Upadek człowieczeństwa

avatar użytkownika kokos26
Radom, 4 czerwca 1991 Homilia Jana Pawła II w czasie Mszy św. odprawionej na lotnisku wojskowym "Do tego cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa w naszym stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: cmentarz nienarodzonych, cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą. A przecież już miały to życie, już były poczęte, rozwijały się pod sercem swych matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoty ludzkie usiłowały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę rozpaczliwą obronę nienarodzonego dziecka w łonie matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film — i do dziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sobie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej wymowie. Korzeń dramatu — jakże bywa on rozległy i zróżnicowany. Jednakże pozostaje i tutaj ta ludzka instancja, te grupy, czasem grupy nacisku, te ciała ustawodawcze, które „legalizują” pozbawienie życia człowieka nienarodzonego." Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć: „Wolno zabijać”, nawet: „Trzeba zabijać”, tam gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu? Te jakże słuszne i prawdziwe słowa naszego polskiego papieża, świadczyły również o wielkiej bezsilności dzisiejszego chrześcijaństwa w kształtowaniu opinii publicznej oraz nikłego wpływu na tworzenie systemów prawnych według zasad chrześcijańskich. W obliczu jednoczenia się Kościoła należy z tej perspektywy spojrzeć na ostatnie zaciekłe ataki środowisk żydowskich, lewaków i neoliberałów na Papieża Benedykta XVI. Kościół silny to Kościół odzyskujący wpływy, a więc niebezpieczny dla tych środowisk. Żyjemy dziś w takim poplątaniu, gąszczu sprzeczności i moralnym zagubieniu, że należy zastanowić się głęboko, komu na tym zależy i jaki jest cel tego procesu niszczenia rodzin, moralności i podstawowego poczucia elementarnej sprawiedliwości? Czy chodzi o zabicie wszelkiego człowieczeństwa? Szczytem humanitaryzmu i zwycięstwa praw człowieka jest dla wielu światłych Europejczyków prawny zakaz stosowania kary śmierci. Jednak w zakamuflowanej jedynie nazewnictwem formie stosuje się je masowo zgodnie z prawem. W dzisiejszej Europie na przykład zwyrodnialec, gwałciciel i morderca zatrzymany przez organy ścigania może być pewien, że włos z głowy mu nie spadnie i jedyną karą jest stała lub czasowa izolacja. Jeżeli jednak ów zbrodniarz był jednocześnie „sprawcą zbrodni poczęcia” to te niewinne istoty zgodnie z prawem można w majestacie tego samego prawa zabić. Seryjny zabójca może spać spokojnie wiedząc, że nikt nie nastaje na jego bardzo cenne życie. Takiego komfortu nie mają już jednak ludzie starzejący się, lub rozwijający w łonie matek. Eluana Englaro zgodnie z decyzją sądu będzie umierała śmiercią głodową gdyż nowocześni Europejczycy zakaz stosowania kary śmierci i ochronę życia zastrzegli tylko dla przestępców. Co zaś się dzieje, jeżeli w jakimś europejskim państwie gdzie jak wiemy nie stosuje się kary śmierci ktoś odmówi uśmiercenia niewinnej istoty? Wtedy europejski trybunał ukarze ten kraj, a media uczynią z matki, której uniemożliwiono zabicie swojego dziecka bohaterkę i ofiarę zaścianka, który skazał ja na pogorszenie wzroku o kilka dioptrii. W takim oto świecie żyjemy, a co najgorsze, jest tylu piewców tego stanu rzeczy, że ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, co będzie dalej.
Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Kościół silny to Kościół odzyskujący wpływy

Witam,

obserwuje od kilku lat to medialne szczucie muzułmanów na chrześcijan i odwrotnie. I jednoczesnie wielka medialna ofensywa "oświecenia" wyszydzania symboli religijnych, wykorzystywanie do tego marketingu, "sztuki". Ilez tego smiecia mamy w prasie, reklamie, produkcji filmowej?

"Nowy ład" - czerwono-brunatni wracaja .


..a co najgorsze, jest tylu piewców tego stanu rzeczy, że ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, co będzie dalej...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika poalicja

2. Po kolei.

Po pierwsze drogi autorze nie zapominaj że do wstąpienia UE, gdzie istneje obowiązek stosowania zbrodniczego prawa, namawiał nas ten sam człowiek którego cytujesz na wstępie jako przeciwnika rzezi nienarodzonych- największej z ludzkich zbrodni.Po drugie szczyt tchórzostwa i niewyobrażalnego sadyzmu-mordowanie w straszliwych mękach ludzi w tym czasie ich życia w którym jeteśmy im winni największą troskę i opiekę.Po trzecie wreszcie,aborcja i eutanazja dwie postacie tej samej zbrodni-mają wspólną cechę,mordują ludzi wtedy gdy człowiek nie ma żadnych szans na obronę.Jedyną skuteczną obroną jest prawda,czyli nazywanie ludzi i zdarzeń które oni wywołują po imieniu,ostracyzm wobec mediów ,pomoc zainteresowanym ora mądrze organizowane protesty.Pozdrawiam.
poalicja
avatar użytkownika Rekin

3. "dwie postacie tej samej zbrodni"

O ile sprawa aborcji jest jednoznaczna bez żadnych wątpliwości, to z eutanazją nie jest już tak prosto, gdyż graniczy ona z dobrowolnym samobójstwem, które jest jednak czymś innym niż uśmiercanie wbrew woli. Drugim granicznym obszarem jest resuscytacja pourazowa oraz uporczywe leczenie; w USA jest zasada Do Not Resuscitate (np przy zawale serca ciężko chorych osób) (DNR) "All adult patients can request a DNR order. If you are sick and unable to tell your doctor that you want a DNR order written, a family member or close friend can decide for you." Uważam że taka regulacja jest sensowna, choć niesie pewne ryzyka. Mówiło się że nawet Jan Paweł II wyraził w ostatnich dniach życzenie aby w razie jakiejś zapaści nie utrzymywać go sztucznie przy życiu za pomocą maszyn. Czym innym jest podejmowanie takiej decyzji bez wiedzy lub wbrew woli chorego. Nie podoba mi się też obniżanie progu kryteriów eutanazji samobójczej: bulwersujące było wyrażenie zgody komisji lekarskiej na eutanazję holenderskiej kobiety zdrowej fizycznie na podstawie tego że "doznawała nieznośnych cierpień", gdyż syn zginął w wypadku a do tego rzucił ją mąż.