Karpiniuk zapowiada rozprawienie się z Ziobro
chinaski, pt., 20/02/2009 - 09:28
Rząd Donalda Tuska wpakował się w nie lada problemy. Kryzys dotyka zwykłych Polaków w coraz bardziej namacalny sposób: grupowe zwolnienia pracowników, niewypłacalność wielu firm, dramatyczna sytuacja w budżetówce: policjanci, strażacy wychodzą na ulicę i zapowiadają zaostrzenie protestów. O ile sama zapaść gospodarcza była nieunikniona (Polska jest częścią światowej gospodarki, choć do niedawna mamiło nas kilku 'ekspertów', że jesteśmy "samotną wyspą spokoju na wzburzonym morzu"), o tyle rząd powinien czuwać nad tym, by maksymalnie zminimalizować następstwa kryzysu.
Większość niezależnych ekspertów zgodnie gani rząd za to, że przespał co najmniej kilka miesięcy; można było już na jesieni podjąć działania, o których dopiero dziś mówi (dopiero mówi, a nie je realizuje) minister Rostowski. Tusk za cenę spokoju i wszędobylskiej miłości z nich zrezygnował.
Z resztą sama rządowa koncepcja walki z kryzysem jest niekonwencjonalna. Premier postanowił iść pod prąd, chcę za wszelką cenę zacisnąć pasa. To zupełnie odwrotnie od działań wielkich światowych gospodarek, z Niemcami i USA na czele. Czy przyniesie to skutki? Czy nasza droga do EURO musi kosztować tak wiele zwykłych Polaków?
Oceniając politykę fiskalną (czy szerzej gospodarczą) rządu trzeba pamiętać o jakości ustawy budżetowej przygotowanej przez ministra Jacka Rostowskiego. Jest prawie pewne, że zostanie ona w lecie znowelizowana; jakimś sposobem powstały braki pieniężne, można to również nazwać dziurą budżetową. Platforma, ustami Chlebowskiego zapewniała, że wszystko jest cacy, a wszelkie zaniepokojenie Prezydenta (nie mówiąc już o beznadziejnej opozycji), to zabieg czysto polityczny, wręcz partyjny.
Witold Gadomski zachwyca się nad wspaniałym wystąpieniem D. Tuska:
"Premier pokazał wczoraj, że ma zadatki na męża stanu. Jego przemówienie w Sejmie było dramatyczne, a jednocześnie pełne konkretów(...)Brzmiał szczerze, tak jak zapowiedź podania się do dymisji, jeśli dojdzie do wniosku, że nie potrafi przeprowadzić kraju przez trudny czas. Premier prosił opozycję i otoczenie prezydenta, by nie wykorzystywali kryzysu dla walki z rządem, by nie krytykowali z góry wszystkich jego posunięć.
Dotychczas widzieliśmy Tuska uśmiechniętego, premiera na dobre czasy. Wczoraj zobaczyliśmy przywódcę."
Zupełnie tak samo jak znana blogerka portalu salon24, Renata Rudecka-Kalinowska. Może po lekturze jej ostatniego tekstu (na s24) Gadomskiego natchnęło?
Najbliższe tygodnie, miesiące zweryfikują chwalebne peany publicysty Gazety i RRK. Jestem raczej pewny wyniku tej weryfikacji. Poczekajmy jednak.
Warto przy tej okazji zapamiętać tą dramatyczną zapowiedź dymisji- Tusk wyraźnie stwierdził, że odejdzie sam, jeśli okaże się, że-de facto- nie umie rządzić. Ciekawa deklaracja, zwłaszcza biorąc pod uwagę perspektywy oddania premierostwa G. Schetynie lub W. Pawlakowi (podobno mówi się o takich opcjach w kuluarach). Czy nie potrafiący rządzić Polską premier, może być wspaniałą głową państwa? Za kompromitację się płaci, zwłaszcza w polityce. Platforma chciałaby tego uniknąć.
A szykuje się kolejna zasłona dymna, która ma choć trochę ma uwagę Polaków od dramatycznej nieudolności rządu w zakresie polityki gospodarczej. Otóż nowy szef tzw. komisji do spraw nacisków, Seba Karpiniuk (Pamiętajcie, Seba może zasiadać w komisji, mało tego, może jej nawet szefować, gdyż nigdy, powtarzam NIGDY, nie zachowuje się kontrowersyjnie. Macierewicz przy nim to "szczyl". Tak to wygląda.) już obiecuje 'szopkę':
"Politycy PO z komisji śledczej ds. domniemanych nadużyć za rządów PiS mają nową broń w walce ze Zbigniewem Ziobro. Były minister sprawiedliwości będzie tłumaczył się, dlaczego jego podwładni stosowali skandaliczne metody przesłuchań. Takie oskarżenia wysuwają przesłuchiwani. Ich zeznania trafiły już do komisji - ustalił DZIENNIK. (...)Mało tego, Karpiniuk zapowiedział też, że komisja sięgnie po akta śledztwa z prokuratury Zielonej Górze w sprawie inwigilacji dziennikarzy przez policję i służby specjalne za rządów PiS. "Wyjaśnimy, czy na zlecenie Zbigniewa Ziobry lub jego podwładnych śledzono dziennikarzy niewygodnych dla byłego ministra" - zapowiada przewodniczący komisji śledczej."
(źródło: Dziennik)
Zadziwiające. Rok czasu Karpiniuk, w ramach komisji śledczej, dawał upust swych prawniczym umiejętnościom. Z jakimi skutkami, wszyscy wiemy.
Dziś zapowiada przełom, wreszcie ostatecznie PO rozprawi się ze znienawidzonym Z. Ziobrą. Przyznają Państwo niezwykle wyważona, godna zapowiedź świeżo mianowanego szefa ważnej komisji śledczej. Skoro dotychczas nie udało się udowodnić PISowskich zbrodni, trzeba choć o nich mówić. Na 'biciu piany' poseł Karpiniuk zna się, jak mało kto, fakt.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
7 komentarzy
1. chinaski
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
2. Fragment dzisiejszego wywiadu
basket
3. @Lancelot
4. basket
5. chinaski
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
6. chinaski
7. basket