"Warszawa da sie lubic" - II

avatar użytkownika Tymczasowy

"Jak do mnie Warszawa sie smieje" (M.Fogg, "Piosenka o Warszawie").

S.Mol urodzil sie w lepiance w wiosce kamerunskiej. Lew Rywin, syn Welwela i Anastazji,  urodzil sie w 1945 r. w Niznym Alkiejewie w Tatarstanie; to troche rozrzucony osad miejskich i wiejskich. Rodzina zydowskich repatriantow przybyla do Polski w 1959 r. U zrodel olsniewajacych sukcesow Lwa R. nie byl odwrocony rasizm jak u Mola, ale "kupieckie" pochodzenie i wspolpraca z SB; od 1977 r. byl Tajnym Wspolpracownikiem o ksywie "Eden". Trzeba przyznac, ze dzialal z duzym rozmachem. Zalozyl wytwornie filmowa, byl producentem filmowym i aktorem w filmach i serialach filmowych. Szefowal roznym firmom i agencjom. Widzialem go w akcji przy promowaniu filmu pt. "Pan Tadeusz". Aktorzy i aktoreczki tworzyly nadskakujacy mu dwor. Zyl jak panisko i tak tez byl nagradzany. Na przyklad, w 2001 r. ogloszono go "Gentlemanem Roku". Otrzymal tez "Zlote Berlo" Fundacji Kultury Polskiej.

Wpadl i sie podtopil, zatapiajac jednoczesnie. mocarny w tamtych czasach Sojusz Lewicy Demokratycznej. Komuszki juz sie z tego nigdy nie dzwigneli. Afere z Lwem w roli glownej nazwano "Rywingate". Byl to w roku 2002. I pomyslec, ze poszlo o "glupie" 17.5 mln. zl., ktore SLD zazadalo od Michnika ("Przychodzi Rywin do Michnika") za zmiane przepisow i stanowisko dyrektora w "Polsacie" dla Rywina. Czlek zostal nagrany i sprawa sie rypla. Mistrz Polskiej Kinematografii dostal 2 lata i grzywne 100 zl. za "pomoc w platnej protekcji ze strony nieustalonej grupy osob". Cala sprawa byla dosc dobrze znana publicznosci. Natomiast zaskoczylo mnie, ze pozniej, w 2018 r. Lew zarobil tez 8 miesiecy wiezienia za za poslugiwanie sie sfalszowana dokumentacja medyczna. Och, te ciagoty afrykanskiego drapieznika.

"W tym miescie codziennie od rana

przezywam to samo, co krok

zdumienie, ulica nieznana

olsnienie, nieznany ci blok".

Warszawa, "nasza ukochana stolica" bije niezwykloscia inne miasta w kraju. Jedna z wielu jej specjalnosci, w ktorych jest niedoscigla, byla bardzo szybka prywatyzacja nieruchomosci rozpoczeta po formalnej likwidacji PRL- w 1989 r. Juz nastepnego roku rozpoczeto proceder, ktory skalal oblicze miasta. Bylo to wielkie oszustwo, ktore tylko w latach 1990-2016 skrzywdzilo okolo 50 000 osob - lokatorow warszawskich kamienic. To bardzo duzo, jakby sredniej wielkosci miasto. Matka stolicy byla wtedy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Pewnie, ze wybitna postac z Platformy Obywatelskiej. O ile srednia prywatyzowania rocznie wynosila okolo 130 mieszkan, to za jej rzadow bylo to okolo 300 mieszkan rocznie. Jej rodzina tez umoczyla, co zamieciono pod dywan.

Struktura sytuacji byla taka, ze po jednej stronie staly ofiary, zwykli, czesto niezamozni lokatorzy, a po drugiej stronie "czysciciele kamienic", ktorzy poslugujac sie urzednikami z warszawskiego ratusza, "slupami" i sprzedajnymi adwokatami kosili miliony. Doszlo do tego, ze kiedy troche rozkrecono sledztwo za pomoca Komisji Weryfikacyjnej, to zostal aresztowany dziekan Okregowej Rady Adwokackiej. Coz tam znaczyl szacowny tytul "dziekana".

Najbardziej znana ofiara stworzonego w Warszawie systemu padla pani Jolanta Brzeska (1947-2011). Byla ona pracownica Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej i niestety, lokatorka domu przy ul. Nabielaka nr 9. W 2006 r. Kamienica zajal sie niejaki Marek S., nazywany "kupcem roszczen". Znana technika oproznial budynek z lokatorow, ale na drodze stanela pani J.Brzeska. Nie pomoglo zajecie jej emerytury i ruchomosci przez komornika. Ona byla nieugieta. W dniu 1 iII 2011 r. przechodnie przypadkowo odkryli jeszcze tlace sie zwloki w lesie kolo Powsina, niedaleko Warszawy. Tozsamosc ofiary byla trudna do ustalenia. Przyczyna smierci byl "wstrzas termiczny, podtrucie tlenkiem wegla oraz rozlegle oparzenia powstale w wyniku podpalenia nafta". Pani Brzeska skonala spalona zywcem.

Sledczy zaskoczyli pierwsza hipoteza, wedlug nich ofiara spalila sie sama. To jak ten slynny gosc, ktorzy w jedna noc zalozyl siec sklepow na granicach Polski. On strzelil do siebie kilka razy. Pierwsze sledztwo umorzono stosunkowo szybko. Wiadomo... W 2013 r.sprawa znalazla swoj, mam nadzieje, ze tymczasowy, final. Podjeto decyzje o  uchyleniu decyzji reprywatyzacji z 2006 r. W 2018 r. CBA aresztowalo slynnego pana Marka.

S.p. Jolanta Brzeska stala sie ikona skrzywdzonych. Na jej czesc zespol "Kruschwitz" skomponowal piosenke zatytulowana: "Wszystkich nas nie spalicie".

"Trzeba miastu spojrzec w oczy".

A czy miasto przyjrzalo sie sobie w lustrze w tej i innych sprawach?

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. miasto w lustrze statystycznym :)

Statystyczny Warszawiak jest 42-letnią kobietą, zarabia ponad 11 tys. zł brutto i mieszka na Mokotowie
Na potrzeby „Raportu o stanie miasta” Urząd m. st. Warszawy sporządził portret „statystycznego warszawiaka”. Jest on kobietą (w stolicy na 100 mężczyzn przypada 116 kobiet) i w 2024 r. miał 42 lata (mediana wieku). Zarabia średnio 11 639 zł brutto (mediana 8 800 zł brutto). Mieszka na Mokotowie (dzielnica z największą liczbą mieszkańców). Do pracy, na uczelnię lub do szkoły jeździ przeważnie komunikacją miejską (według „Diagnozy zachowań transportowych mieszkańców na potrzeby Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej (2023)” 61 proc. tzw. podróży obligatoryjnych po mieście odbywało się przy użyciu komunikacji zbiorowej).

W „Raporcie o stanie miasta Warszawa” znajdziemy też dane uzyskane od jednego z operatorów komórkowych dotyczące liczby osób przebywających w mieście w ciągu doby (bez osób, które tylko przejeżdżają przez miasto). Ich mediana ustalona na podstawie danych z października 2023 r. wyniosła 2 mln 243 tys. W tej liczbie są stali mieszkańcy, regularni goście (np. mieszkańcy obszaru metropolitalnego) oraz turyści.

https://zyciewarszawy.pl/aktualnosci/art42599621-najnowsze-dane-o-warszawie-wynagrodzenia-popularnosc-dzielnic-liczba-mieszkancow



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Marylu

Interesujace. Dobrze, ze opierali sie na medianie, a nie sredniej statystycznej. Uzupelnienie inna miara statystyczna, dominanta, tez by dobrze zrobilo.