi Putin z Ukrainą.

Ale jedno jest pewne. Gdy dwie strony tej wojny mówią o walce dobra ze złem, to nie jest to tylko wojna informacyjna. Trzeba powiedzieć sprawdzam.

Putin bombarduje Ukrainę, realizuje stalinowską politykę agresji, politykę likwidacji Polski.

A co jest źródłem i celem władzy towarzyszy Tomasza Lisa?

Likwidacja europejskich narodów, zniszczenie Polski w toku realizacji niemiecko rosyjskiego projektu wielkiego euroazjatyckiego imperium od Lizbony do Władywostoku. Niech symbolem tego programu będzie smoleńska zbrodnia 10 kwietnia 2010 roku.

A to nie tylko to. Zamordowanie 96 Polaków, smoleńska zbrodnia jest symbolem. A mordowanie suwerennej Polski jest faktem. Jest morzem faktów. Lista tych faktów jest konkretna, gorąca i tragicznie prawdziwa.

O parszywej dwudziestce przed chwilą w progamie "Jedziemy" powiedział Jan Pietrzak.

_________________________________

Po kilku miesiącach spojrzałem na ten komentarz, który wtedy nawiązywał do metody rosyjskiego ideologa A. Dugina.  Ale kluczem sprawy nie jest sprytna sztuczka polemiczna. Najważniejszy jest polityczny cel, jest strategia i to nie tyle polityczna ile strategia wojenna.

Celem wojennym niemiecko - rosyjskiego stronnictwa politycznego w Polsce jest totalne zniszczenie polskiej suwerenności naszej Ojczyzny. Bez żartu, ten cel realizowany jest w totalitarny sposób i dotyczy nie tylko zniszczenia polskiej niepodległości politycznej, ale o całkowitą likwidację wszystkiego co polskie na wzór tego co Rosja robi na Ukrainie. Zniszczenie polskiej gospodarki, polskiej kultury, historii... wszystkiego.

To nie jest propaganda. To są fakty. Popatrzmy na tak zwaną prywatyzację według Lewandowskiego i Balcerowicza. Sprzedaż państwowej polskiej firmy Telekomunikacji państwowej francuskiej firmie, tak że ona nadal jest państwowa, tyle że francuska. Pytam: - gdzie tu jest prywatyzacja?  

To nie tylko jest sprzeczność słów z faktami. To jest zasadnicza sprzeczność ideologiczna. Tak także mogło być i z Lotosem. Prywatyzacja tej polskiej państwowej firmy poprzez jej sprzedanie rosyjskiej państwowej firmie Rosnieft nie jest prywatyzacją. To absurd. To w żadnym wypadku nie jest prywatyzacja. To jest lipa. To jest oszustwo. To co było państwowe nadal miało być państwowe, tyle że rosyjskie. 

To tylko jeden z aspektów tej tuskowej polityki. Bardziej dobitnym i typowym przykładem jest prywatyzacja przez likwidację. Były polskie stocznie? Gdzie one są? 

Itede, itepe. 

avatar użytkownika michael

2. Wojenne straty Rosjan do dnia 19 maja 2022 roku

avatar użytkownika michael

3. Jeden z wariantów definicji

«DEFINICJA WSPÓŁCZESNEGO KOMUNIZMU»

Współczesny komunizm jest totalitaryzmem zorganizowanej grupy przestępczej, złożonej z ludzi interesu, świadomie i celowo posługującej się agenturą wpływu, realizującej plan zniszczenia systemów etycznych, społecznych i politycznych we wszystkich atakowanych państwach, dążącej do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.

(10.08.2007(link is external))

Pierwowzór tej definicji powstał bardzo dawno temu. Jej powstanie wynika z mojego  przekonania o tym, że wielkie światowe badactwo akademickie nie wierzy w to, że wszelkie znane nauce próby zrozumienia czym faktycznie jest komunizm - to ordynarne matactwo.

Komunizm nie jest ideologią ani ustrojem politycznym sowieckiego państwa, nie jest także żadnym marksizmem ani filozofią szkoły frankfurckiej. Nic z tych rzeczy. To tylko maskująca prawdę dezinformacja, która jest bardzo ważnym narzędziem komunizmu, nigdy jego treścią ani żadną właściwością definiującą to paskudne zjawisko. Komunizm jest po prostu zbrodniczą formacją, która osiąga swoje bandyckie cele umyślnie i ze zbrodniczym wyrachowaniem maskując i ukrywając swoje zamiary, a także swoje strategiczne cele. 

Bandyta używa maski tylko po to, aby nie być rozpoznany, aby ukryć albo choć utrudnić identyfikację. Taka jest strategia działania wszelkich znanych przyrodzie drapieżników i pasożytów. Ich celem jest wielkie żarcie, grabież i bezczelne oraz w miarę możliwości bezkarne złodziejstwo. A ideologia?

Komunizmowi jest naprawdę wszystko jedno czy okryją się maską marksizmu, gender albo ochroną klimatu. Maska jest nieważna. Ważne jest to, co robią.
Zajumać Naftoport?
Bardzo chętnie, byle tylko nikt o tym nie wiedział.

avatar użytkownika michael

4. Bandycka istota komunizmu

Było i jest niemało mądrych ludzi na tym świecie, ludzi uczciwie starających się o poznanie prawdy, o jej zrozumienie i co ważne, starający się o pokazanie nam tej prawdy. Niektórym z nich bardzo zależało i nadal zależy, by prawda dotarła pod strzechy. Feliks Koneczny, Andrzej Nowak, Karol Wojtyła, to kilka zaledwie postaci pokolenia prawdy. Wymieniłem tylko trzy osoby, które od bardzo dawna są moimi autorytetami.

Ale prawda jest trudna, a może nawet bardzo trudna, a zbliżenie się do niej wymaga pracy, czasem nawet potężnego wysiłku fizycznego i intelektualnego. No i wreszcie do poznania prawdy bardzo potrzebne jest wychowanie i kształcenie pozwalające ludziom na zdobycie umiejętności posługiwania się rozumem. To spostrzeżenie naprawdę nie jest banalne.

A co do zgodności marksizmu z duchem rosyjskości lub niemieckości, to zgadzam się z opinią profesora Andrzeja Nowaka, tak po prostu jest. Taka jest prawda, taki jest obserwowany stan rzeczy. Zauważył ten fakt już dawno Feliks Koneczny kwalifikując rosyjską i pruską nację jako przykłady współczesnej cywilizacji turańskiej, czyli bolszewickiej, mówiąc po naszemu. Ale niestety, jest to diagnoza ex post. Niestety, istota rzeczy jest tam gdzie pokazał to Andrzej Nowak, a także Feliks Koneczny, ale także jest gdzie indziej. A to współczesne "gdzie indziej" jest równie ważne jak ta "historyczna rzeczywistość". Czy to są dwie konkurujące ze sobą, a może nawet sprzeczne ze sobą prawdy?

Otóż absolutnie nie. To nawet nie są dwie prawdy. To są różne składniki tej samej prawdy. A uzasadnieniem tego poglądu jest prosta metoda, modnie nazywana falsyfikacją.

Otóż jeszcze w czasach gdy chodziłem do szkoły średniej, mój nielicho wykształcony Ojciec zwrócił mi uwagę na ideową wartość marksizmu leninizmu, sugerując, że wynosi ona zero albo nawet alef zero (ℵ0) co na jedno w tym przypadku wychodzi. Tato mówił mi, że tylko dzieła klasyków marksizmu, panów Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina nawet drukowane malutkimi literami ważą dobrze ponad tonę. Nawet dla dobrze wytrenowanego intelektualisty jest to zbiór tekstów mocy alef zero. Tego się nie da przeczytać. Sprawdźmy więc wartość poznawczą marksizmu metodą próbkowania, na przykładzie wybranym nie koniecznie losowo. Weźmy "Kapitał".

Otóż treść naukowa tego fundamentalnego dzieła Marksizmu Leninizmu i nawet Stalinizmu może być zakwalifikowana na poziomie przyczynkowego raportu z wizyty studyjnej we współczesnych Karolowi Marksowi kilku przedsiębiorstwach przemysłu włókienniczego w ówczesnej Wielkiej Brytanii, akurat w czasie, kiedy następowały wielkie zmiany globalnej infrastruktury przemysłowej. Były to przecież czasy rewolucji naukowo technicznej, której Karol Marks po prostu nie zauważył. Opisał w swoim dziele anachroniczny stan kapitalizmu, który już w czasie tej wizyty studyjnej odchodził w przeszłość.

Wtedy właśnie, w czasie rewolucji naukowo technicznej połowy XIX stulecia kapitalizm zaczął przekształcać się z systemu pracobiorców i pracodawców jako właścicieli środków produkcji w zupełnie inny system korporacyjny. Wtedy też pojawiły się infrastruktury przemysłu produkcji masowej (Colt, Remington, Ford). I co?

Wielki "Kapitał" Karola Marksa był nieaktualny w momencie napisania, już nic nie mówiąc o czasie jego publicznego wydania. Był przyczynkową obserwacją stanu zanikającego.
Bardziej zaawansowane badania nad marksizmem prowadzą do stwierdzenia, że to nie jest żadna nauka, żadna wiedza, to jest makieta czegoś co nie istnieje, zrobiona z papier mâché. Lipa i dezinformacja. Pozoracja, dekoracja, scenografia bez znaczenia,

WNIOSEK:
Cały marksizm, postkomunizm i wszystkie postprawdy są scenografią stosowaną dla odwrócenia uwagi od tego co się rzeczywiście dzieje. A w starej złodziejskiej gwarze doliniarzy, tą samą funkcję spełnia tłok. Robi się tłok, by ofiara nie czuła, że portfel znika z jej kieszeni.

I wtedy łatwe jest oderwanie marksizmu od Rosji. A gdy to zrobimy, zaczynamy rozumieć dlaczego ten sam komunizm, z równą łatwością używa wszelkich, nawet najbardziej durnych i załganych ideologii, takich jak gender, LGBT, ochrona planety przed jej klimatem, wszelkich odmian rasizmu białych przeciwko czarnym i czarnych przeciwko białym, różnych relatywizmów, postpolityk i postprawd, ekologizmów, bioetyk i feminizmów. Wspólną właściwością tych teatralnych dekoracji jest nieprzypadkowo funkcja zwana "cancel culture", jako element wojny aksjologicznej, której celem jest obdzieranie ludzi z tożsamości i woli stawiania oporu. 

Wtedy zaczynamy rozumieć dlaczego bolszewia dobiera dowolną scenografię w zależności od miejsca i czasu, w którym ma ochotę podziałać. Zauważ, co innego w Ameryce, co innego we Francji, a każda z tych ideologii tyle warta, co gadanie A. Dugina. Tak jak każda, nawet najbardziej debilna dezinformacja.
A w Rosji przeklęta bolszewia wybrała scenografię taką, jaka najlepiej pasuje do Rosji. I dlatego teoria Andrzeja Nowaka jest absolutnie prawdziwa.
Marksizm tak pasuje do Rosji jak bioetyka do Środy.

avatar użytkownika michael

5. Uwaga teoretyczna

Komunizm w pierwszym przybliżeniu jest tym samym, czym jest przestępczość zorganizowana. Zjawisko takiej działalności przestępczej istnieje od setek lat, może nawet od lat tysięcy. Zawsze jednak było to zjawisko lokalne. Była gdzieś tam mafia kalabryjska, albo sycylijska. W Trójmieście jest mała Sycylia. Dopiero przez ostatnie dwa wieki, w miarę rozwoju zasięgu gospodarki, zorganizowana działalność przestępcza również przekroczyła granice państw, a niewiele później jej celem stały się całe systemy państwowe. Nośnikiem tej przestępczości stały się wszelkie organizacje międzynarodowe typu Ligi Narodów, a bardziej współcześnie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Do tego doszlusowały przeróżne inne, gotowe na wszelki bolszewicki gwizdek. Takie Greenpeace, przeróżne INGOs and NINGOs, fundusze i fundacje Sorosa na przykład, te od New Deal aż do BlackRock...

To jest współczesny problem, o którym bardzo ostro mówiła już Margaret Thatcher, a jej ostrzeżenia do dzisiaj są ignorowane. Niestety. 

Wojna przeciwko Ukrainie jest kolejnym uporczywym przykładem przestępczości zorganizowanej, której ofiarą i łupem jest całe państwo. Stąd mój wniosek o stworzenie nowej kategorii prawa  - "statecide"

avatar użytkownika michael

6. Wojenne straty Rosjan do dnia 20 maja 2022 roku

avatar użytkownika michael

8. Bolszewia to stan umysłu

Bardzo eleganckie i trafne określenie a nawet epitet. Tak po prostu jest. Obojętnie kim i czym ktoś jest, czy to Rosjanin, czy Szwed, albo Amerykanin - jego stan umysłu określa to czy jest człowiekiem, czy bolszewikiem. 

Problem polega na tym, że ta w stu procentach trafna diagnoza nic nie mówi o tym, na czym ten «stan umysłu» polega.

Pokazuję więc i wyjaśniam:
Ten stan umysłu to niesłychany pasożytniczy prymityw najbardziej prymitywnego z prymitywnych pasożyta, takiego jak na przykład zarodziec malarii, «plasmodium falciparum» na przykład.

Czy przesadzam?
Z pewnością nie!
Spójrzmy prawdzie prosto w oczy. Są to ludzie w których głowach żadne ludzkie pojęcia nie mają żadnego znaczenia, nie są rozumiane, nie są szanowane, są pojęciami pustymi. Powiedzcie kochani co znaczy w głowie brukselskiego urzędnika pojęcie praworządności?
Zupełnie nic.
A co znaczy w bolszewickiej głowie takiego Nitrasa albo Szczerby polski katolicyzm albo nasz Bóg, Honor i Ojczyzna?
Zupełnie to samo - czyli nic.
A co znaczy w ponurym łbie ruskiego żołdaka ludzkie życie? Także nic - Prosi taki ukraińskiego dozorcy o papierosa, dostaje, zapala po czym strzela temu Ukraińcowi w plecy.
Nie ma w tym rosyjskim bolszewiku żadnych ludzkich uczuć ani wartości, nie istnieje żadna prawda ani nieprawda, kompletnie nic.
Wszystko nie ma żadnej wartości.
Nic nie jest szanowane.
«plasmodium falciparum»

avatar użytkownika michael

9. Poznajemy prawdziwy plan Tuska

[link] To nie jest plan. To jest stan umysłu.

avatar użytkownika michael

10. Do Michała Karnowskiego - sprostowanie

Tak zwany plan Donalda Tuska, plan "zawierający elementy faszystowskiego modelu sprawowania władzy" w rzeczywistości nie tyle zawiera te elementy, lecz wprost jest faszystowskim albo bolszewickim stanem umysłu. Jest już najwyższy czas na ostateczne zerwanie z odróżnianiem formacji faszystowskich od komunistycznych albo bolszewickich. Bolszewia albo faszyzm to jest dokładnie ten sam stan umysłu, to jest identyczna degradacja systemu aksjologicznego. 

To są identyczne formacje odziane w inne mundury, posługujące się innymi kolorami i znakami na swoich sztandarach. Ich identyczność musi wykluczyć ich tradycyjną klasyfikację. Ani faszyzm, ani bolszewia nie jest prawicowy, nie jest także lewicowy - on jest totalitarny.

Zarówno faszyzm jak i komunistyczna bolszewia są formacją totalitarną. Totalitaryzm nie jedno ma imię, może być nazywany faszyzmem, albo komunizmem, może być także nazywany planem Donalda Tuska. Wszystko jedno jak zwał. Zawsze jest to zbrodniczy, pozbawiony sumienia totalitaryzm

avatar użytkownika michael

11. Szyfrogram nr 3398

Wywiad wPolityce z Rafałem Brzeskim [link], 

Wywiad wPolityce z prof. Bogdanem Musiałem [link], 

Prof. Musiał ujawnił szokujący szyfrogram polskiego wywiadu z 1990 roku: Rząd RFN był zainteresowany rozbiciem polskich partii [link], 

Marzena Nykiel: Kolejne tajne dokumenty dowodzą jak Niemcy chciały kolonizować Polskę. Rządy się zmieniają, a cel wciąż ten sam! Co na to Tusk?
W Niemczech bez zmian! Upływa czas, pojawiają się nowe rozdania polityczne, a cele pozostają te same. Podporządkować Polskę gospodarczo, skolonizować mentalnie i całkowicie uzależnić finansowo. Szyfrogram ujawniony przez prof. Bogdana Musiała dobitnie odsłania niemiecki cynizm, niezmienny od lat. Każe też wrócić pamięcią do lat 90. i przypomnieć sobie jak wyglądały wówczas początki KLD, pierwszej partii Donalda Tuska, wspieranej finansowo przez Niemcy. Obecna rzeczywistość staje się w tym kontekście jeszcze bardziej zrozumiała [link]

Wydaje mi się, że to jest w tej notatce najciekawsze, to znaczy ujawnienie, że suwerenność Polsce się de facto nie należy, że jest to fragment kontynentu europejskiego, który może być albo we władaniu sowietów, albo we władaniu zachodniej części Europy i że niebezpieczeństwem jest to, jeżeli Polacy wpadną na pomysł i będą w stanie przeprowadzić proces reprywatyzacji, który umożliwi budowanie silnej klasy średniej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Żaryn, historyk, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. [link]

avatar użytkownika michael

12. Wojenne straty Rosjan do dnia 21 maja 2022 roku

avatar użytkownika michael

13. Wojenne straty Rosjan do dnia 22 maja 2022 roku

">

avatar użytkownika michael

14. Prezydent Duda przed Radą Najwyższą:

avatar użytkownika michael

15. Dziesięć lat minęło!

Przez ostatnie dziesięć lat wiemy to co wiedzieliśmy wtedy i codziennie dowiadujemy się czegoś nowego, czego jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, a co upewnia nas, że historia jest zjawiskiem ciągłym, ponieważ ciągłe są interesy ważnych środowisk gospodarczych i politycznych.

Sugeruję jednak wzięcie pod uwagę ważnej korekty naszego myślenia o tej geopolitycznej ciągłości.
Mianowicie:
Czas płynie, wszystko się zmienia, pojawiają się nowe techniki i technologie, zmieniają się najważniejsze ekonomiczne surowce, zmienia się całość geopolitycznej infrastruktury.

A te niezmienne trendy pozostające w ważnych głowach, ignorują fakty i wszelkie rzeczywiste zmiany, dość szybko stają się anachronicznym balastem, czasem zwodniczym, a niekiedy nawet zbrodniczym. Zauważmy na przykład, że idea podziału Europy na strefy wpływów wywodzi się z czasów Kongresu Wiedeńskiego roku 1815, a geopolityka Halforda Mackindera i jego koncepcja Heartlandu jest relacją dotyczącą przestrzeni aktywów gospodarczych Eurazji, zawierającą wnioski dla brytyjskiej geopolityki z końca XIX stulecia.

Jak dalece fałszywe mogą być zbyt dosłowne interpretacje tych wniosków świadczy prosty fakt - współczesna Federacja Rosyjska ma rzeczywistą władzę nad tymi aktywami o których pisał Halford Mackinder, przynajmniej tymi od Bugu do Władywostoku.
I co z tego?
Nic!

A dlaczego!
Ponieważ późniejsze interpretacje tej dziewiętnastowiecznej geopolityki Halforda Mackindera, wyciągane przez Adolfa Hitlera, Józefa Stalina, Władimira Putina oraz współczesne elity Unii Europejskiej są po prostu zbrodniczo prymitywne, tak prymitywne, że aż głupie.
Głupie, bo zupełnie ignorujące złożoność współczesnych urządzeń (mechanizmów) rzeczywistości.
Moim zdaniem najważniejszym elementem prymitywnej głupoty tych interpretacji jest skupienie uwagi na władzy nad materialnymi aktywami euroazjatyckiej przestrzeni, a kompletne wręcz skrajne wykluczenie ludzi zamieszkujących tę przestrzeń. Wykluczenie ich kultury oraz ich aspiracji. Polityka "cancel culture". Owszem, jest tam jakaś ludność, która jest takim samym przedmiotem władzy jak ropa naftowa, węgiel, klasa robotnicza oraz środowisko naturalne. Jest to niestety polityczna tradycja Dżyngiz Chana albo Iwana Groźnego, w której ani człowiek ani jego człowieczeństwo nie miało żadnego sensu ani znaczenia. Liczy się "wspólnota!"

avatar użytkownika michael

16. OSZUKANA DEMOKRACJA

W tym dawnym felietonie z 21 lutego 2008 [link] piszę o bardzo paskudnej metodzie dokonania oszustwa wyborczego, zastosowanej kiedyś, w latach trzydziestych XX wieku przez znaną historii partię Adolfa Hitlera, a później, po dość dobrze zdefiniowanych teoretycznych usprawnieniach, przez polityczną grupę dzisiejszej Platformy Obywatelskiej w roku 2007 i stosowanej do dzisiaj.

We wrogim przejęciu władzy w atakowanym państwie niemiecka NSDAP oraz we współczesnej strategii totalnej polskiej opozycji kampania wyborcza wykorzystała dwa synergicznie działające narzędzia:

  1. Siłę presji fizycznej oraz agresję kłamstw propagandy, dezinformacji i prowokacji politycznej.

  2. Podstępnego wykorzystania właściwości ordynacji wyborczej według Natalii de Barbaro: "O tym, że ktoś zostanie posłem czy posłanką decyduje mniejszość. Jeśli udałoby Ci się zdobyć głosy kilkunastu procent wyborców, Twój wynik będzie prawdopodobnie najlepszym wynikiem w okręgu." [link]

Ten drugi element był starannie ukryty w wygranej przez PO kampanii wyborczej 2007 roku jest wykorzystywany także i teraz przy czym dokładnie tak samo jak poprzednio kreowana jest polityczna "mniejszość", której zadanie jest przeforsowanie sukcesu planu wrogiego przejęcia władzy w Polsce. Wrogi cel tego projektu jest starannie ukrywany, totalitarna opozycja potrafi deklarować patriotyzm i wszelkie godne chwały cuda wianki. ale faktyczna wrogość widoczna jest wprost w wyborczej propagandzie dotyczącej spraw naprawdę ważnych dla wrogów Polski. Przykładem niech będzie tylko ich wrogość do programu konsolidacji polskiego przemysłu petrochemicznego. Oni nie chcą fuzji Orlenu z Lotosem. Słabszego łatwiej zniszczyć. Proste jak budowa cepa.

avatar użytkownika michael

17. STRATEGICZY STRACH OSZUKANEJ DEMOKRACJI

Porządna analiza geostrategicznych i politycznych warunków dalszego rozwoju Polski pozwala na zdefiniowanie bardzo mocnych pozycji wyjściowych do dalszego krzepnięcia mocy i trwałości Rzeczypospolitej, kontynuującej najważniejszy pozytywny dorobek demokratycznej cywilizacji jagiellońskiej Ojczyzny Narodów.

Już bardzo klasyczne geograficzne kryteria geopolityki Halforda Mackindera z przełomu XIX i XX wieku ulokowały "wąskie gardło Europy" w Polsce. Z geograficznego punktu widzenia nie da się ominąć Polski. I to było zawsze przyczyną strachu feudalnej Europy.

W tym miejscu jest czas na dygresję.
Mianowicie:
Nie istnieją żadne europejskie wartości, nie ma żadnej europejskiej demokracji. Starożytna historia już dwa tysiące lat temu podzieliła się na dwa przeciwstawne fronty.
Republikańska demokracja Aten i Rzymu razem z ich najważniejszymi wartościami  zachowała się w Bogu i chrystusowym miłosierdziu światowego chrześcijaństwa, które najwyższą wartość przyznaje życiu każdego człowieka i jego wolnej woli, która jest darem Boga.
Totalitaryzm rzymskiego absolutyzmu i niewolnictwa poprzez dekadencję absolutnych władców cesarstwa rozpłynął się w epoce feudalizmu powoli degenerując się do zachłannego imperializmu kolonialnych mocarstw.

Proszę zauważyć. Patologiczne urojenia imperialnych elit europejskiego zamordyzmu, śniących o kolejnym euroazjatyckim imperium od wysp Kurylskich do Kanaryjskich wynikają z wciąż tego samego stanu umysłu. Jest to antychrześcijańska totalitarna cywilizacja, która największą wartość przyznaje milionom hektarów i milionom niewolników za oknem absolutnego władcy. Życie człowieka nie ma żadnego znaczenia, jest jedynie wartością formalną, a tak zwane "prawa człowieka" są traktatową pustą księgą. 

To wyjaśnia dlaczego niemiecki Kanclerz, francuski Prezydent i wielu innych "europejskich przywódców" wciąż  traktuje Władimira Putina jako równego sobie Prezydenta, jednego z europejskich przywódców, z którym można rozmawiać, tak by "mógł zachować twarz" po niezbyt udanej wojnie. Taki jest stan umysłu ludzi, dla których demokracja, prawa człowieka, wszelka praworządność, a nawet traktaty są pustą księgą. I dlatego bandyta i zbrodniarz może być ich kumplem. 

Nasza historia  od pierwszej sekundy formalnego istnienia, od daty chrztu Polski w roku 966 była historią spontanicznego kształtowania się cywilizacji demokratycznej, która to rozwijając polski "społeczny stan umysłu" kształtowała samo pojęcie demokracji oraz jej powszechne rozumienie, za którym powoli pojawiały się ustrojowe instytucje polskiej państwowości. Nieprawdą jest, że pierwsza demokratyczna konstytucja pojawiła się w Stanach Zjednoczonych, a nasza Konstytucja 3 Maja była drugą na świecie. 

Instytucja Konstytucji rozwijała się razem z nasza państwowością tak, że Statuty Kazimierza Wielkiego, statuty wiślicko-piotrkowskie powinny być uznane za pierwszą konstytucję na świecie, która konsekwentnie rosła, wykształcając późniejszy system demokratycznego prawa państwowego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. XIV wiek, pierwsza demokratyczna Konstytucja na świecie.

iiiii

ch

a

ł.

avatar użytkownika michael

18. Rosja chce wojny totalnej - Marek Budzisz