Larum grają! wojna! Nieprzyjaciel w granicach! – czyli V rozbiór Polski

avatar użytkownika Ryszard Kapuściński
Larum grają! wojna! Nieprzyjaciel w granicach! – czyli V rozbiór Polski Prywatyzacja polskich banków Wszystko zaczęło się na początku 1989 roku w czasie tzw. „okrągłego stołu” , potem było tylko gorzej. W lutym 1989 r. z Narodowego Banku Polskiego wydzielono dziewięć banków: Bank Przemysłowo-Handlowy, Powszechny Bank Kredytowy, Bank Zachodni, Wielkopolski Bank Kredytowy, Bank Gdański, Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi (PBG), Bank Depozytowo-Kredytowy w Lublinie (BDK), Pomorski Bank Kredytowy w Szczecinie (PBKS) i Bank Śląski. Banki z pierwszego „rozdania” szybko znalazły inwestora zagranicznego i te banki bardzo szybko wprowadzono na giełdę i w ten sposób sprywatyzowano: - 1992 r. BRE Bank, większościowym inwestorem jest Commerzbank - 1993 NBP utworzył Bank Inwestycyjny, który został kupiony przez Kredyt Bank , właścicielem Kredyt Banku jest belgijski KBC Bank. - 1994 r. Bank Śląski, większościowym inwestorem jest holenderski ING - 1995 r. WBK, większościowym inwestorem jest irlandzki AIB (Allied Irish Bank) - 1995r. Bank Gdański kupił notowany na giełdzie prywatny bank - Bank Inicjatyw Gospodarczych (który powstał w 1989 r., a od 1992 r. był notowany na GPW). W 1997 r. oba banki zostały połączone i powstał BIG BG, teraz Bank Millennium którego akcjonariuszem jest Banco Comercial Portugues. - 1995 r. BPH oraz PBK. Inwestorem strategicznym w BPH był Bayerische Hypo- und Vereinsbank (HVB), a w PBK austriacki BA CA. Po połączeniu zagranicznych inwestorów połączono również BPH i PBK. Powstał BPH, którego właścicielem większościowym jest UniCredito Italiano za pośrednictwem spółki zależnej Bank Austria Creditanstalt. - 1996 r. utworzono Pekao SA, w 1999 r. Pekao SA weszło na giełdę a większościowy pakiet akcji kupiły UniCredito Italiano SpA i Allianz Aktiengesellschaft. - W 1997 r. na giełdzie zadebiutowały akcje Banku Handlowego, polskiego banku istniejącego od 1870 r. którego większościowym akcjonariuszem został po różnych perypetiach Citibank Overseas Investment Corporation Na dzień dzisiejszy 70% sektora bankowego w Polsce kontroluje zagraniczny kapitał, minister Grad zapowiada prywatyzację kolejnych banków w których udziały ma państwo polskie: PKO BP, BOŚ, BGŻ. Krwioobieg gospodarki jakim jest sektor bankowy jest już w rękach kapitału zagranicznego. Prywatyzacja polskich firm Nie będę wspominał o wyprzedaży majątku Polski po 1989 roku za ułamek ich wartości, pewnych zdarzeń niestety nie da się odwrócić. Jednak to co chce zrobić rząd Donalda Tuska woła o pomstę do nieba. Przy bardzo dużej obniżce wartości firm spowodowanych panującym kryzysem minister Grad zapowiada wielką wyprzedaż przedsiębiorstw w których udziały ma Skarb Państwa. Ta „promocyjna” wyprzedaż ma przynieść w 2009 roku raptem 6,76 mld zł netto, sprzedane zostaną ostatnie - srebra rodowe - w momencie ich najmniejszej wartości. Tegoroczne plany zakładają sprzedanie między innymi takich firm jak: Enea, dwóch kopalni węgla brunatnego, Zespołu Elektrowni Pątnów –Adamów - Konin, grupy firm chemicznych ZAT, ZAK i Ciech, Giełdy Papierów Wartościowych. Tylko zysk netto w 2007 roku Ciechu – 235,2 mln zł, GPW – 135,2 mln zł, czy Enei – 521,5 mln zł dają w sumie prawie 900 mln zł a przecież są to zyski opodatkowane, podatki zasilają Skarb Państwa, nikt o zdrowych zmysłach nie sprzedaje kury znoszącej złote jajka. Dalsze plany zakładają sprywatyzowanie 700. firm, co ciekawe tylko 30. firm sprzedane będzie przez giełdę. Niewyobrażalny transfer pieniędzy z Polski Konsekwencją prywatyzacji sektora bankowego i nieudolnie (?) sprzedanego (?) majątku polskiego na rzecz podmiotów zagranicznych stał się niewyobrażalny transfer pieniędzy z Polski. Tylko w 2008 roku wytransferowano około 80 mld zł. Ponad 38 mld zł wypłynęło z Polski nielegalnie poprzez nielegalnie transferowane zyski i w różny inny sposób. Można to sprawdzić w bilansie państwa polskiego w rubryce „Saldo błędów i opuszczeń” publikowanym przez Narodowy Bank Polski. Ponad 40 mld zł. wypłynęło legalnie na rachunki zagranicznych akcjonariuszy w postaci niespotykanych do tej pory dywidend, chciałoby się zapytać w tym momencie, co robi Komisja Nadzoru Finansowego ? Prawdziwym horrendum dla polskiej gospodarki stały się tzw. „opcje walutowe”, instrument bankowy sprzedawany polskim firmom w drugiej połowie ubiegłego roku, mający zminimalizować ryzyko handlowe firm współpracujących z firmami zagranicznymi. W skrócie miało to być zabezpieczeniem dla firm przed ryzykiem kursowym. Jednak okazuje się, że umowy były tak skonstruowane, że 90% ryzyka zmiany kursu, czyli osłabienia się złotówki ponosił polski przedsiębiorca. Dziwnym trafem opcje zaczęły być sprzedawane w momencie bardzo silnego kursu złotego, około 2 zł za 1 dolara i 3,2 zł za euro. W tym samym czasie większość „analityków” bankowych zapowiadało stabilizację i utrzymanie się wysokiej wartości złotówki przez następny rok. Według informacji od przedsiębiorców zawierających umowy opcji walutowych przedstawiciele banków zapewniali, że podpisanie umowy wiąże się tylko z podniesieniem bezpieczeństwa firmy związanych ze zmianą kursu złotego. Wkrótce okazało się, że dziwnym trafem kurs złotego zaczął gwałtownie spadać, żeby na dzień 17. lutego osiągnąć poziom 4,83 za euro i 3,82 za dolara. Według opinii znawców przedmiotu, sprzed paru tygodni, kurs euro na poziomie 4,6 zł spowoduje wytransferowanie z Polski około 60 mld zł. Niestety złotówka nadal spada i nic nie zapowiada końca tej tendencji. Według nieoficjalnych danych codziennie transferowane jest z polski pół miliarda złotych a to dopiero początek. Jeżeli nie podjęte zostaną zdecydowane działania w obronie złotówki, lub rząd nie przedstawi jakiejś możliwości zawieszenia lub unieważnienia umów „opcji walutowych”, tysiącom firm grozi bankructwo, milionom ludzi bezrobocie, zagrożona jest polska gospodarka, w konsekwencji bankructwo Polski. Po pierwszych zapowiedziach wicepremiera Pawlaka mówiących o zawieszeniu „opcji walutowych”, natychmiast rozległ się grożny pomruk ze strony zagranicznych instytucji finansowych straszących Polskę konsekwencjami takimi jak wycofanie pieniędzy z Funduszy, czy wręcz blokady gospodarczej. Już po tych reakcjach widać, że w sprawie opcji: „inni szatani byli tam czynni”. Jak to się ma do 17 miliardów na załatanie tzw. dziury budżetowej, którą zajmował się przez dwa tygodnie premier Tusk, który niczym wójt we wsi zbierał podatki od chłopów. Jednak podstawowym staje się pytanie o konsekwencje tak dużego transferu kapitału z Polski? Jaki to ma wpływ na naszą gospodarkę, na codzienne życie Polaków? Polacy nie korzystają z dobrodziejstw dotychczasowego wzrostu gospodarczego, jeżeli tak duże kwoty zysków są transferowane z Polski to nie ma się co dziwić, że dla Polaków i budżetu Polski niewiele zostaje. 60 % Polaków nie ma żadnych oszczędności, 40 % zalicza się do "wykluczonych finansowo", podczas gdy np. w Danii, Belgii, Holandii i Luksemburgu wykluczenie finansowe dotyczy najwyżej 1 % obywateli tych państw – tak wynika z badań Komisji Europejskiej. Obywatele Polski praktycznie nie posiadają znaczących oszczędności, wręcz przeciwnie, są zadłużeni. W Polsce tylko 35,2 % PKB trafia bezpośrednio lub pośrednio do społeczeństwa w formie "kosztów związanych z zatrudnieniem", w Szwajcarii 62,2 % PKB trafia do obywateli i państwa, w USA 56,8 %, w Wielkiej Brytanii 54,5 %. W większości rozwiniętych krajów ten wskażnik wynosi około 50%, to pokazuje ile zostaje obywatelom i państwu z tego co wypracowali. Jeszcze parę lat temu w Polsce ten wskaźnik wynosił ponad 45 %. Niskie dochody pracowników, czy niskie zyski przedsiębiorców to niskie wpływy do budżetu państwa z podatków, to słaby budżet, to za mało pieniędzy na oświatę, ochronę zdrowia, inwestycje czy policję. Najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego pokazują, że na koniec grudnia 2008 roku wartość zadłużenia Polaków, którzy posiadają kredyty hipoteczne wynosi 192,1 mld zł, z tytułu kart kredytowych zadłużenie sięga już 12,5 mld zł, zaległe płatności wynikające z niespłacanych kredytów, opłat leasingowych, a także opłat za energię elektryczną, usługi telekomunikacyjne lub czynsz za mieszkanie wynoszą już ponad 8 mld zł. Zadłużenie hipoteczne Polaków na dzień dzisiejszy jest już większe o kilkadziesiąt procent, zaczyna się tragedia młodych ludzi którzy wzięli kredyty we frankach na poziomie 2 zł za franka, już dzisiaj ich zadłużenie wzrosło o 62%. Ktoś kto wziął kredyt na mieszkanie w wysokości 300 tysięcy złotych na dzisiaj musi spłacić kredyt w wysokości 486 tysięcy złotych. Już niedługo może zacząć się przejmowanie nieruchomości przez banki, tragedia i bankructwo tysięcy ludzi. Co robi rząd Donalda Tuska. Można odpowiedzieć krótko, nic. Po półtora roku można stwierdzić, że rząd przez cały ten czas zajmował się sobą, swoimi wynikami w różnych rankingach popularności i walką z Prezydentem i Prawem i Sprawiedliwością. Tylko wyjątkowo pracowitym ministrom udało się coś zepsuć, innym załatwić swoje sprawy, pomóc w interesach swoim znajomym, swoim zleceniodawcom, klientom. Ale o tym innym razem.
Etykietowanie:

20 komentarzy

avatar użytkownika kryska

1. i tak się zaczęło

rozkradanie Polski. pzdr
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika Maryla

2. Prywatyzacja polskich banków

o tym "procederze zaczęła mówic komisja sejmowa ds banków. Pamietacie taki twór, który wyrokiem TK zwolnił Balcerowicza i HGW z obowiazku odpowiadania przezd komisja, która zaczęła działac, ujawniła przekręty CASE i nie zakończyła swojej pracy, a zapowiadany raport nie ujrzał swiatła dziennego?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Ryszard Kapuściński i Admin

poprosze admina, zeby dał Panu uprawnienia blogera, bo teksty umieszczane na forum nie zawsze sa zauważane. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Rzepka

4. Maryla i Ryszard Kapuściński

Pan Ryszard Kapuściński ma już uprawnienia blogera. Od tej chwili może zamieszczać wpisy na blogu. Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

5. wot skorosti ;) prosisz - masz!

dziekuje !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kryska

6. Maryla

pamietamy a jakże?warunkijakies niesprzyjajace były i uciekły gnidy spod gilotyny. bye
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika mamam

7. czy jest jakieś wyjście

z tego piekła? Chodzi mi o instrumenty, a nie o zmianę rządzących, bo to się rozumie samo przez się.
avatar użytkownika Maryla

8. Chodzi mi o instrumenty

instrumenty sa, trzeba je tylko pilnie uruchomić i wsparcie z budzetu przekierowc na inwestycje, a nie na lodziarnie. Mamy kase w UE - nie potrzeba zadnych pozyczek z banku swiatowgo. Nadzór fiansowy jako instrument tez jest, trzeba go tylko pobudzic do działania. Trzeba uczyc sie od krajów rozwinietych, jak sie reaguje na kryzys - ratuje sie za wszelka cene własna gospodarke. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

9. O co chodzi?

Kuzden jeden glupi wie, ze juz dawno bylo po ptakach! Budzcie sie wiec, budzcie! Nawet Slowenia, malutka, byla madrzejsza od Rycerza Giewontowego Balcerowitcha. Gdyby tak sie obudzic z rekamy w nocniku, to nie byloby wcale zle. Idzie mi o to, czy w ogole sa jakies rence! W ramach oczywizdego protekcjonizmu, Niemce i Francuzy, zamkmna produkcyje w Polszcze, bo psu na buty Una teraz potrzebna. Polska dostanie w dupe bardziej nize czarni magowie przypuszczali! Jakies rok temu pisalem, ze Polskie Profesory ekonomiczne pierd..a jak glupie, twierdzac, ze KRYZYS do Polski Ojczyzny Naszej nie dotrze. A ja sie kompletnie na ekonomii nie znam! TO NA CZYM SIE TE MENDY ZNAJO?
avatar użytkownika Maryla

10. TO NA CZYM SIE TE MENDY ZNAJO?

na przekretach, bańkach finansowych i piramidach, czyli - jak tak niewielu moze okraść tak wielu. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kryska

11. tymczasowy

gorzej,bo ni renców ni nocnika nie ma. Ale za to cieszta sie i radujta,ze w unii jestesta i śmucta się,że euro nie mata,bo to byłby istny raj,to euro! pzdr
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika Tymczasowy

12. A jak Unia pierdyknie?

Wlasnie czas sie wzbiera. Kazdy sobie rzepke skrobie. Tyn kuleje, tyn kustyka, tyn dobrze sie jak dotad, trzyma (banki, choc sie gospodarka hiszpanska, ktora i tak sie wali). W yena wszystkie orly graly, bo byl wysoko oprocentowany, az japonia, wywinela orla, wybiegajac przed orkiestre. Dwanascie procent kurczenia gospodarki w ostatnim kwartale 20008 roku? to tylku paru i ja, o tej mozliwosci zapodawalismy. Jako uznany wrecz "greenspanowy" komentator gospodarki swiatowej, pozwole sobie wyglosic elegancki, salonowy po prostu, komentarz dotyczacy gospdarki amerykanskiej w epoce obamowej i innych wielobilionowych Merkelow i Brownow: "RATUJ SIE KTO MOZE! REKA NOGA MOZG NA SCIANIE!". Ja nie partycypowalem, wiec mnie sie nie cxepiajcie. Swoje pol litry wypije, a to jest jak ch.. wielki i dwa babelki wobec Wszechswiata!.
avatar użytkownika E-misjonarz

13. Jak wojna,to ja chcę na roboty do Niemiec

zamieszanie wokól opcji jak do tej pory zaowocowało niesłychaną wyprzedażą najwiekszych polskich banków na GPW i może w tej sprawie tu jest prawdziwy powód podgrzewania atmosfery.Ciekawe czy Krzysztofy Bieleckie i Pawlaki nie łykają mocno przecenionych akcji.
E-misjonarz
avatar użytkownika E-misjonarz

14. ciekwą sztuczkę zastosowano w przypadku Banku Śląskiego

prywatyzując ten bank po kilkakrotnie zanizonej cenie i z ograniczenie ilosciowy /mmax zapis na 10 acji/ posłużono sie tą ofertą jako wabikiem majacym przyciągnąc maksymalną ilośc leszczy na GPW.Zabieg powiódł się ,otwarto kilkaset tyś. rachunków inwestycyjnych i gromada nowicjuszy przystapiła do kupowania cholernie drogich juz akcji.
E-misjonarz
avatar użytkownika Joanna K.

15. Kryśka, Tymczasowy - upraszam o pisanie po polsku

język, którym operujecie,ten język mozna z upodobaniem stosować w żonglerce słownej ale nie w arcypoważnej rozmowie o upadku Polski. Wasz styl i język (przekręcanie słów) nabiera cech szyderstwa z sytuacji, w której Polska się znajduje.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika kryska

16. JoannaK

Szacun,jakżebym mogła drwić,ja rwę włosy z głowy i poporawę obiecuję. pozdrawiam serdeczznie
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika basket

17. FT - Inwestorzy uciekają

z Europy Wschodniej: http://url.ceplus.pl/273

basket

avatar użytkownika kryska

18. basket

A Tusku bedzie właził do ERM2. Cuda i dziwy! pzdr
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika basket

19. Kryska

Ostudzono go z wejściem do strefy Euro. W zastępstwie podsunięto hasło ERM2. Będzie można je wałkować tygodniami, przedstawiając jako zbawienie nr 178. Kolejny zabieg służący pozorowaniu jakiejś walki którą on, Mąż Stanu, wraz ze swoimi rządowymi Żonami będzie bohatersko staczał. Ten człowiek, to szkodnik i zakała - gdzie by nie "wlazł"... Pozdr.

basket

avatar użytkownika kryska

20. basket

Ja bym tam wolała,aby go w końcu naród pogonił i to w pokrzywy,bo patrzec na to i słuchać,to iście kara za grzechy. pzdr
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy