Frasyniuk stawia pominki zdrajcom i agentom - 20 lat OS - to nie Moskwa

avatar użytkownika Maryla
Frasyniuk: pomnik Wałęsie i Jaruzelskiemu

Władysław Frasyniuk, fot.: Paweł Kula
PAP

- We Wrocławiu jest wielkie rondo Reagana i malutka ulica Kuronia, a proporcje powinny być odwrotne. Pomniki powinniśmy więc stawiać Wałęsie i Jaruzelskiemu - specjalnie powiem to mocno - a nie Reaganowi - zaapelował podczas rocznicowej konferencji "Dialog - kompromis - porozumienie" zorganizowanej dziś w Sejmie Władysław Frasyniuk.

- Co to ma za znaczenie, co mówią o Okrągłym Stole Amerykanie. To, że się tym przejmujemy, jest wynikiem naszych niepotrzebnych kompleksów - uważa Władysław Frasyniuk.

"Okrąłgły Stół jest fenomenem polskim" - przeczytaj więcej o wypowiedzi Frasyniuka

 

KONFERENCJI "DIALOG - KOMPROMIS - POROZUMIENIE" W SEJMIE

Frasyniuk: pomnik Wałęsie i Jaruzelskiemu

Frasyniuk: pomnik Wałęsie i Jaruzelskiemu

- We Wrocławiu jest wielkie rondo Reagana i malutka ulica Kuronia, a proporcje powinny być odwrotne. Pomniki powinniśmy więc stawiać Wałęsie i Jaruzelskiemu - specjalnie powiem to mocno - a nie Reaganowi - zaapelował...czytaj dalej »

 

Legendarny działacz "Solidarności" zwrócił się także z apelem do Adam Michnika: - Adamie, za dużo gadasz w wolnej Polsce. Była to reakcja na zacytowanie podczas konferencji przez naczelnego "Gazety Wyborczej" artykułu z "Gazety Polskiej" oraz określenia Krzysztofa Wyszkowskiego (skłóconego z Lechem Wałęsą działacza "S") jako "agenta KGB biorącego udział w obradach Okrągłego Stołu".

Michnik mówił także, że "mimo, że miał z Czesławem Kiszczakiem jak najgorsze doświadczenia, to trzeba przyznać, że przy Okrągłym Stole dążył do kompromisu".

Ciosek: nie było gotowych rozwiązań

Według Stanisława Cioska, pod koniec lat 80. Polska "buksowała w koleinach starego systemu i wyraźnie było już widać, że nie daje to rezultatu". - Inni rozwijali się szybciej, my wolniej i trzeba było dokonać zmian - mówił.

- Istotą tych zdarzeń było to, by siąść wspólnie do Okrągłego Stołu i poszukać razem owych rozwiązań. Rezultat był taki, że stworzyliśmy ramy do dalszych poszukiwań - dodał Ciosek.

W jego opinii, uczestnicy Okrągłego Stołu, zanim zasiedli do obrad, nie mieli gotowych rozwiązań dla Polski. - Przy Okrągłym Stole nie walczyły dwa gotowe, klarowne programy, poszukiwaliśmy dopiero przy Okrągłym Stole odpowiedzi na to pytanie - mówił Ciosek.

Przekonywał również, że władzom PRL nie chodziło o zniszczenie, czy oszukanie Solidarności, choć przyznał, że traktowały one "S" jako "bunt". Zaznaczył jednak, że władza chciała szukać rozwiązań, aby Polska szybciej i lepiej się rozwijała.

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. elegancki i wyrafinowany sposób przekazania władzy polityczne

Konferencja: Okrągły Stół to fenomen w skali światowej

Konferencja: Okrągły Stół to fenomen w skali światowej
Warszawa (PAP) - Obrady okrągłego stołu miały historyczne znaczenie i były fenomenem w skali światowej - zgodzili się podczas konferencji rocznicowej Stanisław Ciosek i Władysław Frasyniuk, którzy 20 lat temu uczestniczyli w tych obradach.

Ciosek był przedstawicielem strony partyjno-rządowej, Frasyniuk - opozycyjnej.

W Sejmie trwa w czwartek konferencja "Dialog-Kompromis-Porozumienie", zorganizowana z okazji 20. rocznicy Okrągłego Stołu. W czasie jej pierwszej sesji, którą prowadził prof. Hernryk Samsonowicz, tematem była "Trudna drodze do Okrągłego Stołu: Jak kształtowało się przekonanie o konieczności porozumienia między stronami?".

Według Cioska, w obecnych czasach pojawiło się wiele komentarzy, zgodnie z którymi Okrągły Stół to była wyłącznie walka o władzę. "Nie zgadzam się z tymi komentarzami, chodziło nam o szersze sprawy niż władzę, chodziło nam o Polskę, brzmi to może patetycznie, ale rzeczywiście te czasy były patetyczne" - powiedział Ciosek.

Jego zdaniem, istotą było poszukiwanie wyjścia z sytuacji, w której monopolu na rozwiązanie nie miał ani Kościół, ani Solidarność.

"Istotą tych zdarzeń było to, by siąść wspólnie do Okrągłego Stołu i poszukać razem owych rozwiązań. Rezultat był taki, że stworzyliśmy ramy do dalszych poszukiwań" - podkreślił Ciosek.

W jego opinii, po 20 latach od obrad okrągłego stołu ważne nie jest to, co ustaliły poszczególne "stoliki" i "podstoliki", ale fakt, że "Okrągły Stół zebrał cały kwiat polskiej inteligencji, by wspólnie poszukać wyjścia Polski z opresji".

"Przy Okrągłym Stole nie walczyły dwa gotowe, klarowne programy. Poszukiwaliśmy dopiero przy Okrągłym Stole odpowiedzi na to pytanie" - podkreślił Ciosek.

Jak mówił, władzom PRL nie chodziło o zniszczenie, czy oszukanie Solidarności, choć przyznał, że traktowały one Solidarność jako "bunt". Jego zdaniem, władza chciała szukać rozwiązań, aby Polska szybciej i lepiej się rozwijała.

Ponadto według niego, obecnie zbyt łatwo zapomina się o roli Kościoła. "W przemianach ustrojowych Kościół odegrał fundamentalną i zasadniczą rolę" - powiedział Ciosek.

Stwierdził również, że opinie, iż "Okrągły Stół powstał z inspiracji Moskwy czy Gorbaczowa to są straszne rzeczy". "Jako świadek historii chcę podkreślić, że to, co robiliśmy było oryginalnym polskim patentem" - powiedział.

"My dobrze wykorzystaliśmy czas, w którym władze ZSRR były zajęte same sobą. Oni nie mieli głowy, by zajmować się polskimi sprawami" - dodał Ciosek.

Według Frasyniuka "dziś uczestnicy obrad okrągłego stołu - po uchwale polskiego parlamentu - powinni przestać się tłumaczyć i przyjąć, że już nikt o zdrowych umysłach, nie krytykuje Okrągłego Stołu".

"Nie tłumaczyć się i nie fałszować historii, bo oczywiście przy Okrągłym Stole towarzysz Ciosek nie modlił się w intencji Gorbaczowa i szczerze powiedziawszy strona solidarnościowa też się nie modliła, bo to były świeckie rozmowy, aczkolwiek z dużym udziałem Kościoła katolickiego" - tak na wystąpienie Cioska zareagował Frasyniuk.

W styczniu Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie uczczenia rocznicy rozpoczęcia obrad okrągłego stołu i odzyskania przez Polskę wolności. Posłowie wyrazili w niej m.in. "uznanie dla mądrości i dalekowzroczności autorów ówczesnych przemian".

Frasyniuk powiedział, że Okrągły Stół "to jest polski fenomen, który jest podziwiany na całym świecie". Jak dodał, dialog zwaśnionych stron, który był sednem Okrągłego Stołu, może się przydać obecnie, gdy Polska stoi w obliczu kryzysu.

Frasyniuk ocenił też, że do rozmów okrągłego stołu mogło dojść tylko i wyłącznie z ekipą gen. Wojciecha Jaruzelskiego. "Ja nigdy tego nie powiedziałem - mówię to po raz pierwszy" - zaznaczył.

Jak mówił, we władzach PRL była grupa "betonowa" i grupa "reformatorska", która uważała "że trzeba reformować państwo bez udziału Solidarności". "Jedyna ekipa Jaruzelskiego doszła do wniosku, że trzeba rozmawiać i żeby poddać te obrady okrągłego stołu pod referendum, które nazywało się: nie w pełni demokratyczne, ale wybory" - powiedział Frasyniuk.

Wybory z czerwca 1989 r. - podkreślił - "przesądziły, po której stronie jest sympatia społeczeństwa, po której stronie jest racja".

"Gen. Jaruzelski - to trzeba mu przyznać tutaj, w jego obecności - jest człowiekiem, który ma olbrzymie zasługi. Pogodził się z decyzją społeczeństwa i w ten pokojowy sposób uruchomił tak naprawdę mechanizm budowania państwa demokratycznego i państwa obywatelskiego" - powiedział Frasyniuk.

W jego opinii, ruch Solidarności stał się od początku "zakładnikiem dialogu" ze stroną rządową, bo tylko taka rozmowa mogła doprowadzić do rozwiązania problemów państwa i pomóc opozycji "stać się współgospodarzem we własnej ojczyźnie". Z tego też powodu - uważa Frasyniuk - Solidarność nie była przygotowana do 13 grudnia i wprowadzenia stanu wojennego.

Według Frasyniuka, rozmowy prześladowanej opozycji z władzą PRL mogły się odbyć "paradoksalnie już w 1982 r., w roku olbrzymich represji". "To był dobry czas, gdy mogliśmy wspólnie usiąść do rozmów" - powiedział i dodał, że największym kosztem tych czasów, poza brakiem porozumienia z władzą, było "łamanie kręgosłupów, zaparcie się wartości wśród wielu opozycjonistów".

Frasyniuk powiedział, że później przedstawiciele opozycji bali się, że przy Okrągłym Stole mogą zostać "ograni z własnej godności". "Że jak to stracimy, to na lata w Polsce nic się nie wydarzy" - dodał.

"Dla nas było ważne, że rozpoczęły się te rozmowy i szczerze powiedziawszy, mieliśmy pewność, że one się dla nas dobrze skończą - bez podpisania porozumienia - wtedy kiedy kamery pokazały te pierwsze plenarne obrady" - mówił Frasyniuk. "W państwie totalitarnym jak telewizja pokazuje +wrogów ludu+ - Kuronia, Michnika, Wałęsę, Bujaka, Frasyniuka - ludzi poszukiwanych listem gończym, to znaczy że się świat zmienił" - wyjaśnił.

B. marszałek Senatu, amerykanista Longin Pastusiak (SLD) przedstawiał ocenę Okrągłego Stołu zawartą w niedawno odtajnionych amerykańskich dokumentach. USA - jak oceniał - miały swój wkład w sukces tamtych wydarzeń. Przypomniał, że prezydent George Bush osobiście interesował się przebiegiem Okrągłego Stołu.

Pastusiak powiedział, że na kilka tygodni przed zakończeniem obrad ambasador USA w Polsce Richard Davies pisał już w depeszy do swojego kraju, że rośnie prawdopodobieństwo, że w Polsce w ciągu następnych kilku tygodni zostanie osiągnięte historyczne porozumienie miedzy rządem a "S". Ambasador przestrzegał jednocześnie, że jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, USA niewiele będą mogły zrobić.

Pastusiak przywołał również opinię Daviesa, którą - jak powiedział - szczególnie poleca dzisiejszym przeciwnikom Okrągłego Stołu. Davies pisał - mówił Pastusiak - że wielką niespodzianką był dla niego "elegancki i wyrafinowany sposób przekazania władzy politycznej".

"Polska zadziwiała tym cały świat, skorygowała wizerunek Polaka, jako człowieka porywczego, romantyka. Oto okazało się, że Polacy potrafią uznać realia gospodarcze i pokazać, że zrozumienie i wzajemna tolerancja nie są im obce" - cytował słowa ambasadora Pastusiak. (PAP)


 
© PAP, fot. PAP/Tomasz Gzell

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Względy racjonalne i moralne wymagały postawienia "grubej kreski

Ujawniono kulisy "grubej kreski"

Tadeusz Mazowiecki
PAP

Względy racjonalne i moralne wymagały postawienia "grubej kreski" - powiedział w Sejmie, podczas konferencji w związku z 20. rocznica rozmów Okrągłego Stołu, pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki.

- Musieliśmy zdecydować się, by skoncentrować się na przyszłości kraju, na tym co możemy osiągnąć wspólnymi siłami - podkreślił

Tadeusz Mazowiecki

.



W ocenie byłego premiera, pokojowy transfer władzy był możliwy dzięki postawie współpracy ze strony Sejmu kontraktowego, prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, Kościoła i Lecha Wałęsy.

- Jestem przekonany co do tego, że tak należało postępować. Byliśmy pierwsi w obozie komunistycznym. Gdyby w Polsce nastąpiła wtedy jakaś prowokacja, to "Jesień Ludów" odsunęłaby się poważnie w czasie – podkreślił Mazowiecki.

http://wiadomosci.onet.pl/1911183,11,item.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Michnik: Kiszczak jest lżony i obrażany

Michnik: Kiszczak jest lżony i obrażany
Generał Czesław Kiszczak przy Okrągłym Stole konsekwentnie dążył do sukcesu i kompromisu; niech to będzie głośno powiedziane dzisiaj, kiedy ten człowiek jest lżony, obrażany i oskarżony - mówił w Sejmie podczas konferencji z okazji 20-lecia Okrągłego Stołu Adam Michnik.

W opinii Michnika, Okrągły stół był "próbą rozwiązania kwadratury koła". - Wydawało się, że w systemie władzy komunistycznej nie jest rzeczą możliwą, przy istnieniu Związku Sowieckiego i kierowniczej roli partii, rozmontowanie dyktatury i cały czas nasze myślenie było skoncentrowane na tym, jak niemożliwe uczynić możliwym - mówił red. naczelny "Gazety Wyborczej".

Według niego, Okrągły Stół był też "najbardziej romantyczną operacją polityczna w polskiej historii XX wieku".


Michnik wspominał przebieg obrad, m.in. moment kiedy (według jego relacji) Andrzej Gdula zaproponował stronie opozycyjnej kompromis: nasz prezydent, w zamian za całkowicie wolne wybory do Senatu.

Wówczas - relacjonował publicysta - poprosił o chwilę przerwy, by skonsultować się w kuluarach m.in. z Władysławem Frasyniukiem i Waldemarem Trzeciakowskim. Według niego, propozycja Gduli była "bardzo interesująca" i przekonywał kolegów, by ją przyjąć.

- A Trzeciakowski słucha, słucha i mówi: Boże kochany, co tu się dzieje, Frasyniuk z Michnikiem decydują, czy Jaruzelski będzie prezydentem, to się w pale nie mieści - wspominał Michnik.

- I rzeczywiście to się w pale nie mieściło, w żadnej pale, to nie mieściło się, nigdzie na świecie nic podobnego nie wydarzyło się
- dodał naczelny "Wyborczej".

Wyraził również opinię, że w Polsce nie byłby możliwy proces transformacji, "gdyby wówczas w Moskwie, na miejscu Michaiła Gorbaczowa, był Władimir Władimirowicz Putin". Dodał, że ta transformacja nie byłaby również możliwa, bez udziału dwóch generałów - Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka.

Zastrzegł, że on z Kiszczakiem miał jak najgorsze doświadczenia, pisał do niego m.in. z więzienia "obelżywe listy".

- Tutaj chcę powiedzieć to publicznie: przy Okrągłym Stole, generał Kiszczak konsekwentnie dążył do sukcesu i kompromisu. Niech to będzie głośno powiedziane dzisiaj, kiedy ten człowiek jest lżony, obrażany i oskarżony - podkreślił Michnik.

 

http://wiadomosci.onet.pl/1911101,11,michnik_kiszczak_jest_lzony_i_obrazany,item.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. Davies - pisał o okrągłym stole

Davies pisał - mówił Pastusiak - że wielką niespodzianką był dla niego "elegancki i wyrafinowany sposób przekazania władzy politycznej".

Pod jednym warunkiem - że to co się stało, było przekazaniem a nie kontynuacją. ____________________________________________________________ Nota encyklopedyczna:

Okrągły Stół - Słynna umowa o kontynuacji komunistycznej władzy, zawarta w Polsce przez komunistyczną władzę ze swoimi komunistycznymi zwolennikami w ówczesnym ruchu opozycyjnym. [6 luty 1989 - 5 kwiecień 1989]

avatar użytkownika Maryla

5. Frasyniuk: Donoście na Polskę, to dla naszego dobra

Władysław Frasyniuk wystosował szokujący apel do polityków
opozycji. Zwrócił się do nich, żeby nie bali się krytykować Polski
w Europie.
Apel dotyczy zapowiedzi unijnych komisarzy, którzy
mieli wysłać pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
przeciwko Polsce w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

To dla naszego dobra

— przekonuje na Twitterze.

Drodzy politycy, nie lękajcie się! Europa to nasz dom, tu nie działa zasada „nie sra się do własnego gniazda”

— podkreśla Frasyniuk.

W swoim najnowszym wpisie odpowiada się za tym, żeby organy Unii
Europejskiej przyglądały się Polsce i praworządności w naszym kraju.

Dla naszego dobra, w obronie Konstytucji, niech nas skarżą do TSUE

— stwierdził Frasyniuk.

Jak tak dalej pójdzie Władysław Frasyniuk będzie nie tylko w opozycji wobec rządu. Może stać się opozycją do opozycji.

ems/Twitter Władysław Frasyniuk


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Janecki: Władysław Frasyniuk


Janecki: Władysław Frasyniuk czeka aż „ktoś nie zdecyduje się, żeby odstrzelić” Jarosława Kaczyńskiego. I co? I nic


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Fala oburzenia po słowach


Fala oburzenia po słowach Frasyniuka i postawie dziennikarza. Wiceszef MSZ: Rynsztokowa wypowiedź i propagandysta z TVN24

TVN24 i Władysław Frasyniuk / autor: Fratria/Twitter

M. Błaszczak o wypowiedzi W. Frasyniuka: Kieruję zawiadomienie do prokuratury

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie znieważenia żołnierzy Wojska
Polskiego kieruje Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, po
niedzielnej wypowiedzi Władysława Frasyniuka na antenie TVN 24. Takie
zachowania trzeba konsekwentnie zwalczać – napisał minister na
Twitterze.
Władysław Frasyniuk / autor: Fratria/TVP Info

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Niżej upaść już się nie da.


Niżej upaść już się nie da. Lech Wałęsa podpisuje się pod słowami Frasyniuka: "Brawo Władek! Tak trzeba, tak trzymać!"

Choć trudno oczekiwać od Lecha Wałęsy, by wzniósł się ponad
swój dotychczasowy poziom, to jednak wypowiedź dla portalu WP - mimo
wszystko - może szokować. Były prezydent, były zwierzchnik sił zbrojnych
deklaruje, że podpisuje się pod haniebnymi słowami Władysława
Frasyniuka. „Jeśli Frasyniuk by się tego wyparł, mogę przyjąć,
że ja to powiedziałem” - stwierdził wyraźnie. „Brawo Władek! Podpisuję
się, masz rację, tak trzeba, tak trzymać!” - powiedział
z kolei w Interii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Marek Jakubiak: Atakowanie służb to wstęp do utraty państwa. Mundur żołnierza jest dla Polaków świętością

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Borowczak: Nie zgadzam się z Frasyniukiem. Żołnierze muszą wykonywać rozkazy, nie powinno się ich obrażać

Wataha
psów” i „śmiecie” - tak Władysław Frasyniuk mówił na antenie TVN24
o polskich żołnierzach, którzy pomagają strzec polskiej granicy
z Białorusią. Wydawałoby się, że samobójstwem jest próba obrony takich
słów, to jednak znalazło się kilku takich śmiałków.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl