Akcja pieszego patrolu MO- dedykuję Julii Piterze
1Maud, wt., 17/02/2009 - 08:15
Motto: „ Policja nie potrzebuje samochodów do kontroli ulic. Piesze patrole są skuteczniejsze - tak skargi funkcjonariuszy na ograniczenie wydatków na benzynę i radiowozy skomentowała minister ds. walki z korupcją Julia Pitera, nie ukrywając przy tym zdziwienia, że "policja, gdzieś się burzy".”
Był Stan Wojenny. Załatwiliśmy sobie z mężem przepustkę na poruszanie się nocą samochodem (pretekstem była konieczność dowozu naszych pracowników do pracy). Kiedy wracaliśmy z nocnego bridge,a od przyjaciół,jadąc nasza mała uliczką prowadzącą do domu, zobaczyliśmy dziwny obrazek: dwóch młodych mężczyzn,w tenisówkach i sweterkach (a była solidna zima) pchających „pod prąd” dużego Fiata. Wokół naszej ulicy były uliczki słynne z dużej ilości mieszkających tam złodziei akcesoriów samochodowych. W okolicy notorycznie ginęły radia, anteny, koła i akumulatory.
Widziany obrazek skojarzył się, więc natychmiast z kradzieżą. Decyzję podjęliśmy natychmiast. Zamiast wjechać do garażu, minęliśmy nasz dom i wyjechaliśmy na główną ulicę, licząc, że w SW na pewno znajdziemy jakiś patrol MO. Nie tej nocy jednak.
Podjechaliśmy do Komisariatu MO. Mąż wszedł na komendę, ja zostałam w samochodzie. Po 10 minutach mąż wrócił, informując mnie ze śmiechem, że za chwilę zabierzemy „pieszy patrol”, bo na Komendzie nie ma obecnie żadnego radiowozu, który mógłby pojechać.Radiowóz miał przyjechać za jakiś czas....Gdybyśmy poinformowali,że ktoś rozwiesza wrogie plakaty, pewnie ściągnęliby nawet helikopter, ale do złodziei? Za chwilę dołączyło do nas dwóch funkcjonariuszy. Wróciliśmy na naszą ulicę.
Mąż jechał powoli, ponieważ nasi nocni pchacze samochodu, gdzieś znikli. Już pod koniec ulicy,zauważyliśmy pchany wcześniej samochód, między domami. Wyszliśmy wszyscy z samochodu.Kiedy zbliżaliśmy się, zza niego wyskoczył jedne z wcześniej widzianych przez nas młodych ludzi? Mąż krzyknął „do samochodu!”. Wsiadłam ja i jeden z milicjantów,a drugiemu mąż polecił:” a ty na piechotę” nie wpuszczając go do samochodu...
Ruszyliśmy za złodziejem. Ponieważ uciekał środkiem uliczek, po pewnym czasie padł ze zmęczenia. Nastąpiło chwilowe niedotlenienie i leżał bez sił... Milicjant, który jechał z nami, doskoczył do leżącego i zaczął go bić..
Mąż wrzasnął „schowaj, chamie pałkę, złapaliśmy, ale bić nie będziesz...”. Przerażona czekałam na reakcję milicjanta, ale ten posłusznie schował pałę. Co rozkaz, to rozkazJ
Po chwili dołączył do nas milicjant, który gonił pieszo...
Złodzieja skuli w kajdanki i zaprowadzili do naszego samochodu. Na radiowóz czekaliśmy jeszcze 10 /15minut.
Okazało się,że ukradziony Fiat był załadowany skradzionymi z innych samochodów akumulatorami,radiami i innymi akcesoriami. W sumie złodzieje okradli kilkanaście samochodów na ulicy.
Tak mniej więcej może wyglądać skuteczność ulicznych pieszych patroli, pani minister Julio Pitero!
Podobnego zdania są policjanci w Gdańsku. 19 lutego planują przemarsz, wraz ze strażakami, funkcjonariuszami służb granicznych pod Pomnik Poległych Stoczniowców. W proteście przeciwko dziwnym decyzjom Ministra Schetyny i rządu.
Chyba rzeczywiście trzeba będzie wystąpić o zezwolenie na broń, jak sugerował pan minister Czuma. Może on wiedział o ograniczeniach planowanych w resorcie MSWiA i postanowił ostrzec naród przed tym, co go czeka?
http://www.tvn24.pl/-1,1586553,0,1,pitera-policja-nie-potrzebuje-samochodow,wiadomosc.html
- 1Maud - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
9 komentarzy
1. ......jedzcie ciastka
2. E-misjonarz
3. samo życie...
4. tede@
5. oczywista, oczywistość...
6. Dominiku@
7. 1Maud,
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
8. Pelargonio,
9. 1Maud