NOŻYCE DEZINFORMACJI

avatar użytkownika michael

 

Zapowiedź intrygującej książki Marka Dąbrowskiego o smoleńskich śledztwach. Zacytowany jest fragment wskazujący na bardzo groźny stan polskiej rzeczywistości. Otóż, jeśli jest tak, jak pisze Marek Dąbrowski, to mamy wyraźne fakty, świadczące o prowadzeniu zorganizowanej przez polskie służby operacji dezinformacyjnej, której celem jest osłona kłamstwa smoleńskiego.

Jest to poważna gra operacyjna, angażująca sporą grupę funkcjonariuszy i znaczne siły polskich służb specjalnych. Celem tej operacji jest zwalczanie wszelkich prób dotarcia do prawdy o przyczynach i przebiegu smoleńskiej tragedii.

Jest to niezwykle ważne odkrycie, dające przywódcom światowej geopolityki, a także dowódcom NATO konkretną informację następującej treści:
Polska przestaje być wiarygodnym członkiem NATO, odwraca się plecami od Zachodu i wraca kadrowo, politycznie, technicznie i operacyjnie do Układu Warszawskiego. Odtwarzanie sowieckiego imperium w strukturach polskiej administracji rządowej, sądowniczej i wojskowej przebiega na poziomie strategicznym, pod pełną osłoną polskich służb.

Przy okazji odkrycie to potwierdza istnienie w Polsce bardzo rozległego i dobrze zorganizowanego spisku, którego celem była fizyczna eksterminacja najważniejszych prozachodnich środowisk politycznych oraz dowódców wojskowych.
Teraz natknęliśmy się na trop operacyjnej osłony informacyjnej tego spisku. Ślad rutynowych działań wojny informacyjnej.

_________________________________________________________________________________
NIEZALEZNA.PL - "NOŻYCE DEZINFORMACJI" http://niezalezna.pl/31645-nozyce-dezinformacji

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

33 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Onakim sie wydaje

ze jezeli propagandowo zalatwia sprawe Zbrodni Smolenskiej, to wszystko bedzie OK. Kompletnie nie maja racji. Na Zachodzie, czy chcieli czy nie, to od razu odpowiednie sluzby, tak NATO, jak i liczacych sie panstw dokonaly "damage control". Taki jest ich psi obowiazek.Pozniej musialy pojsc dalsze analizy. A caly czas, do dzis jakies jednostki organizacyjne ich sluzb sledza na biezaco cala sprawe.

avatar użytkownika basket

2. i gromadzą

wiedzę na temat katastrofy, z bieżącym wyciąganiem wniosków
np. na temat wiarygodności swego partnera w NATO.
I nic do tego nie ma obecność naszego kontyngentu ochotników
w Afganistanie, czy wcześniej w Iraku..

basket

avatar użytkownika michael

3. Do Maryli. Górczewska 32 - O tym także nie wie nikt.

Teraz widzę, Krzyż jest naprawdę bardzo piękny. Plastycznie i graficznie - prześlicznie lśniący, ze znakomicie kontrastujacym rysunkiem postaci Chrystusa. Krzyż, pomnik, symbol. Jest następny etap, a później jak piszesz, sprawa życiowego dzieła śp. Marii Trzcińskiej.

Akurat ta sprawa mocno leży mi na sercu. W rodzinnym opowiadaniach, od moich najbardziej dziecięcych lat wiedza o komorze gazowej w tunelu pod torowiskiem Warszawy Zachodniej była przekazywana jako ścisła informacja o oczywistych faktach. Obie moje babcie w jakiś sposób wiedziały i traktowały wiedzę w tej sprawie jako ścisłą informację z pierwszej ręki. O ustaleniach sędzi Marii Trzcińskiej dowiedziałem się kilkadziesiąt lat później i może dlatego znane publicznie wyniki jej śledztwa zawsze traktowałem jako ujawnienie znanej, dobrze udokumentowanej i oczywistej prawdy.

Dosłownie kilka minut temu rozmawiałem z siostrą mojej mamy, która została po powstaniu wywieziona do obozu właśnie z Woli. Ciocia pamięta tamte zdarzenia, pamięta niemieckie bestialstwo. Pamięta, jak Niemcy rozstrzeliwali pacjentów Szpitala Przeciwgruźliczego w tunelu wiaduktu nad ulicą Górczewską, pamięta, że cywilnych mieszkańców Woli rozstrzeliwano już za wiaduktem, w tym miejscu, gdzie dzisiaj stoi Krzyż - Górczewska 32.

Dlatego nieznośna i bolesna jest dla mnie wzgardliwa obojętność władz i rozmaitych szemranych elit do prawdy o warszawskiej hekatombie. Przejrzałem teraz, przed chwilą zapis historii KZ Warschau w Wikipedii. Arogancja tych ludzi jest niesamowita. Ustalenia Marii Trzcińskiej opatrywane są słowami "rzekomy", "nieprawdopodobne".
Nieprawdopodobne jest, aby w Warszawie zniknęła jedna piąta jej mieszkańców.
Wściekłość człowieka ogarnia w kontakcie z takim imbecylizmem.

A w rozmowie telefonicznej, ciocia opowiada, że bliski rodzinny znajomy, który leżał wtedy w szpitalu przeciwgruźliczym, był rozstrzeliwany w tunelu pod wiaduktem na Górczewskiej. Szczęśliwym trafem nie został zabity, przeleżał w miejscu kaźni do nocy, wyczołgał się, przetrwał.
Takie są straszne i do dzisiaj żywe wspomnienia tamtych lat.
A jakieś sukinsyny, SS-owskie pomioty widzą swój polityczny interes w zacieraniu śladów niemieckich zbrodni.

Dotyczy to w tym samym stopniu pamięci pomordowanych mieszkańców Woli jak i więźniów KZ Warschau.

Nieprawdopodobnym jest, by Warszawa aż tak opustoszała...

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Nie znam sie na

polityce amerykanskiej, ale mysle, ze jest sporo takich jak ja, ktorzy darzyli sympatia Mulata z Piekna Zona. On nawet kierowal konserwatywnym kwartalnikiem prawniczym na Harvardzie. To duza rzecz. Jakkolwiek, wiernie sluchal jakiegos murzynskiego palanta-pastora o ichnim, murzynskim zacieciu. Siedemset, dziwiecset miliardow odszkodowan za niewolnictwo? A ciula w morde chce?

avatar użytkownika michael

7. RZECZPOSPOLITA MOSKIEWSKA



foto GP

Jak ustaliła „Gazeta Polska”, kluczowe zadania przy organizacji wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu powierzono byłym współpracownikom komunistycznych służb specjalnych, prorosyjskiemu absolwentowi moskiewskiej uczelni dyplomatycznej oraz urzędnikom mającym podejrzane kontakty z Rosjanami. Taki dobór kadr trudno uznać za przypadkowy.

http://niezalezna.pl/31699-rzeczpospolita-moskiewska
http://niezalezna.pl/uploads/imagecache/200s/foto/2012/08/rosja-polska.jpg

avatar użytkownika michael

8. RZECZPOSPOLITA MOSKIEWSKA 25/12/2010

Maryla - Nielegał "Orsom" Tomasz Turowski - Zadanie: przygotowanie wizyty przedstawicieli polskich władz w Katyniu

http://blogmedia24.pl/node/42464

avatar użytkownika benenota

11. A tymczasem na Ziemi...

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

12. EU nam sie powiekszyla?

piZap.com free online photo editor, fun photo effects

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

13. Przemyslenia absolwenta Cambridge

avatar użytkownika michael

14. Pałac prezydencki: albo jeden oficjalny marsz 11.11 albo żadnego

Robert Winnicki LINK

"Na zaproszenie kancelarii Bronisława Komorowskiego odbyło się dzisiaj spotkanie poświęcone organizacji marszu w Święto Niepodległości."
9.08.2012

avatar użytkownika michael

18. Ja rozumiem, że wszelkie media, a także politycy

umierają ze strachu przed publicznym wypowiedzeniem się w sprawie demonstracyjnego zignorowania przez Bronisława K. uroczystości złożenia wieńca pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego.
Ja oczywiście rozumiem ten strach, w końcu zemsta reżimu może być okrutna. Ale jest to także jakaś szansa dla opozycji, w końcu przecież demokracja polega na dyskusji oraz na publicznym wskazywaniu na błędy władzy, także po to, aby można było tych błędów w przyszłości uniknąć. Na tym polega publiczna kontrola jakości rządzenia w normalnym demokratycznym społeczeństwie.
Jestem tylko ciekaw, czy w przypadku święta 15 sierpnia, to od roku bieżącego te kwiaty, składane pod tym pomnikiem także stają się nielegalne?
Czy żołnierze, którzy samowolnie te kwiaty złożyli u stóp Marszałka, nie będą ukarani?

avatar użytkownika benenota

20. Psychopolityka

http://blockyourid.com/~gbpprorg/obama/brainwashing.pdf

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika gość z drogi

21. "nielegalne kwiaty"

"nielegalny Naród"
smutno i serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

22. właśnie patrzę na POjednanie

padają słowa o miłości,o pojednaniu,a ja wciąż widzę pięść zaciśniętą kgb owskiego
cara....
Polsko ,będzie bolało....
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika michael

23. Ptak nielot zwany limitem

avatar użytkownika gość z drogi

24. Dokładnie,TAK

ale dlaczego,my bedziemy za to cierpieć.... ?

gość z drogi

avatar użytkownika michael

25. Mam inne pytanie i powód do zastanowienia.

Pytanie o dziwaczne zjawisko patologicznej wręcz ślepoty w przestrzeni zwanej polską prawicą. Przeglądałem różne opinie i teksty dotyczące "projektu pojednanie" trafiłem na tekst Jana Engelgarda "Prawosławny sojusznik Watykanu" w Myśli Polskiej.
http://sol.myslpolska.pl/2012/08/prawoslawny-sojusznik-watykanu/
Pan Engelgard robi mało odkrywczą analizę aksjologicznego wyniszczenia cywilizacji Zachodu, które trwa od czasu rewolucji francuskiej. To raz
A po drugie odkrywa, że prawosławna Cerkiew i sam Cyryl I osobiście "od lat deklarują" szczerą wolę przeciwstawienia się temu wypłukiwaniu chrześcijańskich wartości z cywilizacji Zachodu.
Do głowy takiemu przyjść nie może, że ta "szczera wola" może być maskirowką.

Zastanawiam się jak możliwa jest aż taka aberracja, wydaje się, że potrzebny jest kręgosłup intelektualny w kształcie bumerangu, aby ten sposob budowy poglądów stał się produktywny.
Ale bardziej serio, prawdopodobne jest, że to ugrupowanie myślicieli geopolitycznych nie jest sobie w stanie wyobrazić niczego więcej, jak jedna alternatywa. Czyli dwubiegunowa wizja świata.
Coś na wzór - albo prawica, albo lewica. Nie istnieje inna możliwość.
Podobnie z kierunkami geopolitycznymi.
Albo polityka prorosyjska albo proamerykańska. Nie istnieje inna możliwość.

Jeśli więc przykładowo, PIS nie jest prorosyjski, to musi być proamerykański. Ale jeśli jest proamerykański, to musi być "demoliberalny" czyli przeciwny wartościom chrześcijańskim. (link - "Trzy głosy - Piotrowski, Bartyzel, Matuszkiewicz)
Jest to logika paranoika, ale funkcjonuje.

Nadal nie umiem sobie wyjaśnić skąd ta aberracja.


_________________________________________________________________
Aleksander Ścios "PATRON POJEDNANIA ..."
http://blogmedia24.pl/node/59466

avatar użytkownika gość z drogi

26. "jesteśmy ślepi"

i tak bardzo podobni do tego nielota....pytanie DLACZEGO....tkwi ,moim zdaniem w
właśnie w skutkach propagandy
od lat wpajanej ludziom.
przecież rośnie juz kolejne pokolenie
zawieszone w retoryce umiejętnie podsycanej i pielęgnowanej przez tych,ktorym takie myślenie własnie służy....

gość z drogi

avatar użytkownika michael

27. GEOPOLITYKA ZE STAREJ KONSERWY...

gość z drogi.
Jestem zdania, że przyczyna jest nie tylko w skutkach propagandy. Owszem, ludzie potrafią być naiwni, potrafią ulegać złudzeniom, ludzie mogą być pod wpływem bardzo profesjonalnie przygotowanych programów prania mózgów. To też. Ale odporność na tego rodzaju trepanację czaszek żywych ludzi może być rozmaita. Nie zawsze zerowa. Nie musimy być aż tak naiwni.


http://www.youtube.com/watch?v=T2esPeuMCNk

Pisałem w komentarzu do artykułu Aleksandrz Ściosa o aberracji tkwiącej w kręgosłupie intelektualnym w kształcie bumerangu. To jest moje robocze określenie beznadziejnej głupoty, ukrywającej się pod maską profesorskiej mądrości. To są ludzie, którzy nadają ton opozycyjnej myśli politycznej, są wzorcami i autorytetami, kształtują poglądy. Jak odróżnić takiego porytego imbecylizmem przemądrzałego do centa, chrzanionego politologa, od prawdziwie mądrej osoby, której można słuchac i nie jest to czas stracony.

Wskazalem przykład portalu "Myśl Polska" jako miejsca, które jest ważnym ośrodkiem wpływu, kształtującym postawy i poglądy młodych polskich narodowców. Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, jak widzę, znajduje się pod wyraźnym wpływem tych ludzi, profesor Jacek Bartyzel jest dla Niego autorytetem.

I tu jest problem. Kto może być dla Roberta Winnickiego autorytetem?
Kto może być takim autorytetem, dla całego pokolenia młodych Polaków?
Kto ma lepszą albo chociaż dającą się dyskutować propozycję?
Nie chodzi o to kto tym autorytetem może być.
Chodzi o to co ma do powiedzenia.
Chodzi o wizję, chodzi o myśl.

Tego brakuje.
Tego brakuje także po stronie PiS.

I dlatego agentura wpływu, różne stwory w rodzaju Romana Giertycha, JKM albo właśnie Myśli Polskiej mogą bez ograniczeń zajmować się dywersją przeciwko konsolidowaniu się narodowej polskiej geopolityki. Jan Engelgard napisał kiedyś książkę o najważniejszych polskich mistrzach geopolityki, w której napisał, że wybiliśmy się na Niepodległość między innymi dlatego, że polska myśl geopolityczna wtedy była przodująca w świecie. Dzisiaj jej po prostu nie ma. Nie istnieje.
Nie istnieje, jako ośrodek myśli polskiej, wpływającej na postawy społeczne, kształtującej naszą wizję przyszłości, budującą strategię dla polskiej polityki.

avatar użytkownika gość z drogi

28. szanowny@Michael :)

słucham Jana Kaczmarka,czytam Ciebie i tak nagle przesunęły mi się przed oczami ,obrazy z tamtych ,lat "naiwnej wiary",że damy radę....
dzisiaj jest trudniej,bo został ślad tamtej Naszej Naiwnej wiary w postaci TW w rządzie,
wszech ogarniającej nas rzeczywistości i jeszcze ten niesmak,że do władzy dzięki wywalczonej przez Przyjaciół i nas,demokracji
rządzą nami tuskobule,a część społeczeństwa klaszcze w dłonie i woła więcej igrzysk....
smutne to Twoje pytanie o autorytety...no bo niby Kto ?
ale może wróce,do tych,którzy byli kiedyś z Nami,a dzisiaj są w Domu Bożym...,może więc
Bł Kapelan Jerzy Popiełuszko...ale gdzie mamy o tym mówić ,oprócz miejsc w sieci typu BLOGMEDIA24.pl
Internet ,to nie wszystko...spotkania w Klubach GP są bardzo potrzebne,ale też za mało....
nie, nie znam recepty na TO o co pytasz,co Cię nurtuje /mnie też/ ?_
serdecznie pozdrawiam z drogi do Wolnej Polski,
jak widać ta, droga wciąż TRWA...i TRWA ................i daleko do Celu

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

29. kto mógłby pociągnąc młodych Polaków do czynu

trzydzieści lat temu w moim środowisku,ani Wałesa,ani Kuroń
nie byli idolami Młodych,pracowaliśmy w jednym przedsiębiorstwie,dojeżdrzając
z różnych stron Sląska i Zagłębia,mieszkaliśmy kątem u tesciów ,czy tez u rodziców...
i byliśmy odporni na ZMS i takie inne...byliśmy 'aspołeczni, nie chodziliśmy na żadne spotkania KORu,ani KIKu
a jednak,gdy przyszedł CZAS wyszliśmy na ULICE...
nie którzy nigdy już z niej nie wrócili,inni zostali ministrami/zdrajcami,czy płemerami ,
pREZYDENTAMI
moze więc na czymś innym TO polega?
to dochodzenie do Wolności ?
pozdrawiam niedzielnie i wolnościowo :)serdecznie wspominając Wielkiego Barta :)
"błogosławiony obszar wspaniałości,Ojczyzna Mądrych Ludzi,Niepospolitych cudów"

gość z drogi

avatar użytkownika michael

30. HOŁD SZUJSKICH

http://blogmedia24.pl/node/59448
maryla - "Wydarzenie absolutnie historyczne. 17 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie Hołd Szujskich"

avatar użytkownika michael

31. Słowo BENEDYKTA XVI

Czy aby na pewno papież jest po stronie polskiego episkopatu, który nawet z nim nie konsultował treści dokumentu?
Media pompują wypowiedź Benedykta jako bardzo pozytywną i jednoznacznie wskazująca na zadowolenie papieża z wizyty Cyryla I w Polsce. Co więc powiedział Benedykt XVI? Papież powiedział od siebie aż JEDNO ZDANIE! Powiedział:

”To ważne wydarzenie, które budzi nadzieję na przyszłość”.

Tak, aż JEDNO bardzo zdawkowe zdanie i to przy okazji niejako zupełnie innego tematu – pozdrawiania wiernych w Castel Gandolfo, powiedział to TYLKO do Polaków. Te same słowa nie padły ani po angielsku ani po niemiecku czy włosku. Papież jak widać nie dość że nie przejawił szczególnej radości z faktu wizyty Cyryla I w Polsce, to na dodatek fakt ten skomentował tylko po polsku, tak jak by nie miało to znaczenia dla reszty katolików na świecie i nie warte było podkreślenia w innych językach. Nie wydał żadnej specjalnej odezwy – nic, po prostu „przy okazji” pozdrawiania wiernych pod Castel Gandolfo jakby od niechcenia powiedział kilka dosłownie słów TYLKO do Polaków.
To sporo mówi o wartości tej wizyty i takiego się bratania.

ewidentny oszust link

avatar użytkownika michael

32. POJEDNANIE. Czy to tylko tygodniowa narracja?

Nie. Jeszcze jedna mina do rozwalania prawicy. Do polskiego tygla politycznego została wrzucona jeszcze jedna kość niezgody. Idzie o to, aby wzmocnić wewnętrzne podziały w polskiej hierarchii Kościoła Katolickiego, wymuszając przeniesienie  podziałów polskiej polityki do wnętrza instytytucji kościelnych. Jest to perfidna kość niezgody, wzmacniająca ładunek kruszący przestrzeń polskiej prawicy.  
Nadzieją organizatorów tej prowokacji jest indukowanie takiego podziału w gronie polskich biskupów, by można było bezpiecznie utopić radio Maryja i telewizję Trwam. 
Ale ku mojej radości widzę, czytając informację KAI i Nasz Dziennik, że akurat ta prowokacja nie ma szansy na powodzenie.
A pierwsze dostrzeżone ostrzeżenie dla polskiej hierarchii przyszło z Rzymu.  

A co na tej prawicy mamy?
Z jednej strony prof. Jacek Bartyzel jako wódz "konserwatystów", portal "Myśl Polska". Jest to spore prawicowe konsorcjum  zespolone z  tradycyjnymi bolszewikami wspólnotą nienawiści i pogardy do demokracji, do PIS, do "demoliberalnego" zachodu oraz wspólną sympatią do autorytarnego sposobu sprawowania władzy. Putin jest według nich optymalnym politykiem nowoczesnej rosyjskiej konserwatywnej prawicy, a Cyryl I duchowym przywódcą łączącym narody we wspólnym nurcie odbudowy tradycyjnych wartości chrześcijańskich. Niestety e-KAI jest dla nich naturalną przestrzenią medialną, prawie na równi z Myślą Polską.

Z drugiej strony znany szczurołap JKM i Jego hiperlibertariańska prawica, po bolszewicku pryncypialna w swoim prawicowym fundamentaliźmie, jest zadowolona z zawartego porozumienia, które otwiera nowe horyzonty przed nowym pansłowiańskim cesarstwem Władimira Putina. Na prawo od tej prawicy są już tylko najpiękniejsze monumenty prawobrzeżnej Warszawy z pomnikiem Braterstwa Broni jako stojącym najbardziej na prawo i zarazem na wschód w całej Stolicy. Czynnikiem integrującym to ugrupowanie jest cyniczna pogarda do PIS.

Z trzeciej strony libertyńska i postpolityczna skrajnie prawicowa i kolorowa Platforma Obywatelska uporczywie tworząca New World Order pod przywództwem Donalda Tuska i Jego przyjaciół z Władimirem Putinem i Robertem Biedroniem na czele. Prawicowość tego libertyńskiego ugrupowania rozpoznajemy po panicznej nienawiści do PiS. Psychotyczne zachowania tego poprawnego politycznie zespołu chorobowego objawiaja się nieustannym kręceniem lodów.

Mamy jeszcze czwartą prawicę R. Omama Giertycha, którego cała prawicowość skupiona jest w mściwej nienawiści do PiS.

Są jeszcze mniejsze polityczne prawiczki, ktore wykluły się w wyniku zaburzeń obsesyjno - kompulsyjnych. Wyniki badania populacyjnego wykazały, że rozpowszechnienie tej nerwicy w ciągu życia wynosi 2,5%; występuje nieznacznie częściej u kobiet niż u mężczyzn. Wszystkie te ugrupowanka charakteryzują się  antypisowską obsesją, czasem nawet w formie koprolalii [Kluzik, Kamiński, Niesiołowski]

Wygląda na to, że to pojednanie było w rzeczywistości jeszcze jedną klasyczną bolszewicką prowokacją, której celem jest resekcja wszelkiego racjonalnego polskiego patriotyzmu, dumy  narodowej próbującego skupić się gdzieś dalej od tych ugrupowań licencjonowanej opozycji, grających rolę rozmaitych odmian prawicy. Chodziło najprawdopodobniej o to, by ostatecznie wyprowadzić wszelką politykę i jej polaryzację poza Kościół. 

Niech mi teraz ktoś rozwiąże taką zagadkę - gdzie w Polsce jest prawica? 
________________________________________________________
P.S.
Może i źle się stało, że Bronisław Komorowski przez pomyłkę nie podpisał razem z Cyrylem I w dniu 17 sierpnia tego, co zostało podpisane w Zamku Królewskim.   
 Byłaby to wtedy tylko jeszcze jedna gaffa.
A tak, mamy dezinformację.

avatar użytkownika gość z drogi

33. @Michael,witam

i nie podejmuję się rozwiązywania zagadki,bo dzisiaj wszelkie definicje,są z góry skazane na niepowodzenie.ale
ad rem czyli Wielka Prowokacja a na jej czele przyszły "krul" Komoruski z nadania cara PUTINA,wcześniej namaszczany przez CYRYLA I
żałosnie smutne
i tragicznie realistyczne.
Tylko dlaczego w tą szopkę weszli nie ktorzy biskupi ?
czy tak bardzo chcą się spodobać Tuskolandii i temu z ruskich bud nomen omen ....?

Kłania się dobra kniga "Nowe kłamstwa,w miejsce starych"Anatolija Golicyna
i rozdział

Dezinformacja

serd pozdrawiam wczesnym rankiem :)

gość z drogi