Stosunki, kontakty i taśmy wideo
stagaz1, wt., 10/02/2009 - 13:17
"To było świetne spotkanie. Potwierdzono specjalne relacje polsko-amerykańskie" – powiedział minister o rozmowie Donalda Tuska z amerykańskim wiceprezydentem. Pytany o efekty pracy rządu w relacjach polsko-niemieckich w pierwszym roku funkcjonowania gabinetu Donalda Tuska, Bartoszewski powiedział, że "już zbierane są owoce". „Daily Telegraph” podkreśla - "Ponieważ Afganistan będzie obecnie głównym teatrem operacyjnym NATO, Sikorski ma wyjątkowe kwalifikacje do zajęcia funkcji sekretarza generalnego" . "Europejskie salony mówią, że Tusk dobrze dogaduje się z europejskimi politykami. Tusk, poprzez ludzi z rządu i doradców, ma dobre kontakty, np. z Angelą Merkel" – mówi francuski politolog. Premier powiedział, że spytał Putina o kwestię rozmieszczenia Iskanderów i otrzymał "bardzo wyczerpującą informację".
Dzisiaj można skomentować wszystkie te wypowiedzi za pomocą paru gorzkich pytań, z których zasadnicze brzmi : No i co z tego ?
Jaka korzyść z afgańskich kwalifikacji, amerykańskich kontaktów i nienagannego akcentu Radosława Sikorskiego ? Co nam z tego, że po kancelarii premiera pęta się starszy bawarski profesor ze świetną znajomością niemieckich polityków i tamtejszych układów ? Po co nam świetne rozmowy Donalda Tuska z każdym, kto się nawinie ? Do czego się przydały wzorcowe, wręcz niespotykanie przyjacielskie stosunki naszego premiera z francuskim prezydentem ? W jakim celu szczerzy się radośnie Tusk do Merkel przy każdej okazji ?
Wszystkie te świetne rozmowy, wyjątkowe kwalifikacje, specjalne relacje oraz wyczerpujące informacje nie wystarczyły, żeby uratować Piotra Stańczaka od śmierci z rąk ludobójczych fanatyków. Przypomnę, czas był od września ubiegłego roku do przedwczoraj, czyli dobrze ponad cztery miesiące. Nawet jeśli nasze służby w tym rejonie są tak niewydolne, czy nie mają możliwości, to można było poprosić Sarkozy`ego, Putina, Merkel czy Bidena. Można było zdyskontować odrobinę te wszystkie sukcesy w polityce zagranicznej, odzyskane miejsce w UE, silną pozycję w Europie i co tam jeszcze rząd Tuska sobie przypisuje w dziedzinie międzynarodowych kontaktów.
A może trzeba było, przy okazji tych wszystkich strategicznych problemów z tarczami, iskanderami, wypędzonymi Niemcami, gazowymi rurami, poprosić o pomoc dla jednego Polaka ? Przecież, obok kryzysu, finansowego, surowców energetycznych, to wojna z terroryzmem jest ponoć naczelną kwestią w polityce światowej – każdy normalny kraj zobowiązany jest do najdalej idącej współpracy.
Czego zatem zabrakło naszemu rządowi - determinacji, czasu, wyobraźni, pieniędzy, czy, aż strach napisać, zlekceważono jednego, szarego człowieka w opresji ? A może po prostu mamy do czynienia ze zwyczajną hucpą – nie ma specjalnych relacji, świetnych rozmów, wyczerpujących informacji i szerokich kontaktów. Może jest tylko Sławek Nowak i piar.
- stagaz1 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Może jest tylko Sławek Nowak i piar.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
3. to było bardzo świetne
4. Tusk
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
5. Ciekawe pytanie znalazłęm w necie
6. irekps
7. irekps