Ogromna szansa PiS
gw1990, śr., 11/02/2009 - 22:27
Wielokrotnie pisałem, że ubiegły rok był, zarówno medialnie jak i w działaniach, dla PiS fatalny. Jeśli partia opozycyjna próbowała coś zdziałać, to politycy PO wyciągali zbrodnie Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry. Nieustanna walka, przynajmniej ze strony PiS, została przerwana. Kaczyński zrozumiał, że samą misją i działaniem w Polsce nic nie wskóra. W związku z tym, przed PiS ogromna szansa, by zdetronizować partię rządzącą.
Mało kto myślał, że wszystko zacznie się od problemów Platformy Obywatelskiej: dymisji Ćwiąkalskiego i komplikacji w sprawie okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika; śmierci polskiego inżyniera z rąk Talibów, która tak, czy siak, została odebrana jako przynajmniej niewielka, ale wina rządu; w końcu - ogromne zadłużenie w Ministerstwie Obrony Narodowej i kompromitacje Czumy. Nie wspomnę tu o nieustannych wybrykach Palikota i brzydkim zachowaniu premiera, gdy chciał się wprosić na kongres rywala. Styczeń i luty, to bez wątpienia najgorszy okres obecnego gabinetu. I nie wierzyłem, że PiS wykorzysta potknięcia oponenta. Myślałem, że partia Kaczyńskiego pogrąży się w marazmie i wojenkach, bo nawet kiedy politycy tej formacji mają w wielu sprawach racje, wychodzi wówczas na jaw brak medialności i odpowiedniego zakomunikowania poruszanych kwestii.
Jarosław Kaczyński zdał sobie z tego w końcu sprawę, ale po kongresie jeszcze nie do końca wiadomo było, czy prezesowi łagodny wizerunek zostanie na stałe. Później, kapitalny wywiad z Lisem i zmiażdżenie tego dziennikarza w kulturalny, rzeczowy i zupełnie spokojny sposób. Jakbym widział Kaczyńskiego z tymi samymi poglądami i wizją Polski, a w innym wcieleniu. Dzisiaj mnie za to zszokował. Miał ogromne podstawy, aby uderzyć w Czumę, skomentować np. nieudolność rządu w sprawie tragicznie zamordowanego Piotra S. Nie zrobił tego. Powstrzymał się, a to w geście polityka tak wykreowanego, jak Kaczyński, szalenie ważne. I powiem jasno - prezes PiS robi o niebo lepsze wrażenie w tej chwili, niż PRowiec Tusk ze złożonymi rączkami podczas każdej konferencji. Kiedy czytam i słucham jego wypowiedzi na temat przeprosin w kierunku różnych grup społecznych, dochodzę do wniosku, że facet naprawdę chce jeszcze wrócić do władzy i ma ku temu podstawy. Nie chodzi o to, że przyznał się do winy - może do za twardego języka, który w polityce ma jednak grubą granicę, którą póki co przekracza tylko Janusz Palikot. Tusk ma teraz problem, bo nie może wyjść na gościa miłosiernego. Bo wbrew niedowiarkom i temu, co mówią, Kaczyński pierwszy wyciągnął rękę.
PiS rozpoczął kampanię billboardową, by pokazywać zmieniony wizerunek. Albo lepiej - wizerunek, którego media nie dostrzegały, bo ciekawsze dla przeciętnego słuchacza są wojenki, kłótnie i kontrowersyjne wypowiedzi. PRowcy partii opozycyjnej przechytrzyli fachowców z PO i włączyli w kampanię kobiety, które podkreślają spokój i wiarygodność. Na pewno za pomysł trzeba docenić. Dzisiaj odbyło się również spotkanie Kaczyńskiego z Tuskiem. Czy prezes PiS wyszedł na konferencję i twierdził (czy zgodnie z prawdą, czy nie, to odczucie subiektywne, że rząd kompromituje się w sprawach gospodarki i walki z kryzysem? Nie! A jeśli nawet mój ulubieniec, Sławomir Nowak, mówi o spotkaniu w dobrej atmosferze, musi w tym coś być.
Polacy mają dość wojenek politycznych i liczą, że albo jedna, albo druga opcja, przechyli pełną pulę władzy na swoją korzyść w przyszłych wyborach. W tej chwili, wcale bym nie dezawuował sondażu z programu Lisa, który wskazywał potrzebę na powrót PiS do władzy. Kaczyński ma wizję i cele niezmienne, jako jedyny polityk twardo obstawia przy swoich, zresztą trafnych, diagnozach, a w dodatku kompletnie zmienił wizerunek. Bo taka jest potrzeba też Polski i, rzecz oczywista, indywidualnych aspiracji - zdobycia władzy. W polityce - normalka, byle w zdrowiej atmosferze, uczciwej rywalizacji i przy wyrównanych szansach.
- gw1990 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. gw1990
2. Zalew miłości
3. TrustMe
4. kiedy k......MY?
5. Bernard
6. Towarzysz E-misjonarz
7. O szczęśliwi naiwniacy co wierzą
8. E-misjonarz
9. E-misjonarz
10. Hej!!! Optymiści wieczni