Giętkie kręgosłupy moralne kontra kryształowe charaktery

avatar użytkownika 1Maud
Ludzie popadają w tarapaty finansowe niezależnie o swojej woli. Oraz skali własnej uczciwości. Często jest to splot różnych,niesprzyjających okoliczności. I to nie ilość długów, ale sposób podejścia do ich regulowania świadczy tak naprawdę o intencjach dłużnika. O tym, co powszechnie może być uznane jako działanie, mimo wszystko przyzwoite, czyli uczciwe. Z informacji prasowych wynika, ze Andrzej Czuma regulował długi, ale pod przymusem wyroków. Nie z powodu zawarcia ugody z wierzycielami. Regulowanie części z nich, było po prostu egzekucją wyroków sądowych. I nie ma to nic wspólnego z tzw., polskim nakazem sądowym zapłaty, bo było wynikiem rozpraw z powództwa cywilnego. Jeśli prawdą jest,ze małżeństwo Czuma pokryło zadłużenia ze sprzedaży domu,można podejrzewać, że być może jedno z nich, (na które był dom formalnie) po prostu przeprowadziło upadłość konsumencką, bardzo popularną w USA. Myślę, że pytanie o nią powinno paść ze strony polskich dziennikarzy... Niezależnie jednak od wszystkiego, podstawowym pytaniem jest, czy o niejasnych działaniach A.Czumy wiedział premier Donald Tusk, przed wręczeniem nominacji ministerialnej. Jak pamiętam zastrzeżenia budził brak doświadczenia prawniczego?, a o życiorysie Czumy padało tylko jedno określenie:kryształowy! Potwierdził to premier w ostatniej konferencji prasowej. Czy mógł o kontrowersyjnej postawie Czumy w USA nie wiedzieć? Wtedy mógł(podczas konferencji musiał wiedzieć). Ale nie jego współpracownicy z kancelarii odpowiedzialni, za prześwietlenie kandydata. Czuma ma nie tylko długi na sumieniu. „Z rozczarowaniem dowiedzieliśmy się, że Andrzej Czuma ponownie znalazł się na warszawskich listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. Ktoś może pomyśleć, że kampania wyborcza nie stanowi najlepszego czasu do wnoszenia takich spraw do sądu. Być może dla dobra ogólnego warto w kieszeń schować swoje „ja” i uszy położyć po sobie. Nie przeczę, być może tak jest. Nieco inaczej patrzymy jednak na sprawę, gdy mamy do czynienia z przypadkiem polityka, który przez kilkadziesiąt lat bez przerwy rzuca na ludzi” I dalej: Ponieważ proceder ten trwa nadal, wyrządzając krzywdę, niszcząc dobre imię wielu ludzi, postawieni niejako przez oszczercę pod ścianą nie mamy innego wyjścia jak rozpocząć w Warszawie proces karny i cywilny przeciwko posłowi Andrzejowi Czumie. Mamy nadzieję, że Andrzej Czuma będzie miał przynajmniej tyle odwagi, aby podjąć wyzwanie nie chowając się za immunitetem poselskim. Ze swojej strony podejmiemy wszystkie działania, aby immunitet poselski panu Czumie został uchylony.”)całość historii w linku pod tekstem, pisał tez o tym, concret w salonie 24.) Wszyscy pamiętają , spektakularne wyrzucenie z PO prof. Zyty Gilowskiej . Została usunięta przez premiera za nepotyzm, polegający na zatrudnieniu jako swojej asystentki , narzeczonej syna, (w momencie kiedy padły zarzuty –miała już status synowej) .Tajemnicą poliszynela jest, ze Donald Tusk doskonale wiedział o tych faktach, a wykorzystał je do usunięcia pani profesor w momencie , w którym uznał ,że dalsza z nią współpraca zagraża jego wizerunkowi. Asystentem Andzeja Czumy jest jego syn. Tu mamy jasność ,że premier wie. I wiemy, ze to już nie przeszkadza. Cóż, ludzie się zmieniają, ciągle się rozwijają - jak filozoficznie odpowiedział inny premier, tym razem Marcinkiewicz , zapytany o swoje poglądy na trwałość rodziny,. Co będzie oficjalnym powodem odwołania Czumy? Wypowiedź o wpływach Talibów na rząd pakistański? Czy inny pretekst? A może standardem już stanie się, że ministrem sprawiedliwości musi być człowiek , który albo broni przestępców , których ma potem jako minister oskarżać(a to nie jest nijak konfliktem interesów) , albo człowiek który unika spłacania swoich długów ? No cóż, zawsze można powiedzieć,że to i tak lepszy wybór, niż posiadanie ministra-mordercy laptopów. W dodatku takiego, który wydał polecenie pokazania dokumentów, osobie uprawnionej do dostępu do informacji niejawnych. Via prokurator, który od zarzutu pokazania został uwolniony. Tusk Czumę prędzej czy później musi odwołać. Polonia Czumie nie odpuści, zapowiada wytyczenie procesu w Polsce. To zagraża wizerunkowi Tuska. Na portalach polonijnych od dawna mówi się o tym,ze Czuma miał problemy finansowe.Że o PO wyrażał się w Chicago bardzo źle, a kandydowanie z list PO uznał jako pewną drogę do wybrnięcia z problemów finansowych. Nie byłby zresztą pierwszym „sztandarowym” politykiem PO o „ kryształowym życiorysie „ ( marszałek Niesiołowski)- vide jego wcześniejsze wypowiedzi o swojej (wtedy konkurencyjnej) partii. Tusk pędzi do fotela prezydenckiego. To jego cel. Że niszcząc PiS i własną partię w tym wyścigu wspiera lewicę? Z koalicyjnym PSL-em, który jako standardowa partia obrotowa cichutko dzierży władze w wielu dziedzinach gospodarki? Razem z rodzinami i znajomymi? Nic to. Ważne, aby kryształowego życiorysy i perfekcja kompetencji były formalną podstawą dla decyzji personalnych Tuska. Że kryształ czasem skłamie, pomówi? Kłamstwo nie przeszkadza w pełnieniu funkcji Marszałka Sejmu, nie musi w przypadku ministra sprawiedliwości. Dopóki nie zagrozi wizji:kryształowego” przyszłego prezydenta. P.S. W świetle informacji o długach i sposobie ich spłaty przez Ministra Sprawiedliwosci,specjalnego wymiaru nabiera świadectwo moralności wystawione przez niego Jackowi Karnowskiemu. Wbrew zarzutom podległej mu prokuratury. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6256478,Minister_Czuma_na_debecie.html http://www.radiopomost.com/index.php?option=com_content&task=view&id=1939&Itemid=42

11 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. 1maud, pisałem niedawno u Ciebie, o nieznanym mi Czumie.

I znowu jest jak grochem o ścianę, ta sama rozmowa. Ale tym różna, że pojawiają się nowe fakty. I zadziwia mnie, że nadal następujące rozumowanie: [przesiedział 7 lat, jako więzień polityczny, to powinno wystarczyć jako świadectwo moralności] nadal przebija się jako argument rozstrzygający. Napisałem dwa komentarze u Maryli do tekstu "Sybir. Małpiarnia z Chicago". http://www.blogmedia24.pl/node/9490 Powróciłem tam do idei tego, co kiedyś pisałem u Ciebie. Nie wiedziałem o panu Czumie nic. Ujrzałem to co robi teraz. Widziałem faceta pierwszy raz, gdy pan Komorowski wprowadził go na stanowisko szefa komisji do spraw nacisków na przyzwoitość. Pozostałe fakty tylko potwierdzają i uzupełniają obraz widziany dzisiaj. Napisałem u Maryli, chyba podobnie jak wtedy: "Bardziej mnie interesuje co robi ktoś, niż kim jest ten, który to robi." I jest jeszcze inna sprawa dotycząca włączenia się Stefana Niesiołowskiego. Ten nie ma pojęcia, że są dwie sprawy. Nie rozumiejąc o co chodzi, obrzuca chicagowską Polonię wyzwiskami w rodzaju "małpiarnia", byle tylko osłonić kolegę. A wiatr wieje z innej strony, znowu zacytuję: Jedni słyszeli o sprawie [wyroki, Radio "Pomost", Jermakowski"] Drudzy o sprawie w Chicago [wyroki, zadłużenie w bankach] To nie jest jedna sprawa z wyrokami w Chicago. To są dwie różne sprawy z wyrokami w Chicago. Dwie sprawy ze wspólnym tagiem
avatar użytkownika Penelka

2. To taki życiorys ma kryształowy człowiek?

Może sędzia Kryże popełnił błąd nie wsadzając tego krysztalika do więzienia na dłużej? Polonia miałaby jednego szachraja mniej.To są ludzie legendy i autorytety!! Trzymajcie mnie bo spadnę za chwilę z krzesła!!!!!!!!!
penelka
avatar użytkownika 1Maud

3. Michaelu@

O Czumie nie wiedziałam wiele. Do chwili, gdy ,podparty przydomkiem "kryształowego życiorysu" zawitał na fotel szefa Komisji Śledczej. Po komentarzach wpsiywanych pod relacjami- zaczęłam szukac w necie informacji o Czumie. Ale najwązniejsze było dla mnei jego zachowanie- czyli co robił obecnie podczas komisji.SzukałaM ZATEM W PRZESZLOŚCI ,prób wyjaśnienia dla tego, co robi Czuma dzisiaj. Stąd wiedza o Chicago, Pomoście ,kłótliwości..i własnie: dowiedziałam się, ze Czuma skłócał ludzi. W pełni zgadzam się z Panem. osądzajmy po czynach...po sekwencji działań. Ludzie, którzy ponad 30 lat temu wykazali się odwagą , życie czasem wypaczyło charaktery. jednym wcześniej, drugim później. Z róznych powodów. Dlatego trzeba oceniać fakty, anie deklaracje. Czy podpierac się "piękną kartą w życiorysie". Bo moze dzisiaj być zapisana zupełnie brzydkimi zdarzeniami. Serdecznie pozdrawiam
mfp
avatar użytkownika 1Maud

4. Dwie sprawy

Oczywiscie, chodzi o zobowiażania prywatne Czumy i jego skłócenie z polnią chicagowską oraz nakazy sądowe. Któr nijak do Polonii nie zależą:-) Ale Niesiołowski, którego kuriozalna postawa i zachowanie jest skutecznie pokrywana"kryształowa postawą)(mimo zeznzań obciażajacych) - zna jedną metode na odpór zarzutów. Otóż zarzuty są stawiane z niegodnych pobudek.. :-)))))))))))) Pozdrawiam
mfp
avatar użytkownika 1Maud

5. Penelko@

Polecam komentarz i moją odpowiedź do Michaela. Pozdrawiam
mfp
avatar użytkownika alfred kujot

6. tak sobie spojrzalem

http://www.youtube.com/watch?v=iSaaAG_DkKM Gadka czumy wydawala mi sie jakas taka dziwna. O standardach ...cwiakalskiego, o poczuciu bezpieczenstwa...nawiazanie do kolezenskosci w rzadzie i prosbach o wspieranie slabosci. Tak ..i ta oschlosc, uboga mimika...slowa brzmia tak jakby mial wyschnieta jame gebowa. Mysle ze czuma jest alkoholikiem. Prosze sie nie oburzac ze czepiam sie wygladu. Ja wiem ze po excesach palikota z alkoholizmem prezydenta nalezaloby byc ostroznym...ale wyglad czumy i kolor skory ...to jest zwykly menel pozbawiony skrupulow.
alfred kujot
avatar użytkownika 1Maud

7. bardziej od wygladu Czumy

interesuje mnie na ila parwda jest,ze środki do prowadzenia działalnosci kons[iracuyjnej, planował pozyskać przez napady na kasjerki odnoszące utargi do banków.. Pozdrawiam
mfp
avatar użytkownika kryska

8. Mnie zaintrygowała dzisiejsza wypowiedz

Jamajki Komorowskiego w WSI24,ktory stwierdził,że jest mu wiadome,że Czuma spłca te długi,no to spłacił czy spłaca?pozdrawiam
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika alfred kujot

9. ech te dlugi

zadluzony posel jest najlepszym poslem.... no i moze splacac swoje dlugi...jako minister. no . Kurcze to tak cos jak z P-Oslami z samoobrony. Intersujaca selekcja p oslow ma w Polsce miejsce.. Koniecznie musza miec przesiedzenie w ciupie -uchodzi za piekna karte w zyciorysie..bo za prl-u. Tak sobie mysle o tym voglu co to zabil kobiete zeby jej zabrac pieniadze-wyladowal w wiezieniu i jakos tak okazal sie bankierem w Szwajcarii.Tez interesujaca kariera, a wszystko zaczelo sie od przestepstwa, pobytu w wiezieniu. Pewnie cale to towarzystwo pochodzi z takiej wlasnie selekcji.Socjopaci, kryminalisc, agenci -po prostu mafia.
alfred kujot
avatar użytkownika Dominik

10. hmmm...

Poczatkowo wydawało mi się, że wyciągnięcie sprawy Czumy, to robota "nieznanych sprawców". Jednak po głębszym zastanowieniu, skłaniam się ku takiej wersji: słuzby, a jakże, znały temat, ale go nieujawniały aby mieć...haka na Czumę. Niestety, ludzie "bez serca" zza oceanu, cała robote spartaczyły, wywlekając to co miało służyć długo i owocnie.
tede
avatar użytkownika 1Maud

11. Długi Czumy były znane

Wyszło za głośno. Od dzisiaj mamy nowa jakosc : można być nierzetelnym , co nie przeszkadza byc ministrem.W dodatku sprawiedliwosci. W parwie istnieje zjawisko nadzwyczjengo złagodzenia kary, za nienaganną opinię. A jak ma sie zostać ministrem, to moze byc w ogóle zatarcie z powodu opinii. W dodatku zostaje ona nadal nienaganna. Cudo
mfp