POCHWAŁA RZĄDOWEGO KŁAMSTWA

avatar użytkownika michael

*

Pani premier niewatpliwie kłamała, znamy treść wypowiedzi kandydata PiS na Prezydenta, znamy rolę red. Konrada Piaseckiego w zorganizowaniu tej ustawki. Wiemy, że ustawka nie powiodła się, ponieważ nikomu nie udało się wyłudzić od Andrzeja Dudy żadnej kompromitującej wypowiedzi.
I teraz jest miejsce na pochwałę rządowego kłamstwa. Zleceniodawcy tej ustawki nic nie przeszkadzało to, że Andrzej Duda nie powiedział tego, co niby miał powiedzieć. Pani Premier wypowiedziała kłamliwą kwestię absolutnie doskonale, bez zmrużenia oka. Była przy tym kłamstwie tak wiarygodna, że trudno uwierzyć w to, że kłamała. Rządowe kłamstwo, ekspresja kłamcy, genialne podanie emocji wynikajacych w treści przekazywanego kłamstwa.
Ja sam, przez kilka chwil miałem wątpliwości, czy przypadkiem pani Premier nie została oszukana przez swoich pijarowców, czy nie podłozyli jej tego kłamstwa, a ona naprawdę jest szczerze przejęta.

A jednak.
Pani Premier wyraźnie powiedziała:
"Słyszałam od kandydata PiS na Prezydenta..." Jak mogła słyszeć coś, czego nie było? Z całym szacunkiem muszę więc przyznać, że Pani Premier jest genialnym kłamcą, operując kłamstwem doskonałym. Wróżę temu rządowi długą karierę.

Oczywiście, nawet najdoskonalsze rządowe kłamstwo nie miałoby najmniejszej szansy, gdyby dziennikarze "mainstreamowych" mediów III RP, byli uczciwi, gdyby choć jeden z nich...

Przypisy:
1. W guantanamera napisała kiedyś, że mój dawny tekst o ponerologii, czyli o naturze ludzkiego łajdactwa powinien być naszą lekturą obowiązkową. Tak jest, ze względu na zawartą tam naprawdę optymistyczą wiedzę.

Łajdaków wsród naszej ludzkiej populacji jest zaledwie 2%. jest ich mało, malutko. Nie powinni się liczyć. Cała ich siła polega na tym, że nie umiemy uwierzyć w ich łajdactwo. Nie potrafimy przyjąć do wiadomości, że gdy myślimy: "jak można tak kłamać z czystym sumieniem" to takie nasze myślenie jest bez sensu. Oszukujemy sami siebie, padąjąc ofiarą własnych złudzeń. Oni po prostu sumienia nie mają. Gdy taki łajdak okrutnie krzywdzi własna matkę, albo wszystkich Polaków, to nie ma najmniejszych problemów z własnym sumieniem. Przesiedziałem ostatnio wiele miesięcy w więzieniu i widziałem takich ludzi. Widziałem nagie zło z bliska. Przerażajace. I za każdym razem taki ktoś, czyniąc nawet największe i najokrutniejsze zło, nie wygladał na takiego, co ma problemy z własnym sumieniem. Tak jest, prawdziwe zło polega na prawdziwym braku sumienia.

Gdy widzimy na czyste, szczere oczy i życzliwie uśmiechniętą twarz - nie możemy uwierzyć w zło, poznajemy prawdę dopiero wtedy, gdy poczujemy nóż, zatopiony w naszym sercu.

Takich ludzi jest bardzo mało, ale każdy z nich kręci się i wierci za dziesięciu, spotykamy ich co krok, a oni rwą się do władzy, do pieniędzy do popularności, tam gdzie oklaski, publiczne uznanie i ogromne profity. Najważniejsze dla nas jest rozpoznanie ich zła i zrozumienie jego natury.

http://blogmedia24.pl/node/57875 michael "OLIGARCHIA PSYCHOPATÓW"

2.  http://blogmedia24.pl/node/70336 Ewaryst Fedorowicz "Wodzu - prowadź na Donbas!"

 

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

14 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Może zamiast politycznego celownika, trzeba celować w zło.

Jeśli widzimy zło wśród ludzi polityki, powinniśmy przyjmować, że to wystarczy, aby powinni być ostatecznie z niej wyeliminowani.. Nie ważne jest, czy konkretna osoba pochodzi z PiS, czy SLD - brała udział w konkretym kłamstwie, nie ujrzałem śladów sumienia ani wątpliwości, nigdy nie będę na nią głosował, pod żadnym pozorem i w żadnych okolicznościach. Imiennie, personalnie, po imieniu i nazwisku.
Nigdy.
Doradzam to każdemu samodzielnie myślącem i uczciwemu człowiekowi.

avatar użytkownika guantanamera

2. Kto rządzi(ł) Polską

Cała strona o kłamstwach obecnej premier RP
https://www.google.pl/#q=jak+k%C5%82amie+Ewa+Kopacz+You+Tube+

Wałęsa o jej uczciwości:
Pani premier Kopacz da radę. Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba sposób, w jaki rządzi. Nie boi się, pojechała do górników, rozmawiała, załatwiła sprawę. Jest mądra, dobrze argumentuje, widać, że ma ugruntowane poglądy. Kibicuję jej i życzę powodzenia oraz sukcesów, bo jej sukcesy będą sukcesami Polski. Idzie uczciwą, dobrą drogą
— mówi zachwycony Lech Wałęsa, oceniając na łamach „Polski The Times” postawę i działania premier Ewy Kopacz. http://wpolityce.pl/polityka/230856-walesa-zachwycony-ewa-kopacz-pani-pr...

avatar użytkownika guantanamera

3. 2 procent? Myślę, że już wiecej...

Spójrzmy na tę kobietę. Kompletny brak empatii... Dla mnie to jakaś specyficzna forma socjopatii.
Czytam:
"40 tysięcy za torebkę! - to oszałamiająca suma. Można za nią kupić samochód lub wyremontować mieszkanie. Małgorzata Dec-Kruczkowska, szefowa rady nadzorczej bankrutującej Kompanii Węglowej oszczędzać najwyraźniej nie musi i paraduje z jedną z najdroższych torebek świata.

W tym czasie gdy górnicy boją się o pracę i przyszłość swoich rodzin, Dec-Kruczkowska na spotkaniu o kondycji i przyszłości Kompanii Węglowej obnosiła się bogactwem. Torebka Hermes jest snobistycznym dodatkiem. Dla większości śmiertelników jest niedostępna z powodu astronomicznej ceny! Aby ją zdobyć trzeba zapisać się na długą listę oczekujących.

Mimo że przyszłość Kompanii Węglowej wisi na włosku, to najwyraźniej szefowa rady nadzorczej nie musi oszczędzać, a nawet może pozwolić sobie na rozrzutność.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/230884-gornicy-zaciskaja-pasa-a-szefow...
A torbowaliza jest ohydna! Po prostu ohydna.
Snobować się na ohydę kiedy ludzie nie mają co jeść...

avatar użytkownika intix

4. Michael

Przepraszam... bo ja może nie do końca w temacie tego wpisu... a moż jednak w  temacie...?

...Najważniejsze dla nas jest rozpoznanie ich zła i zrozumienie jego natury...

Pozwolę sobie zapytać... a co z rozpoznaniem zła w "nas"... i jego natury?
i pójdę myślą dalej...
gdyby w "nas" zła nie było...
problemu z ...rozpoznanie. m  ich zła i zrozumienie.m jego natury... też by nie było...
Gdyby w "nas" zła nie było... mielibyśmy też  siłę do walki z "ich" złem...
Pomyślmy teraz, proszę - od czego zaczniemy...?

Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika guantanamera

5. @michael

Tak, właśnie o to chodzi. Mamy reagować na zło skądkolwiek ono pochodzi i gdziekolwiek je ujrzymy. Nie tyle na ludzi, co na samo zło.
Musimy to czynić odważnie, zdecydowanie i konsekwentnie, ponieważ tylko w ten sposób obronimy opartą na Dekalogu hierarchię wartości naszej cywilizacji.
Ona jest świadomie i celowo atakowana i podważana od kilku dekad -
"rewolucja obyczajowa" którą zakażono Zachód w latach 60-tych zatacza coraz szersze kręgi.
Kłamstwo - w niemal każdej już sprawie i dziedzinie - jest wygłaszane coraz bardziej bezczelnie.
A co do sprawiedliwości, to ostatnio wstrząsnął mną ten przykład:
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/230783-gdzie-tu-sprawiedliwosc-zostal-...
Do wypadku doszło 10 października 2011 r. 18-letniego wówczas Mateusza na przejściu dla pieszych potrącił samochód. Siła uderzenia wyrzuciła chłopaka na maskę nadjeżdżającego z naprzeciwka auta. I to właśnie kosztami naprawy tego pojazdu obciążył Mateusza ubezpieczyciel. Pieniądze są ściągane z jego wynoszącej zaledwie 619 zł renty, którą otrzymuje jako osoba niepełnosprawna.

avatar użytkownika michael

6. @ intix - od siebie musimy zacząć

Od siebie oczywiście i bez najmniejszych watpliwości.
Na początek zróbmy rachunek sumienia.
Kropka.
Faktycznie mamy w Europie i niestety już także w Polsce agresywną, by nie powiedzieć toksyczną mieszankę różnych wpływów cywilizacyjnych. Niektórzy to nazywają multikulti. Każdy z owych multków inaczej widzi te same sprawy. Ale doputy rozmawiamy o piątych kolumnach różnych cywilizacji homo sapiens, mamy szansę na ekumeniczne porozumienie różnych aksjologii.

Szansa ta znika, gdy pojawia się cywilizacja OBCYCH, która niestety jest dla nas poważniejszym zagrożeniem niz nawet modne ostatnio państwo islamskie. Cywilizacja OBCYCH to wg Feliksa KONECZNEGO cywilizacja turańska, która według mnie jest całkowicie równoważna czerwonej bolszewii albo każdego innego totalitaryzmu, łącznie z różnymi relatywizmami, postmodernizmami oraz z pseudo-europejskimi, odziedziczonymi po rewolucji francuskiej tzw standardami europejskimi.
Z OBCYMI dojście do porozumienia jest niemożliwe ponieważ oni nie mogą przeprowadzić rachunku sumienia. Obcy zastapili swoje sumienia etyką mas, interesami i prawami mas, utożsamianymi niestety z tzw. prawami człowieka. Na ten temat napisała kiedyś bardzo dramatyczny esej Pani Agnieszka Kołakowska,
http://blogmedia24.pl/node/61989 "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna".

avatar użytkownika intix

7. Michael - "Na początek zróbmy rachunek sumienia"

Biegnę z pomocą...:)
Pozwolę sobie podłączyć:

>SUMIENIE...

Pozdrawiam...

avatar użytkownika michael

8. intix - Dziękuję, zajrzałem, przeczytałem,...

...tak, sumienie jest początkiem naszego człowieczeństwa,...

avatar użytkownika michael

9. Brzydzę się kłamstwem.

Nie ma takiej racji stanu, która usprawiedliwia takie obrzydliwstwo. Jan Paweł II w swojej "Pamięci i Tożsamości" nauczał przepięknie: żadne usprawiedliwienie nie zwalnia od odpowiedzialności.
 
Jest tylko jeszcze jeden, wyższy stopień paskudnego zła. To jest tak zwany Niesiolan. Coś podobnego do zezowatego tasiemca, lżącego z nienawiści z pianą na trędowatym pysku to niewiele ponad półtora niesiolana. A taki azot ma przykład skrapla się w temperaturze minus trzy niesiolany. A Belzebub osobiście, bardzo siarką nadziany ma nie więcej niż dwa i ćwierć niesiolana.  

avatar użytkownika intix

10. "...żadne usprawiedliwienie nie zwalnia od odpowiedzialności..."

odpowiedzialność...
zapomniane słowo...

odpowiedzialność za siebie
i wszystko co wokół...

odpowiedzialność...
zapomniane słowo...



avatar użytkownika intix

11. Michael

Biorąc pod uwagę, że Polska - według statystyk - w około 90% jest katolicka... pozwolę sobie dodać... troszeczkę w odniesieniu do rachunku sumienia...
Troszeczkę w odniesieniu do wyborów...
Troszeczkę w odniesieniu do... odpowiedzialności...

"(...)
Siostra Łucja, jedyny żyjący świadek objawień, tak pisała w liście do Ojca Świętego: „A chociaż nie oglądamy jeszcze całkowitego wypełnienia się ostatniej części tego proroctwa, widzimy, że stopniowo zbliżamy się do niego wielkimi krokami. Nastąpi ono, jeżeli nie zawrócimy z drogi grzechu, nienawiści, zemsty, niesprawiedliwości, łamania praw człowieka, niemoralności, przemocy itd.

I nie mówmy, że to Bóg tak nas karze; przeciwnie, to ludzie sami ściągają na siebie karę. Bóg przestrzega nas cierpliwie i wzywa do powrotu na dobrą drogę, szanując wolność, jaką nam podarował; dlatego to ludzie ponoszą odpowiedzialność”.
(...)
Podczas wyborów trzeba pamiętać, że głosując na polityków należących do partii o antychrześcijańskim programie, który na przykład pragnie zalegalizować mordowanie nie narodzonych czy pornografię, głosuje się przeciwko Chrystusowi i bierze się współodpowiedzialność za zbrodnicze skutki tego rodzaju ustaw oraz rządów ludzi walczących z Bogiem. Nie łudźmy się, nigdy nie osiągniemy szczęścia, ani nawet zwyczajnej stabilizacji gospodarczej, jeżeli będziemy łamali prawo Boże.
Jeżeli polscy katolicy nie przyjmą orędzia fatimskiego, nie będą podejmować trudu ciągłego nawrócenia i w wyborach demokratycznie oddadzą władzę w ręce ateistów, to wtedy przyszłość naszej Ojczyzny rysuje się w bardzo czarnych kolorach. Ojciec Święty ostrzega nas: „Nie zapominajmy, że dzieje przyniosły nam straszliwą lekcję, bolesną lekcję wolności nadużytej do obłędu! Nadużytej do obłędu! Czymże była – w kontekście Konstytucji 3 maja – targowica? Ale potem zaczął się na nowo proces pozyskiwania wolności za wielką cenę. Tę cenę w wysokiej mierze zapłaciło pokolenie II wojny światowej. Dlatego też pozwólcie mi być dobrej myśli i pomóżcie papieżowi, żeby się nie musiał martwić” (7 czerwca 1991).
(...)
Trzecia tajemnica ostrzega Polskę
***
Pozdrawiam...

avatar użytkownika michael

12. @ Szanowna Pani intix

Nasza Ojczyzna od setek lat jest wspólnym domem dla wielu narodów o różnych kulturach, tradycji i religii. Prześladowani w swoich krajach, ofiary wojen religijnych przedzierali się czasem setki kilometrów, by osiedlić się w Polsce. Nawet krwawi żołnierze islamu mogli w naszej Ojczyźnie zostać nobilitowani, wybudować swój drugi dom, który później stawał się ich jedynym domem. Rzeczpospolita od setek lat jest matką wielu narodów i wielu religii, taka jest nasza odwieczna tradycja. Polski zwykły człowiek, robotnik albo rolnik, widząc za oknem meczet albo synagogę, nawet nie zastanawia się nad tym co widzi. Wie, że to jest dobre.
NIE MA PROBLEMU.
Taka jest nasza polska odwieczna tradycja, to widać na codzień. Na polskiej wsi może zamieszkać każdy. Europejski rolnik z Holandii, czarny lekarz z Afryki, żółty informatyk  japońskiego pochodzenia z Kaliforni, każdy z nich bardzo szybko staje się naszym sąsiadem, serdecznie witanym przy naszym stole. Może u nas pracować, uczyć się, może być wybrany wójtem.

Polska od stuleci, od czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest społeczeństwem wielokulturowym, czego nie mogą zrozumieć inni Europejczycy. Oni nie pojmują, nie rozumieją tego pojęcia, ponieważ Europa nigdy nie była ani tolerancyjna, ani wielokulturowa. Wszechobecne w propagandzie i polityce multikulti jest jak fałszywą zaśniedziałą monetą, jest sczerniałym judaszowym srebrnikiem, jest sztuczną polityczną ideologią. Europa jest w istocie rzeczy ksenofobicznym społeczeństwem, przeżartym absolutyzmem,  matecznikiem rasizmu i zamordyzmu.
Demokracja jest w Europie zjawiskiem egzotycznym i całkowicie niezrozumiałym,  wszczepianym w Europę na siłę, zupełnie niedemokratycznymi metodami. 
Współczesna demokracja europejska wywodzi swój początek od NiccoloMachiavellego, od jego słynnej księgi podrecznika dworskich intryg zatytułowanej "Książę". Jest to demokracja wywlekana z tradycji dworskich intryg, politycznych spisków, rozmaitego typu "organizacji pozarządowych", oraz  gry międzynarodowych interesów.  
Europa odwróciła sie odwłokiem od własnej kultury, historii i tradycji bardzo dawno temu, chyba jeszcze wtedy, gdy Juliuz Gajus Cezar przekroczył rzekę Rubikon. Rewolucja francuska w końcu XVIII wieku ostatecznie pożarła resztki starej kultury Zachodu, ostatecznie zrywając z Chrystusem i całym dorobkiem chrzescijańskich korzeni naszego kontynentu.
Dlatego europejskim cesarzom tak jest blisko zerwać z imperialna strategia ruskiego cara, dlatego mimo ewidentnej agresji wojska rosyjskiego na Ukrainę, tak trudno Angeli Merkel zerwać z Władimirem Putinem.
Z tego samego powodu noszę ze soba znaczek o treści "nie wstydzę sie Chrystusa", noszę Boga w swoim sercu, ufając, że nasza Ojczyzna pozostała jescze ostatnim bastionem siły i kultury współczesnego Zachodu. 
Nie jest tak, że nadzieją Polski jest przyjecie standardów europejskich, ale ostatnią szansą Europy jest skupienie się na cywilizacyjnym dorobku Rzeczypospolitej Obojga Narodów.  

avatar użytkownika intix

13. Michael

Szanowny... Drogi Przyjacielu...
Dziękuję... za wzruszający komentarz i tę myśl ostatnią zawartą w tych słowach:

...Nie jest tak, że nadzieją Polski jest przyjecie standardów europejskich, ale ostatnią szansą Europy jest skupienie się na cywilizacyjnym dorobku Rzeczypospolitej Obojga Narodów. 

Nasuwa się pytanie: czy TYM zainteresowana jest Europa... a także Polska...?
Ponieważ Polska... Swój cywilizacyjny dorobek "gdzieś" pogubiła...
Czy chce więc odnaleźć TO, co zgubiła...

W naszej rozmowie pozwolę sobie podłączyć:

http://youtu.be/TB0RcWYMwXU

http://youtu.be/nooeIMBA2sY
***
Pozwolę też sobie podłączyć Odpowiedzialność...
wraz z serdecznym podziękowaniem... także Tobie, Przyjacielu...  za inspirację...
***
Pozdrawiam serdecznie... z uszanowaniem...

avatar użytkownika guantanamera

14. Wracam do tej sprawy:

"Gdy widzimy czyste, szczere oczy i życzliwie uśmiechniętą twarz - nie możemy uwierzyć w zło, poznajemy prawdę dopiero wtedy, gdy poczujemy nóż, zatopiony w naszym sercu."
Te oczy - one są naprawdę "czyste"? Czy też po prostu p u s t e?
Widywałam takie oczy. Nie było w nich żadnej nienawiści, niechęci, nawet gniewu - a tylko pustka wynikająca z chyba właśnie braku sumienia ...
Zawsze wydawały mi się martwe. "Nie miały życia w sobie"...
Widziałam takie oczy u ludzi poranionych i skrzywdzonych. Widywałam takie oczy u wychowanków Domów Dziecka, odrzuconych przez rodziców, zagubionych i samotnych... Ale także u ludzi, którzy nie mogli narzekać na swój los, byli rozpieszczani prze rodziców, a mimo to pozostali zimni i martwi i potrafili ranić innych bez skrupułów.
Nauczyłam się taką pustkę zauważać i rozpoznawać...