Sierpień - poświęcony Najświętszej Maryi Pannie, Królowej Niebios

avatar użytkownika intix

           

 

      


       "Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w Imię Moje,
       tam Ja jestem w pośrodku ich"

       (Mateusz 18, 20)

 

      

       Intencja na miesiąc sierpień

      

       O święceniu dni świętych

 

 

       Prawy katolik w Niedziele i święta,
       O Mszy, kazaniu sumiennie pamięta,
       Nic nie kupuje i nic nie sprzedaje,
       Sam nie zarabia, zarobku nie daje.

       Aby obudzić i spotęgować pragnienie święcenia dni świętych, podajemy tu kilka uwag o potrzebie ich szanowania i przestrzegania.

       Po pierwsze tedy potrzebujemy świąt i odpoczynku świątecznego dla naszego ciała. Jak uczy doświadczenie, praca ciągła i natężona, do jakiej największa część ludzi dla zdobycia sobie chleba powszedniego jest zmuszona, do tego stopnia wyczerpuje siły ciała, że tego ubytku ani przerywanie pracy przez jedną lub dwie godziny, ani nocny spoczynek dostatecznie wynagrodzić nie zdołają; potrzeba na to koniecznie co kilka dni dłuższego, co najmniej przez całą dobę trwającego zupełnego wytchnienia. Bez tego organizm cały stopniowo coraz więcej się osłabia, przedwcześnie więdnie, traci swoją odporność przeciw chorobom i innym dolegliwościom i w końcu niszczeje zupełnie. Lepiej niż ktokolwiek wie to Pan Bóg, który stworzył człowieka i wie doskonale, czego każdemu z nas potrzeba. A ponieważ - jak mówi Pismo Św. - miłuje wszystko co jest i nic nie ma w nienawiści, z tego co uczynił, dlatego postanowił: pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Sześć dni robić będziesz, i będziesz czynił wszystkie dzieła twoje; ale dnia siódmego szabat Pana Boga twego jest; nie będziesz czynił żadnej roboty weń, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje, i gość, który jest pomiędzy bramami twymi.

       Po wtóre potrzeba i dla duszy raz po raz dłuższego wytchnienia od pracy zawodowej. Czy kto pracuje więcej ciałem, jak np. rolnik, rękodzielnik i im podobni, czy też ma pracę przeważnie umysłową, jak urzędnicy, nauczyciele itd., każdemu ta mniej więcej jednostajna praca właśnie dla tej jednostajności powszednieje i uprzykrza się; tak że zabiera się do niej bez zapału, a nawet bez najmniejszej ochoty, odbywa ją machinalnie, byle się jej pozbyć, nie przymierzając jak ten koń, który wciąż w jednym i tym samym chodzi kieracie. Przy ciągłej, niczym nieprzerwanej ani nieurozmaiconej pracy zawodowej umysł traci swoją sprężystość i odporność; pamięć wreszcie i wyobraźnia, przesycona jednakimi wrażeniami, tracą swój polot i stają się na kształt tego ptaka w klatce, który pozbawiony swobody wciąż kręci się w jednym, ciasnym kółku. Niedziele i święta przerywają tę szarą, powszednią jednostajność życia w kieracie. Kiedy człowiek po całotygodniowej mozolnej pracy na niedzielę przybierze się w odświętne szaty, odrazu jakby inny duch w niego wstępuje; nie czuje się już kółkiem w wiecznie zgrzytającej maszynie, ale człowiekiem, stworzonym na podobieństwo Pana Boga, rozumnym i swobodnym. I szczęśliwy, stokroć szczęśliwy, kto umie zbliżyć się do Pana Boga swojego i u Niego, jako dawcy wszystkich darów, zaczerpnąć nowych sił i świeżości dla spracowanej i stęsknionej duszy.

       Po trzecie człowiek ma serce, a i ono ma swoje potrzeby nieodzowne. Przede wszystkim potrzebuje cokolwiek szczęścia, i to jeszcze tu na ziemi, jako też piękna. Wyjąwszy tę garstkę wybranych, którym Pan Bóg raczy zastępować i ojca i matkę i braci i siostry i wszystko, gdzież człowiek znajdzie trochę szczęścia i zadowolenia, jak nie w kołku swoim rodzinnym i - oczywiście jeśli ożywione duchem Bożym i trwa w miłości. W powszedni, roboczy dzień ojciec prawie zawsze, matka bardzo często, a i dzieci, nawet nieletnie, tak bardzo bywają obarczone i umęczone pracą na chleb codzienny, że ledwie zdążywszy cokolwiek się posilić, już śpieszą na spoczynek. Z powodu nawału pracy i ustawicznej troski o utrzymanie nierzadko się zdarza, że rodzony ojciec i własna matka dzieci swoich prawie nie znają i nawzajem dzieci nie znają rodziców. A jeśli się nie znają, jakże mają się nawzajem cenić i kochać? Bez miłości zaś nie masz szczęścia na tej biednej ziemi naszej, dostają przynajmniej dni święte, te prawdziwie Boże dni, w które i najuboższy, byłe z domu do szynku, od swoich do obcych nie uciekał, może do woli nasłuchać się szczebiotania swych dzieci, zabawić je i pouczyć swoim na doświadczeniu opartym i poczciwym słowem, popieścić je, - i tak zażyć szczęścia życia rodzinnego, sam wśród młodych odmłodnieć i ich nawzajem stopniowo prowadzić do rozwagi i dojrzałości. Serce ludzkie potrzebuje też koniecznie piękna, którym, jak wszystkim, co jest szlachetne, święte, Boże, zachwyca się i doskonali. Rolnicy, którzy od chwili kiedy ranne wstają zorze aż do zachodu miewają niebo nad głową, a przed oczyma rozliczne cuda przyrody, ci w ogóle chętnie święcą dni święte i wyjątkowo tylko potrzebują, żeby ich do tego obowiązku nawoływać. Ale po miastach w huczących fabrykach, przy ciasnych warsztatach, w dusznych biurach i sklepach, w zadymionych kuchniach i restauracjach, a najczęściej i we własnym mieszkaniu, jakże szukać tego co piękne, szlachetne, święte, kiedy tam brak nawet powietrza, światła i miejsca, a dla gorączkowej gonitwy za zarobkiem i dorobkiem nikt prawie nie ma czasu ani ochoty, żeby o Panu Bogu i o tym, co Boże, bodaj pomyśleć? O! nie jest sobie przyjacielem, ktokolwiek zarzuca zwyczaj święcenia dni świętych, - ani mu nie jest przyjacielem, kto go od tego odwodzi.

       Dotychczas mówiliśmy o potrzebach wyłącznie doczesnych, dla których należałoby ustanowić dni święte, gdyby tego sam Pan Bóg w dobroci swojej nie był już uczynił. Mamy jednak czwartą jeszcze i to najważniejszą potrzebę. Oto dusza ludzka jest nieśmiertelna i dlatego każdego z nas, czeka wieczność; to znaczy, że, ty, ten sam, który teraz biedujesz i mozolisz się, albo tez używasz i nadużywasz tu na ziemi, chociaż umrzesz, tj. opuścisz ciało i ziemię, to jednak ty ten sam żyw będziesz na wieki, A jeżeli już w tym życiu najzupełniej jesteśmy zależni od Opatrzności Bożej i nie masz rady przeciw Bogu, toć tym więcej wieczność nasza jest w ręku Bożym. Mądrze zaś i słusznie mówi nasze przysłowie: Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Kto nie dba o Pana Boga nawet w dni święte, o tego nie będzie też Pan Bóg dbał w godzinę śmierci, ani przez wieczność całą; a to tym więcej, że jak naucza Pismo święte: ktokolwiek zachował wszystek zakon, a w jednym by upadł, stał się winien wszystkiego. Bo który rzekł: Nie cudzołóż, rzekł ci też: Nie zabijaj. A jeśli byś nie cudzołożył, ale byś zabijał, stałeś się przestępcą zakonu. Tak mówcie i tak czyńcie, jako ci, którzy mają być sądzeni. Podobnie należy wiedzieć, że chociażby kto zachował i piąte i szóste przykazanie, ale wykroczyłby przeciw trzeciemu, stałby się przestępcą zakonu i naraziłby się na wieczne potępienie. Raz jeszcze tedy powtarzam:
.
       Prawy katolik w Niedziele i święta,
       O Mszy, kazaniu sumiennie pamięta,
       Nic nie kupuje i nic nie sprzedaje,
       Sam nie zarabia, zarobku nie daje (zwłaszcza szynkarzom)
.

       Abyśmy tedy i my i wszyscy byli takimi prawymi katolikami, tego pragnijmy, o to się starajmy, o to usilnie prośmy Pana Boga naszego.

 

      

 

 

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.

 

.

9 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. 2 sierpnia



Modlitwa


Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów, Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana, prosimy Cię pokornie rozkaż Hufcom Anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła.

Święci Aniołowie i Archaniołowie - brońcie nas i strzeżcie nas. Amen. 

avatar użytkownika intix

2. Modlitwa codzienna

do Matki Boskiej Królowej Aniołów i Pogromczyni szatana




Niepokalana Dziewico Maryjo i Królowo Aniołów!

Bóg obdarzył Cię od początku mocą i powierzył Ci zmiażdżyć głowę szatana.
Pokornie Cię błagamy: poślij Twoje niebiańskie zastępy,
aby zwycięsko pokonały duchy piekielne,
zniweczyły ich zamiary oraz strąciły w przepaść.
Potężna Matko Boża,
poślij również Twoje zwycięskie wojska niebieskie
do walki z wysłannikami piekła wśród ludzi,
zniszcz przewrotne plany bezbożnych
i okryj hańbą wszystkich, którzy pragną czynić zło.
Daj im światło poznania i łaskę nawrócenia,
aby mogli wielbić Trójjedynego Boga i również Tobie oddali cześć.
Spraw, aby za Twoją przyczyną wszędzie zwyciężyła prawda.
Toruj drogę sprawiedliwości!
   
Potężna Obronicielko i Hetmanko, z pomocą duchów czystych
weź w Swoją opiekę także Twoje świątynie na całym świecie
oraz łaskami słynące miejsca.
Niech chronią kościoły, wszystkie miejsca święte, przedmioty i osoby,
szczególnie Najświętszy Sakrament.
O łaskawa Pani, nie dopuść, aby uległy pohańbieniu,
padły ofiarą grabieży i zniszczenia.
Matko Niebieska, strzeż również nasz dobytek
od widzialnych i niewidzialnych wrogów.
Niech mieszkają w nich Święci Aniołowie i niech zapanują:
miłość, pokój i radość Ducha Świętego.
   
Któż jak Bóg? - Któż jak Ty, Maryjo, Królowo Aniołów i Pogromczyni szatana!
Najmilsza i Łaskawa Matko Boża, Przeczysta Oblubienico Ducha Świętego,
której oblicze duchy czyste oglądać pragną.
Ty zawsze pozostaniesz naszą miłością i nadzieją, naszą obroną i chwałą!

Święty Michale, Święci Aniołowie i Archaniołowie, obrońcie nas i przyjdźcie nam na pomoc.
Amen.





avatar użytkownika gość z drogi

3. "Święty Michale, Święci Aniołowie i Archaniołowie, obrońcie nas

"Święty Michale, Święci Aniołowie i Archaniołowie, obrońcie nas i przyjdźcie nam na pomoc."
serdeczne pozdrowienia droga @Intix:)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

8. Matkia Boża Uzdrowienie Chorych

W sobotę przed ostatnią niedzielą sierpnia, Kościół święty wspomina Matkę Bożą czczoną jako Uzdrowienie chorych.




       "Możemy, wzywając Matkę Bożą pod tytułem Uzdrowienia chorych, prosić Ją o wyjednanie dla nas lub dla drogich nam osób zachowania zdrowia, albo przywrócenia go jeśli na nim podupadliśmy. Lecz przede wszystkim prosić Ją powinniśmy, aby nas opieką swoją otaczając, zachowała zdrowymi na duszy, to jest uchroniła od grzechu, a jeśli upadliśmy na skutek grzechu, dała nam co prędzej powstać i szczerze do Boga się nawrócić."


o. Prokop, kapucyn





       Cudowny wizerunek Matki Bożej Uzdrowienia Chorych znajduje się w ołtarzu głównym kaplicy szpitalnej zgromadzenia ojców bonifratrów Łodzi. Obraz ten zwany jest również Matką Bożą Bonifraterską. Jaka jest jego historia? W 1635 roku w Wilnie tamtejszy biskup, Abraham Woyna umieścił w kościele ojców bonifratrów obraz Najświętszej Maryi Panny. Niestety nie wiadomo, kiedy powstał, ani kto go namalował, gdyż wszystkie dokumenty zostały zniszczone podczas pożaru kościoła. Jedyną informacją jest wzmianka z 1716 roku w księgach zakonnych o obrazie słynącym licznymi cudami. W 1725 roku przeor Stanisław Czyż przyozdobił obraz srebrną, pozłacaną suknią, wybijaną w kwiaty, a w 1938 roku o. Jan Boży Krauze ułożył treść nowenny do Matki Bożej Bonifraterskiej pod wezwaniem Uzdrowienia Chorych w Wilnie.

       W 1932 roku malarka Łucja Balwynkiewiczówna wykonała kopię cudownego obrazu Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, którą Bonifratrzy wileńscy opuszczając klasztor w Wilnie w 1945 roku przewieźli do klasztoru w Łodzi.

Za: militia-immaculatae.org
* * *

avatar użytkownika intix

9. Modlitwy

Litania do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych


Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami.
Matko Boża z Lourdes, módl się za nami.
Matko pod Krzyżem stojąca, módl się za nami.
Matko miłosierna, módl się za nami.
Niebieska Lekarko dusz naszych, módl się za nami.
Uzdrowienie chorych, módl się za nami.
Orędowniczko nasza u Syna, módl się za nami.
Pani łagodna i bardzo łaskawa, módl się za nami.
Nadziejo chorych i strapionych, módl się za nami.
Męstwo cierpiących i prześladowanych, módl się za nami.
Pocieszycielko zasmuconych, módl się za nami.
Oparcie niewinnych i pokrzywdzonych, módl się za nami.
Ostojo cichych i pokornych, módl się za nami.
Opiekunko rodzin dotkniętych cierpieniem, módl się za nami.
Zwiastunko Bożego pokoju, módl się za nami.
Wspomożycielko uciekających się do Ciebie, módl się za nami.
Wzorze cierpliwości, módl się za nami.
Ratunku ginących grzeszników; módl się za nami.
.
Abyśmy wiernie Synowi Twemu służyli, przyczyń się za nami.
Abyśmy we wszystkim pełnili Jego Świętą Wolę, przyczyń się za nami.
Abyśmy grzechami ciężkimi Go nie zasmucali, przyczyń się za nami.
Abyśmy cierpienia nasze przyjmowali z pokorą, przyczyń się za nami.
Abyśmy w rozpacz nie popadli, przyczyń się za nami.
Abyśmy chorym z miłością służyli, przyczyń się za nami.
Abyśmy w chorobie ducha nie tracili, przyczyń się za nami.
Abyśmy od niebezpieczeństw duszy i ciała zostali zachowani, przyczyń się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.

Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko
– abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się:
Boże, Ty okazujesz nam nieskończone Miłosierdzie Swoje poprzez znaki i cuda, dokonane przez wstawiennictwo naszej Matki Niebieskiej Lekarki. Pokornie Cię prosimy, abyśmy za Jej przyczyną cieszyli się łaską zdrowia duszy i ciała oraz osiągnęli chwalę przygotowaną dla Twoich dzieci w Królestwie niebieskim. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.



Modlitwa za tych, którzy cierpią

Panie Jezu, który z własnego doświadczenia wiesz, co to znaczy cierpienie,
zmiłuj się nad sercami zranionymi i obolałymi ciałami.
Ty sam bądź ich pokojem i pokrzepieniem.
Spraw, aby odkryli skarby ukryte w chrześcijańskim przeżywaniu cierpienia.
Niech pamięć o tym, co Ty przecierpiałeś dla nas, przemieni troski nasze,
pomoże nam lepiej znosić je i wykorzystywać dla zbawienia świata.
Aktem miłości obejmującym całą ziemię ofiarujemy Ci obecne cierpienia ludzkości.
Racz złączyć je z Twoimi i przemienić w łaski miłości i odkupienia dla wszystkich dusz.
Amen.

.
Modlitwa o pomoc w cierpieniu

Jezu, Mistrzu cierpiących, naucz nas modlić się jak Ty, o oddalenie cierpienia,
a gdy Wolą Bożą jest, byśmy cierpieli – wspieraj nas i ucz przyjmować je,
znosić i ofiarować dla większej Chwały Bożej
i dla dobra wszystkich cierpiących. Amen.

Matko Boża Bolesna uproś nam męstwo w cierpieniu.

.
Modlitwa za opiekujących się chorymi

Panie i Ojcze nasz, natchnij opiekujących się chorymi miłością i dobrocią dla cierpiących.
Daj im cierpliwość i wytrwałość. Chroń ich od wszystkiego złego we wszelkich ich pracach.
Daj im siłę moralną i fizyczną, aby sumiennie spełniali swe posłannictwo w Imię Boga,
który jest najwyższym Lekarzem i Uzdrowicielem. Amen.

.
Modlitwa do Najświętszej Panny Maryi za chorych


Maryjo – bądź u wezgłowia wszystkich chorych świata,

Tych, którzy w tej chwili stracili przytomność i będą umierać,
Tych, którzy rozpoczęli agonię,
Tych, którzy stracili nadzieję na wyzdrowienie,
Tych, którzy krzyczą i płaczą z bólu,
Tych, którzy nie mogą zatroszczyć się o siebie z powodu braku pieniędzy,
Tych, którzy tak bardzo chcieliby chodzić, a muszą po zostawać nieruchomi,
Tych, którzy na próżno szukają w swoim łóżku dogodniejszej pozycji.
Tych, którzy muszą się wyrzec najdroższych planów przyszłości,
Tych zwłaszcza, którzy nie wierzą w lepsze życie,
Tych, którzy buntują się i złorzeczą Bogu,
Tych, którzy nie wiedzą, że Chrystus boleśnie opuszczony na Krzyżu cierpiał jak oni i za nich.

Maryjo – bądź u wezgłowia wszystkich chorych świata.
Amen.