Lech Kaczyński i "polish joke" wybitnego (?) amerykanisty

avatar użytkownika ŚpiEwka
Biedny ten nasz Prezydent... Gdzie nie pójdzie, co nie powie, zawsze musi popełnić jakąś gafę. Tak przynajmniej chcieliby widzieć osobę Prezydenta RP liczni tzw. dziennikarze, czy też specjaliści od wszystkiego. Kiedy tylko na internetowej stronie dziennika ''The Washington Times'' pojawił się list autorstwa Lecha Kaczyńskiego, natychmiast niejaki dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas usiłuje zdobyć ostrogi specjalisty od krytykanctwa. Cóż takiego widzi dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas w liście Lecha Kaczyńskiego przesłanym "Washington Times"? Oczywiście - wiele gaf: a to niezręczny wybór choćby samego pisma, do którego prezydent RP skierował swój list, a to marginalizowanie wyborów do Parlamentu Europejskiego, a to jakoby sugerowanie wyższości USA nad UE... "Niestety, trzeba traktować to w ramach "polish joke" czyli polskich dowcipów" - podkreśla amerykanista na łamach Dziennika.pl. Pan amerykanista i politolog z tytułem doktora chyba jednak nie pobierał nauk w dobrej szkole... Żaden porządnie wykształcony człowiek znający język angielski, o amerykaniście czy angliście już nie wspominając, nie napisze po angielsku słowa "polski" pisząc je małą literą - "polish", doskonale sobie zdając sprawę, że to przeogromny błąd, po prostu byk. Słowo "polish" bowiem oznacza po angielsku np. polerować lub choćby... pastę do butów! Z wynurzeń doktora amerykanisty dowiadujemy się więc, że istnieją w Ameryce jakoweś pastowane dowcipy - "polish jokes", a dokładniej - "poleruj kawał", czy coś w tym rodzaju. Wybitny amerykanista przecież się nie myli - wpadki i gafy zalicza przecież tylko Prezydent RP. Panu doktorowi amerykaniście wypada życzyć większej skromności i nadrobienia podstawowej wiedzy z dziedziny, w której zapewne uważa się za fachowca. Zalecane ćwiczenie: napisać prawidłowo DWIEŚCIE razy słowo "Polish", ćwiczenie proste i skuteczne w wykorzenianiu rażących gaf, nawet u wybitnego amerykanisty. Chyba że chce się pozostać "polish" - pastą do butów, a nie Polakiem - Polish.
Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. SpiEwka

TE WSZYSTKIE WYBITNE AŁTORYTETY NA USŁUGACH III RP odzyskanej sa żałosnie przewidywalne. Pisze po to, zeby go zacytowała GW, a za GW inna "WYBITNA OPINIOTWÓRCZA" bolszewicka gazieta .A, ze przy okazji opluwa Polskę? Skąd pewność, ze czuje się Polakiem ten Zorbas? pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Anita_C

2. ŚpiEwka

a to dobre! Może prześlemy panu profesorowi zeszyt do słówek, żeby popisał sobie trochę?
avatar użytkownika ŚpiEwka

3. witaj Marylo

to jakiś Grek Zorbas może :) ostatnio studenci zaczęli coś o "przekrętach" geotermalnych o. Rydzyka, ja im na to zaserwowałam "Warto rozmawiać" i... poskutkowało. Może chociaż oni nie zabiorą babci dowodu przy najbliższych wyborach;) Pozdrawiam

ŚpiEwka

avatar użytkownika ŚpiEwka

4. Anita C

Podejrzewam, że biedny amerykanista sam padł ofiarą "wysokiego poziomu dziennikarskiego" Dziennika.pl. Przynajmniej sam poznał, jak to smakuje:) Pozdrawiam!

ŚpiEwka

avatar użytkownika Maryla

6. newsłik jeszcze lepiej ;)Prezydent pisze w gazecie sekciarza

- Prezydent Lech Kaczyński opublikował okolicznościowy artykuł w Washington Times, gazecie należącej do Sun Myung Moona, twórcy jednej z największych sekt na świecie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ŚpiEwka

7. wyborcza też dzisiaj pluje aż miło

* Prezydent u sekty Moona * Kobieta-Palikot ośmiesza PiS * Wildstein znów na tropie A to wszystko dla dobra "salonu" i "elit".

ŚpiEwka

avatar użytkownika hrponimirski

8. najlepszy polish joke

- Kogo najpierw zastrzeli Polak Niemca czy Ruska? - Niemca. - Dlaczego? - Najpierw obowiązek a potem przyjemnośc.
avatar użytkownika ŚpiEwka

9. hrponimirski

świetne:)

ŚpiEwka

avatar użytkownika dyzma34

10. zapoznawanie

znalazłem tę strone i się zapoznaje co w trawie piszczy.