Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, czyli Zielonych Świątek

avatar użytkownika intix

 

 


      

 

       Uroczystość Zesłania Ducha Świętego czyli Zielonych Świątek

       (Druga Niedziela po Wniebowstąpieniu Pańskim)
       (Nastąpiło około roku Pańskiego 33)

LEKCJA (z Dziejów Apostolskich rozdział 2, wiersz 1-11)

A gdy dopełniały się dni Pięćdziesiątnicy, byli wszyscy razem na tym samym miejscu. I nagle rozległ się z Nieba szum, jakby nadchodzącego wiatru gwałtownego, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. I ukazały im się rozdzielone języki jakby ognia, i usiadł na każdym z nich z osobna. I wszyscy napełnieni zostali Duchem św. i poczęli mówić rozmaitymi językami, jak Duch Święty wymawiać im dawał. A byli żydzi mieszkający w Jeruzalem, mężowie nabożni, ze wszystkich narodów, które są pod niebem. A gdy rozległ się ten głos, zbiegło się mnóstwo i stropiło się na myśli, bo każdy posłyszał ich mówiących swoim językiem. Zdumiewali się więc wszyscy i dziwili się, mówiąc: Czyż ci wszyscy, którzy mówią, to nie Galilejczycy? Jakże tedy słyszymy każdy swój język, w którymeśmy się urodzili? Parci i Medzi i Elamici i mieszkający w Mezopotamii, w Judzkiej ziemi, i w Kapadocji, w Poncie i w Azji, w Frygii i Pamfilii, w Egipcie i w okolicach Libii, leżących koło Cyreny, i przybysze z Rzymu, żydzi też i nowonawróceni, Kreteńczycy i Arabi, słyszeliśmy ich mówiących językami naszymi wielmożne sprawy Boże.

EWANGELIA (Jan rozdz. 14, wiersz 23—31).

Onego czasu rzekł Jezus do Swych uczniów: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie chował słowa Moje, a Ojciec Mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy i mieszkanie u niego uczynimy. Kto Mnie nie miłuje, słów Moich nie chowa, a słowa, któreście słyszeli, nie są Moje, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem u was mieszkając. Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w Imię Moje, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co tylko wam mówiłem. Pokój zostawiam wam, pokój Mój daję wam; nie jako daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze, ani nie lęka. Słyszeliście, żem Ja wam powiedział: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście Mnie miłowali, cieszylibyście się, iż idę do Ojca; bo Ojciec większy jest niż Ja. I terazem wam powiedział, zanim się to stanie, abyście, gdy się stanie, uwierzyli. Już wiele z wami mówić nie będę, bo nadchodzi książę świata tego, a we Mnie niczego nie ma. Ale żeby świat poznał, że miłuję Ojca, a jak Mi Ojciec rozkazanie dał.


       * * *

       Święto Zesłania Ducha Świętego jest tak dawne, że czasu jego zaprowadzenia oznaczyć nie podobna; już święty Augustyn mówi, że należy do uroczystości, które obchodzi cały okrąg ziemski. Nazwa Zielone Świątki pochodzi stąd, że w tym dniu majono domy i kościoły gałęziami i posypywano posadzkę tatarakiem. W języku kościelnym zowie się ten dzień "Pentecoste", dzień Pięćdziesiąty, w którym Izraelici święcili pamięć ogłoszenia woli Pańskiej na górze Synaj i obchodzili obrzęd dożynków. My w tym dniu święcimy pamiątkę Zesłania Ducha Świętego na Apostołów. Dzień ten jest też jakoby dniem narodzin Kościoła.

       Skoro bowiem Chrystus Pan zbawił nas nieskończoną zasługą posłuszeństwa, naturalny stąd wniosek, że owoc tego zbawienia winien być naszym udziałem. Łaska Boża jest skarbem, który nie tylko jest nam przeznaczony, ale i wypłacony nam być winien. Chrystus Pan podobny jest królom i mocarzom ziemskim. Jak królowie mają swój skarb i swych jałmużników, którzy są szafarzami ich dobrodziejstw dla biednych, tak Chrystus, Król niebieski, ma skarb i skarbnika Swego. Skarbem jest Kościół katolicki, łaski zasłużone przez Jezusa Chrystusa, skarbnikiem Duch Święty.

       Łaskę Kościoła otrzymujemy tylko w obrębie Kościoła. Tylko Kościołowi katolickiemu obiecany jest Duch Święty. Duch Święty jest  D u c h e m   P r a w d y (Jan 16,13), Kościół zaś  f i l a r e m  p r a w d y (1Tym. 3,15). Duch Boży przeto może przemieszkiwać tylko w Kościele.

       Duch Święty jest Trzecią Osobą Bóstwa, Bogiem tak prawdziwym, jak Ojciec i Syn. Istocie Jego nic Boskiego nie brakuje. Ma tę samą moc, potęgę i chwałę, co Ojciec i Syn. Tę współistotność wypowiada Pismo Święte w słowach: "Ojciec, Słowo i Duch Święty; a Ci trzej jedno są". (1Jan 5,7). Jak Ojciec jest od wieków i Syn od wieków zrodzony, tak odwiecznym jest Duch Święty, ale pochodzi On razem od Ojca i Syna. Uczy tego wyraźnie sam Zbawiciel, mówiąc : "Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Ducha prawdy, który od Ojca pochodzi" (Jan 15,26). W innym miejscu Zbawiciel powiedział: "Wszystko, cokolwiek ma Ojciec, Moje jest. Dlategom powiedział, że z Mego weźmie, a wam opowie" (Jan 16,15). To, co obwieszcza Duch Święty, jest własnością Ojca i Syna, więc Duch Święty musi pochodzić zarazem od Ojca i Syna, i dlatego też nazywamy Go Duchem; nie dlatego, jakoby Ojciec i Syn nie byli Duchami, lecz ponieważ pochodzenie Ducha od Ojca i Syna najstosowniej porównać można z tchnieniem Bożym.

 

                                   
                                                      Zesłanie Ducha Świętego

 

       Chociaż więc Duch Święty, będąc Bogiem, jest wszędzie, to jednak przede wszystkim jest w Kościele i w duszach sprawiedliwych. Jest to podobna obecność, jak obecność Chrystusa w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza. Jak Chrystus mocą Swego Bóstwa napełnia Niebo i ziemię i jest jako Bóg i Człowiek obecny w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, tak Duch Święty przemieszkuje w Kościele i w duszy ludzkiej w ten sposób, że dusza nie otrzymuje łask Ducha Świętego, lecz Ducha Świętego wraz z Jego łaską i staje się przybytkiem żywego Boga.

       Ten tedy Duch Boży, który wraz z Ojcem i Synem dokonał czynu stworzenia i zbawienia, zstąpił w pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu Pańskim w serca uczniów, którzy się byli zebrali na wspólną modlitwę. Zstąpił na nich w kształcie języków płomienistych, które osiadły na głowach Apostołów wśród szumu wiatru i trzęsienia ziemi, zupełnie tak, jak się pojawił Pan Bóg na górze Synaj. Strach przeniknął mieszkańców Jerozolimy, a odwaga i ufność ożywiła serca uczniów i chwalili Pana. Słyszeli żydzi Apostołów sławiących Boga, każdy w swym języku. Piotr wystąpił po raz pierwszy publicznie i głosił naukę Ukrzyżowanego Chrystusa, a w tym dniu dało się ochrzcić 3000 ludzi i działy się cuda i znaki. Odtąd pozostał Duch Boży przy Kościele, oświecał i nauczał Kościół i kapłanów, pocieszał, umacniał, uświęcał wiernych i zlewał w ich serca pełnię Swoich łask.

       Te działania Ducha Świętego na dusze ludzkie nazywamy darami Ducha Świętego. Nie są one cnotami, ale zdolnościami, przez które człowiek dochodzi do cnót, nazywających się znowu owocami Ducha Świetego.

       Takich darów mamy siedem. Wylicza je Izajasz Prorok mówiąc o Mesjaszu, pierwowzorze wszech doskonałości, a zarazem naszym pierwowzorze: "I spocznie na Nim Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch umiejętności i bogobojności, i napełni Go duch bojaźni Pańskiej" (Izajasz 11,2. 3).

       Rozważmy te dary:

       1. Darem mądrości jest dar uznania, że jednego nam tylko potrzeba, tj. poznać Boga i osiągnąć zbawienie.

       2. Dar rozumu polega na zdolności zrozumienia poszczególnych prawd objawionych. O ten dar prosić powinniśmy przed nauką chrześcijańską, przed słuchaniem Słowa Bożego, przed czytaniem ksiąg budujących.

       3. Dar rady czyni człowieka zdolnym do wybrania w razach wątpliwych tego, co jest dobre.

       4. Dar mocy jest darem wykonania tego wszystkiego dobrego mimo wrodzonej ułomności.

       5. Dar umiejętności jest darem rozpoznawania złud szatańskich i wynalezienia właściwej drogi zbawienia.

       6. Dar pobożności jest tym darem, na mocy którego znajdujemy szczęście jedynie w Bogu, nie w rozkoszach tego świata.

       7. Darem bogobojności jest dar zbawiennej obawy przed Sądem Bożym i lękania się wszelkiego grzechu.

       Owocami Ducha Świętego są cnoty, których człowiek nabywa, współdziałając z darami Ducha Świętego. Paweł Apostoł wylicza ich dwanaście (Gal. 5,22):

       "A owoc Ducha jest:

       1. miłość (Boga i bliźniego);

       2. wesele (w Bogu);

       3. pokój (z ludźmi i z sobą);

       4. cierpliwość (w przeciwnościach);

       5. dobrotliwość (łagodność);

       6. dobroć (serca);

       7. cichość (wytrwałość);

       8. nieskwapliwość (wybaczanie uraz);

       9. wiara (czyli wierność w służbie Bożej);

       10. skromność (nieunoszenie się namiętnością);

       11. wstrzemięźliwość (powściągliwość dla miłości Boga);

       12. czystość (w myślach, słowach i uczynkach).

       Nauka moralna

       Życie każdego Świętego jest świadectwem owoców Ducha Świętego, gdyż (jak mówi święty Franciszek Salezy), "życie takie nie jest niczym innym, jak Ewangelią głoszoną przez czyny".

       Jeśli Duch Święty zamieszkał w duszy, wtedy jest ona podobna do przybytku świętego, do wybranego naczynia Boskiego miłosierdzia, w które spływa balsam łaski Bożej. Człowiek jest w oczach Boskich drogocennym naczyniem, dopóki naczynie to jest czyste. Grzech dopiero zanieczyszcza je; grzech jest jakby rdzą pozbawiającą je połysku, a razem z tym połyskiem niknie upodobanie Boga. Jeśli przeto Duch Święty pozostaje w duszy człowieka, dopóki ona jest wolna od grzechu ciężkiego, to grzech śmiertelny wypłasza Ducha Świętego i znieważa przybytek Pański; wtedy dusza nie jest domem Bożym, lecz podobna jest do jaskini łotrów, gdyż opanowały ją złe popędy i namiętności, ogołociły z łaski Bożej i zabijają w niej życie duchowe. Grzech śmiertelny jest jakby świętokradztwem i duchownym znieważaniem świątyni, które ściąga na siebie sądy Boże. "Kto Kościół Boży zgwałci" - pisze Apostoł - "z a t r a c i  go Bóg. Albowiem Kościół Boży święty jest, którym wy jesteście" (1Kor. 3,17).

       Dlatego chrześcijanin, który chce wiedzieć, jaki jest stan jego duchowej świątyni, winien się zapytać: "Czy w mym życiu widać owoce Ducha Świętego? Czy mam dary Ducha Świetego?" Gdzie nie ma owoców, tam też nie może Być mowy o darach. W takim wypadku nie ma innej rady, jak tylko pojednać się ze Zbawicielem drogą szczerego żalu i skruchy i przystąpieniem do św. Sakramentu Pokuty. Ale bądźmy potem ostrożni i zachowajmy, cośmy otrzymali, gdyż Pan uzdrowił trzydziestoletniego chorego, ale napomniał go: "Już nie grzesz, aby ci się co gorszego nie stało". Słuchajmy natchnień i baczmy, gdy do nas Duch Święty przemawia. Gdy nas niepokoi sumienie, gdyśmy niezadowoleni z siebie samych, gdy przyjdą nam na myśl Sądy Boże, gdy wspomnienia młodości w nas się ocucą, gdy się w nas zbudzą zapomniane nauki rodziców i duszpasterzy, gdy rozpomnimy, czem byliśmy dawniej, a czem teraz jesteśmy, gdy poczujemy w sobie chęć walki ze złymi popędami, gdy litość i współczucie zachęca nas do czynów miłosierdzia, gdy szlachetne zamiary i postanowienia powstaną w duszy naszej, wtedy bądźmy pewni, że Duch Święty do nas przemawia. Idźmy za Jego głosem, jeżeli pragniemy przypodobać się Bogu. Pomnijmy na słowa Pawła św.: „Którzykolwiek Duchem Bożym rządzeni są, ci są synami Bożymi.“ (Rzym. 8,14).

       Modlitwa

       Boże, któryś w dniu dzisiejszym serca wiernych oświecił Duchem Świętym, daj, abyśmy w tym Duchu rozumieli, co jest dobre, i zawsze się radowali pociechą Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.

 

Za: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r. (+)

       *   *   *

 

 

                                                   Zesłanie Ducha Świętego

       W dzisiejszą Niedzielę przeżywamy w Kościele Uroczystość Zesłania Ducha Świętego nazywaną w Polsce Zielonymi Świątkami. Niedziela ta (wraz z Oktawą) kończy Okres Wielkanocy, a po niej rozpoczyna się Okres Zwykły. Duch Święty, który zstępuje, umacnia to, co słabe, prostuje to, co błędne, rozgrzewa oziębłe i przynosi błogosławieństwo pokoju.

       „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym...” (Dz 2,1-11).

       Pięćdziesiątego dnia po Swoim zmartwychwstaniu Pan Jezus zesłał Ducha Świętego na Maryję i Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku, wypełniając tym samym swoją obietnicę: „Gdy przyjdzie Duch Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie” (J 15, 26). W dniu Pięćdziesiątnicy Kościół, ożywiony Duchem Świętym, rozpoczyna przepowiadanie radosnej nowiny o zbawieniu wszystkim narodom.
    
                                     


       Uroczystość ta jest kolejnym – Zesłaniem Ducha Świętego na nas. Również dzisiaj zstępuje na nas Duch Święty, tak, jak zstąpił wtedy w Jerozolimie na Apostołów, tak, jak zstąpił w czasie przyjęcia przez nas Sakramentu Chrztu Świętego. Ta uroczystość to wielkie wylanie darów i owoców Ducha Świętego, które staną się naszym udziałem, jeżeli będą przyjęte z wiarą. Jezus Chrystus mówi dzisiaj do nas podobnie, jak do Swoich Apostołów w dniu Zmartwychwstania.

       Staje dzisiaj pośród nas z mocą Ducha Świętego i mówi: „Pokój wam”. Mówiąc te słowa, tak bardzo konkretnie nas posyła. „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Jezus Chrystus – nasz Bóg, nasz Mistrz, nasz Nauczyciel, pozdrawia nas pełnymi miłości słowami: „Pokój wam” i mówi do nas: Bądźcie Moimi Apostołami. Bądźcie Moimi świadkami tutaj i aż po krańce świata. Bądźcie Moimi świadkami w domu, w pracy, w szkole. Bądźcie Moimi świadkami wszędzie tam, gdzie ludzie zapominają, że to Ja jestem źródłem wszelkiego błogosławieństwa.

 

                                  

 

       Kościół przypomina, że Pięćdziesiątnica jest wypełnieniem i zakończeniem Świąt Paschalnych. Duch Święty – Nowe Życie w Chrystusie – był celem całej działalności Chrystusa. Zgodnie z obietnicą, po wywyższeniu Chrystusa na drzewie krzyża, gdy dostęp do Ojca został otwarty, a dziecięctwo Boże stało się rzeczywistością, posłany zostaje Duch Ojca i Syna, by prowadził dalej dzieło Jezusa.
       Dzisiaj za pobożne, publiczne odmówienie całego hymnu: "O Stworzycielu Duchu, przyjdź..." można dostąpić odpustu zupełnego, pod zwykłymi warunkami.

       *   *   *

 

      

 

       Litania do Ducha Świętego


Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Duchu Święty, Trzecia Osobo Trójcy Przenajświętszej, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który od Ojca i Syna pochodzisz, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który na początku stworzenia świata unosiłeś się nad wodami, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który w postaci gołębicy pojawiłeś się nad Chrystusem w wodach Jordanu, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który zstąpiłeś na Apostołów w postaci języków ognistych, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który żarem gorliwości przepełniłeś serca uczniów Pańskich, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który odrodziłeś nas w wodzie Chrztu Świętego, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który nas umocniłeś w Sakramencie Bierzmowania, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, przez którego Bóg czyni nas dziećmi Swoimi, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który wlewasz miłość Boską do serc naszych, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, który nas uczysz prawdziwej pobożności, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, źródło radości, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, strażniku sumień naszych, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, obecny w nas przez łaskę Swoją, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, dawco mądrości i rozumu, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, dawco rady i męstwa, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, dawco umiejętności i pobożności, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, dawco bojaźni Bożej, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, dawco wiary, nadziei i miłości, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, natchnienie skruchy i żalu wybranych, zmiłuj się nad nami.

Bądź nam miłościw, przepuść nam, Duchu Święty.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Duchu Święty.
Bądź nam miłościw, wybaw nas, Duchu Święty.

Od zwątpienia w zbawcze działanie łaski, wybaw nas, Duchu Święty.
Od buntu przeciwko prawdzie chrześcijańskiej, wybaw nas, Duchu Święty.
Od braku serca wobec bliźnich naszych, wybaw nas, Duchu Święty.
Od zatwardziałości w grzechach, wybaw nas, Duchu Święty.
Od zaniedbania pokuty, wybaw nas, Duchu Święty.
Od wszelkich złych i nieczystych spraw i myśli, wybaw nas, Duchu Święty.
Od nagłej i niespodziewanej śmierci, wybaw nas, Duchu Święty.
Od potępienia wiekuistego, wybaw nas, Duchu Święty.
My grzeszni, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Duchu Święty

Abyś Kościołem Twoim świętym rządzić i zachować go raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś nas w wierze katolickiej utwierdzić raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś nam wytrwałości i męstwa udzielić raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś umysły nasze pragnieniem posiadania nieba natchnąć raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś w nas godne mieszkanie dla siebie przygotować raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś nas w cierpieniach pocieszyć raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś nas w łasce Twojej utwierdzić raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty
Abyś nas wszystkich do zbawienia doprowadzić raczył, wysłuchaj nas Duchu Święty

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

P.: Stwórz, Boże, we mnie serce czyste.
W.: I odnów we mnie moc ducha.

Módlmy się:
Duchu Święty, który zgromadziłeś wszystkie narody w jedności wiary, przybądź i napełnij serca Twoich sług łaskę Swoją, zapal w nas ogień Twojej miłości i chroń od wszelkiego złego. Amen.

.

 

        


       Veni, Creátor Spíritus,
       Mentes tuórum vísita,
       Imple supérna grátia
       Quae tu creásti péctora.

       Qui Paráclitus díceris,
       Donum Dei altíssimi,
       Fons vivus, ignis cáritas,
       Et spiritális únctio.

       Tu septifórmis múnere,
       Déxterae Dei tu Dígitus,
       Tu rite promíssum Patris,
       Sermóne ditans gúttura.

       Accénde lumen sénsibus,
       Infúnde amorem córdibus,
       Infirma nostris córporis
       Virtúte firmans pérpeti.

       Hostem repéllas lóngius,
       Pacémque dones prótinus,
       Ductóre sic te praévio
       Vitémus omne nóxium.

       Per Te sciámus da Patrem,
       Noscámus atque Fílium,
       Teque utriúsque Spíritum
       Credámus omni témpore.

       Deo Patri sit glória,
       Et Fílio, qui a mórtuis
       Surréxit, ac Paráclito,
       In saeculórum saécula.
       Amen.


       O Stworzycielu, Duchu, przyjdź,
       Nawiedź dusz wiernych Tobie krąg.
       Niebieską łaskę zesłać racz
       Sercom, co dziełem są Twych rąk.

       Pocieszycielem jesteś zwan
       I najwyższego Boga dar.
       Tyś namaszczeniem naszych dusz
       Zdrój żywy, miłość, ognia żar.

       Ty darzysz łaską siedmiokroć,
       Bo moc z prawicy Ojca masz,
       Przez Ojca obiecany nam,
       Mową wzbogacasz język nasz.

       Światłem rozjaśnij naszą myśl,
       W serca nam miłość świętą wlej,
       I wątłą słabość naszych ciał,
       Pokrzep stałością mocy swej.

       Nieprzyjaciela odpędź w dal
       I Twym pokojem obdarz wraz.
       Niech w drodze za przewodem Twym,
       Miniemy zło, co kusi nas

       Daj nam przez Ciebie Ojca znać,
       Daj, by i Syn poznany był,
       I Ciebie, jedno Tchnienie Dwóch,
       Niech wyznajemy z wszystkich sił.

       Niech Bogu Ojcu chwała brzmi,
       Synowi, który zmartwychwstał,
       I Temu, co pociesza nas,
       Niech hołd wieczystych płynie chwał.
       Amen.

.


        


       Veni, Sancte Spiritus,
       Et emitte cœlitus
       Lucis tuæ radium:

       Veni Pater pauperum!
       Veni dator munerum!
       Veni lumen cordium.

       Consolator optime!
       Dulcis hospes animæ,
       Dulce refrigerium:

       In labore requies,
       In æstu temperies,
       In fletu solatium.

       O lux beatissima!
       Reple cordis intima,
       Tuorum fidelium.

       Sine tuo numine,
       Nihil est in homine,
       Nihil est innoxium.

       Lava quod est sordidum,
       Riga quod est aridum,
       Sana quod est saucium:

       Flecte quod est rigidum,
       Fove quod est frigidum,
       Rege quod est devium.

       Da tuis fidelibus,
       In te confidentibus,
       Sacrum septenarium:

       Da virtutis meritum,
       Da salutis exitum,
       Da perenne gaudium.
       Amen. Alleluja.

       Przybądź, Duchu Święty,
       Spuść z niebiosów wzięty
       Światła Twego strumień.

       Przyjdź, Ojcze ubogich,
       Dawco darów mnogich,
       Przyjdź, światłości sumień!

       O najmilszy z gości,
       Słodka serc radości
       Słodkie orzeźwienie.

       W pracy Tyś ochłodą,
       W skwarze żywą wodą,
       W płaczu utulenie.

       Światłości najświętsza!
       Serc wierzących wnętrza
       Poddaj Twej potędze!

       Bez Twojego tchnienia
       Cóż jest wśród stworzenia?
       Jeno cierń i nędze!

       Obmyj, co nieświęte,
       Oschłym wlej zachętę,
       Ulecz serca ranę!

       Nagnij, co jest harde.
       Rozgrzej serca twarde,
       Prowadź zabłąkane.

       Daj Twoim wierzącym,
       W Tobie ufającym
       Siedmiorakie dary!

       Daj zasługę męstwa,
       Daj wieniec zwycięstwa,
       Daj szczęście bez miary.
       Amen. Alleluja.


       *   *   *

 

      

      
       18 maja 2013

       * * *
      
       Modlitwa do Ducha Świętego przekazana przez Matkę Bożą:

       «Przyjdź, Duchu Święty, przyjdź, dzięki potężnemu wstawiennictwu Niepokalanego Serca Maryi, Twojej umiłowanej Oblubienicy.»
       Amen.


.

      

 

 

.

14 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Amen

* * *

avatar użytkownika intix

2. KRÓTKI WYKŁAD ŚWIĘTYCH EWANGELIJ

NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA CAŁEGO ROKU
KS. PIOTR XIMENES
––––––––
NA NIEDZIELĘ ŚWIĄTECZNĄ
Ewangelia u Jana św. w rozdz. 14

       Jeśli mnie kto miłuje, będzie chował mowę moją. Oto w tych słowach wyraża Pan Jezus sposób jakim Mu mi­łość naszą okazać zdolni jesteśmy. Najlepszy jej dowód z naszej strony, jest wierne zachowanie przykazań Boskich. Kto Jezusa Chrystusa kocha, ten ma upodobanie w słucha­niu słów Ewangelii świętej, nauczania się prawd Religii, rozmyślania ich w sercu swoim, stosowania do nich życia swojego. Kto Jezusa Chrystusa kocha, ten szczerze na uświęcenie duszy swojej pracuje, obecność Boską w pamięci swojej zachowuje, w cnotach się ćwiczy, dobre uczynki wykonywa, siebie ciągle przezwycięża, z namiętnościami swoimi walczy, cienia grzechu się strzeże i lę­ka, natchnieniom Boskim powolnym się staje. Jednym sło­wem, świętobliwość i pobożność życia oto jedyny dowód miłości, któren Bóg przyjmuje, jedyne oświadczenie, które Mu jest miłe.

       A Ojciec mój miłuje go, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczynimy. Stoją napisane w Piśmie świętym te słowa, Bóg miłuje tych, którzy Go miłują, a Pan Jezus stwierdza je jeszcze mową swoją do­dając, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczy­nimy. Cóż znaczy i na czym się zasadza ta droga obie­tnica przyjścia i zamieszkania Bóstwa w sercu człowieka? oto na tym, iż zwiększenie miłości Boskiej w sercach na­szych, jest nagrodą wierności naszej pierwszym poruszeniom łask wzbudzanych w nas od Boga. Bóg udziela swych darów, według św. Augustyna, tylko w miarę, ile je­steśmy powolnymi pierwszym świętym natchnieniom łaski Jego. Zamieszkanie Bóstwa w sercu człowieka, odznacza się świętobliwością życia jego. Serce, w którym Bóg mieszka, nie kocha nic na świecie równie jak Boga, Bóg dla niego wszystkim, Bóg jedynym celem miłości jego. Serce, w którym Bóg mieszka, jest całe przejęte chęcią przypodoba­nia się Bogu, o nic się więcej jak o własne udoskonale­nie i uświęcenie się nie stara. Serce, w którym Bóg mie­szka, nie zna nienawiści, gniewu, zawziętości, chęci ze­mszczenia się, pychy, krnąbrności, zazdrości, wszystko w nim tchnie miłością Boga, miłością bliźniego, duchem po­kory, słodyczy, dobroci, powolności i cichości. Wszystko w nim święte, myśli, pragnienia, zamiary, intencje. Nie smakuje jak tylko w Bogu, w cnotach, w ćwiczeniach pobożno­ści. Modlitwa dla niego rozkoszą, umartwienie przyjemnością, łączenie się z Bogiem w komunii świętej rado­ścią i pociechą, uniesieniom radości samych Aniołów się równającą. Takowe zamieszkanie Boga w sercu człowie­ka, jest według świadectwa wszystkich Świętych Pańskich najwyższym szczęściem jakiego się człowiek na tym świe­cie spodziewać może, osiągnąć go inaczej nie można, jak miłując Boga i świętobliwe prowadząc życie.

       Kto mnie nie miłuje, mów moich nie chowa. Nikt nie chce jawnie przyznać, że Boga nie kocha, lecz Pan Jezus zapowiada wszystkim, że uczynki każdego świadczą o je­go wewnętrznym usposobieniu względem Boga. Nie kocha ten Boga, kto źle żyje, choćby się najbardziej z miłością swoją ku Niemu oświadczał, Pan Bóg nie na słowa, ale na uczynki patrzy; nie ten, mówi Pan Jezus, kto woła Panie Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten który wiernie zachowuje przykazania Boskie. Ach, wejdź­my w siebie samych, i zapytajmy się serc naszych, czyli sądząc po uczynkach naszych, możemy się śmiele oświad­czyć Bogu z miłością naszą ku Niemu.

       A mowa, którąście słyszeli, nie jest moja, ale Tego, któ­ry mię posłał, Ojca. Pan Jezus w tych słowach okazuje najprzód ludziom ścisłe złączenie się Jego z Bogiem Ojcem Swoim, mówiąc, iż mowa Jego jest jakby głosem Ojca i tłumaczem woli Jego, a przy tym chce nas upomnieć, iż rozkazy Jego nie będąc tylko Jego, ale oraz i poparte po­wagą Boga Ojca, Stwórcy i Sędziego naszego, który kie­dyś nagradzać dobre, a karać złe sprawy nasze przyjdzie, powinniśmy nie tylko z miłości, z potrzeby i konieczności, ale nawet z bojaźni ulec tej powadze, która do nas prze­mawia, i posłusznymi się stać głosowi Boskiemu.

       To wam powiedziałem u was mieszkając. Lecz Pocie­szyciel Duch Święty, którego Ojciec pośle w Imię moje: On was wszystkiego nauczy, i przypomni wam wszystko, cokolwiek wam powiedziałem. Pan Jezus mówił sam do ludzi w ciągu pobytu swojego na ziemi, lecz chcąc, aby ta mowa Jego całemu światu wiadomą się stała, posłał Bóg Ojciec w Imię Jego, Ducha Przenajświętszego na świat, który za pomocą natchnień i wewnętrznych nawiedzeń serc ludzkich, wszystkie im prawdy przez Jezusa Chrystusa ogłoszone przypomniał, wytłumaczył, i zrozumiałymi uczy­nił. Ten to Duch Przenajświętszy przychodząc na świat, wzmocnił Apostołów, natchnął Ewangelistów i wszystkich Świętych, nauczycieli i pisarzy Pańskich, pociągnął ku Panu Jezusowi serca wszystkich wiernych, i dotychczas wszystkich ludzi, i nas w szczególności do nóg Zbawiciela świętymi natchnieniami swoimi, pociąga i doprowadza.

       Pokój zostawuję wam, pokój mój daję wam, nie jako dawa świat, ja wam daję. Dlaczego Pan Jezus nazywa Swoim pokój, który nam dać obiecuje? oto dla nauczenia nas odróżnienia pokoju Jego pochodzącego z wstąpienia Ducha Przenajświętszego do serc naszych, od pokoju, który świat da­je. Pokój według świata rozumie się ustanie wszelkich przeciwności, używanie zabaw i rozkoszy świata, opływa­nie w bogactwa i dostatki, życie pełne uciech i pomyślno­ści wolne od wszelkich trosków i kłopotów. Pokój Je­zusa Chrystusa, pokój święty, którego nie mogą dozna­wać, jak tylko ci, którzy wierni prawu Boskiemu, w miłości Bo­skiej szczęścia szukają; pokój, który przynosi radość we­wnętrzną przewyższającą wszelkie inne radości, ten pokój nabywa się wcale odmiennym sposobem od tego, który świat daje. Poskramianie swych namiętności, umartwie­nie swych zmysłów, ćwiczenia pobożności, modlitwa, post, jałmużna, nabywanie cnót, wykonywanie dobrych uczyn­ków, poddanie się całkowite i dobrowolne woli Boskiej, ufność w Bogu bez granic, miłość żywa ku Jezusowi Chrystusowi, oto jedyna droga do niego, oto sposób nabycia pokoju, który wstąpienie Ducha Przenajświętszego do serc naszych przynosi.

       Niech się nie trwoży serce wasze, ani się lęka. Słyszeliście, że ja wam powiedziałem: odchodzę i wrócę się do was. Pan Jezus tymi słowy chce wzmocnić odwagę wszystkich wiernych sług Swoich, wystawionych wśród świata na prześladowania bezbożnych, na wytrzymanie ró­żnych dokuczliwości, różnych pokus, wystawionych na ro­zmaite przykrości zdolne zachwiać nieustalone w przed­sięwzięciu służenia Bogu serce i naucza nas, iż najwię­ksza pociecha, jaką w uciskach tego rodzaju znaleźć mo­żemy, jest w odczytywaniu i rozpamiętywaniu słów Pana Jezusa, i w nadziei przyjścia Jego ku nam w godzinę śmierci naszej. Odchodzę i wrócę się do was. Teraz zda­je nam się, iż nas Pan Jezus odszedł, lecz gdy się wróci ku nam, napełni serca nasze niepojętą radością i rozkoszami miłości swojej.

       Gdybyście mnie miłowali, wżdybyście się radowali, iż idę do Ojca. Pan Jezus przyganiając Apostołom smutek, który okazują z odejścia Jego dla wrócenia do chwały Ojca Swo­jego naucza nas, jako od nas wymaga miłości bezintereso­wnej. Każe im się Pan Jezus radować, iż Go widzą, skoń­czywszy zawód życia śmiertelnego wstępującego do króle­stwa swojego, dla używania społecznie z Ojcem szczęścia wiecznego, niepojętego i nieskończonego, lubo ich oddale­nie Jego, tylu korzyści, tylu pociech, tyle szczęścia pozba­wić ma, a ten rozkaz stosuje się i do nas, abyśmy w cierpieniach własnych, w opuszczeniach, w oschłościach, w prześladowaniach, radować i pocieszać się umieli myślą, iż to nasze cierpienie, te nasze krzyże, do chwały Jezusa Chrystusa przyczyniać się mogą, i siebie samych korzyści chwały Jego poświęcić gotowi byli. Gdybyście mnie miłowali, wżdybyście się radowali. Ludzie, którzy prawdziwie Bo­ga kochają, zachowują wśród największych nieszczęść i utrapień, niejakie uweselenie ducha, którego nie może używać jak tylko serce Bogu oddane; pokój wewnętrzny, wesele i radość z serca pochodzące są cechą, którą się dzieci Boskie odznaczają.

       Bo Ojciec większy jest, niźli ja. Pan Jezus jako Bóg równy jest zupełnie Bogu Ojcu Swojemu, jako i Sam o So­bie w innym miejscu powiedział: ja i Ojciec jedno jeste­śmy. Lecz Pan Jezus jako człowiek chciał być niejako mniejszym od Ojca, kryjąc Bóstwo Swoje pod postacią człowieka, i dlatego dziś rzekł: Ojciec większy jest, niźli ja.

       I teraz wam powiedziałem, przedtem niż się stanie, iżbyście gdy się stanie, wierzyli. Pan Jezus żąda po Apo­stołach, jako i po wszystkich, którzy przyjmują Jego nau­kę, wiary prędkiej, prostej i pojętnej, która by z poddaniem się nie czekała aż za skutkiem obietnic Jego, ale też przyrzeka nagrodzić, tę pierwszą ofiarę rozumu, poznaniem rzeczy niebieskich, które utwierdzi ich przedsięwzięcie i trosk ujmie.

       Już z wami wiele mówić nie będę. Albowiem idzie ksią­żę tego świata, a we mnie nic nie ma. Te słowa Pana Je­zusa powinny nam służyć za przestrogę, iż skoro tylko człowiek daje przystęp diabłu do serca swojego, i uszów swoich do poduszczeń jego nadstawiać zaczyna, Pan Jezus natychmiast mówić przestaje i milczenie zachowuje.

       Strzeżmy się pilnie słuchać diabła, a wytężajmy całą uwagę naszą na słuchanie wewnętrznego w nas głosu Boskiego.

       Ale iżby świat poznał, że miłuję Ojca, a jako mi Oj­ciec rozkazanie dał, tak czynię. Odezwijmy się i my z podobnym oświadczeniem ku Bogu: ja miłuję Ojca, a oraz wzbudźmy w sobie mocne postanowienie okazać Panu mi­łość naszą wszystkimi czynnościami naszymi, wytężając siły duszy naszej do naśladowania wzoru naszego Jezusa Chrystusa i nabywania cnót, których nam przykład zostawić raczył i którymi się Jemu jedynie przypodobać zdołać możemy.
 

–––––––––––

Krótki wykład świętych Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X. Piotra Ximenes na polskie przełożony. Tom I. Stanisławów 1848, ss. 151-156.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

avatar użytkownika intix

4. Litania do NMP Matki Kościoła


Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami

Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.
Maryjo, Dziewico z Nazaretu, módl się za nami.
Umiłowana Córko Ojca, módl się za nami.
Dziewico wybrana przed wiekami, módl się za nami.
Matko od wieków przewidziana, módl się za nami.
Córko Adama, módl się za nami.
Nowe Stworzenie, módl się za nami.
Córko Syjonu, módl się za nami.
Wybrana spośród ubogich Pana, módl się za nami
Pokorna służebnico Pańska, módl się za nami.
Cała święta, ukształtowana przez Ducha Świętego, módl się za nami.
Świątynio Ducha, módl się za nami.
Pełna łaski, módl się za nami.
Dziewico błogosławiona, módl się za nami.
Dziewico Niepokalana, módl się za nami.
Matko Emmanuela, módl się za nami.
Matko Jezusa, módl się za nami.
Matko Syna Bożego, módl się za nami.
Matko Chrystusa, módl się za nami.
Matko Odkupiciela, módl się za nami.
Matko Pana i Zbawiciela, módl się za nami.
Ty, która dałaś życie światu, módl się za nami.
Współpracownico wspaniałomyślna Chrystusa Pana, módl się za nami.
Ty, która współdziałałaś w dziele Odkupienia, módl się za nami.
Ty, która współcierpiałaś z Synem umierającym na Krzyżu, módl się za nami.
Nowa Ewo, módl się za nami.
Matko żyjących, módl się za nami.
Matko ludzi, módl się za nami.
Matko wierzących, módl się za nami.
Ty, która razem z Apostołami błagałaś o dar Ducha Świętego, módl się za nami.
Uwielbiona w Niebie z ciałem i duszą, módl się za nami.
Wywyższona przez Pana jako Królowa wszechświata, módl się za nami.
Pierwowzorze Kościoła, módl się za nami.
Najznakomitsza cząstko Kościoła, módl się za nami.
Wzorze świętości we wspólnocie wybranych, módl się za nami.
Matko chrześcijan, módl się za nami.
Opiekunko, Wspomożycielko, Pośredniczko i Orędowniczko, módl się za nami.
Znaku pewnej nadziei i pociechy dla pielgrzymującego ludu Bożego, módl się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

P. Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się:
Boże Ojcze, Przyjacielu ludzi, Obecności niewypowiedziana i nieogarniona, Ty prowadzisz Swój lud pośród zmieniających się kolei życia. Dzięki Ci składamy za to, że łaskawie wejrzałeś na naszą ziemię, wybierając przed wiekami Dziewicę, Córę Syjonu, aby się stała Matką Twojego Syna i wszystkich żyjących. Prosimy Cię, niech ten sam Duch, którego przyjścia usilnie przyzywała wraz z Apostołami, oświeca naszą drogę, napełnia nasze serca Swoją miłością i dla wszystkich będzie Pocieszycielem i prawdziwym pokojem. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Boże, Ty w Swej dobroci sprawiłeś, że Najświętsza Maryja Panna, wspaniały owoc odkupienia, jaśnieje jako przeczysty obraz Kościoła; użycz łaski Swojemu ludowi pielgrzymującemu na ziemi, aby wpatrzony w Maryję, szedł wiernie za Chrystusem, aż dojdzie do pełni chwały, jaką z radością ogląda w Najświętszej Dziewicy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

***
MODLITWA DO MATKI BOŻEJ KAPŁANÓW - JAN PAWEŁ II

 

avatar użytkownika intix

5. Na dzień Świąteczny (Zesłanie Ducha Świętego). O Miłości Bożej

POSTYLLA KATOLICKA

MNIEJSZA

TO JEST
KRÓTKIE KAZANIA, ALBO WYKŁADY ŚWIĘTYCH EWANGELII NA KAŻDĄ NIEDZIELĘ I NA KAŻDE ŚWIĘTO WEDLE NAUKI PRAWDZIWEJ KOŚCIOŁA Św. POWSZECHNEGO DLA UBOGICH KAPŁANÓW I GOSPODARZÓW I POSPOLITEGO CZŁOWIEKA TERAZ ZNOWU Z PILNOŚCIĄ NAPISANA
PRZEZ

O. JAKUBA WUJKA

Theologa Societatis JESU

Na dzień Świąteczny

Ewangelia o Miłości Bożej,

u św. Jana w rozdziale 14.



Czasu onego: Mówił Jezus uczniom swoim: Jeśli mię kto miłuje, będzie chował słowa moje, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczynimy. Ktoć mnie nie miłuje, słów moich nie chowa. A słowo któreście słyszeli, nie jestci moje: ale tego który mię posłał, Ojca. Tomci wam powiedział, u was mieszkając. Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imię moje; onci was wszystkiego nauczy; i przypomni wam wszystko comkolwiek wam powiedział. Pokój zostawuję wam, pokój mój daję wam. Nie jako dawa świat, ja wam daję. Niechże się nie trwoży serce wasze, ani się lęka. Słyszeliście żem ja wam powiedział: Odchodzę i wrócę się do was. Gdybyście mię miłowali, wżdybyście się radowali, iż idę do Ojca: bo Ojciec większy jest niźli ja. I terazem wam powiedział, przedtym niż się stanie: iżbyście gdy się stanie, wierzyli. Już z wami wiele mówić nie będę. Albowiem idzie książę tego świata, a we mnie nic nie ma. Ale iżby świat poznał, że miłuję Ojca: a jako mi Ojciec rozkazał, tak czynię.
 


       Jako król albo cesarz jaki, już na królestwo obrany, ale jeszcze nie koronowany, poraziwszy nieprzyjacioły swe, z wielkim tryumfem wraca się do królestwa swojego, a wziąwszy koronę, tym, którzy przy nim stali, rozmaite starostwa i dygnitarstwa rozdaje (1), a między pospolitego człowieka pieniądze rozsypuje, tym sposobem Pan nasz Jezus Chrystus, Król nad królami i Pan nad pany, poraziwszy nieprzyjacioły nasze, grzech, śmierć i czarta, wstępując do nieba, wiódł z sobą jęctwo pojmane i rozdał dary ludziom (2). Uczyniwszy jedne apostołami, drugie prorokami, drugie zasię pasterzami i doktorami, i zesławszy dzisiaj wiernym swoim Ducha swego Świętego, jednemu dał mowę mądrości, drugiemu mowę umiejętności według tegoż Ducha, drugiemu wiarę, drugiemu łaskę uzdrawiania w tymże Duchu, drugiemu sprawowanie cudów, drugiemu proroctwo itd.

       Czego nadobną figurę mamy u Eliasza. Albowiem jako on, gdy miał być zaniesion do nieba na ognistym wozie, mówił do Elizeusza, ucznia swego: Proś ode mnie, co chcesz, abym ci uczynił pierwej, niż będę wzięt od ciebie (3), tak też Chrystus Pan mówił do uczniów swoich: Do tych czasów nie prosiliście nic w Imię moje: proście a weźmiecie (4). A jako Elizeusz widział, gdy Eliasz porwan był do nieba, tak też widzieli Apostołowie, gdy Chrystus Pan wstępował do nieba. Prosił Elizeusz dwojakiego ducha Eliaszowego i otrzymał go, otrzymali i Apostołowie pewnym obyczajem, czyniąc większe cuda, niźli Chrystus Pan czynił (5). Zostawił Eliasz płaszcz uczniowi swemu, a Chrystus Pan daleko lepszy płaszcz dzisiaj uczniom swym darować raczył. Siedźcie, prawi, w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z nieba. Otóż masz szatę Ducha Świętego, którą dziś Apostołowie obleczeni, odmienili się prawie w insze ludzie. Ale już przystąpmy ku Ewangelii świętej, która ma w sobie trzy cząstki: pierwsza o Miłości Bożej; wtóra o Duchu Świętym, który jest Miłość i miłość rozlewa w sercach naszych; trzecia o pokoju Pana Chrystusowym, który jest przedniejszy owoc Ducha Świętego.

I.

       Jeśli mię kto miłuje, będzie chował mowy moje, i Ojciec mój będzie go miłował, i do niego przyjdziemy i mieszkanie u niego uczynimy. Otóż słyszysz, człowiecze chrześcijański, którym obyczajem nie tylko łaski Ducha Świętego, ale i Ojca i Syna dostać masz, żeby cię Pan Bóg miłował, żeby cię nawiedził i przemieszkał w tobie. Tego iście nie dojdziesz samą wiarą, ale miłością a pełnieniem przykazania Jego. Jako i trochę wyżej w tymże rozdziale mówi: Jeśli mię, prawi, miłujecie, chowajcież przykazania moje. A Ja będę prosił Ojca, i da wam inszego Pocieszyciela, aby mieszkał z wami na wieki, Ducha prawdy itd. I zasię: Kto ma przykazanie moje i chowa je (nie który tylko wierzy), tenci jest, który mię miłuje. A kto mnie miłuje, ten będzie miłowan od Ojca mego, i ja go umiłuję i objawię mu sam siebie. Próba tedy miłości jest pełnienie Pańskiego przykazania, bo kto mówi, iż miłuje Boga, a nie chowa przykazania Jego, ten kłamca jest, i prawdy w nim nie masz (6). Ale kto chowa słowa Jego, w tym prawdziwie miłość Boża jest doskonała. Takżeć też kto mówi, że miłuje Boga, a brata swego ma w nienawiści, ten kłamca jest (7). Bo kto nie miłuje brata swego, którego widzi, Boga, którego nie widzi, jako ma miłować? I to mamy od Boga rozkazanie, aby, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego, a nie tylko słowem i językiem, ale uczynkiem i prawdą (8).

       Słuchajże, jakie wielkie zapłaty jeszcze w tym żywocie Pan Jezus obiecuje miłośnikom swoim. I Ojciec mój, prawi, będzie go miłował, i do niego przyjdziemy i mieszkanie u niego uczynimy. Wielkać iście rzecz jest przyjść do łaski Boga Ojca w niebie, bo jeśli ludzie wielce sobie ważą i za wielką cześć poczytują, gdy kto łaski u króla dostanie, chociażby z niej nie miał żadnego pożytku, cóż rzeczemy o tym, kogo Bóg miłuje? Ale jeszcze większa jest rzecz wtóra, którą obiecuje, że Ja, prawi, i z Ojcem i z Duchem Świętym do niego przyjdziemy. Bo iż my, tu będąc na tym świecie, nie możemy przyjść do Pana Boga i mieszkać u Niego, tedy się w tym okazuje niezmierna łaska Jego przeciwko nam, iż On sam raczy do nas przychodzić i nawiedzać nas. To jako wielka rzecz jest, ten obaczyć może, który się przypatrzy z jednej strony wielmożności Boskiego Majestatu, a z drugiej strony sprośności a nikczemności człowieka nędznego. Ale to największa, iż nam obiecuje nie tylko przyjść do nas, ale i mieszkać w nas. Bo i przyjaciel przyjaciela częstokroć nawiedza, ale zasię prędkim odjechaniem swoim większą mu żałość zostawuje, niźli mu przyniósł wesele z przyjścia swego. Lecz Chrystus Pan tak przyjść obiecuje z Ojcem i z Duchem Świętym, że też mieszkanie sobie statecznie uczynić chce w tych, którzy Go miłują, a nigdy ich na wieki nie opuścić, albowiem rozkosz Jego jest mieszkać z ludźmi. Przotoż św. Paweł mówi: Że ludzie wierni są Kościołem Boga żywego (9), jako Pan Bóg mówi: Iż będę mieszkał w nich i będę się przechadzał i będę ich Bogiem, a oni będą ludem moim (10).

       A gdzieć już Pan Bóg do kogo przyjdzie, aby tak w nim mieszkał, tedy iście nie przyjdzie z gołymi rękoma, ale mu zaraz przyniesie i bezpieczeństwo od wszego złego i obfitość wszego dobrego. Bo jeśli z kim Pan Bóg, a kto przeciw temu? (11). Kto ma Pana Boga, jako mu ma schodzić na czym dobrym? Bym, prawi, chodził wpośród ciemności śmierci, nie będę się bał złego, gdyżeś ty jest ze mną (12). Widziałem Pana przed oblicznością moją zawsze, albowiem jest mi na prawicy, abym się nie poruszył. Dlategoć uradowało się serce moje, i rozweselił się język mój, i ciało moje odpocznie w nadziei. A któżby się nie rozmiłował Pana Jezusa Chrystusa, (zwłaszcza, iż On nas tak bardzo pierwej umiłował), słysząc takie pożytki i zapłaty, które pewnie odda miłośnikom swoim.

       Dalej mówi: Kto mię nie miłuje, ten nie chowa mów moich. Skąd widzimy, że ani miłość jest bez chowania Pańskiego przykazania, ani zachowanie przykazania Jego być może bez miłości, tak iż jedno bez drugiego być nie może. Przetoż, jako ten, który mówi albo mniema, że miłuje Chrystusa, ma to pokazać zachowaniem przykazania Jego, tak ten, który chce zachować Jego przykazanie, ma się starać, aby miłość dostał z Ducha Chrystusowego.

       A mowa, którąście słyszeli, nie jestci moja (rozumiej originaliter) ale Ojca, który mię zesłał. Bo jako Syn sam nie jest swój, ale Ojców ponieważ wszystko ma od Ojca, z którego się narodził i z którego poszedł, tak też i słowa Jego pochodzą od Ojca, jako od początku. Czym daje znać Chrystus Pan, że nie tylko Jemu, ale i Ojcu Jego krzywdę czynią ci, którzy nie chowają przykazania Jego, jako i z drugiej strony: którzy je chowają, nie tylko czczą Syna, ale też i Ojca.

II.

       Tomci wam, prawi, mówił, mieszkając tu z wami, lecz Pocieszyciel Duch Święty, którego pośle Ojciec w Imię moje, tenci was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko, cokolwiekem wam powiadał. Tu mamy króciuchne opisanie Ducha Świętego, którego dziś święto obchodzimy. Zowie Go Pocieszycielem, że od Niego wszystkie prawie pociechy pochodzą, bo jeślić Bóg jest Ojcem wszelakiej pociechy, jako Go Paweł św. zowie (13), tedy zatem idzie, że nie jest pociecha, która nie idzie z Boga, to jest z Ducha Świętego. A tak wszystkie te ziemskie pociechy, które ma świat z pychy, z dostatku, z rozkoszy cielesnych, z obżarstwa, z pijaństwa, z wszeteczeństwa, marne, sprośne, plugawe, nikczemne, nietrwałe są i ze wszelką gorzkością zmieszane. Jako tedy mądry Salomon, dobrze doświadczywszy, mówi: Iż doznał w tym wszystkim marności, próżności i udręczenia serca, a iż nic nie jest trwałego pod słońcem (14). Lecz pociechy Ducha Świętego pewne i trwałe są, których ani czart, ani świat, ani żadne męki, ani śmierć wydrzeć nam nie może. Jako mamy przykłady w Apostołach i w Męczennikach świętych, którzy tym większe pociechy i wesele mieli, im więcej cierpieli dla Imienia Pana Chrystusowego.

       Zowie go jeszcze Duchem Świętym nie tylko, iż sam w sobie jest świętym, ale iż wszystko poświęca, iż od Niego jest wszystka świętość na niebie i na ziemi, tak iż świętym być nie może, kto Go nie ma, a kto Go ma, wnet świętym zostaje. Ten tedy Duch Pocieszyciel, który od Ojca i od Syna pochodzi, bo, tu mówi: którego ześle Ojciec w imię moje (to jest dla mnie, na przyczynę moją, albo też na miejsce moje, jako wyżej mówił: Ja będę prosił Ojca, a On wam da inszego Pocieszyciela (15)). A gdzie indziej o Nim tak powiedział: Którego ja wam poślę od Ojca, Ten was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko, cokolwiekem wam mówił. Tu mamy dwie sprawy Ducha Świętego: jedne, iż ich miał nauczyć wszystkiego, czego albo w słowach Pańskich nie rozumieli, albo jeszcze dalej pytać mogli, a druga, iż im miał przywieść na pamięć to wszystko, co już od Niego byli usłyszeli. Za czym idzie, iż Apostołowie błądzić nie mogli w tym wszystkim, cokolwiek uczyli ku zbawieniu być potrzebnego, ani zapomnieć żadnej nauki Pana Chrystusowej, gdyż mieli Ducha Świętego, który ich uczył wszystkiego i przypominał im wszystko. A nie tylko Apostołowie święci, ale i wszystek Kościół powszechny apostolski takoż też ani błądzić, ani czego potrzebnego ku zbawieniu zapomnieć nie może, gdyż ma zawsze tegoż Ducha, mieszkającego w sobie, który go naucza wszelakiej prawdy i przywodzi mu na pamięć to wszystko, co Chrystus Pan uczył albo mówił, nie tylko to, co jest w Biblii napisane, ale i to, co jest przez Apostoły żywym głosem podane Kościołowi.

       Przetoż Ewangelikowie dzisiejsi bluźnią przeciw Duchowi Świętemu, którzy Kościołowi powszechnemu błędy i bałwochwalstwa przypisują, który grzech, jeśli się nie nawrócą, nie będzie im odpuszczony ani na tym, ani na onym świecie (16).

III.

       Pokój zostawuję wam, pokój mój daję wam. Nie jako świat daje, ja daję wam. Po obiecaniu Ducha Świętego dobrze a przystojnie Chrystus Pan pokój swój zostawuje, albowiem ten pokój jest z Ducha Świętego, jako i Paweł św. mówi: Iż owoc Ducha jest miłość, wesele, pokój. Toć jest on pokój, którego na początku listów swych Paweł św. winszuje Chrześcijanom (17), ale przed nim pierwej łaski Bożej, ponieważ z niej ten pokój pochodzi. Tenci jest pokój, który przewyższa wszystek zmysł, o którym Izajasz dawno przepowiedział (18), że go Mesjasz miał dać wiernym swoim, którego źli ludzie mieć nigdy nie mogą. Albowiem nie masz pokoju złośliwym, mówi Pan Bóg.

       Ten pokój Chrystusów trojaki pokój w sobie zamyka: pokój człowieka z Bogiem, pokój człowieka w samym sobie i pokój człowieka z bliźnimi, z których jeden płynie i pochodzi z drugiego, albowiem gdy się człowiek przez Pana Jezusa Chrystusa jako Pośrednika pojedna i ma pokój z Bogiem, tedy z uznania tej łaski i przyjacielstwa, i z użyczenia Ducha Świętego rodzi się w człowieku wewnętrzny pokój, to jest uspokojenie i bezpieczność myśli i wszystkich wewnętrznych żądz ułożenie, a z tego zaś wewnętrznego uspokojenia rodzi się spólna zgoda między ludźmi. Bo kto uzna wielką łaskę i miłość Bożą przeciw sobie, którą Pan Bóg okazał przez Chrystusa, tedy stąd pojmuje wesele sumienia i jakieś bezpieczeństwo i za łaską Ducha Świętego dostępuje przy tym uspokojenia żądz i afektów swoich, aby żądze cielesne nie brykały, ale były duchowi i rozumowi dobremu poddane. A z tego wewnętrznego uspokojenia snadnie potem idzie zgoda między ludźmi, bo niezgoda nie skądinąd pochodzi, jeno z wewnętrznego niepokoju a z turbacji i zamieszania afektów, bo kto ma myśl dobrze ułożoną i spokojną, ten ma pokój ze wszystkimi, ile ze strony jego. Stądżeć Apostoł mówi: A skądże wojny i rozterki między wami, izali nie z pożądliwości waszych, które wojują i płużą (19) w członkach waszych? (20).

       Toć jest pokój, który nam Chrystus Pan na testamencie zostawił, nad który nic lepszego ani pożądańszego zostawić nam nie mógł, tak iż słusznie ten pokój, ta jedność, ta zgoda i miłość, którą nam na ostatniej wieczerzy osobliwie zalecił i zostawił, ma być zwana Testamentem Pańskim, a nie picie z kielicha, albo obie osoby [postacie] św. Sakramentu, o którym nic, jako potrzebnego wszystkim, Chrystus nie rozkazał. Nie myśmy tedy Pański Testament zgwałcili, jako nam heretycy przypisują, którzy obchód Męki Pańskiej wedle ustawy Pana Chrystusowej we Mszy Świętej sprawujemy i całego Chrystusa Pana chociaż pod jedną osobą pożywamy, ale oni, którzy dla tych osób, w których nie masz zbawienia, to jest bez słusznej przyczyny jedność, zgodę i miłość Kościoła Bożego szkaradnie potargali i ten pokój, który nam Chrystus Pan na Testamencie zostawił i który nam zalecił w tym św. Sakramencie, pogwałcili: i Sakrament Pański z prawdy i Krwi Jego prawdziwej wyniszczyli: dając prosty chleb i wino, miasto Ciała i Krwi Pana Chrystusowej.

       Nie jako świat daje, ja daję wam. Albowiem ludzie świata tego, jeśli pokój dają, tedy dają doczesny a zwierzchni, to jest ani prawy, ani stateczny, ale Pana Chrystusów pokój jest wewnętrzny, duchowny i prawy i wieczny. Nadto świat pokoju dać nie może, chyba winszowaniem, ani go statecznie dotrzymać nie może.

       Ale Chrystus Pan tak go daje, że sam sprawuje i czyni go wiecznym, żeby go nam żaden odjąć nie mógł.

       Jeszcze tym więcej a więcej cieszy Pan smutne Apostoły swe mało przed męką swoją. Niech się, prawi, nie frasuje serce wasze, a niech się nie lęka. Słyszeliście, iżem wam powiedział, że ja idę, i zasię przyjdę do was, albowiem na mały czas nie ujrzycie mię, a zasię po małym czasie ujrzycie mię. Byście wy mnie miłowali, tedybyście się nie tylko nie frasowali, alebyście się owszem weselili, iż ja idę do Ojca, który jest większy, niźli ja, i przetoż u Niego wielkiej czci i sławy dostanę, którym tu na ziemi jest bez żadnej sławy.

       Lecz, iż tu Chrystus Pan rzekł: iż Ojciec większy, niźli ja, – tedy stąd arianie, tak oni starzy, jako i ci bluźniercy dzisiejsi, którzy samego Ojca prawym Bogiem czynią, a Syna mniejszym, usiłują podeprzeć błędu swego. Aleć to słaba obrona, którą im dawno odjęli oni starzy Doktorowie święci, albowiem jako w symbolu wiary św. Atanazego wyznawamy: Syn Boży jest rówien Ojcu wedle Bóstwa, a mniejszy niż Ojciec wedle człowieczeństwa, mniejszy jest z tej strony, z której wstąpił do Ojca, to jest człowieczej (21), albowiem ze strony Bóstwa zawsze był u Ojca. Mniejszy jest z tej strony, z której się stał i sam nad się mniejszy, gdy wyniszczył sam siebie i przyjął na się służebniczą postać, w której nie tylko był mniejszy, niźli on Ojciec Niebieski, ale i niźli Maryja Matka Jego i Józef, domniemany ojciec Jego, którym był poddany (22).

       A teraz powiedziałem wam pierwej, niż się stało, abyście wierzyli gdy się stanie. Jużci nie wiele z wami będę mówił, albowiem przychodzi książę świata tego i z sługami swymi, aby mię pojmał i zamordował (23), aleć do mnie żadnego prawa nie ma, ponieważ we mnie żadnego grzechu nie najduje. Ale, acz do mnie nic nie ma, jednak dam mu się pojmać, związać i zamordować nie przez co inszego, jeno aby świat poznał, iż miłuję Ojca, a jako mi On rozkazał, tak czynię, będąc Mu posłuszny aż do śmierci krzyżowej (24).

       Starajmyż się, bracia najmilejsi, abyśmy się i my wszyscy stali dnia dzisiejszego uczestnikami Ducha Świętego i mieli Go zawsze mieszkającego w sobie (25). Dostaniem Go, będziemli Oń nabożnie prosić, a miłować Pana Jezusa i zachowywać przykazania Jego. Dostaniem Go, jeśli się godnie przygotujemy na przyjęcie Jego, albowiem ciała i dusze nasze sąć kościoły Ducha Świętego (26), a więcby przystało w to tak zacne święto samego Ducha Świętego wychędożyć kościół Jego od wszelkiego plugastwa przez pokorną spowiedź i ozdobić go wszelakim nabożeństwem. Zatrzymamy Go zawsze u siebie, jeśli się będziemy strzec, abyśmy Go w niczym nie zasmucili. A jeśli będziem na to pamiętać, co nam dalej Paweł św. mówi, żeśmy już nie swoi, a żeśmy drogim okupem okupieni, a iż już nie gwoli sami sobie żyć mamy, ale gwoli Temu, który za nas umarł, wielbiąc i nosząc Boga w ciałach naszych (27). To nam racz dać wszechmogący Ojcze, przez Jezusa Chrystusa Syna Twego, z którym i z Duchem Świętym żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

O. Jakub Wujek SI

Tekst Postylli zasadniczo według wydania:
POSTYLLA MNIEJSZA, TO JEST KROTKIE KAZANIA, ALBO WYKŁADY Św. EWANGELJI NA KAŻDĄ NIEDZIELĘ I NA KAŻDE ŚWIĘTO WEDLE NAUKI SAMEJ PRAWDZIWEJ KOŚCIOŁA Św. POWSZECHNEGO DLA UBOGICH KAPŁANÓW I GOSPODARZÓW I POSPOLITEGO CZŁOWIEKA TERAZ ZNOWU Z PILNOŚCIĄ NAPISANA PRZEZ Ks. JAKÓBA WUJKA z Wągrowca, Teologa Tow. Jezusowego. Tekst poprawił i wydał Ks. A. Kwieciński, kandydat św. teologii. WARSZAWA NAKŁADEM KSIĘGARNI E. WENDE i S-ka T. HIŻ i A. TURKUŁ. 1909, ss. 199-205.

Korzystano również z wydania:
POSTILLA KATHOLICKA MNIEYJSZA. TO IEST, Krotkie Kazania, abo wykłady świętych Ewangeliy, na każdą Niedźielę, y na każde święto, przez cały rok, według nauki prawdziwej Kościoła Chrześcijańskiego Powszechnego. Z pilnością przeyzrzana, popráwiona y do druku podána. Z dozwoleniem Starszych. PRZEZ D. JAKUBA WUYKA Theologa Societatis JESU. Teraz nowo, według ostátniey poprawy Authorowey, ná żądanie wielu Kápłanów, ná mnieysze modum przedrukowána. Cum Gratia et Priuilegio S. R. M. W Krakowie w Drukarni Andrzeja Piotrkowczyka, Typographa K. I. Mći. R. P. 1617. KRAKÓW, Nakładem i drukiem wydawnictwa dzieł katolickich, naukowych, rolniczych i ludowych Władysława Jaworskiego 1870 – 1871, ss. 489-497.
(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

Przypisy:
(1) Apok. 17.
(2) Efez. 4; 1 Kor. 17.
(3) 4 Król. 2.
(4) Jan. 16.
(5) Jan. 14.
(6) 1 Jan. 2.
(7) 1 Jan. 4.
(8) 3 Jan. 3.
(9) Przyp. 8; Kor. 6.
(10) Lew. 26.
(11) Rzym. 8.
(12) Ps. 22, 15.
(13) 2 Kor. 1.
(14) Eccles. 2.
(15) Jan. 14.
(16) Mt. 12.
(17) Gal. 5; Filip. 4.
(18) Iz. 21, 57.
(19) "płużą" = grasują, szerzą się.
(20) Jak. 4.
(21) Jan. 1, 2; Filip. 2.
(22) Łk. 2.
(23) 1 Piotr. 2.
(24) Filip. 2.
(25) Mt. 7.
(26) 1 Kor. 6.
(27) Efez. 4; 1 Kor. 9; 2 Kor. 5.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

avatar użytkownika intix

6. Zesłanie Ducha Świętego


       W macierzyństwie Maryi rozróżnić możemy trzy momenty: macierzyństwo Jej radosne u żłóbka; macierzyństwo bolesne, Zwiastowanie i Kalwarię — macierzyństwo chwalebne wreszcie przedstawiałby Wieczernik.

       W Betlejem porodziła Pana Jezusa według ciała; w Zwiastowaniu i na Kalwarii rodzi dusze nasze, za cenę przyjęcia na siebie krzyżowego posłannictwa swego; w Wieczerniku zaś przewodniczy przy narodzeniu Kościoła i opiekę roztacza nad pierwszymi jego krokami.
       Duch Święty udziela się Jej po raz pierwszy w domu rodziców Jej, Joachima i Anny przy Niepokalanym Jej Poczęciu. Drugi wielki wylew łaski Jego nastąpi w tymże samym pokornym domku, gdzie żyje w ukryciu, a dopełni się na miejscu publicznej, hańbiącej kaźni, gdzie Syn Jej konać będzie na szubienicy Krzyża, przed oczyma wszystkich. W dzień Zielonych Świątek wezbranie w Niej Ducha Świętego nastąpi także w ciszy i samotności skupienia — czyż nie godzi się przypuścić, że jeśli gorąca miłość Jej dla ludzi przyśpieszyła spełnienie pierwszego cudu Pana Jezusa w Kanie Galilejskiej, to i tu również gorące pragnienie Maryi przynagla przyjście Pocieszyciela i przyczynia się do większej Jego hojności. To przypuszczenie tylko, faktem jest natomiast, że Bóg za miejsce istotnej duchowej obecności Trzeciej Osoby Trójcy Przenajświętszej, zechciał obrać przybytek rzeczywistej Sakramentalnej obecności Syna Bożego. Wiemy, że istnieją dwie formy Bożej istotnej obecności: obecność Zbawiciela w Hostii Przenajświętszej na Ołtarzu i obecność Ducha Świętego w duszy, będącej w stanie łaski.

       Obecność owa obejmuje zresztą również obecność dwóch innych Osób Trójcy Świętej. Chociaż w Wieczerniku objawiła się ona w sposób bardziej uroczysty i pod postacią znaków widzialnych, w istocie swej jest tym samym, co przyjście Ducha Świętego na duszę podczas Chrztu. Najdoskonalszym obrazem Wieczernika jest po kościołach naszych chrzcielnica. Tak jest więc dziś, jak ongi było: niegdyś ten sam Wieczernik służył tak Panu Jezusowi, jak i Duchowi Świętemu i obecnie również jeden i ten sam przybytek — każdy kościół parafialny — służy tak Panu Jezusowi, zstępującemu sakramentalnie na Ołtarz, jak i Duchowi Świętemu, zstępującemu do duszy chrzczonego dziecięcia.




 

       Tradycja wiernie odpowiadająca teologii, podaje nam pewien szczegół, co do Zesłania Ducha Świętego. Maryja i dwunastu Apostołów trwają na modlitwie w Wieczerniku, tam gdzie ustanowionym został Najświętszy Sakrament. Przychodzi chwila zstąpienia Ducha Świętego. Ona, jako Królowa, pierwsza, i w zupełnie pełnej mierze otrzymuje wylew łaski z wysokości. Kula ognista, jedyna, nad Jej tylko czołem się unosząca, dzieli się na pojedyncze języki ogniste, aby spocząć z kolei nad głowami Apostołów. Na Nią to Duch Święty zstępuje i Jej to, Matce wielkiej rodziny, którą stanowi ludzkość, Bóg powierza rozdział Daru Bożego. To samo odnosi się również do wszelkiego daru łaski. Wszystko, co Bóg daje ziemi, powierza On Maryi, wszystko to przez Jej ręce przechodzi. Ale czy zmierzyć zdołamy pełnię łaski zalewającą duszę Maryi w dzień Zielonych Świątek?

       Już od chwili Niepokalanego Poczęcia zupełna jest w Niej i przebogata pełnia łaski, a jednak pełnia ta z dnia na dzień przez piętnaście lat w sposób niewymowny wzrastała. W chwili zwiastowania przepełnił jej duszę nowy nadmiar łaski: Spiritus Sanctus superueniet i nadmiar ten jeszcze przez trzydzieści lat wzrastał, wzrastał jakby w nieskończoność. Cóż więc Duch Święty zdoła jeszcze dodać do takiej pełni bycia Bożego w Jej duszy? Według naszych pojęć nic zgoła. Ale w oczach Bożych Matka Boska nie osiągnęła jeszcze tego ostatniego szczebla świętości, do którego Ją chce wynieść. I dlatego Duch Pocieszyciel, Paraklet, który istotą samą Miłości — nieskończoną Miłością Ojca i Syna — na Nią zstępuje ponownie, rozszerza jeszcze Jej serce, pojemność jego jeszcze zwiększa ponad miarę ludzką, aby ponad wszelką miarę je wypełnić. A w ubogaceniu onym nie Ją wyłącznie Pan Bóg ma na względzie — chce Ją ubogacić dla nas wszystkich. Zapewne, że Matką dusz w nadnaturalnym porządku jest już od trzydziestu trzech lat, od chwili, gdy 25 marca zgodziła się wziąć udział w dziele Odkupienia, gdy raz pierwszy rozbrzmiały słowa Ecce Ancilla Domini — ale macierzyńskie Jej powołanie było wtedy dopiero w zarodku. Teraz nadszedł czas gdy pocznie je w czyn wprowadzać, a wobec ogromu potrzeb, które przedstawia każda chwila obecna i ogromu potrzeb, które niesie z sobą dla ludzkości każdy z idących po sobie wieków, jakżeż ta macierzyńska pieczołowitość jest nieogarnioną. Ogromu tego nie obejmą słowa, ani wystarczą na godne złożenie Jej dzięków. Słowa ustają tu, zawodzą, dają za wygrane — uchodzą w ową świetlaną sferę, gdzie milczenie jest modlitwą, a modlitwa milczeniem.

       Skutki zstąpienia Ducha Świętego widoczniejsze były u Apostołów, niż u Matki Najświętszej. Zaczynają oni mówić obcymi, nieznanymi sobie językami, każdy z nich takim, jakiego potrzebować będzie przy nawracaniu ludów. Ale jeśli objawy zejścia Ducha Świętego mniej się w Maryi niż w Apostołach w oczy rzucają, skutek jego głębiej w Niej sięga. Pod jego wpływem nie przechodzi Matka Boża jak Apostołowie ze stanu niedoskonałości do świętości — ale ze stanu najwznioślejszej już świętości, na stopień jej wyższy jeszcze, który, jak się wyraża św. Tomasz z Akwinu — attingit fines divinitatis sięga granic bóstwa. Nigdy ich naturalnie nie mogąc dosięgnąć, dotyka granic życia Bożego w Nim samym.
       Czystą, i jak czystą, była Maryja zawsze, lecz o ileż przejrzyściej jeszcze będzie świecić odtąd ta Jej nieporównana czystość przed Bogiem. Pokorną, niewymownie pokorną w subtelnej delikatności dziewictwa swego była ta, co wyrzekła: Quo modo fiet istud? — i ta, co rzekła: exaltavit humiles. Lecz jakże teraz, po tylu doświadczeniach dotykalnie poznawszy, że wszystko czym jest i co posiada jest od Boga, uniża się Ona w poczuciu swej nicości przed wielkością Tego qui potens est, który możnym jest. I Stolicą Mądrości i Panną roztropną i Matką czcigodną była od dawna — a o ileż bardziej tym wszystkim będzie teraz, gdy Duch mądrości, Duch roztropności i świętości zalał Ją swą mocą, jak to morze bezkresne w przypływie zdobywczym wstępujące falami coraz wyższymi, przekipiającymi jedna przez drugą. Pełną miłości dla Boga i dusz ludzkich jest również owa Dziewica poświęcona Bogu od trzeciego roku życia, która nigdy dla niczego innego, jak dla Boga i dusz nie żyła. Służebnica Najwyższego i Służebnica nasza — ale teraz nie zdoła nikt wypowiedzieć mocy i chwały, której dosięgła w Niej miłość dla Boga i litościwej miłości dla ludzkości całej, której jest zbawieniem pocieszycielką i ucieczką.


Najświętsza Maryja Panna w dziejach Bożych naszej duszy,
o. Raoul Plus SJ, Kraków 1934









avatar użytkownika intix

7. Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie na Zesłanie Ducha Świętego


Kazanie na Zesłanie Ducha Świętego, wygłoszone 4 czerwca 2017 roku.





Dzisiaj, w czasach niezwykle dramatycznych dla Kościoła Katolickiego, kiedy na różne sposoby odkształcany jest katolicki depozyt wiary, trzeba nam szczególnej pomocy Ducha Świętego, aby dochować wierności objawionej prawdzie. O tę pomoc prośmy Ducha Świętego codziennie!


Codziennie wzywajmy Ducha Świętego najprostszym wezwaniem
Veni, Sancte Spiritus – Przyjdź, Duchu Święty!
oraz odmawiajmy Hymn do Ducha Świętego
Veni, Creator Spiritus – O Stworzycielu, Duchu, przyjdź!


treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com

verbumcatholicum.com

twitter.com/SacHyacinthus

YouTube




avatar użytkownika Jagna

8. @intix !!!!!

Dziekuję ,ża modlitwy . Przyjdź , Duchu Świety ..... Pozdrawiam Jagna.

avatar użytkownika intix

10. Niech Kościół zapłonie ogniem Ducha Świętego!


Kazanie na święto Pięćdziesiątnicy / 23.05.2021 AD
Ks. Szymon Bańka FSSPX

avatar użytkownika intix

11. Kazanie na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego


Kazanie na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, 23.05.2021 r.
Ks. Jacek Bałemba SDB

...na wieki wieków. Amen.
avatar użytkownika intix

14. ROZMYŚLANIE...



Chwała Ojcu † i Synowi † i Duchowi Świętemu †,
jak była na początku i teraz i zawsze
i na wieki wieków. Amen.


Duchu Święty, wieczna Miłości, przyjdź i rozpal serca nasze!

ROZMYŚLANIE
na Uroczystość Zielonych Świątek
.

[LINK]


.