Kary smierci za zdrade

avatar użytkownika Tymczasowy

W ostatnich dniach w polskiej polityce dzialo sie bardzo duzo. do wyboru, do koloru i szlo w obiecujacym kierunku. To bedzie kontynuowane.  Ja wybralem wypowiedz prezydenta RP Andrzeja Dudy na temat zdrady czesci polskich prawnikow i kary dla nich za te niegodziwosc. Prezydent wyrazil to w wywiadzie dla: Otwartej Konserwy, Nowego Ladu i Klubu Jagiellonskiego. Prezydent zaprosil dziennikarzy gdyz najwyrazniej bardzo mu sie uzbieralo i chcial to przekazac szerszej publicznosci. Mysle, ze czare goryczy przelaly zdumiewajaco  bezczelne i niegodziwe wypowiedzi znanych sedziow z samej gory "najswietniejszej kasty": Prof. Zolla, prof. Gertler i mgr Stepnia wystepujacego jako tez profesor. To towarzystwo zaproponowalo, ni mniej ni wiecej, by uniewaznic wybor Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Wedlug nich, wystraczyc moglaby sztuczka proceduralna na niskim poziomie - przerwanie na czas dluzszy posiedzenia polaczonych Izb, Sejmu i Senat, ktorego celem mialoby byc zaprzysiezenie prezydenta-elekta. Jak tu porownywac, wybory dokonane przez miliony wyborcow z urzedniczym trickiem, kilkoma slowami wypowiedzianymi przez Marszalka Sejmu. Trzeba miec wyobraznie by se w ten sposob ulzyc. Andrzej Duda powiedzial jak nastepuje;

"powiem tak, jezeli to srodowisko m.in. nie opamieta sie i nie zrobi samo resetu, to skonczy sie na tym, ze trzeba bedzie wszystkich tych ludzi wyrzucic ze stanu sedziowskiego, bez prawa do stanu spoczynku [czyli pobierania duzego szmalu]. Byc moze przyjdzie wreszcie taki dzien, ze trzeba bedzie po prostu to zrobic. Po to, zeby nigdy wiecej zadne pokolenia sedziowskie sie nie osmielily". I dalej:

"Niedawno jeden czlowiek powiedzial do mnie bardzo brutalnie: wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholsta bezczerlnego? Poniewaz dawno nikogo nie powieszono za zdrade. To straszne, ale w tych slowach jest prawda".

Jakaz ewolucje przeszla glowa panstwa. Na poczatku, bylo zablokowanie reformy sadownictwa zamierzonej przez ministra Zbigniewa Ziobre - bo tak podszepnela pani Zosia. choc nie tylko, dr Andrzej Duda byl absolwentem wydzialu Prawa UJ w Krakowie i z tym srodowiskiem laczylo go nadzwyczaj duzo wiezi. Pozniej, z pewnoscia, gotowalo sie nie jeden raz w Prezydencie, gdy ci z "nadzwyczajnej kasty" go prowokowali obrazali. Zanim zareagowal na bodziec w postaci slow jednego czlowieka nadmieniajacego o wieszaniu zdrajcow, A. Duda dwukrotnie dosc mocno wskazal na glownego blokujacego reformy, dawnego ministra sprawiedliwosci, prof. Strzembosza. 

Zachowanie Prezydenta RP jest swiadectwem czegos szerszego i glebszego, u wielu ludzi dojrzewa chec ukarania ludzi zdradzajacych Polske. Nawet onacy wytypwali trojke osobnikow, ktorzy powinni bac sie najbardziej. W kolejnosci sa to: Tusk, Bodnar i Giertych. Kon juz raz pokazal jak sie ucieka, pozostala dwojka ma to przed soba. Nie znam zasad, ale jestem sobie w stanie wyobrazic, ze zdrada panstwa moze byc w miare mocna podstawa do lapania osobnikow mimo posiadanych immunitetow. W koncu mowimy o czasach szczegolnych, ktore nadchodza. A o wersji eichmannowskiej juz kiedys wspominalem.

W I Rzeczpospolitej rzadzili krolowie, ale  magnaci i szlachta byli bezkarni, kiedy rezygnowali z honoru i brali jurgielt od obcych mocarstw. Dopiero na sam koniec, w czasie Powstania Kosciuszkowskiego doszlo do najwiekszego wykwitu moralnosci, w postaci kary smierci dla zdrajcow Ojczyzny. W czasie zaborow nie bylo panstwa polskiego, wiec kryteria byly inne. Na przyklad, w czasie Powstania Styczniowego oddzialy powstancze walczyly po lasach, a prasa tylko o tym wspominala. Damy - Polski z towarzystwa, jak gdyby nigdy nic, chadzaly na bale zaborcow. Okres II-ej wojny swiatowej obfitowal w wykonywane wyroki na zdrajcach-konfidentach. To karanie odbywalo sie w ramach bhp, agentow i donosicieli karano, bo byli najgrozniejsi. Wnikali w tkanke spoleczenstwa mocniej niz byliby to zrobic Niemcy.

Skoro nie mozna liczyc na wieszanie zdrajcow Polski, to chociaz mozna sobie powspominac czasy, gdy zdrajcow pozbawiano zycia wlasnie w ten sposob. Konfederacja Targowicka byla popieranym przez duza czesc szlachty, spiskiem magnackim zawiazanym w celu obalenia Konstytucji 3 Maja. Spisek niby zawiazany w nocy 18/19 V 1792 r. w miejscowosci Targowica, jednak w rzeczywistosci, w Petersburgu w dniu 27 IV 1792 r.  Kiedy Ruskim nie byl juz potrzebny, rozwiazali konfederacje w dniu  15 IX 1793 r. Kara przyszla na zdrajcow w czasie Powstania Kosciuszkowskiego. Pierwszy zawisl hetman wielki litewski Szymon Kossakowski (25 IV 1794 r.). Nastepnie wyrokiem Sadu Kryminalnego Ksiestwa Mazowieckiego skazano na kare smierci i wyrok wykonano na: hetmana wielkiego koronnego Piotra Ozarowskiego, marszalka Rady Nieustajacej, Jozefa Ankwicza oraz hetmana polnego litewskiego, Jozefa Zabielle. Sady, sadami, ale lud warszawski tez mial cos do powiedzenia, , na latarniach powieszono: biskupa Ignacego Massalskiego, kasztelana przemyskiego Antoniego Czetwertynskiego, posla do Turcji - Karola Boschamp-Lasopolskiego, szambelana Stefana Grabowskiego, instygatora krolewskiego Mateusza Roguskiego, szpiega rosyjskiego Marcelego Pietke, adwokata Michala Wulfersa oraz instygatora sadow kryminalnych Jozefa Majewskiego. Zdolali zbiec skazani przez Najwyzszy Sad Kryminalny: Stanislaw Szczesny Potocki (inicjator spisku), Franciszek Ksawery Branicki, Sewewryn Rzewuski, Jerzy Wielhorski, Antoni Polikarp Zlotnicki, Adam Moszczenski, Jan Zagorski i Jan Suchorzewski.

Tyle nasze dzieje. A co u innych? Podoba mi sie rozwiazanie angielskie trwajace przez ponad 800 lat. Symbolizuje je London Tower, ktory to zamek i cytadela kiedys byl siedziba krolewska. Od czasow dynastii Tudorow (1485-1603) przestala byc mieszkaniem wladcow. Tower zbudowano w 1066 r. Pozniej ja przebudowywano. Dzis jest to kilka budynkow na wzgorzu polozonym u brzegow rzeki Tamizy. Otoczone sa dwoma koncentrycznymi pierscieniami murow i fosa. Twierdza od 1100 r. pelnila tez funkcje wiezienia. W sumie, dokonano tam 112 egzekucji. Zapoczatkowali zdrajcy popierajacy krola w jego staraniach o wladze absolutna. WQ maju 1388 r. stracono: Sir Simona Burleya, Sir Johna Beachampa, Sir Johna Bernersa i Sir Johna Sulisbury'ego. Najbardziej znane byly krolowe: Anna Boleyn, Katarzyna Howard i Lady Jane Grey. Liste zamkneli szpiedzy bedacy na sluzbie niemieckiej w czasie WWI i WWII. Tych rozstrzelano. Calkiem niezla smierc w porownaniu do scinania. Kaci nie zawsze wykonywali swoja robote fachowo. Czesto nie trafiali celnie toporem i powtarzali uderzenia. Mozna bylo uniknac meczarni i zaplacic im by sie dobrze starali. Wtedy zalatwiali sprawe jednym cieciem.

Dzis London Tower jest obiektem zabytkowym. Miesci sie tam kolekcja Klejnotow Krolewskich, kolekcja muzealna broni i  mieszkaja tam straznicy Yeoman Warders oraz kracza kruki. Podobno sa to czlonkowie tej samej kruczej rodziny zyjacej tam od wiekow. Z kolei, malowniczo wygladajcy straznicy zwykli podkreslac, ze to praca elitarna. Kandydaci musili odbyc z sukcesami sluzbe wojskowa. Dowcipami sypia jak z rekawa. Calosc zwiedzac mozna za jedyne 35.80 funtow szterlingow.

Mysle, ze dobrze jest miec taki topos  w skarbczyku narodowym, ktory przypomina o zdradzie panstwa i sprawiedliwych konsekwencjach za to.

 

Etykietowanie: